„Czy uważasz, że wiesz więcej niż Ciało Kierownicze?”
 

Spróbuj zgłosić sprzeciw wobec czegoś, czego nauczają magazyny, używając pism świętych na poparcie swojego stanowiska, a nieuchronnie spotka cię ten odpowiednik. Ci, którzy użyliby tego argumentu przeciwko tobie, naprawdę uważają, że jest on ważny. Ignorują fakt, że nie ma żadnego biblijnego poparcia dla koncepcji niekwestionowanej władzy ludzkiej w zborze chrześcijańskim. Autorytet, tak; niekwestionowany autorytet, nie. Ci, którzy używają tego argumentu, aby uciszyć wszystkie wyzwania, znajdą sposób, aby odrzucić fragmenty, w których Paweł chwali uczniów, którzy zweryfikowali wszystko w Piśmie Świętym, zanim uznają jakąkolwiek naukę za prawdę. (Dzieje 17:11; Rz 3: 4; 1 Tes 5:21)
Na szczególną uwagę zasługuje w tym względzie Galacjan 1: 8:
„Jednak nawet jeśli we albo anioł z nieba miałby wam głosić jako dobrą nowinę coś więcej niż to, co wam powiedzieliśmy jako dobrą nowinę, niech będzie przeklęty ”.
Zgodnie z naszym nauczaniem Paweł był członkiem organu zarządzającego pierwszego wieku.[I]  Opierając się na tej nauce, „my”, o którym mówi, musieliby obejmować takie dostojne ciało. Otóż, gdyby nawet kierownictwo i nauczanie z pierwszego wieku miało zostać zbadane i ocenione, czy jest zgodne z prawdą otrzymaną już pod natchnieniem, o ileż bardziej powinniśmy mieć pozwolenie na to samo dzisiaj.
Mówię, "dozwolony aby to zrobić ”, ale to nie jest tak naprawdę dokładne zastosowanie słów Pawła, prawda? To, co mówi apostoł, można rozumieć jedynie jako obowiązek, który muszą spełniać wszyscy chrześcijanie. Ślepe akceptowanie tego, czego nas uczono, po prostu nie wchodzi w grę.
Niestety jako Świadkowie Jehowy nie wykonujemy tego obowiązku. Nie jesteśmy posłuszni temu natchnionemu kierunkowi. Otrzymaliśmy ogólne zwolnienie ze względu na ten sam rodzaj władzy, przed którym ma nas chronić. Nie „codziennie dokładnie badamy Pisma”, aby zobaczyć, czy to, czego nas uczą nasze publikacje lub z podium, znajduje się tam. Nie „upewniamy się o wszystkim” ani „mocno trzymamy się tego, co dobre”. Zamiast tego jesteśmy podobni do innych religii, którymi gardziliśmy przez dziesięciolecia jako posiadacze ślepej wiary, wierząc bez wątpienia we wszystko, co przekazali im ich przywódcy. W rzeczywistości jesteśmy teraz gorsi od tych grup, ponieważ nie przejawiają ślepej wiary minionych dziesięcioleci. Katolicy i protestanci mogą swobodnie kwestionować i kwestionować wiele ze swoich nauk. Jeśli nie zgadzają się ze swoimi kościołami, mogą po prostu odejść bez obawy o jakiekolwiek oficjalne konsekwencje. Nic z tego nie jest prawdą dla nas, Świadków Jehowy.
O tym ślepym przyjęciu i niekwestionowaniu świadczy wydanie najnowszego numeru Strażnica, 15 lutego 2014 r. Na początek weźmy pod uwagę, że pierwsze dwa artykuły omawiają Psalm 45, szczególnie poruszającą pieśń pochwalną przyszłego króla. Inspirowany psalmista przedstawia to jako piękną poetycką alegorię. Jednak autor artykułu nie ma żadnych skrupułów, by beztrosko zinterpretować każdy aspekt Psalmu, stosując go tak, aby pasował do naszej obecnej struktury doktrynalnej obejmującej rok 1914. Nie widać potrzeby, aby zapewnić jakiekolwiek biblijne wsparcie dla tych interpretacji. Dlaczego miałoby być? Nikt ich nie kwestionuje. Zostaliśmy dobrze wyszkoleni, aby zaakceptować te rzeczy jako prawdę, ponieważ pochodzą one z nienagannego źródła.
W trzecim artykule do studium omówiono Jehowę jako „Ojcze nasz”, zarówno żywiciela, jak i opiekuna. Dziwne w tym jest to, że kolejny i ostatni artykuł do studium nosi tytuł: „Jehowa - nasz najlepszy przyjaciel”. Myślę, że nie ma nic złego w uważaniu swojego ojca za najlepszego przyjaciela, ale bądźmy szczerzy, to trochę dziwne. Poza tym to naprawdę nie jest głównym celem tego artykułu. Nie chodzi o to, że syn jest przyjacielem własnego ojca, ale raczej nie-syn, osoba z zewnątrz rodziny, jest zachęcana do nawiązywania przyjaźni z Ojcem. Wygląda więc na to, że mówimy o byciu najlepszym przyjacielem z czyimś ojcem. Jest to zgodne z naszą doktrynalną strukturą, która uważa miliony Świadków Jehowy na ziemi za przyjaciół Boga, a nie za jego dzieci.
Jestem pewien, że zdecydowana większość Świadków Jehowy, którzy będą studiować ten artykuł w nowym roku, nawet nie zauważy dychotomii w myśleniu o Jehowie jako o swoim Ojcu, a jednocześnie uważać się za tylko jego przyjaciela. Nie zauważą też, że cała przesłanka czwartego artykułu jest oparta na jednym Piśmie Świętym, odnoszącym się do jednego ze sług Jehowy w czasach przedizraelskich; w czasach, zanim istniał naród dla jego imienia, a wieki wcześniej istniało przymierze, które prowadziło jako wychowawca do Chrystusa i jeszcze lepsze przymierze, które otwierało drogę do przywrócenia wszystkich rzeczy. Pomijamy to wszystko i skupiamy się na wyjątkowej jak na tamte czasy relacji, za którą Abraham miał tęsknić. Gdybyś poszedł do księcia i powiedział mu, zapomniał o byciu synem króla, tak naprawdę chcesz być jego przyjacielem, prawdopodobnie wyrzuciłby cię z pałacu.
Jestem pewien, że niektórzy, którzy przeczytają ten post, sprzeciwiają się zastrzeżeniu, że nie ma znaczenia, ile jest pism świętych… dopóki istnieje jeden, mamy dowód. Takiej osobie chciałbym zapewnić, że nie mam problemu z tym, by Bóg uważał mnie za przyjaciela. Moje pytanie jest takie, że jako chrześcijanin, zgodnie z nauką Chrystusa, tak Jehowa chce, żebym go traktował?
Spójrz na tę przykładową listę pism z ery chrześcijańskiej. Jaki rodzaj związku wychwalają?

    • (John 1: 12). . Jednak tyle, ile go przyjął, im dał autorytet, aby stać się dziećmi Boga, ponieważ okazywali wiarę w Jego imię;
    • (Rzymian 8: 16, 17). . Sam duch świadczy o tym naszym duchem jesteśmy dziećmi Bożymi. 17 Jeśli więc jesteśmy dziećmi, jesteśmy również spadkobiercami: rzeczywiście spadkobiercy Boga, ale wspólni spadkobiercy z Chrystusem, pod warunkiem, że razem cierpimy, abyśmy razem byli uwielbieni.
    • (Efezjan 5: 1). . Dlatego stańcie się naśladowcami Boga, jako ukochane dzieci,
    • (Filipianie 2: 15). . .że możesz stać się nienagannym i niewinnym, dzieci Boga bez skazy pośród pokrzywionego i pokręconego pokolenia, wśród którego wy świecicie jak oświecający świat,
    •  (1 John 3: 1) 3 Zobacz, jaką miłość dał nam Ojciec, więc abyśmy nazywali się dziećmi Bożymi; i tacy jesteśmy. . . .
    • (1 John 3: 2). . .Umiłowani, teraz jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jak dotąd nie ujawniono, kim będziemy. . . .
    • (Matthew 5: 9). . Od tego czasu są zadowoleni będą nazwani synami Bożymi. . .
    • (Rzymian 8: 14). . Dla wszystkich, którzy są prowadzeni przez ducha Bożego, to są synowie Boga.
    • (Rzymian 8: 19). . Na oczekiwanie na stworzenie czeka objawienia się synów Bożych.
    • (Rzymian 9: 26). . . „Nie jesteście moim ludem”, tam zostaną nazwani ”synowie żywego Boga. ""
    • (Galatów 4: 6, 7). . .Teraz ponieważ jesteście synami, Bóg posłał ducha swego Syna do naszych serc i woła: „Abba, Ojcze!” 7 Zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem; a jeśli syn, to także dziedzic przez Boga.
    • (Hebrajczycy 12: 7). . To dyscyplina, którą znosisz. Bóg postępuje z wami jak z synami. Bo cóż to za syn, którego ojciec nie dyscyplinuje?

Nie jest to wyczerpująca lista, ale dość wyraźnie pokazuje, że Jehowa chce, żebyśmy uważali Go za Ojca, a my za Jego dzieci. Czy mamy cały artykuł poświęcony idei, że powinniśmy myśleć o sobie jak o dzieciach Bożych? Nie! Dlaczego nie. Ponieważ uczono nas, że nie jesteśmy Jego dziećmi. W porządku. Z pewnością musi istnieć inna lista pism świętych od chrześcijańskich pisarzy, aby przekazać tę myśl. Chcesz to zobaczyć? Jestem pewien, że tak. Więc oto jest:

Nie, to nie pomyłka w druku. Lista jest pusta. Żadne pisma święte nie mówią o tej relacji między Jehową a nami. Żaden. Nada. Zilch. Jeśli wątpisz w to - a powinieneś - wpisać „przyjaciel *” bez cudzysłowów w wyszukiwarkę WT Library i przyjrzeć się każdemu przypadkowi jego pojawienia się w Pismach Chrześcijańskich.
Przekonany?
To, co mamy, to koncepcja, którą uważamy za tak ważną, że poświęcamy jej cały artykuł do studium, a następnie zainwestujemy w jego rozważenie coś rzędu 12 do 15 milionów roboczogodzin (co pozwoli na przygotowanie spotkania, podróż i czas podczas badania. Jednak inspirowani chrześcijańscy pisarze nie włożyli ani jednej linijki tekstu do tego pomysłu. Ani jednej linii!

Rosnące rozczarowanie

Czytając ten numer, odczuwałem rosnący niepokój. Nie chcę, żeby tak było, gdy czytam czasopismo, które przez całe życie traktowałem jako źródło instrukcji biblijnych. Nie chcę, żeby była wadliwa, a szczególnie nie chcę, żeby była tak ewidentnie wadliwa. Jednak w miarę jak czytałem dalej, byłem coraz bardziej przerażony.
„Pytanie czytelników”, które kończy czasopismo, bada, czy Żydzi zrozumieli chronologię proroctwa Daniela o siedemdziesięciu tygodniach. Przesłanka, na której opiera się pisarz, brzmi: „Chociaż nie można wykluczyć tej możliwości, nie można jej potwierdzić”. Reszta artykułu robi wszystko, co w jej mocy, aby pokazać, że chociaż nie możemy tego wykluczyć, prawdopodobnie nie zrozumieli chronologii.
Jednym z podanych powodów jest to, że „było wiele sprzecznych interpretacji 70 tygodni za czasów Jezusa i żadna nie zbliżyła się do naszego obecnego zrozumienia”. Wydaje się, że sugerujemy, że znamy wszystkie interpretacje, które istniały 2,000 lat temu? Jak mogliśmy? Gorzej, sugerujemy, że nasze obecne rozumienie proroctwa jest właściwe, ale żadna z ich interpretacji nie była. Wydaje się to niedorzeczne, prawda? Na początek musimy dziś przejść do znalezisk archeologicznych i chronologicznych obliczeń świeckich uczonych. Żydzi z czasów Jezusa musieli po prostu wędrować do archiwów świątynnych, gdzie zapisy wskazywałyby dokładną datę wystąpienia wydarzeń wyznaczających punkt wyjścia. Musimy przeczytać tłumaczenia słów Daniela. Potrafili czytać i rozumieć to w oryginalnym języku. Czy naprawdę sugerujemy, że nasze rozumienie musi być dokładniejsze niż ich?
To, że istniały błędne interpretacje proroctwa Daniela, nie jest wystarczającym powodem, aby wnioskować, że nie były one również dokładne. Obecnie istnieje wiele błędnych interpretacji nauczania biblijnego na temat śmierci lub natury Boga. Czy mamy zatem stwierdzić, że nikt nie ma racji. To nam nie wróży dobrze, prawda?
Jeden z przykładów artykułu nie jest nawet istotny. Odnosi się do błędnej interpretacji ze strony Żydów w II wieku. Ale pojawia się pytanie, czy Żydzi w czasach Jezusa zrozumieli to proroctwo. Oczywiście Żydzi w drugim wieku mieliby błędną interpretację. Przyznanie się po prawej byłoby przyznaniem, że Mesjasz przyszedł zgodnie z planem i zabili go. Posługując się tym przykładem, aby „udowodnić”, naszym celem jest - i przykro mi, że muszę używać tego słowa, ale jest ono biblijne i co ważniejsze, jest dokładne - po prostu głupie.
Inną kwestią, która zniechęca do pomysłu, że Żydzi rozumieli proroctwo o 70 tygodniach czasu jego spełnienia, jest to, że żaden pisarz biblijny nie wspomina o nim. Mateusz wspomina o wypełnieniu się wielu proroctw Pisma Hebrajskiego, dlaczego więc nie to? Faktem jest, że wiele odniesień Matthew jest tajemniczych i prawdopodobnie nie byłyby szeroko znane. Na przykład, mówi: „i przybył i zamieszkał w mieście zwanym Nazaret, aby się spełniło to, co powiedziano przez proroków:‚ Nazwany będzie Nazarejczykiem '”(Mat. 2:23). Pismo, które tak naprawdę mówi, i wydaje się, że Nazaret nie istniał w czasie, gdy pisano Pismo Hebrajskie. Najwyraźniej Mateusz nawiązuje do wzmianki o Jezusie jako „kiełku”, który jest etymologicznym źródłem imienia Nazaret. Jak powiedziałem, tajemne. Mateusz miał więc ważny powód, aby wskazać na wszystkie te drobne prorocze wypełnienia w życiu Jezusa. (Izaj. 11: 1; 53: 2; Jer. 23: 5; Zach. 3: 8)
Gdyby jednak proroctwo o 70 tygodniach było szeroko znane, nie byłoby powodu, aby to podkreślać. Po co zwracać uwagę na coś, co jest powszechnie znane. Być może szczupłe rozumowanie, ale rozważ to. Jezus przepowiedział zniszczenie Jerozolimy. Pomyślne spełnienie się tego proroctwa znacznie przyczyniłoby się do wzmocnienia zaufania do Mesjasza zarówno wśród Żydów, jak i pogan pod koniec pierwszego wieku, kiedy apostoł Jan napisał Ewangelię, listy i Objawienie. Jednak, choć napisany ponad 30 lat po tym wydarzeniu, John nie wspomina o tym. Jeśli mamy wziąć brak wzmianki o proroczym spełnieniu się przez pisarzy biblijnych jako dowód, że go nie rozumieli, to nie możemy tylko stwierdzić, że 70 tygodni Daniela nie zostało zrozumianych, ale musimy dodać wypełnienie się proroctwo dotyczące zniszczenia Jerozolimy.
Jest to wyraźnie błędne rozumowanie.
Czy pisarze nie wspominali o wypełnieniu 70 tygodni, ponieważ było to już powszechnie znane, czy też Jehowa nie zainspirował ich do spisania tego z innych powodów? Kto może powiedzieć? Jednakże, aby dojść do wniosku, że proroctwo, które miało dokładnie przepowiedzieć nadejście Mesjasza aż do samego roku, zostało niezauważone lub niezrozumiane przez wszystkich, w tym przez wiernych, należy przyjąć, że Bóg zawiódł w swoim zamiarze ujawnienia tej prawdy. Faktem jest, że wszyscy oczekiwali przyjścia Mesjasza właśnie w tym czasie. (Łukasza 3:15). Relacje pasterzy sprzed trzydziestu lat mogły mieć z tym coś wspólnego, ale proroctwo chronologiczne wskazujące rok z pewnością miałoby większy wpływ. Weź również pod uwagę, że proroctwo nie wymagało interpretacji. W przeciwieństwie do naszej własnej chronologii wskazującej na rok 1914, która opiera się na kilkunastu założeniach i spekulatywnych interpretacjach, 70 tygodni daje wyraźną wskazówkę co do jej początku, okresu i końca. Nie potrzeba żadnej prawdziwej interpretacji. Po prostu idź z tym, co mówi i poszukaj rzeczy w archiwach świątyni.
Właśnie to proroctwo zostało przekazane.
Biorąc to pod uwagę, dlaczego robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zniechęcać do pomysłu, że mogli to wtedy zrozumieć. Czy to możliwe, ponieważ gdyby to zrozumieli, pozostaje nam wyjaśnić, w jaki sposób nie mogli zrozumieć również innego proroctwa Daniela, o którym mówimy, że wskazuje początek niewidzialnej obecności Chrystusa?
W Dziejach Apostolskich 1: 6 uczniowie pytają, czy Jezus miał przywrócić królestwo Izraela. Po co pytać, skoro mogli po prostu poczłapać do świątyni, sprawdzić dokładny rok zniszczenia Jerozolimy (nie było wtedy potrzeby zatrudniania świeckich uczonych) i policzyć? Wydaje się absurdalne, że dwa tysiące lat później mogliśmy zrozumieć to proroctwo, ale żydowscy uczniowie po 3 i pół roku nauki u stóp Jezusa byliby o tym nieświadomi. (Jana 21:25) .Jeżeli jednak możemy być przekonani, że nie zrozumieli nawet proroctwa o 70 tygodniach, które w sposób oczywisty spełnią się w pojedynkę, wymaga kalkulacji chronologicznej, to jak można było oczekiwać, że zrozumieją znacznie bardziej ezoteryczną podwójną -spełnienie natury 7 czasów snu Nabuchodonozora?
Wracając do pierwotnego pytania: „Czy myślisz, że wiesz więcej niż Ciało Kierownicze?” Chciałbym móc powiedzieć nie. Jest ośmiu z ośmiu milionów członków. Każdy z nich jest naprawdę „jeden na milion”. Można by pomyśleć, że Jehowa wybrałby to, co najlepsze z najlepszych. Jestem pewien, że tak uważa większość z nas. Dlatego bardzo mnie zasmuca, kiedy publikujemy takie artykuły, w których tak łatwo można wykazać, że zawierają błędy w rozumowaniu. Nie jestem wyjątkowy. Nie mam doktoratu ze starożytnych języków. Czego wiem o Biblii, dowiedziałem się, studiując ją z pomocą publikacji Towarzystwa Strażnica. Ja - MY - jesteśmy jak student uniwersytetu studiujący biologię, który poznaje wiele prawdy połączonej z wieloma fałszywymi doktrynami naukowymi. Ten uczeń będzie wdzięczny za prawdę, którego się nauczył, ale mądrze nie będzie idealizował swoich nauczycieli, zwłaszcza jeśli zobaczył, że oni także nauczyli wielu głupiego ewolucyjnego fałszu.
Faktem jest, że pierwotne pytanie opiera się na fałszywej przesłance. Nie chodzi o to, że wiem więcej lub muszę wiedzieć więcej niż Ciało Kierownicze. To, co wiem, nie ma znaczenia. Istotne jest to, że Jehowa dał swoje słowo mnie, tobie i nam wszystkim. Biblia to nasza mapa drogowa. Wszyscy możemy czytać. Możemy uzyskać wskazówki od mężczyzn, jak korzystać z mapy drogowej, ale w końcu musimy do niej wrócić, aby sprawdzić, czy nie prowadzą nas ścieżką w ogrodzie. Nie wolno nam wyrzucać mapy i polegać na mężczyznach, którzy nawigują za nas.
Czuję konsternację czytając takie magazyny jak numer z 15 lutego 2014 roku, ponieważ myślę, że moglibyśmy być o wiele lepsi niż to. Powinniśmy być. Niestety tak nie jest, a co gorsza, wydaje się, że pogarszamy się.
 


[I] Prawdą jest, że wielu z nas, którzy wspierają to forum, zdało sobie sprawę, że w I wieku nie było czegoś takiego jak ciało kierownicze, jakie znamy dzisiaj. (Widzieć Ciało kierownicze pierwszego wieku - badanie podstaw biblijnychJednak ważne jest tutaj to, że Organizacja uważa, że ​​tak właśnie jest i że jest to bardziej związane z naszym tematem, a także wierzy i naucza, że ​​Paweł był członkiem tego organu. (Zobacz w85 12/1, s. 31 „Pytania czytelników”)

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    98
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x