[ten post został napisany przez Alexa Rovera]

Jedno z pierwszych pytań, kiedy po raz pierwszy uświadomiłem sobie, że zostałem wybrany jako dziecko Boże, adoptowane na jego syna i powołane na chrześcijanina, brzmiało: „dlaczego ja”? Rozważanie historii wyboru Józefa może pomóc nam uniknąć pułapki, jaką jest postrzeganie naszego wyboru jako triumfu nad innymi. Wybór jest wezwaniem do służenia innym i jednocześnie błogosławieństwem dla jednostki.
Błogosławieństwo Ojca jest znaczącym dziedzictwem. Zgodnie z Psalmem 37: 11 i Matthew 5: 5, dla potulnych istnieje takie dziedzictwo. Nie mogę nie wyobrażać sobie, że osobiste cechy Izaaka, Jakuba i Józefa musiały odgrywać ważną rolę w ich powołaniu. Jeśli ta prawda jest prawdą, to nie ma tolerancji dla zadowolonego z siebie triumfalizmu w stosunku do innych, którzy nie zostali wybrani. W końcu wybory są bez znaczenia, chyba że są inni, którzy nie są wybrani. [1]
Józef został faktycznie wybrany dwukrotnie, raz przez swego ojca Jakuba i raz przez swego niebiańskiego Ojca, o czym świadczą jego dwa wczesne sny. To ostatnie wybory mają największe znaczenie, ponieważ wybory ludzkości są często powierzchowne. Rachela była prawdziwą miłością Jakuba, a jej dzieci były jego najbardziej ukochanymi, stąd Józef był faworyzowany przez Jakuba z powodów, które na początku wydają się powierzchowne - nie wspominając o osobowości młodego Józefa. [2] Nie tak z Bogiem. W 1 Samuela 13:14 czytamy, że Bóg wybrał Dawida „według swego serca”, a nie według jego ludzkiego wyglądu.
W przypadku Józefa, jak rozumiemy koncepcję, w jaki sposób Bóg wybiera ludzi, którzy są podobni do niedoświadczonego młodzieńca, być może niedyskretnie przynosząc ojcu złe wieści o swoich braciach? (Rodzaju 37: 2). Dzięki Bożej opatrzności wie, kim będzie Józef. To ten Józef został ukształtowany, by stać się człowiekiem według Bożego serca. [3] To musi być sposób, w jaki wybiera Bóg, pomyśl o przemianach Saula i Mojżesza. „Wąska ścieżka” takiej przemiany to trwanie w trudach (Mt 7: 13,14), stąd potrzeba łagodności.
W konsekwencji, kiedy jesteśmy wezwani do uczestniczenia w Chrystusie i dołączenia do szeregów wybranych dzieci naszego Ojca Niebieskiego, pytanie „dlaczego ja” nie wymaga od nas, abyśmy szukali w nas obecnie najwyższych przymiotów, poza chęcią bycia ukształtowaną Na Boga. Nie ma powodu, by wywyższać się ponad naszych braci.
Poruszająca historia Józefa o wytrwaniu w niewoli i uwięzieniu ilustruje, jak Bóg nas wybiera i przemienia. Bóg mógł nas wybrać przed świtem czasu, ale nie możemy być pewni naszego wyboru, dopóki nie doświadczymy Jego naprawy. (List do Hebrajczyków 12: 6). To, że reagujemy pokornie na takie napominanie, ma kluczowe znaczenie i rzeczywiście uniemożliwia zachowywanie w naszych sercach zadowolonego z siebie religijnego triumfalizmu.
Przypominają mi się słowa z Izajasza 64: 6 „A teraz, Panie, Ty jesteś naszym ojcem, a my jesteśmy gliną, a Ty jesteś naszym twórcą i wszyscy jesteśmy dziełem Twoich rąk”. (DR) To tak pięknie ilustruje koncepcję wyboru w historii Józefa. Wybrani pozwalają Bogu kształtować ich jako prawdziwie mistrzowskie dzieła Jego rąk, ludzi według „własnego serca Bożego”.


[1] W odniesieniu do niezliczonych dzieci Adama, które będą błogosławione, ograniczona liczba jest powołana, ofiarowana jako pierwsze owoce żniwa, aby błogosławić innych. Pierwsze owoce są ofiarowane Ojcu, aby wielu innych mogło być błogosławionych. Nie każdy może być pierwszym owocem, inaczej nie zostałby nikt, kto mógłby przez nich błogosławić.
Jednak niech będzie jasne, że nie promujemy poglądu, że zwoływana jest tylko niewielka grupa. Wiele są rzeczywiście nazywane. (Matthew 22: 14) To, jak reagujemy na takie powołanie i jak żyjemy zgodnie z nim, całkowicie wpływa na nasze ostateczne zapieczętowanie jako wybranych. To wąska droga, ale nie beznadziejna.
[2] Z pewnością Jakub kochał Rachelę bardziej niż jej wygląd. Miłość oparta na wyglądzie nie trwałaby długo, a jej cechy uczyniły z niej „kobietę według własnego serca”. Pismo Święte nie pozostawia wątpliwości co do tego, że Józef był ulubionym synem Jakuba, ponieważ był pierworodnym Racheli. Rozważmy tylko jeden powód: po tym, jak ojciec uznał Józefa za zmarłego, Juda wspomniał o Beniaminie, jedynym dziecku Racheli:

Genesis 44: 19 Mój pan zapytał swoich sług: „Czy macie ojca czy brata?”. 20 Odpowiedzieliśmy: „Mamy sędziwego ojca i urodził mu się synek w podeszłym wieku. Jego brat nie żyje i jest jedynym synem swojej matki, który został, a jego ojciec go kocha."

Daje nam to pewien wgląd w wybór Józefa na ulubionego syna. W rzeczywistości Jakub kochał tego jedynego pozostałego syna Racheli tak bardzo, że nawet Juda uważał, że życie Beniamina było więcej warte dla jego Ojca niż jego własne. Jakiego rodzaju osobowość musiałby posiadać Benjamin, aby przyćmić osobowość ofiarnej Judy - zakładając, że jego osobowość była głównym czynnikiem napędzającym decyzję Jakuba?
[3] Jest to pocieszające dla młodych, którzy pragną uczestniczyć w pamiątkowej wieczerzy. Chociaż możemy czuć się niegodni, nasze powołanie jest tylko między nami a naszym niebiańskim Ojcem. Relacja o młodym Józefie utwierdza nas w przekonaniu, że dzięki Boskiej Opatrzności nawet ci, którzy być może nie zostali jeszcze uzdrowieni w nowej osobie, wciąż mogą być powołani, ponieważ Bóg uzdalnia nas przez proces rafinacji.

21
0
Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x