[Ten artykuł został napisany przez Andere Stimme]

Kilka lat temu, kiedy organizacja studium książki została odwołana, kilku moich przyjaciół i ja omawialiśmy nasze teorie, dlaczego. Nie trzeba dodawać, że prawdziwym powodem nie był jeden z tych wymienionych w liście i nagle przyszło mi do głowy, że dzieje się coś ważniejszego: nie wierzyliśmy, że Ciało Kierownicze powie nam całą prawdę. W tamtym czasie wszyscy nadal uważaliśmy, że organizacja Świadków Jehowy jest organizacją Bożą; jedyny przejaw prawdziwej religii na ziemi. Jak to się stało, że nie do końca ufaliśmy GB?

Gdy dyskusja toczyła się, aby odpowiedzieć na to ostatnie pytanie, przypomniałem sobie ustalenia dotyczące „dobrowolnego darowizny” z 1990 r., A także niedawne redukcje w niektórych Oddziałach, gdzie niektórzy bracia zostali „wysłani z powrotem w teren”. Pierwszy przypadek, w następstwie skandali z udziałem teleewangelistów, był generalnie uważany za motywowany strachem przed opodatkowaniem, a drugi - zwykłym zmniejszeniem rozmiaru, jednak oficjalne wyjaśnienia nie zawierały odniesienia do żadnego z tych czynników. Mogłem sobie wyobrazić, dlaczego mogą nie chcieć ujawniać prawdziwych powodów tych decyzji, ale czułem też, że są winni pełne ujawnienie braciom i siostrom, którzy zapłacili rachunki.
Teraz możesz pomyśleć, że tak naprawdę nie mam żadnego sposobu, aby udowodnić swoje podejrzenia, i masz rację. Opisuję ewolucję moich osobistych wyobrażeń o otwartości organizacji. Jednak kiedy te kwestie były świeże, omówiłem je z wieloma długoletnimi ŚJ i zdecydowana większość uznała za oczywiste, że organizacja nie jest w pełni otwarta. Więc albo w tych sprawach było coś więcej, niż opowiadali, albo komunikowali się w sposób, który budził podejrzenia. Tak czy inaczej, efekt był taki sam. Pogorszenie pewności, że czas albo potwierdzi, albo zatrze.
Niewiele czasu minęło, zanim w 24 roku ujawniono „nowe” rozumienie „pokolenia” z Ewangelii Mateusza 34:2010. Wtedy stało się boleśnie oczywiste, że coś jest zasadniczo nie tak z naszymi obliczeniami. Pokolenie roku 1914 - według jakiejkolwiek rozsądnej definicji pokolenia - przyszło i minęło, a Armagedon się nie zmaterializował. W tym momencie pokorną i honorową rzeczą było przyznanie, że tak naprawdę nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Niestety, odpowiedź Wielkiej Brytanii nie była podobna, lecz raczej wymyśloną definicją słowa „pokolenie”, która była obraźliwie nieprawdopodobna. Nasza interpretacja 4 rozdziału Księgi Daniela stała się, podobnie jak Trójca i Ogień Piekielny dla innych denominacji, świętą i nietykalną doktryną, której trzeba było bronić, nawet jeśli oznaczało to przekręcanie pism świętych.
Do tego momentu dawałem GB pewną korzyść z wątpliwości. Uważałem ich za oszukanych, wymalowanych w kącie, nadmiernie zaniepokojonych konsekwencjami prawnymi itp., Ale nie za celowo nieuczciwych. Kiedy ludzie nazywali ich kłamcami lub oszustami, broniłem ich. Twierdziłem, że to, co widzieliśmy do tej pory, nie musi być przypisywane celowemu działaniu.
A potem przyszła transmisja majowa.
Mimo iż staram się rozwiać wątpliwości, w godzinnej petycji Stephena Letta o fundusze jest bardzo wiele, co jest po prostu nieprawdą. Ponadto, to niewiarygodne, że on o tym nie wie. Walczyłem, aby utrzymać się w przekonaniu, że nie ma złośliwości, żadnego umyślnego oszustwa pochodzącego z góry. Niestety, czuję, jak wymyka mi się z uścisku.

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    49
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x