Podczas piątkowych sesji tegorocznej konwencji okręgowej wydarzyło się coś wyjątkowo niepokojącego.
Teraz chodzę na zgromadzenia okręgowe od ponad 60 lat. Większość moich lepszych, zmieniających życie decyzji - pionierskich, służenia tam, gdzie potrzeby są większe - jest konsekwencją duchowego wzmocnienia, jakie daje uczestnictwo w zgromadzeniu okręgowym. Aż do późnych lat siedemdziesiątych te doroczne konwencje były ekscytujące. Były one pełne fragmentów dotyczących proroctw i stanowiły główne forum, na którym ujawniono nowe rozumienie Pisma Świętego. Potem nastąpiło równoczesne wydanie Wieża strażnicza we wszystkich jego językach. Od tego momentu wydawało się bardziej stosowne, aby nowe światło zostało udzielone ogólnoświatowej społeczności braterskiej na jej łamach, a nie z platformy kongresowej.[I] Zjazdy okręgowe przestały być ekscytujące i stały się nieco powtarzalne. W ciągu ostatnich 30 lat treść niewiele się zmieniła i obecnie niewiele uwagi poświęca się objawieniu proroctw. Rozwój osobowości chrześcijańskiej i przestrzeganie naszego kodeksu postępowania to obecnie dominujące tematy. Nie ma wielkiej dogłębności studiowania Pisma Świętego i chociaż niektórzy z nas, starsi, tęsknią za `` starymi dobrymi czasami '' głębszych studiów, jesteśmy zadowoleni z czerpania korzyści z podnoszącej na duchu atmosfery, która rozwija się w wyniku trzech dni zanurzenia się w chrześcijańskiej społeczności i duchowej karmienie.
To tak, jakby chodzić na coroczny piknik zborowy. Mary przynosi swoje domowe ciasto kawowe i Joan, jej charakterystyczną sałatkę ziemniaczaną, a ty grasz w te same gry i rozmawiasz o tych samych rzeczach, a mimo to nie przegapisz tego, ponieważ jest przewidywalny, pocieszający i tak, budujący.
Nie mówię, że na naszych konwencjach nie było oczekiwanych ulepszeń. Eliminacja długich dyskursów na rzecz krótszych części sympozjum przyczyniła się do przyspieszenia tempa. Gra aktorska w dramatach wykazuje wyraźną poprawę; przynajmniej w mojej części świata. Zniknęły przesadne gesty, które umniejszały temat. Zniknęły nawet sztywne wzorce mowy, charakterystyczne dla rozmów na zgromadzeniach okręgowych.
Wczorajsze sesje można by opisać jako przyjemną, choć pozbawioną inspiracji, orkiestrową kompozycję, gdyby nie sprzeczka przedstawiona w części popołudniowej „Unikaj testowania Jehowy w swoim sercu”.
Opuściłem zgromadzenie okręgowe, czując wiele rzeczy, ale nigdy nie czułem się zmartwiony. Nigdy nie czułam się poruszona duchem. Nie mogę już tego powiedzieć.
Rozmowa dotyczyła trzech podstawowych kwestii.
Po pierwsze, wydaje się, że są tacy, którzy są zmęczeni tą samą starą duchową potrawą i chcieliby bogatszego menu. Aby być uczciwym, muszę zaliczać się do ich liczby. Pieczeń, tydzień po tygodniu, nadal jest pożywna, ale trudno się nią podniecić, bez względu na to, jak dobrze smakuje.
Po drugie, są tacy, którzy nie zgadzają się z niektórymi biblijnymi interpretacjami opublikowanymi przez ciało kierownicze. Omawialiśmy nasze obecne stanowisko w sprawie wykluczania i chociaż nie przypominam sobie, aby zostało to wyraźnie wymienione, podczas tworzenia tego szkicu z pewnością mieli na myśli takie interpretacje, jak nasze obecne stanowisko w sprawie znaczenia „tego pokolenia”.
Wreszcie są tacy, którzy samodzielnie studiują Biblię. Wspomniano konkretnie o grupach studiujących na stronach internetowych.
Wygląda na to, że temat rozmowy pochodzi z Ps. 78: 18,
„I przystąpili do testowania Boga w swoich sercach
Prosząc o coś do jedzenia dla ich duszy. ”
Na początku tej części czytano słowa Jezusa w Łukaszu 11: 11: „Rzeczywiście, który ojciec jest wśród was, który, jeśli jego syn prosi o rybę, może poda mu węża zamiast ryby?”
Jezus posługuje się tym przykładem, aby nauczyć nas czegoś o tym, jak Jehowa odpowiada na nasze modlitwy, ale Pismo Święte zostało niewłaściwie zastosowane do rozprowadzania nowego światła od klasy wiernego niewolnika. Powiedziano nam, że myśląc, że ciało kierownicze[ii] popełnił błąd, był równoznaczny z myśleniem, że Jehowa dał nam węża, a nie rybę. Nawet gdybyśmy milczeli i po prostu wierzyli w sercu, że coś, czego nas uczymy, jest złe, jesteśmy jak zbuntowani Izraelici, którzy „testowali Jehowę w naszych sercach”.
Mówiąc to, obarczają Jehowę odpowiedzialnością za każdy błąd interpretacyjny, jaki kiedykolwiek popełnili. Jeśli każda nauka ciała kierowniczego jest jak ryba pochodząca od Boga, to co z rokiem 1925 i 1975? A co z wieloma zmianami w znaczeniu Mt. 24:34? Ryby od Jehowy, wszystko? Kiedy w połowie lat 90. całkowicie porzuciliśmy nasze nauczanie o znaczeniu „tego pokolenia”, co wtedy? Gdyby pokarm pochodził od Jehowy, dlaczego mielibyśmy go porzucić? Gdyby te porzucone wierzenia nie pochodziły od Boga - kto nie może kłamać - to jak możemy je porównać do pokarmu od Boga? Fakt historyczny pokazuje, że są one wynikiem błędnych ludzkich spekulacji. Jak możemy teraz odwrócić się i zignorować tę rzeczywistość, stwierdzając, że każdy kęs pożywienia wychodzący z ciała kierowniczego jest pokarmem od Jehowy, którego nie wolno nam nawet kwestionować w myślach z obawy przed wypróbowaniem Wszechmocnego.
Jak takie zastosowanie słów Jezusa przysparza szacunku naszemu Bogu, Jehowie? A żeby te słowa wyszły z platformy kongresowej? Słowa mnie zawodzą.
Idąc dalej, mówca zajął się czymś, co wydaje się narastającym problemem dla ciała kierowniczego, braci pragnących lepszego pokarmu duchowego. Zmęczeni mlekiem tego słowa, chcieliby trochę mięsa. Zakładam z kontekstu, że ci są zmęczeni słuchaniem o materializmie, światowych związkach, pornografii, ubieraniu się i wyglądzie, posłuszeństwie, sposobach ulepszania naszego nauczania i tak dalej. Nie chodzi o to, że mówią, że niewłaściwe jest omawianie tych tematów, nawet tak często, jak to robimy. Po prostu chcieliby czegoś innego, czegoś głębszego. Coś mięsistego.
Dla takich, a nazywamy się legion, oni jeszcze raz błędnie stosują Pismo. Odnoszą się do Izraelitów, którzy narzekali na mannę. Przepraszam!? Pomyślmy o tym!
Izraelici zbuntowali się przeciwko wyraźnemu nakazowi Jehowy. W rezultacie zostali skazani na chodzenie po pustyni przez 40 lat, aż wszyscy powyżej 20 roku życia umarli. To był marsz śmierci, jasny i prosty. Manna była więzienną taryfą i powinni byli się nią zadowolić, ponieważ było to więcej, niż zasłużyli.
Czym jest ciało kierownicze?… Porównując nas do zbuntowanych Izraelitów skazanych przez Jehowę na śmierć? Czy proszenie o trochę duchowego pokarmu jest oznaką braku wdzięczności? Czy nie jesteśmy lojalni wobec Jehowy; „testować go w naszych sercach” nawet za myślenie w ten sposób?
Jak śmiesz prosić o więcej jedzenia! O co im chodzi, Dickensy ?!
- Proszę pana, chcę więcej.
Mistrz był grubym, zdrowym mężczyzną; ale stał się bardzo blady. Przez kilka sekund wpatrywał się w zdumionym zdziwieniu w małego buntownika, a potem przylgnął do miedzi. Asystenci byli sparaliżowani ze zdumienia; chłopcy ze strachem.
'Co!' - powiedział w końcu mistrz słabym głosem.
- Proszę pana - odparł Oliver - chcę trochę więcej.
Mistrz uderzył chochlą w głowę Olivera; ugryzł go w ramię; i głośno wrzeszczeli na beadle.
Zarząd siedział w uroczystej konklawe, kiedy pan Bumble wpadł do pokoju z wielkim podnieceniem i zwracając się do dżentelmena na wysokim krześle, powiedział:
'Pan. Limbkins, przepraszam pana! Oliver Twist poprosił o więcej!
Był ogólny początek. Przerażenie było przedstawiane na każdym obliczu.
`` WIĘCEJ! '' powiedział pan Limbkins. - Uspokój się, Bumble i odpowiedz mi wyraźnie. Czy rozumiem, że poprosił o więcej po zjedzeniu kolacji wyznaczonej przez dietetyka?
- Tak, sir - odparł Bumble.
- Ten chłopiec zostanie powieszony - powiedział dżentelmen w białej kamizelce. - Wiem, że ten chłopiec zostanie powieszony.
(Oliver Twist - Charles Dickens)
W Biblii nie użyto manny do przedstawienia pożywienia, które jest wydawane przez niewolnika wiernego i roztropnego. Jezus posłużył się nim ilustracyjnie, aby przedstawić chleb, który jest Jego doskonałym ciałem dla odkupienia ludzkości. Podobnie jak manna, która uratowała skazanych dorosłych Izraelitów przed śmiercią głodową, jego ciało jest prawdziwym chlebem, z którego otrzymujemy życie wieczne od Boga.
Nasze zastosowanie tego wersetu jest kolejnym z rosnącej liczby błędnych zastosowań, w których chwytamy wszelkie stare wersety i stosujemy je do omawianego tematu, tak jakby samo jego zastosowanie było wystarczającym dowodem. Ta szczególna rozmowa była bardzo popularna.
Być może najbardziej skandalicznym punktem był ten ostatni. Wygląda na to, że jest coraz więcej witryn internetowych, z których bracia korzystają, aby pogłębiać zrozumienie pism świętych. Wspomnieli konkretnie o miejscach do studiowania i miejscach, w których bracia uczą się greckiego i hebrajskiego, aby lepiej zrozumieć Biblię; jakby NWT nie było wszystkim, czego kiedykolwiek potrzebowaliśmy. Wcześniej mówiła o tym Służba Królestwa.
Zatem „niewolnik wierny i dyskretny” nie popiera żadnej literatury, spotkań ani stron internetowych, które nie są tworzone ani organizowane pod jego nadzorem. (km 9 / 07 p. 3 Pytanie)
Świetny. Nie ma problemu. W każdym razie nikt nie prosił o ich poparcie, więc nie była to wielka strata. Najwyraźniej to nie była wiadomość, którą próbowali przekazać. Dlatego z przemówienia jasno wynika, że poszczególni świadkowie, którzy uczestniczą w takich grupach studyjnych, są „samolubni i niewdzięczni” za zaopatrzenie Jehowy za pośrednictwem klasy wiernego niewolnika. Wspomniano o Korachu i buntownikach, którzy przeciwstawili się Mojżeszowi i zostali pochłonięci przez ziemię. Jeśli weźmiemy udział w jakichkolwiek pozalekcyjnych studiach z innymi członkami zboru, które nie należą do naszego porządku zborowego, okazujemy się 'nielojalni wobec Jehowy' i wystawiamy Jehowę na próbę w sercu '.
Co? Czy rzeczywiście potępiają szczere studium Biblii, ponieważ go nie zorganizowali? Na to wygląda.
Jeśli myślisz, że odnoszą się do apostatów, podczas rozmowy było jasne, że tak nie jest. Mówią o lojalnych świadkach Jehowy, którzy nie poprzestają na ograniczaniu swojej edukacji biblijnej do ograniczeń nałożonych przez organizację. Na przykład bardzo chciałbym mieć czas na naukę hebrajskiego i greckiego, abym mógł czytać Biblię w jej oryginalnych językach. Gdybym jednak to uczynił, zgodnie z tym przemówieniem „wystawiałbym Jehowę na próbę w swoim sercu”. Co za niezwykły zarzut.
W rzeczywistości, według organu zarządzającego, w wyniku naszych studiów biblijnych i korzystania z Pikiety Beroean stronie internetowej, jesteśmy na drodze, którą obrał Korach. Okazujemy egoistyczny i niewdzięczny stosunek do postanowień Jehowy i faktycznie wystawiamy na próbę Jego cierpliwość. Wydaje się, że naszym grzechem jest to, że „uważnie badaliśmy Pismo Święte, czy tak jest”. (Dzieje 17:11). To bardzo dziwne uczucie, gdy jestem tak ostro potępiany przez tych, których przez całe życie darzyłem tak wielkim szacunkiem.
Jakie dowody biblijne przedstawili na potępienie chrześcijan, którzy zebrali się, aby studiować słowo Boże? Mt. 24: 45-47. Przeczytaj go i powiedz mi, czy istnieje jakiekolwiek realistyczne zastosowanie tego studium, które pozwoliłoby na potępienie osób, które chcą samodzielnie studiować Biblię poza spotkaniem lub w ramach przygotowań do spotkania?
Istniała organizacja religijna, która tak gorliwie strzegła własnych dekretów, że zakazała samego czytania Biblii i egzekwowała swój zakaz, skazując takich heretyków na palenie się w ognistym piekle. Oczywiście to nie my. O nie, to nigdy nie moglibyśmy być my.
Teraz możesz zobaczyć, dlaczego jest to dla mnie takie kłopotliwe. Nie jestem emocjonalnym człowiekiem. Na pewno nie dający się łzom. Jednak kiedy tak siedziałem, słuchając tej rozmowy, miałem ochotę płakać. Najczystszą i najpiękniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek znałam, jest prawda, jakiej nauczył mnie lud Jehowy. Organizacja była jasną gwiazdą w moim życiu; braterstwo, moja ucieczka. Zapewnienie, że mamy prawdę i cieszymy się miłością i błogosławieństwem Jehowy, jest skałą, do której przylegam w wzburzonym morzu, jakim jest ten stary świat.
Ta rozmowa zagroziła, że mi to zabierze.
Ma mniej więcej tyle samo miejsca w konwencie okręgowym, co gotowanie na porcelanowej skórze.
Mój ojciec miał bardzo złe doświadczenia ze Świadkami i odszedł, zanim się urodziłem. Prawie nie chciał rozmawiać o tym z rodziną, ale mój przyjaciel odwiedził mnie, kiedy odwiedzałem moich rodziców i spędziłem większość nocy rozmawiając z tatą. Przyjaciel był w Betel i „widział się za zasłoną”, uświadamiając sobie, że ŚJ byli zasadniczo innym kościołem. Mój ojciec otworzył się przed nim i ta dyskusja, wiele lat temu, pomogła mi, ponieważ mój przyjaciel ujawnił to, o czym mówiono. Najważniejsza rzecz, którą powiedział mój ojciec... Czytaj więcej "
[…] Lata temu, podczas piątkowych sesji zgromadzenia okręgowego w 2012 r., Odbyło się przemówienie zatytułowane „Unikaj sprawdzania Jehowy w swoim sercu”. To był dla mnie znaczący punkt zwrotny. Potem konwencje już nigdy nie były takie same. […]
Właśnie szukałem miejsca, w którym bunt przeciwko niewolnikowi jest jak bunt przeciwko Jehowie i pojawiła się twoja strona. Z wielu z tych stron odnotowałem wiele uwag i komentarzy. jestem mocno wierzący, że prawda jest sama w sobie. a sposób, w jaki umieszczaliście ryby zamiast węży, był kolejnym dobrym przykładem, który pokażę naszym braciom. nie chcą słuchać tego, co mam do powiedzenia. ale presja rówieśników nigdy nie była dla mnie problemem. Mogę mówić bez względu na to, co ktoś mówi. złe jest to ze wszystkich braci i sióstr... Czytaj więcej "
[…] Na stadionie zgromadzenia okręgowego w 2013 r. Z ciężkim sercem, słuchając przemówienia „Unikaj testowania Jehowy w swoim sercu”, w którym powiedziano nam, że wątpienie w nauki Ciała Kierowniczego jest równoznaczne z umieszczaniem […]
[…] Mi uwierzyć. Miałoby to pójść w ślady Ciała Kierowniczego, które teraz wymaga od nas całkowitej zgodności. Nie, nie zrobię tego. Raczej wzywam - jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś - do […]
[…] De Dios, nunca a la par con él. Es por eso que las recientes declaraciones en nuestros 2.012 convenciones de distrito y montaje de circuitos programas me molestaban tanto. Parecía que estaban agarrando a una […]
[…] Powiedziano nam, że myślenie, że Ciało Kierownicze myliło się co do jakiejś nauki, jest równoznaczne z wystawieniem na próbę Jehowy w twoim sercu, tak jak grzeszni Izraelici czynili to na pustyni. W programie zgromadzeń obwodowych w 2013 r. Powiedziano nam […]
[…] Cały czas. Według Ciała Kierowniczego ja i inni tacy jak ja grzeszymy od dziesięcioleci, wystawiając na próbę Jehowę w naszych sercach tylko za to, że trzymamy się tego przeciwnego, aczkolwiek słusznego […]
[…] o niczym. Być może. Jeśli jednak połączysz to z ostatnią zachętą z zeszłorocznego zgromadzenia okręgowego i naszym najnowszym programem zgromadzenia obwodowego, aby traktować nauki Ciała Kierowniczego tak, jak my […]
Czy możemy zgodzić się nie zgadzać?
Zawsze.
Po prostu ciekawy. Z czym się nie zgadzasz?
[…] Było poniżej słowa Bożego, nigdy na równi z nim. Dlatego tak bardzo zaniepokoiły mnie ostatnie wypowiedzi na naszym kongresie okręgowym w 2012 roku i programach zgromadzeń obwodowych. Wydawało się, że chwytają się […]
Jak daleko powinna nas zaprowadzić potrzeba jedności i do jakiego stopnia musimy być zjednoczeni?
Mam na myśli to, w jakim stopniu błąd ze względu na jedność jest dopuszczalny? Czy nie moglibyśmy zjednoczyć się w uznaniu, że różne mają różne poglądy na pewne kwestie i nie ma potrzeby dogmatyzmu? Czy to nie jest to, co Towarzystwo robi nam w kwestii frakcji krwi? Dla niektórych są do zaakceptowania, dla innych nie, a jednak zgadzają się nie zgadzać, a więc pozostać zjednoczeni.
Ty i ja jesteśmy tego zdania.
Podczas gdy „Wgląd” nie wspomina o mannie symbolizującej pokarm duchowy otrzymany od Boga przez Wielką Brytanię, poszukiwanie w WTL „duchowego pokarmu manny” pokazuje, że nie jest to tak naprawdę nowe (niewłaściwe) zastosowanie. Widzę ogólną paralelę między Jehową, który troszczył się o codzienne potrzeby żywieniowe swego ludu na pustyni, a jego troską o nasze codzienne potrzeby duchowe w dzisiejszych czasach, ale gdy porównamy skargi Izraelitów na coś, co zapewnił mu bezpośrednio, do współczesnych narzekania na coś dostarczonego pośrednio przez omylną ziemską organizację, myślę, że można bezpiecznie powiedzieć, że zrobiliśmy... Czytaj więcej "
Znajomy wysłał mi e-mail w obronie tego wystąpienia. Jest w stanie to wiedzieć i czuje, że ciało zarządzające jest zaniepokojone tym, że w sieci krąży zbyt wiele różnych interpretacji i powoduje rozłam. To na pewno ważna obawa. Nie chcemy promować podziałów ani sekt. Są to rzeczy wyraźnie potępione w Biblii. Jednak ci, którzy tworzą części konwencyjne, są inteligentnymi, uduchowionymi ludźmi, biegłymi w sztuce nauczania. Gdyby chcieli to powiedzieć, zrobiliby to. Zamiast tego wykorzystali tę część do potępienia chrześcijan o uczciwych sercach, którzy tylko tego chcą... Czytaj więcej "