[Od ws6 / 16 p. 6 na sierpień 1-7]

„Jehowo,. . . jesteś naszym Potter; wszyscy jesteśmy dziełem twojej ręki. ”-Isa 64: 8

Jeśli okaże się, że te recenzje stają się nieco powtarzalne, to po prostu dlatego, że jako recenzje są powiązane z tematami, które tydzień po tygodniu są karmione trzodą Świadków Jehowy na całym świecie. Podczas gdy badanie z zeszłego tygodnia wykazało, że badania te są częścią bankietu bogatego jedzenia, faktem jest, że są z natury powtarzalne i powierzchowne. Na zebraniach zborowych można spędzić miesiące, nie ucząc się niczego naprawdę nowego i inspirującego.

(Dla kontrastu, uczestniczę w cotygodniowej grupie studyjnej on-line ze współwyznawcami, w której czytamy jeden rozdział Biblii i wszyscy są zaproszeni do dzielenia się swoimi przemyśleniami bez obawy o osądzanie. Co tydzień uczę się kilku nowych punktów. Różnica między tym a dietą, którą byłem karmiony przez dziesięciolecia, jest znakomita!)

W tym tygodniu Wieża strażnicza badanie kontynuuje podkreślanie roli Jezusa, która była widoczna w ubiegłym tygodniu dzięki 28 do 0 stosunek odniesień „Jehowa” do „Jezusa”. W tym tygodniu wskaźnik jest bliski do 20 do 1, o których mowa „Jehowa” do 46 razy po imieniu i razy 25 tytułem „Bóg”, podczas gdy „Jezus” jest wymieniony tylko razy 4, wszystkie w akapicie 10.

Może się to wydawać niewłaściwe dla przeciętnego Świadka karmionego stałą dietą publikacji WT. Rzeczywiście, więcej niż zwykła wzmianka o Jezusie sprawia, że ​​Świadkowie Jehowy czują się nieco nieswojo. Będziemy myśleć: „Nie chcemy brzmieć jak ewangeliści”. Jeśli jednak zwrócimy uwagę podczas czytania Pism Chrześcijańskich, zaczniemy zdawać sobie sprawę, jak duży nacisk kładziemy na Jezusa. Rzeczywiście, gdyby pisarz WT naśladował styl pisania Paula, Johna lub Jamesa, jestem pewien, że zostałby usunięty z listy autorów.

Jeśli myślisz, że przesadzam, spróbuj tego następnym razem, gdy będziesz z grupą przyjaciół Świadków, na przykład w grupie samochodów służb polowych. W razie potrzeby wspominaj o Jezusie zamiast o Jehowie. Na przykład, jeśli jesteś w służbie, możesz powiedzieć:

„Trudno mi było wstać dziś rano z łóżka, ale moc Pana Jezusa mnie zmusiła”. (1Co 5: 4; Ef 6: 10)

Lub jeśli rozmowa zmieni się w życie w Nowym Świecie, możesz powiedzieć:

„Czy nie będzie wspaniale w Nowym Świecie, gdy wszyscy pokłonią się przed Panem Jezusem?” (Phil 2: 9-11)

Jeśli wykonujesz pracę z wózkiem, możesz powiedzieć:

„Wiesz, nawet jeśli nikt nie mówi do nas, kiedy stoimy tutaj obok wozu, wciąż powiększamy imię Jezusa i świadczymy o jego imieniu, tylko dzięki naszej obecności” (Dzieje 19: 17; Re 1: 9)

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​wszelkie trwające rozmowy przerywają się nagle, podczas gdy umysły wirują, próbując przetworzyć, co powiedzieć dalej.

Cóż, wystarczy zabawy. Przejdźmy do badania.

Artykuł przynęty

To właśnie moglibyśmy nazwać „artykułem przynęty”. Jej celem jest przygotowanie gruntu umysłu na kolejny artykuł, „Artykuł o zamianie”. W tym tygodniu uczymy się czegoś, na co wszyscy chętnie się zgodzimy. Nasz Bóg, Jehowa, kształtuje nas poprzez karcenie, wskazówki i pouczenia. W przyszłym tygodniu następuje „zmiana”. Karcenie, kierownictwo i instrukcje Organizacji są przekazywane jako pochodzące od Jehowy. Marginalizacja Jezusa jest częścią tego procesu, ponieważ jeśli skupimy się tylko na Jehowie, który jest daleko, a nie na Jezusie, który jest z nami przez wszystkie dni aż do końca, to ta próżnia może zostać wypełniona przez Organizację. (Mt 18: 20; Mt 28: 20)

Na przykład spójrz na akapit 4. Tak, Bóg powołuje ludzi. Tak, wybiera swoich sług. Ale na przykładzie Saula ukazał mu się Jezus. To Jezus przemówił do Ananiasza i powiedział: „Ten człowiek jest naczyniem wybranym do mnie, aby nosić moje imię do narodów ”. Jednak, gdy czerpiąc z tego opisu, nie ma żadnej wzmianki o naszym Panu. To tak, jakby Jezus nawet nie był w to zamieszany, a jedyne imię, jakie nosiło się na narodach, to Jehowa.

Ojciec, który nie jest ojcem

W Pismach Chrześcijańskich wiele razy mówi się o Jehowie jako o naszym Ojcu. Logicznie rzecz biorąc, mówi się o nas jak o jego dzieciach, ponieważ nazywanie kogoś swoim ojcem, gdy nie jesteś jego dzieckiem, nie ma sensu. Nigdy - ani razu - chrześcijanie nie są nazywani jego przyjaciółmi. Jest to raczej niewygodne dla Ciała Kierowniczego, które ostatnio ciężko pracowało, aby nas przekonać, że nie jesteśmy adoptowanymi dziećmi Boga, ale możemy tylko aspirować do przyjaźni z Jehową. Być może ten zwiększony nacisk na przyjaźń z Bogiem jest częścią wysiłków mających na celu powstrzymanie rosnącej fali uczestników, którą widzieliśmy w ciągu ostatniej dekady.[I]

Jednak nacisk, jaki Pismo Chrześcijańskie kładzie na relację ojciec - dziecko, oznacza, że ​​nie można go zignorować, dlatego w publikacjach dochodzi do zatarcia znaczenia tego terminu. Na przykład,

„Uważają za zaszczyt zwracać się do Jehowy jak do Ojca” - Par. 3

Wydawcy chcieliby, abyśmy mieli absurdalny pomysł, że możemy zwracać się do Boga jak do Ojca, nawet jeśli nie jesteśmy Jego dziećmi. Niektórzy twierdzą, że wszyscy ludzie są jego dziećmi, ponieważ stworzył naszego przodka, Adama. Jeśli jednak przyjmiemy ten punkt widzenia, nie ma różnicy między chrześcijanami a poganami, prawda? To nie jest zaszczyt, jak stwierdza artykuł, ale zwykły fakt biologiczny. W ten sposób relacja ojciec-dziecko, której Jezus nauczył nas pragnąć, jest wypaczona. Organizacja chciałaby, abyśmy wierzyli, że nadal możemy się modlić: „Ojcze nasz w niebiosach, niech będzie uświęcone Twoje imię…”, mając w pamięci przeciwną myśl, że Ojciec, do którego się zwracamy, jest naprawdę dobrym przyjacielem. (Mt 6: 9)

Faktem jest, że ludzkość została osierocona od Boga. Chcemy wrócić do rodziny, a jedyną drogą powrotną jest adopcja. Jeśli nie jesteśmy dziećmi Bożymi, pozostajemy sierotami, a myśl, że nadal możemy mieć zaszczyt nazywać Jehowę „Ojcem”, jest po prostu nonsensem.

Być może nie jesteś przekonany. Być może użycie w artykule Isaiah 64: 8 pomylił problem dla ciebie.

„Jehowo, jesteś naszym Ojcem. Jesteśmy gliną, a ty naszym garncarzem; wszyscy jesteśmy dziełem Twojej ręki ”. (Jest. 64: 8)

O Pismach Hebrajskich mówi się o Jehowie jako o ojcu narodu izraelskiego i w tym kontekście mówi Izajasz. (De 32: 6, 18) Ani on, ani żaden z innych proroków nigdy nie przedstawił Jehowy jako przybranego ojca jednostek, ani też nie mówili o osobistej relacji ojciec-syn jeden do jednego, jak Jezus.

Nie popełnij jednak błędu. Jesteśmy dziećmi Bożymi w bardzo, bardzo realnym sensie, jeśli wierzymy w imię Jezusa. Mamy tę władzę i żaden człowiek ani grupa ludzi nie może nam jej odebrać.

„Jednak wszystkim, którzy go przyjęli, dał upoważnienie, aby stać się dziećmi Bożymi, ponieważ okazywali wiarę w Jego imię” (Joh 1: 12)

Wewnątrz jest światło - na zewnątrz jest ciemność i rozpacz

Niedawno odbyłem kilka rozmów z długoletnimi przyjaciółmi, którzy przyznają, że część tego, czego uczymy, jest fałszywa i że nasze postępowanie w odniesieniu do traktowania krzywdzenia dzieci i naszego przeszłego zaangażowania w ONZ jest naganne. Jednak nie odejdą. Czekają, aż Jehowa wszystko naprawi. Dlaczego nie będą działać, nie stanąć w obronie prawdy? Często dzieje się tak, ponieważ boją się odejść. Nie mają przyjaciół z zewnątrz i nie mogą znieść utraty struktury wsparcia społecznego. Naprawdę wierzą również, że jeśli odejdą, będą mieli tylko światowych ludzi, z którymi będą mogli obcować, a to doprowadzi ich do niemoralnego stylu życia i grzechu.

Ten punkt widzenia został starannie poparty takimi stwierdzeniami, jak ten:

„Dlatego środowisko, w którym Jehowa nas kształtuje, postrzegane jest jako duchowy raj które obecnie nabiera kształtu. Czujemy się bezpieczni pomimo nikczemnego świata wokół nas. Co więcej, w tym otoczeniu ci z nas, którzy dorastali w pozbawionych miłości, dysfunkcyjnych rodzinach w końcu doświadcz prawdziwej miłości. ”- Par. 8

Jesteśmy więc ponownie pewni, że prawdziwą miłość można znaleźć tylko w Organizacji. Organizacja jest duchowym rajem, w którym możemy być bezpieczni. Na zewnątrz jest pustynia ciemności; nikczemny świat, w którym bylibyśmy sami, niekochani, niebezpieczni i niepewni.

Bollocks, balderdash i inne słowo zaczynające się od „b”.

Mówiąc z własnego doświadczenia, jak również z bezpośredniej obserwacji innych, prawdziwa wolność chrześcijańska przychodzi, gdy patrzy się nie na ludzi ani ich instytucje, ale na Chrystusa, aby znaleźć „bezpieczne” środowisko. Nasza miłość do Boga chroni nas przed niemoralnymi wpływami, znacznie lepiej niż strach przed odwetem ze strony organizacji ludzkiej. Jeśli chodzi o twierdzenie, że jesteśmy duchowym rajem, w którym „w końcu możemy doświadczyć prawdziwej miłości”, poddajmy to próbie.

Jaki rodzaj miłości ma wyróżniać zbór chrześcijański? Czy to miłość warunkowa? Rodzaj miłości, który mówi: „Będziemy cię kochać, dopóki będziesz jednym z nas?”

Jezus ostrzegał nas przed pomieszaniem tego rodzaju miłości z miłością, którą dał przykład. Powiedział:

„Jeśli bowiem kochasz tych, którzy Cię kochają, jaką masz nagrodę? Czy poborcy podatkowi nie robią tego samego? 47 A jeśli pozdrawiasz tylko swoich braci, co niezwykłego robisz? Czyż ludzie narodów nie robią tego samego? ”(Mt 5: 46, 47)

Wiele osób opowiadało, jak byli wspierani w zborze przez osoby, które opiekowały się nimi w trudnych chwilach. Wspaniale. Ale czy jest to rodzaj miłości, o którym mówił Jezus? Powiedział nam, żebyśmy kochali naszych wrogów.

„Jednak mówię wam: Nadal kochajcie SWOICH wrogów i módlcie się za tych, którzy was prześladują; 45, abyście okazali się synami SWOJEGO Ojca. . . ”(Mt 5: 44, 45)

Jest to rodzaj miłości, którą dzieci Boże mają i chętnie okazują.

W ciągu ostatnich kilku lat pracy na tym forum wielu napisało, aby podzielić się swoimi osobistymi doświadczeniami. Znam też wiele osób osobiście i dałem świadectwo ich historii. Jest też mój własny.

Jeśli przestaniesz chodzić na spotkania, ta „prawdziwa miłość”, którą chwali się artykuł, wyparuje szybciej niż rosa w Dolinie Śmierci. Jeśli wyrazisz wątpliwości co do niektórych nauk WT, doświadczysz prześladowań. Zauważ, że Jezus nie powiedział, żeby kochać tych, których prześladujesz, ponieważ prawdziwa miłość nigdy nie sprawi, że będziemy nikogo prześladować. Ale kochać tych, którzy cię prześladują, cóż, to wyzwanie, prawda?

Znałem bardziej prawdziwą miłość podobną do Chrystusa, odkąd zdystansowałem się od Organizacji, niż kiedykolwiek w niej doświadczyłem.

Organizacja Potterów

Zamiast czekać do przyszłego tygodnia, zmiana zaczyna się teraz.

Jehowa kształtuje dziś swoich sług przede wszystkim poprzez swoje Słowo, ducha świętego i zbór chrześcijański. - Par. 11

Jehowa korzysta ze zboru chrześcijańskiego i jego nadzorców, by kształtować nas na płaszczyźnie osobistej. Na przykład, jeśli starsi zauważą, że mamy problemy duchowe, próbują nam pomóc - ale nie na podstawie ludzkiej mądrości. (Gal. 6: 1) Raczej pokornie patrzą na Boga, prosząc o wgląd i mądrość. Mając na uwadze naszą sytuację, wykonują modlitwy, badając Słowo Boże i nasze chrześcijańskie publikacje. To może ich wyposażyć w pomoc dostosowaną do naszych potrzeb. Jeśli przyjdą do was, aby zaoferować miłą, kochającą pomoc, na przykład w kwestii stylu ubierania się, czy zaakceptujecie ich rady jako wyraz Bożej miłości do was? Postępując w ten sposób, okazujesz się jak miękka glina w rękach Jehowy, gotowa na ułożenie na Twoją korzyść. - Par. 13

„Twój styl ubierania się” !? Ze wszystkich przykładów duchowego kształtowania, które mogli wymyślić, aby pokazać, jak kształtuje nas Jehowa, zdecydowali się na osobisty ubiór i wygląd!

To tylko bardzo przejrzysta próba wzmocnienia agendy Organizacji. Dopasowanie ubioru jest ważne w środowisku, w którym panuje wysoka kontrola, więc tutaj wierzymy, że to nie pochodzi od mężczyzn, ale to Jehowa kształtuje nas, byśmy się ubieierali w określony sposób. Jeśli stawiamy opór, nie pozwalamy Bogu nas kształtować.

Będziemy kontynuować tę recenzję w następnym artykule w przyszłym tygodniu.

____________________________________________

[I] Patrz w12 7 / 15 p. 28 par. 7: „Jehowa ogłosił, że jego pomazańcy są prawi jak synowie, a inne owce prawymi jak przyjaciele”

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    14
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x