[Kliknij tutaj, aby wyświetlić część 3]

„Kim tak naprawdę jest wierny i dyskretny niewolnik…?” (Mt. 24: 45) 

Wyobraź sobie, że czytasz ten werset po raz pierwszy. Natkniesz się na to bez uprzedzeń, bez uprzedzeń i bez planu. Oczywiście jesteś ciekawy. Niewolnik, o którym mówi Jezus, otrzymuje największą możliwą nagrodę - spotkanie nad całym dobytkiem pana. Możesz natychmiast odczuć pragnienie bycia niewolnikiem. Przynajmniej będziesz chciał wiedzieć, kim jest niewolnik. Jak byś to zrobił?
Pierwszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to poszukać rachunków równoległych z tej samej przypowieści. Przekonasz się, że jest tylko jeden i znajduje się w dwunastym rozdziale Łukasza. Wymieńmy oba konta, abyśmy mogli do nich wrócić.

(Matthew 24: 45-51) „Kim tak naprawdę jest wierny i dyskretny niewolnik, którego jego pan wyznaczył nad swymi domownikami, aby dać im jedzenie we właściwym czasie? 46 Szczęśliwy jest tym niewolnikiem, jeśli jego pan po przybyciu go znajdzie. 47 Naprawdę powiadam wam, że wyznaczy go nad całym swoim dobytkiem. 48 „Ale jeśli kiedykolwiek ten zły niewolnik powie w swoim sercu:„ Mój pan zwleka ”, 49 i powinien zacząć bić swoich towarzyszy i powinien jeść i pić z potwierdzonymi pijakami, 50 mistrz tego niewolnika przyjdzie tego dnia, którego się nie spodziewa i za godzinę, której nie zna, 51 i ukarze go z największą surowością i przydzieli mu swoją część z hipokrytami. Tam będzie jego płacz i zgrzytanie zębami.

(Łukasz 12: 41-48) Następnie Piotr powiedział: „Panie, czy przekazujesz tę ilustrację nam, czy też wszystkim?” 42 A Pan powiedział: „Kim naprawdę jest wierny szafarz, ten dyskretny, którego uczyni jego pan wyznaczyć nad swym ciałem opiekunów, aby nadal podawali im swoje zapasy żywności we właściwym czasie? 43 Szczęśliwy jest tym niewolnikiem, jeśli jego pan po przybyciu go znajdzie! 44 Mówię wam zgodnie z prawdą, że wyznaczy go nad całym swoim dobytkiem. 45 Ale jeśli kiedykolwiek niewolnik powie w swoim sercu: „Mój pan opóźnia przyjście” i zacznie bić służących i służących oraz jeść, pić i upijać się, 46 pan tego niewolnika przyjdzie pewnego dnia że nie oczekuje [go] i za godzinę, której nie zna, i ukarze go z największą surowością i powierzy mu udział w niewiernych. 47 Wtedy ten niewolnik, który rozumiał wolę swego pana, ale nie przygotował się ani nie postępował zgodnie z jego wolą, zostanie pobity wieloma uderzeniami. 48 Ale ten, który nie zrozumiał, podobnie jak rzeczy zasługujące na obrysy, zostanie pobity kilkoma. Zaprawdę, wszyscy, którym wiele dano, wiele będą od niego wymagać; a tego, którego ludzie wiele dowodzą, będą wymagać od niego więcej niż zwykle.

Następną rzeczą, którą możesz zrobić, to zidentyfikować kluczowe elementy na tych dwóch kontach. Sztuka polega na tym, aby nie robić żadnych założeń, trzymając się tylko tego, co jest wyraźnie określone w wierszach. W pierwszym przejściu postaramy się utrzymać ten poziom na wysokim poziomie.
Oba konta zawierają następujące elementy: 1) Jeden niewolnik jest wyznaczany przez mistrza do karmienia swoich domowników; 2) master jest nieobecny, podczas gdy niewolnik wykonuje ten obowiązek; 3) mistrz powraca o nieoczekiwanej godzinie; 4) niewolnik jest osądzany na podstawie wykonywania swoich obowiązków wiernie i dyskretnie; 5) wyznaczono jednego niewolnika do karmienia zwierząt domowych, ale po powrocie mistrza zidentyfikowano więcej niż jednego.
Relacje różnią się pod względem następujących elementów: Podczas gdy relacja Mateusza mówi o dwóch niewolnikach, Łukasz wymienia czterech. Łukasz mówi o jednym niewolniku, który dostaje wiele uderzeń za świadome nieposłuszeństwo woli pana, oraz o innym niewolniku, który dostaje kilka uderzeń, ponieważ działał w ignorancji.
W przypowieściach jest więcej, ale pójście tam w tym miejscu wymagałoby od nas podjęcia jakiegoś dedukcyjnego rozumowania i wyciągnięcia wniosków. Nie jesteśmy jeszcze do tego gotowi, ponieważ nie chcemy, aby wkradały się uprzedzenia. Najpierw przyjrzyjmy się nieco więcej kontekstowi, patrząc na wszystkie inne przypowieści, które mówił Jezus, a które dotyczą niewolników.

  • Przypowieść o złych kultywujących winnicach (Mt 21: 33-41; Mr 12: 1-9; Lu 20: 9-16)
    Wyjaśnia podstawy odrzucenia i zniszczenia żydowskiego systemu rzeczy.
  • Przypowieść o uczcie weselnej (Mt 22: 1-14; Lu 14: 16-24)
    Odrzucenie narodu żydowskiego na rzecz osób ze wszystkich narodów.
  • Przykład mężczyzny podróżującego za granicę (Pan 13: 32-37)
    Ostrzeżenie, aby czuwać, ponieważ nie wiemy, kiedy Pan powróci
  • Przypowieść o talentach (Mt 25: 14-30)
    Mistrz mianuje niewolników, aby wykonali jakąś pracę, następnie odchodzi, a następnie wraca i nagradza / karze niewolników zgodnie z ich czynami.
  • Przypowieść o minach (Lu 19: 11-27)
    Król mianuje niewolników, aby wykonali jakąś pracę, następnie odchodzi, a następnie wraca i nagradza / karze niewolników zgodnie z ich czynami.
  • Przypowieść o wiernym i dyskretnym niewolniku (Mt 24: 45-51; Lu 12: 42-48)
    Mistrz wyznacza niewolnika do wykonania jakiejś pracy, następnie odchodzi, a następnie wraca i nagradza / karze niewolników zgodnie z ich czynami.

Po przeczytaniu wszystkich tych relacji staje się jasne, że przypowieści o talentach i Minach mają wiele wspólnych elementów między sobą oraz z obydwoma opowieściami o niewolniku wiernym i roztropnym. Pierwsze dwa mówią o zadaniu przydzielonym niewolnikom przez pana lub króla, gdy ma zamiar odejść. Mówią o wyroku wydanym na niewolników po powrocie pana. Przypowieść o FADS (niewolniku wiernym i roztropnym) nie wspomina wprost o odejściu pana, ale można bezpiecznie założyć, że miało to miejsce, ponieważ przypowieść mówi o jego późniejszym powrocie. Przypowieść FADS mówi o wyznaczeniu tylko jednego niewolnika, w przeciwieństwie do dwóch pozostałych, jednak teraz wydaje się, że można bezpiecznie założyć, że nie mówi się o pojedynczym niewolniku. Są ku temu dwa powody. Po pierwsze, istnieje wspólna cecha wszystkich trzech przypowieści, więc wielu niewolników, o których mowa w pierwszych dwóch, poprze ideę, że przypowieść FADS mówi o spotkaniu z niewolnikiem zbiorowym. Drugi powód zakończenia tego jest jeszcze potężniejszy: Łukasz mówi o wyznaczeniu jednego niewolnika, ale czterech zostaje znalezionych i osądzonych po powrocie pana. Jedynym logicznym sposobem przekształcenia jednego niewolnika w czterech jest to, że nie mówimy o dosłownej jednostce. Jedyny wniosek jest taki, że Jezus mówił metaforycznie.
Dotarliśmy do punktu, w którym możemy zacząć dokonywać wstępnych wniosków.
Mistrzem (lub królem), do którego odnosi się Jezus w każdej przypowieści, jest on sam. Nie ma nikogo, kto odszedł, kto miałby prawo przyznać nagrody, o których się mówi. Dlatego stało się jasne, że czas jego odejścia musi nastąpić w 33 roku n.e. (Jana 16: 7). Od tego czasu nie ma innego roku, w którym można by mówić o Jezusie jako o opuszczeniu lub odejściu od swoich niewolników. Gdyby ktoś miał zasugerować inny rok inny niż 33 rok ne, musiałby przedstawić biblijne dowody, że Pan powrócił, a następnie ponownie wyszedł. Mówi się, że Jezus powrócił tylko raz. Ten czas jeszcze nie nadszedł, bo kiedy wraca, ma toczyć wojnę w Armagedonie i gromadzić swoich wybranych. (Mt 24:30, 31)
Od 33 roku n.e. żaden człowiek ani żadna grupa ludzi nie żyje do dziś. Dlatego niewolnik musi odnosić się do a rodzaj osoby. Jakiego typu? Ktoś, kto jest już jednym z niewolników pana. O jego uczniach mówi się, że są niewolnikami. (Rzym. 14:18; Ef.6: 6). Poszukajmy więc fragmentu, w którym Jezus nakazuje uczniowi lub grupie uczniów (swym niewolnikom) karmienie.
Jest tylko jeden taki przypadek. Jana 21: 15-17 pokazuje zmartwychwstałego Jezusa, który zlecił Piotrowi „karmienie swoich owieczek”.
Podczas gdy Piotr i pozostali apostołowie dużo karmili owce Pana (jego domostwa) w pierwszym wieku, nie mogli fizycznie karmić całego. Poszukujemy osoby, która żyje od 33 roku n.e. do chwili obecnej. Ponieważ Piotr objął przewodnictwo w zborze i zlecił innym starszym mężczyznom przewodzenie w zborach, być może szukamy grupy wśród uczniów lub niewolników Jezusa, którzy są wyznaczeni do karmienia i pasterza. W końcu przypowieść o FADS mówi, że niewolnik jest „wyznaczony” koniec domestics ”, wskazując przypuszczalnie jakiś urząd nadzoru. Jeśli tak, to czy mówilibyśmy o całej grupie pasterzy, czy tylko o ich podgrupie; pasterze pasterzy, jeśli zechcesz? Aby odpowiedzieć na to pytanie, potrzebujemy więcej danych.
W przypowieściach o talentach i Minas dowiadujemy się, że wiernym niewolnikom powierza się odpowiedzialność i nadzór nad dobytkiem Pana. Podobnie w przypowieści FADS niewolnikowi przyznano nadzór nad całym dobytkiem Pana. Kto otrzymuje taką nagrodę? Jeśli uda nam się to ustalić, powinniśmy być w stanie określić, kim może być niewolnik.
Pisma chrześcijańskie wskazują, że wszyscy chrześcijanie[I] mają otrzymać nagrodę panowania w niebie z Chrystusem, sądząc nawet aniołów. Dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Oczywiście nagroda nie jest automatyczna, jak wskazano w każdej z trzech przypowieści. Nagroda zależy od wiernej i roztropnej działalności niewolników, ale ta sama nagroda dotyczy wszystkich, zarówno mężczyzn, jak i kobiet. (Gal.3: 26-28; 1 ​​Kor.6: 3; Obj.20: 6)
Stwarza to dylemat, ponieważ nie widzimy kobiet na urzędzie nadzorczym lub przydzielonych do czeladz Pana. Jeśli niewolnik wierny i roztropny jest podgrupą wszystkich chrześcijan, wyznaczonym do nadzorowania trzody, to nie może obejmować kobiet. Jednak kobiety otrzymują nagrodę razem z mężczyznami. W jaki sposób podgrupa może otrzymać taką samą nagrodę, jaką otrzymuje cała? Nie ma nic, co mogłoby odróżnić jedną grupę od drugiej. W tym scenariuszu podgrupa otrzymuje nagrodę za wierne nakarmienie całości, ale całość dostaje taką samą nagrodę za karmienie. To nie ma sensu.
Dobrą zasadą, którą należy się kierować w obliczu takiej logicznej zagadki, jest ponowna ocena podstawowych założeń. Przeanalizujmy każdą przesłankę, na której opierają się nasze badania, aby znaleźć tę, która sprawia nam problemy.

Fakt: Zarówno chrześcijanie, jak i mężczyźni będą rządzić z Chrystusem.
Fakt: Wierny i dyskretny niewolnik jest nagradzany za to, że został powołany do rządzenia z Chrystusem.
Wniosek: wierny i dyskretny niewolnik musi obejmować kobiety.

Fakt: Kobiety nie są mianowane nadzorcami w zborze.
Wniosek: wierny i dyskretny niewolnik nie może być ograniczony do nadzorców.

Fakt: Niewolnik Chrystusa został wyznaczony do karmienia domowników.
Fakt: Domownicy są również niewolnikami Chrystusa.
Fakt: Wyznaczony niewolnik, jeśli jest wierny i dyskretny, zostaje powołany do rządzenia w niebie.
Fakt: Domowi, jeśli są wierni i dyskretni, zostają powołani do rządzenia w niebie.
Wniosek: domowa i FADS są takie same.

Ten ostatni wniosek zmusza nas do przyznania, że ​​różnica między niewolnikiem a domownikami nie może zatem polegać na tożsamości. To ta sama osoba, ale w jakiś sposób inna. Ponieważ karmienie jest jedyną czynnością, o której się mówi, różnica między byciem niewolnikiem a byciem jednym z domowników musi zależeć od elementu karmienia lub bycia karmionym.
Zanim przejdziemy dalej w rozwijaniu tej myśli, musimy usunąć pewne intelektualne śmieci. Czy odkłada się nam fraza „nad jego czeladzią”? Jako ludzie zwykle patrzymy na większość relacji w kategoriach jakiejś hierarchii poleceń: „Czy jest głowa domu? Kto tu rządzi? Gdzie jest twój szef? Zabierz mnie do swojego przywódcy ”. Zadajmy więc sobie pytanie, czy Jezus posługiwał się tą przypowieścią, aby zademonstrować, że wyznaczy kogoś, kto będzie prowadził jego trzodę podczas jego nieobecności? Czy jest to przypowieść ilustrująca mianowanie przywódców zboru chrześcijańskiego? Jeśli tak, po co formułować to jako pytanie? I po co dodawać kwalifikator „naprawdę”? Powiedzieć „Kto naprawdę czy wierny i dyskretny niewolnik? ”wskazuje, że istnieje pewna niepewność co do jego tożsamości.
Spójrzmy na to z innej strony. Kto jest głową zboru? Bez wątpienia. Jezus ma ugruntowaną pozycję jako nasz przywódca w wielu miejscach w Pismach Hebrajskich i Greckich. Nie pytalibyśmy: „Kto naprawdę jest głową zboru?” Byłby to głupi sposób sformułowania pytania, sugerujący, że może istnieć jakaś niepewność; że wyzwanie można rzucić na tego, który jest naszą głową. Zwierzchnictwo Jezusa jest dobrze ugruntowane w Piśmie Świętym, więc po prostu nie ma co do tego wątpliwości. (1 Kor.11: 3; Mt 28:18)
Jeśli zatem wynika z tego, że gdyby Jezus miał ustanowić władzę pod jego nieobecność jako bytu rządzącego i jedynego kanału komunikacji, uczyniłby to w ten sam sposób, w jaki jego władza została ustanowiona. Po prostu nie byłoby co do tego wątpliwości. Czy nie byłoby to miłością do zrobienia? Dlaczego więc takie powołanie nie jest łatwo widoczne w Piśmie Świętym? Jedyną rzeczą, której używa się do uzasadnienia nauczania o takim nominacji w jakiejkolwiek religii chrześcijaństwa, jest przypowieść o niewolniku wiernym i roztropnym. Pojedyncza przypowieść sformułowana jako pytanie, na które nie ma odpowiedzi w Piśmie Świętym - na które musimy poczekać, aż powróci Pan, aby odpowiedzieć - nie może służyć jako podstawa do tak wzniosłego stanowiska nadzoru.
Wydaje się zatem, że używanie przypowieści FADS jako środka do ustanowienia podstawy biblijnej dla jakiejś klasy rządzącej w zborze chrześcijańskim jest nadużyciem. Poza tym niewolnik wierny i roztropny nie okazuje się ani wierny, ani roztropny, gdy otrzymuje powołanie. Podobnie jak niewolnicy wyznaczeni do pracy z talentami pana lub niewolnicy, którym przydzielono pana Minas, niewolnik w tej przypowieści otrzymuje zadanie karmienia w nadzieji że okaże się wierny i dyskretny, kiedy wszystko zostanie powiedziane i zrobione - coś, co zostanie ustalone tylko w Dzień Sądu.
Wracając zatem do naszego ostatecznego wniosku, jak wierny niewolnik może być jednym i tym samym z domownikami?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, spójrzmy na pracę, do której jest przydzielony. Nie jest powołany do rządzenia. Nie jest wyznaczony do interpretowania instrukcji mistrza. Nie jest powołany do proroctwa ani do ujawniania ukrytych prawd.  Został powołany do karmienia.
Karmić. 
To ważne zadanie. Jedzenie podtrzymuje życie. Musimy jeść, żeby żyć. Musimy jeść regularnie i stale, inaczej zachorujemy. Jest odpowiedni czas na jedzenie. Jest też czas na określone rodzaje jedzenia i czas na inne. Na przykład, kiedy jesteśmy chorzy, nie jemy tego, co jemy, kiedy jesteśmy zdrowi. A kto nas karmi? Może dorastałeś w domu, tak jak ja, w którym matka zajmuje się głównie gotowaniem? Jednak mój ojciec również przygotowywał jedzenie i byliśmy zachwyceni różnorodnością, która nam zapewniła. Nauczyli mnie gotować i przygotowywałem dla nich posiłki z wielką przyjemnością. Krótko mówiąc, każdy z nas miał okazję nakarmić innych.
Teraz trzymaj się tej myśli, przyglądając się osądowi. Każda z trzech powiązanych przypowieści o niewolnikach zawiera wspólny element sądu; nagły osąd, ponieważ niewolnicy nie wiedzą, kiedy pan ma wrócić. Teraz nie ocenia niewolników zbiorowo. Oceniane są indywidualnie. (Zob. Rzymian 14:10). Chrystus nie osądza swoich czeladzi - wszystkich swoich niewolników - zbiorowo. Ocenia je indywidualnie pod kątem tego, jak zadbały o całość.
Jak zapewniłeś całość?
Kiedy mówimy o duchowym karmieniu, zaczynamy od samego pożywienia. To jest słowo Boga. Tak było w czasach Mojżesza i trwa do naszych czasów i zawsze. (Powt. 8: 3; Mt 4: 4). Zapytaj więc siebie: „Kto pierwszy nakarmił mnie prawdą ze Słowa Bożego?” Czy to była anonimowa grupa mężczyzn, czy ktoś bliski? Jeśli kiedykolwiek byłeś przygnębiony i przygnębiony, kto karmił cię odżywczymi słowami zachęty Boga? Czy był to członek rodziny, przyjaciel, a może coś, co przeczytałeś w liście, wierszu lub jednej z publikacji? Jeśli kiedykolwiek zdarzyło Ci się zboczyć z prawdziwego kursu, kto przyszedł na ratunek z jedzeniem we właściwym czasie?
Teraz odwróć sytuację. Czy we właściwym czasie angażowałeś się też w karmienie innych słowem Bożym? A może powstrzymałeś się przed zrobieniem tego? Kiedy Jezus powiedział, że mamy „pozyskiwać uczniów… nauczać ich”, mówił o powiększaniu grona jego członków czeladzi. To polecenie nie zostało wydane elitarnej grupie, ale wszystkim chrześcijanom, a nasze indywidualne podporządkowanie się temu nakazowi (i innym) służy jako podstawa naszego osądu przez niego po jego powrocie.
Byłoby nieuczciwe przypisywanie całej zasługi za ten program karmienia jakiejkolwiek małej grupie osób, ponieważ pożywienie, które każdy z nas otrzymał przez całe życie, pochodzi z większej liczby źródeł, niż możemy zliczyć. Nasze nawzajem karmienie może uratować życie, w tym własne.

(James 5: 19, 20) . . . Moi bracia, jeśli ktoś z was zostanie zwiedziony od prawdy, a ktoś inny go zawróci, 20 wiedzcie, że ten, kto odwraca grzesznika od błędu na swojej drodze, zbawi swoją duszę od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów.

Jeśli wszyscy karmimy się nawzajem, to spełniamy zarówno rolę domowników (otrzymujących pożywienie), jak i niewolnika wyznaczonego do karmienia. Wszyscy mamy takie spotkanie i wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za karmienie. Polecenie pozyskiwania uczniów i nauczania ich nie zostało wydane niewielkiej podgrupie, ale wszystkim chrześcijanom, mężczyznom i kobietom.
W przypowieściach o talentach i Minas Jezus podkreśla, że ​​zdolności i produktywność każdego niewolnika różnią się w zależności od następnego, ale ceni wszystko, co każdy może zrobić. Skupia się na ilości; wyprodukowana ilość. Jednak ilość - ilość wydanego pożywienia - nie jest czynnikiem w przypowieści FADS. Chrystus skupia się raczej na cechach samego niewolnika. Łukasz podaje nam najwięcej szczegółów na ten temat.
Uwaga: niewolnicy nie są wynagradzani za zwykłe wyżywienie czeladzi, ani nie są karani za zaniedbanie tego. Zamiast tego, jakie cechy przejawiają w wykonywaniu zadania, są podstawą do określenia wyroku wydanego każdemu z nich.
Po powrocie Jezus znajduje niewolnika, który w sposób wierny mistrzowi rozdzielał duchowe pożywienie słowem Bożym. Nauczanie kłamstw, działanie wywyższające się i wymaganie od innych, aby wierzyli nie tylko w pana, ale także w siebie, nie byłoby działaniem wiernym. Ten niewolnik jest również dyskretny i działa mądrze w odpowiednim czasie. Zaszczepianie fałszywej nadziei nigdy nie jest mądre. Trudno nazwać dyskretne działanie w sposób, który może przynieść hańbę mistrzowi i jego przesłaniu.
Następnego brakuje doskonałych cech pierwszego niewolnika. Ten niewolnik jest oceniany jako zły. Wykorzystał swoją pozycję, aby wykorzystać innych. On je karmi, owszem, ale w taki sposób, aby je wykorzystać. Jest obraźliwy i źle traktuje innych niewolników. Wykorzystuje swoje nieuczciwe zdobycze, aby żyć „wysokim życiem”, angażując się w grzech.
Trzeci niewolnik również jest osądzony negatywnie, ponieważ jego sposób karmienia nie jest ani wierny, ani roztropny. Nie mówi się o nim, że znęcał się nad domownikami. Wydaje się, że jego błąd polega na zaniedbaniu. Wiedział, czego się od niego oczekuje, ale tego nie zrobił. Jednak nie zostaje wyrzucony ze złym niewolnikiem, ale najwyraźniej pozostaje w domu pana, ale zostaje dotkliwie pobity i nie otrzymuje nagrody od pierwszego niewolnika.
Czwarta i ostatnia kategoria sądu jest podobna do trzeciej w tym sensie, że jest grzechem zaniedbania, ale złagodzona przez fakt, że brak działania tego niewolnika wynika z nieznajomości woli pana. On również jest karany, ale mniej surowo. Jednak przegrywa z nagrodą, jaką otrzymał niewolnik wierny i roztropny.
Wydawałoby się, że w domu pana - w zborze chrześcijańskim - wszystkie cztery rodzaje niewolników nawet teraz się rozwijają. Jedna trzecia świata twierdzi, że naśladuje Chrystusa. Świadkowie Jehowy należą do tej grupy, chociaż lubimy myśleć o sobie jak o zupełnie odrębnej kategorii. Ta przypowieść odnosi się do każdego z nas z osobna, a każda interpretacja, która kieruje naszą uwagę z dala od nas samych, a skierowana na inną grupę, jest dla nas szkodą, ponieważ ta przypowieść ma na celu ostrzeżenie dla wszystkich - że powinniśmy podążać drogą życia, która będzie w rezultacie osiągniemy nagrodę obiecaną tym, którzy postępują wiernie i dyskretnie, karmiąc wszystkich, którzy są członkami czeladzi Pana, naszych współniewolników.

Słowo o naszym oficjalnym nauczaniu

Ciekawe, że do tego roku nasze oficjalne nauczanie pokrywało się w pewnym stopniu z powyższym rozumieniem. Niewolnik wierny i roztropny był zdeterminowany, aby być klasą namaszczonych chrześcijan, działających indywidualnie dla dobra ogółu, czeladzi, którzy byli także chrześcijanami namaszczonymi duchem. Inne owce były tylko dobytkiem. Oczywiście to zrozumienie ograniczyło namaszczonych chrześcijan do niewielkiej mniejszości Świadków Jehowy. Teraz zobaczyliśmy, że wszyscy chrześcijanie, którzy mają ducha, są przez niego namaszczeni. Warto zauważyć, że nawet przy tym starym rozumieniu zawsze istniał wszechobecny kodycyl, że ten wierny i roztropny niewolnik był reprezentowany przez jego Ciało Kierownicze.
Od ubiegłego roku zmieniliśmy to zrozumienie i nauczamy, że Ciało Kierownicze is niewolnik wierny i roztropny. Jeśli miałbyś przeprowadzić wyszukiwanie w Biblioteka Strażnicy program na Matthew 24: 45, znajdziesz hity 1107 w Strażnica sam. Jeśli jednak ponownie przeszukasz Łukasza 12:42, odpowiednik konta Mateusza, znajdziesz tylko 95 trafień. Skąd ta 11-krotna różnica, skoro relacja Łukasza jest bardziej kompletna? Dodatkowo, gdybyś jeszcze raz przeszukał Łukasza 12:47 (pierwszy z dwóch niewolników niewymienionych przez Mateusza), uzyskałbyś tylko 22 trafienia, z których żadne nie wyjaśnia, kim jest ten niewolnik. Skąd ta dziwna rozbieżność w pełnym i kompletnym ujęciu tej ważnej przypowieści?
Przypowieści Jezusa nie mają być rozumiane fragmentarycznie. Nie mamy prawa wybierać jednego aspektu przypowieści, ponieważ wydaje się pasować do naszego ulubionego założenia, podczas gdy ignorujemy resztę, ponieważ interpretacja tych części może podważyć naszą argumentację. Z pewnością, jeśli niewolnik jest teraz zredukowany do komitetu ośmiu, nie ma miejsca dla trzech innych niewolników, którzy mogliby się pojawić; jednak muszą pojawić się, gdy Jezus powróci, ponieważ prorokował, że będą tam, aby być sądzeni.
Wyrządzamy sobie i tym, którzy chcieliby nas wysłuchać, wielką krzywdę, traktując przypowieści Jezusa jako złożone i tajemnicze metafory, które mogą być rozszyfrowane jedynie przez jakąś pilną elitę pracującą przy świecach. Jego przypowieści mają być zrozumiane przez lud, jego uczniów, „głupstwa tego świata”. (1 Kor. 1:27). Posługuje się nimi, aby przedstawić prostą, ale ważną kwestię. Używa ich do ukrycia prawdy przed wyniosłymi sercami, ale ujawnia ją dziecięcym jednostkom, których pokora pozwala im pojąć prawdę.

Nieoczekiwana korzyść

Na tym forum zaczęliśmy analizować nakaz Jezusa, aby spożywać emblematy podczas upamiętniania jego śmierci, i przekonaliśmy się, że to polecenie dotyczy wszystkich chrześcijan, a nie niektórych wybranych. Jednak dla wielu z nas to uświadomienie sobie nie zaowocowało radosnym oczekiwaniem na wspaniałą perspektywę, która jest teraz dla nas otwarta, ale konsternacją i niewygodą. Byliśmy gotowi do życia na ziemi. Pocieszaliśmy się myślą, że nie musimy starać się tak bardzo jak pomazańcy. W końcu muszą być wystarczająco dobrzy, aby otrzymać nieśmiertelność po śmierci, podczas gdy reszta z nas musi być wystarczająco dobra, aby przejść przez Armageddon, po którym mielibyśmy tysiąc lat „pracować nad doskonałością”; tysiąc lat, żeby zrobić to dobrze. Świadomi naszych własnych błędów, mamy problem z wyobrażeniem sobie, że kiedykolwiek będziemy „wystarczająco dobrzy”, aby pójść do nieba.
Oczywiście jest to ludzkie rozumowanie i nie ma podstaw w Piśmie Świętym, ale jest częścią zbiorowej świadomości Świadków Jehowy; wspólne przekonanie oparte na tym, co niesłusznie uważamy za zdrowy rozsądek. Pomijamy stwierdzenie, że „u Boga wszystko jest możliwe”. (Mt 19:26)
Następnie są inne kwestie natury logistycznej, które zaciemniają nasz osąd. Na przykład, co się dzieje, gdy wierny pomazańca ma małe dzieci w chwili rozpoczęcia Armagedonu?
Faktem jest, że przez cztery tysiące lat historii ludzkości nikt nawet nie wiedział, jak Jehowa umożliwi zbawienie naszego gatunku. Wtedy Chrystus został objawiony. Następnie ujawnił utworzenie grupy, która miała mu towarzyszyć w dziele przywrócenia wszystkich rzeczy. Nie myślmy, że od dwóch tysięcy lat mamy teraz wszystkie odpowiedzi. Metalowe lustro nadal jest na swoim miejscu. Możemy sobie tylko wyobrazić, jak Jehowa wszystko rozwiąże, a właściwie dobrze jest nie próbować.
Jednak fakt, że w przypowieści FADS są niewolnicy Jezusa, którzy nie są wyrzucani, a jedynie bici, otwiera nowe możliwości. Jehowa i Jezus decydują, kogo zabrać do nieba, a kogo zostawić na ziemi, kto umrze, a kto przeżyje, kogo wskrzesi, a kogo zostawić w ziemi. Zabranie emblematów nie gwarantuje nam miejsca w niebie. Jest to jednak przykazanie naszego Pana i należy go przestrzegać. Koniec opowieści.
Jeśli potrafimy cokolwiek z przypowieści o niewolniku wiernym i roztropnym, możemy przyjąć to: nasze zbawienie i otrzymana nagroda zależy w dużej mierze od nas. Niech więc każdy z nas pracuje nad nakarmieniem współbraci niewolników we właściwym czasie, będąc wiernym przesłaniu prawdy i dyskretnym w przekazywaniu go innym. Musimy pamiętać, że jest jeszcze jeden wspólny element w relacji Mateusza i Łukasza. W każdym z nich pan niespodziewanie wraca i wtedy niewolnicy nie mają czasu na zmianę swojego życia. Wykorzystajmy więc pozostały nam czas, aby być wiernym i dyskretnym.

 


[I] Ponieważ ustaliliśmy gdzie indziej na tym forum, że nie ma podstaw, by wierzyć w dwuklasowy system chrześcijaństwa, w którym mniejszość jest uważana za namaszczoną duchem świętym, podczas gdy większość nie otrzymuje takiego namaszczenia, przestajemy używać terminu „ namaszczony chrześcijanin ”jako zbędny.

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    36
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x