W tym tygodniu Strażnica Studium otwiera się myślą, że to wielki zaszczyt być posłanym przez Boga jako ambasador lub wysłannik, aby pomóc ludziom nawiązać z Nim pokojowe stosunki. (w14 5/15 s. 8 pkt 1,2)
Minęło ponad dziesięć lat, odkąd opublikowaliśmy artykuł wyjaśniający, w jaki sposób przytłaczająca większość dzisiejszych chrześcijan nie spełnia roli, o której mowa w tych pierwszych akapitach naszego artykułu do studium. 2 Kor. 5:20 mówi o chrześcijanach służących jako ambasadorzy zastępujący Chrystusa, ale nigdzie w Biblii nie ma wzmianki o chrześcijanach służących jako wysłannicy wspierający tych ambasadorów. Jednak według poprzedniego wydania „tych„ drugich owiec ”można nazwać„ wysłannikami ”(nie ambasadorami) Królestwa Bożego”. (w02 11/1 s. 16 ust.8)
Biorąc pod uwagę, jak niebezpieczne jest dodawanie lub usuwanie czegokolwiek z natchnionej nauki Boga dotyczącej Dobrej Nowiny Jezusa Chrystusa, należy zastanawiać się nad celowością nauczania, że zdecydowana większość chrześcijan, którzy kiedykolwiek żyli nie są „ambasadorami zastępującymi Chrystusa”. (Gal. 1: 6-9). Można by pomyśleć, że gdyby większość naśladowców Jezusa nie miała być jego ambasadorami, w Piśmie Świętym wspomniano by o tym. Można by się spodziewać, że termin „wysłannik” zostanie wprowadzony, aby nie było pomyłki między klasą ambasadorów a klasą posłów, prawda?

(2 Kor 5: 20)  Jesteśmy zatem ambasadorami zastępującymi Chrystusa, jak gdyby Bóg błagał przez nas. Jako zastępcy Chrystusa błagamy: „Pojednajcie się z Bogiem”.

Gdyby Chrystus tu był, błagałby narody, ale go tu nie ma. Więc zostawił błaganie w rękach swoich wyznawców. Czy jako Świadkowie Jehowy, kiedy chodzimy od drzwi do drzwi, nie chcemy prosić tych, których spotykamy, o pojednanie z Bogiem? Dlaczego więc nie nazwać nas wszystkich ambasadorami? Po co stosować do chrześcijan nowy termin, inny niż ten, który stosuje Pismo Święte? Dzieje się tak, ponieważ nie wierzymy, że większość naśladowców Chrystusa jest namaszczona duchem. Omówiliśmy błąd tej nauki gdzie indziej, ale dodajmy jeszcze jeden dziennik do tego ognia.
Rozważ nasze przesłanie, o którym mowa w wersecie 20: „Pojednajcie się z Bogiem”. Teraz spójrz na poprzednie wersety.

(2 Corinthians 5: 18, 19) . . Ale wszystko pochodzi od Boga, który pojednał nas ze sobą przez Chrystusa i powierzył nam posługę pojednania, 19 mianowicie, że Bóg przez Chrystusa pojednał świat ze sobą, nie licząc się z ich winami, i przekazał nam słowo pojednania.

Werset 18 mówi o pomazańcach - zwanych teraz ambasadorami - pojednani z Bogiem. Są używane do pojednania świat dla Boga. 
Istnieją tylko odniesienia do dwóch kategorii osób. Ci pojednani z Bogiem (namaszczeni ambasadorzy) i ci, którzy nie zostali pojednani z Bogiem (świat). Kiedy ci, którzy nie są pojednani, pogodzą się, opuszczają jedną klasę i dołączają do drugiej. Oni także stają się namaszczonymi ambasadorami, zastępującymi Chrystusa.
Nie ma żadnej wzmianki o trzeciej klasie lub grupie osób, ani ze świata nie pojednanego, ani z pojednanych namaszczonych ambasadorów. W Piśmie Świętym nie ma nawet żadnej wzmianki o trzeciej grupie zwanej „wysłannikami”.
Znowu widzimy, że utrwalanie błędnej idei, że istnieją dwie klasy lub stopnie chrześcijan, jedna namaszczona duchem świętym, a druga nie, zmusza nas do dodania do Pisma Świętego rzeczy, których po prostu nie ma. Zważywszy, że ci, którzy głoszą, że jako dobrą nowinę wykraczają poza to, co uznawali chrześcijanie z I wieku, są przeklęty', a biorąc pod uwagę, że jesteśmy napominani nie tylko, aby unikać grzechu, ale nawet się do niego nie zbliżać, czy naprawdę mądrze jest, abyśmy w ten sposób dodawali do Słowa Bożego?

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    10
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x