Jeden z członków naszego forum opowiada, że ​​w swoim przemówieniu upamiętniającym mówca wydobył ten stary kasztan: „Jeśli zadajesz sobie pytanie, czy powinieneś uczestniczyć, czy nie, oznacza to, że nie zostałeś wybrany, więc nie bierz udziału”.

Członek ten przedstawił doskonałe rozumowanie ukazujące błąd w tym powszechnym stwierdzeniu, często wypowiadanym przez tych, którzy próbują odwieść szczerych chrześcijan od przestrzegania instrukcji Jezusa dotyczących spożywania posiłków. (Uwaga: chociaż założenie powyższego stwierdzenia jest błędne od samego początku, pomocne może być zaakceptowanie przesłanki przeciwnika jako słusznej, a następnie doprowadzenie jej do logicznego wniosku, aby sprawdzić, czy trzyma wodę.)

Mojżesz otrzymał bezpośrednie wezwanie od Boga. Nic nie mogło być jaśniejsze. Słyszał bezpośrednio głos Boga, rozpoznał, kto dzwoni, i otrzymał wiadomość o swoim powołaniu. Ale jaka była jego reakcja? Okazywał wątpliwości. Powiedział Bogu o swoim niekwalifikowanym statusie, o swojej przeszkodzie. Poprosił Boga, aby przysłał kogoś innego. Poprosił o znaki, które dał mu Bóg. Kiedy poruszył kwestię swojej wady wymowy, wydaje się, że Bóg trochę się rozgniewał, mówiąc mu, że jest tym, który uczynił niemego, niemego, ślepego, a potem zapewnił Mojżesza: „Ja będę z tobą”.

Czy Mojżesz wątpił w dyskwalifikację?

Gedeon, który służył we współpracy z sędzią Deborah, został posłany przez Boga. Jednak poprosił o znak. Kiedy powiedziano mu, że to on będzie tym, który wyzwoli Izrael, Gedeon skromnie mówił o swojej nieistotności. (Sędziów 6: 11-22) Przy innej okazji, aby potwierdzić, że Bóg jest z nim, poprosił o znak, a potem o kolejny (odwrotny) dowód. Czy jego wątpliwości go zdyskwalifikowały?

Jeremiasz, wyznaczony przez Boga, odpowiedział: „Jestem tylko chłopcem”. Czy ta zwątpienie go zdyskwalifikowało?

Samuel został powołany przez Boga. Nie wiedział, kto go woła. Dopiero po trzech takich incydentach Heli dostrzegł, że to Bóg wzywał Samuela, by przydzielił mu zadanie. Niewierny arcykapłan pomagający powołanemu przez Boga. Czy to go zdyskwalifikowało?

Czy nie jest to niezła część rozumowania biblijnego? Więc nawet jeśli przyjmiemy przesłankę specjalnego, indywidualnego powołania - o którym wiem, że większość z nas, łącznie z tym członkiem wspierającym, nie zgadza się - nadal musimy przyznać, że zwątpienie w siebie nie jest powodem, aby nie brać udziału.

Teraz przeanalizujmy przesłankę rozumowania tego mówcy. Pochodzi z eisegetycznego czytania Listu do Rzymian 8:16:

„Duch sam świadczy wraz z naszym duchem, że jesteśmy dziećmi Bożymi”.

Rutherford przedstawił doktrynę „innych owiec” w 1934 roku[I] używając odrzuconego teraz pozafiguralnego zastosowania izraelskich miast schronienia.[ii]  W pewnym momencie, szukając wsparcia biblijnego, Organizacja zdecydowała się na Rzymian 8:16. Potrzebowali wersetu, który zdawał się potwierdzać ich pogląd, że tylko niewielka resztka powinna brać udział, a to jest najlepsze, co mogli wymyślić. Oczywiście unikają czytania całego rozdziału z obawy, że Biblia może zinterpretować siebie w sposób sprzeczny z interpretacją ludzką.

Rozdział 8 Listu do Rzymian mówi z pewnością o dwóch klasach chrześcijan, ale nie o dwóch klasach uznanych chrześcijan. (Mogę nazywać się chrześcijaninem, ale to nie znaczy, że Chrystus myśli o mnie jak o swoim własnym). Nie mówi to o niektórych namaszczonych i uznanych przez Boga, ani o innych, którzy, chociaż są również uznani przez Boga, nie są namaszczony duchem. To, o czym mówi, to chrześcijanie, którzy oszukują samych siebie myśląc, że są uznani, żyjąc zgodnie z ciałem i jego pragnieniami. Ciało prowadzi do śmierci, a duch do życia.

„Albowiem skupienie myśli na ciele oznacza śmierć, ale skupienie myśli na duchu oznacza życie i pokój…” (Rzymian 8: 6)

Żadnych specjalnych wezwań o północy! Jeśli skupiamy się na duchu, mamy pokój z Bogiem i życie. Jeśli skupiamy się na ciele, patrzymy tylko na śmierć. Jeśli mamy ducha, jesteśmy dziećmi Bożymi - koniec historii.

„Wszyscy bowiem, którzy są prowadzeni przez ducha Bożego, są rzeczywiście synami Bożymi.” (Rzymian 8: 14)

Jeśli Biblia mówi o osobistym powołaniu u Rzymian 8: 16, to werset ten powinien brzmieć:

„Duch zaświadczy swoim duchem, że jesteś jednym z dzieci Bożych”.

Lub jeśli w czasie przeszłym:

„Duch zaświadczył waszemu duchowi, że jesteś jednym z dzieci Bożych”.

Mówimy o pojedynczym wydarzeniu, wyjątkowym wezwaniu Boga do osoby.

Słowa Pawła mówią o innej rzeczywistości, powołaniu, aby być pewnym, ale nie z jednej zatwierdzonej grupy chrześcijan do innej zatwierdzonej grupy.

Mówi zbiorowo iw czasie teraźniejszym. Mówi wszystkim chrześcijanom, których prowadzi duch Boży, a nie ciało, że są już dziećmi Bożymi. Nikt, kto czyta, kto by zrozumiał, że rozmawia z chrześcijanami prowadzonymi przez ducha (chrześcijanami, którzy odrzucili grzeszne ciało) i mówiąc im, że niektórzy z nich otrzymają lub już otrzymali specjalne powołanie od Boga, podczas gdy inni nie otrzymali takiego powołania . Mówi w czasie teraźniejszym mówiąc zasadniczo: „Jeśli masz ducha, a nie jesteś cielesny, to już wiesz, że jesteś dzieckiem Bożym. Duch Boży, który w was mieszka, uświadamia wam ten fakt ”.

Jest to stan bycia, który podzielają wszyscy chrześcijanie.

Nic nie wskazuje na to, że z upływem czasu słowa te zmieniły znaczenie i zastosowanie.

___________________________________________________________

[I] Zobacz dwuczęściową serię artykułów „Jego życzliwość” w sierpniu 1 i 15, 1934 Strażnica.

[ii] Zobacz ramkę „Lekcje czy pozafigury?” Na stronie 10 z listopada, 2017 Strażnica - edycja studyjna

 

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    48
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x