Cześć, nazywam się Eric Wilson alias Meleti Vivlon. W czasie tego filmu jestem w brytyjskiej Kolumbii na przystani nad jeziorem Okanagan, ciesząc się słońcem. Temperatura jest chłodna, ale przyjemna.

Myślałem, że jezioro jest odpowiednim tłem dla tego następnego wideo, ponieważ ma związek z wodą. Możesz się zastanawiać dlaczego. Kiedy się budzimy, jedną z pierwszych rzeczy, które sobie zadajemy, jest: „Gdzie mam iść?”

Widzicie, przez całe życie uczono nas, że Organizacja Świadków Jehowy jest jak ta wielka arka, jak arka Noego. Powiedziano nam, że to pojazd, w którym musimy pozostać, jeśli mamy zostać uratowani, gdy nadejdzie Armageddon. Taka postawa jest tak wszechobecna, że ​​warto zapytać Świadka: „Co powiedział Piotr, gdy Jezus zapytał go, czy chcą iść? Działo się to przy okazji przemówienia, kiedy Jezus powiedział swoim słuchaczom, że jeśli chcą mieć życie wieczne, będą musieli jeść jego ciało i pić jego krew. Wielu uznało to za obraźliwe i odeszło, a on zwrócił się do Piotra i uczniów i zapytał: „Ty też nie chcesz iść, prawda?”

Gdybyś zapytał jakiegokolwiek Świadka Jehowy, co odpowiedział Piotr - a pytałem o to wielu ŚJ - położyłbym pieniądze, które prawie 10 na 10 powie: „Dokąd jeszcze pójdę, Panie?” Ale on tego nie powiedział. Zawsze się mylą. Sprawdź to. (Jana 6:68). Powiedział: „Do kogo pójdziemy?”

Do kogo pójdziemy?

Jego odpowiedź pokazuje, że Jezus uznał, że zbawienie nie zależy od położenia geograficznego ani członkostwa. Nie chodzi o to, żeby być w jakiejś organizacji. Twoje zbawienie zależy od nawrócenia w kierunku Jezus.

Jak to się ma do Świadków Jehowy? Cóż, mając nastawienie, że musimy należeć do organizacji podobnej do arki i pozostać w niej, możemy myśleć o sobie jak o łodzi. Wszystkie inne religie również są łodziami. Jest łódź katolicka, łódź protestancka, łódź ewangelicka, łódź Mormonów itd. I wszyscy płyną w tym samym kierunku. Wyobraź sobie, że wszyscy są na jeziorze, a na jednym końcu znajduje się wodospad. Wszyscy płyną w kierunku wodospadu, który reprezentuje Armageddon. Jednak łódź Świadków Jehowy płynie w przeciwnym kierunku, z dala od wodospadu, w kierunku raju.

Kiedy się budzimy, zdajemy sobie sprawę, że tak nie może być. Widzimy, że Świadkowie Jehowy mają fałszywe doktryny, tak jak inne religie - z pewnością różne fałszywe doktryny, ale wciąż fałszywe doktryny. Zdajemy sobie również sprawę, że Organizacja dopuściła się kryminalnego zaniedbania w niewłaściwym prowadzeniu spraw związanych z wykorzystywaniem dzieci - wielokrotnie skazana przez różne sądy w wielu krajach. gromadzą się, aby pozostać neutralnymi - nawet wykluczając lub odłączając tych, którzy tego nie robią - jednocześnie wielokrotnie afiliując się z organizacją Narodów Zjednoczonych (co najmniej przez 10 lat). Kiedy zdajemy sobie sprawę z tych wszystkich rzeczy, jesteśmy zmuszeni przyznać, że nasza łódź jest taka jak inne. Płynie z nimi w tym samym kierunku i zdaliśmy sobie sprawę, że musimy wysiąść, zanim dotrzemy do wodospadu, ale… Gdzie idziemy? ”

Nie myślimy jak Peter. Myślimy jak wyszkoleni Świadkowie Jehowy. Rozglądamy się za jakąś inną religią lub organizacją, a nie znajdując żadnej, jesteśmy bardzo zaniepokojeni, ponieważ czujemy, że musimy gdzieś iść.

Mając to na uwadze, pomyśl o wodzie za mną. Istnieje ilustracja podana przez Jezusa, aby dokładnie powiedzieć nam, dokąd mamy iść. To ciekawa relacja, ponieważ Jezus nie jest popisowym człowiekiem, a jednak z jakiegoś powodu wydaje się, że robi przedstawienie. Trzeba przyznać, że Jezus nie był skłonny do wielkich popisów pokazowych. Kiedy leczył ludzi; kiedy leczył ludzi; kiedy wskrzeszał zmarłych - często mówił obecnym, aby nie rozpowszechniali o tym informacji. Tak więc, aby zrobić efektowny pokaz mocy, wydaje się niezwykły, nietypowy, a jednak w Ewangelii Mateusza 14:23 znajdujemy to:

(Matthew 14: 23-31) 23 Po odesłaniu tłumów sam poszedł na górę, aby się modlić. Kiedy nastał wieczór, był tam sam. 24 Łódź była już setki jardów od lądu, walcząc z falami, ponieważ wiatr był przeciwko nim. 25 Ale przy czwartej straży nocy podszedł do nich, idąc po morzu. 26 Kiedy ujrzeli go idącego po morzu, uczniowie byli zaniepokojeni, mówiąc: „To zjawa!” I krzyczeli ze strachu. 27 Ale Jezus od razu do nich przemówił: „Odwagi! To ja; nie lękajcie się. ”28 Piotr odpowiedział mu:„ Panie, jeśli to ty, powiedz mi, abym przyszedł do ciebie nad wodami ”. 29 Powiedział:„ Chodź! ”Więc Piotr wyszedł z łodzi i przeszedł przez wody i poszedł do Jezusa. 30 Ale patrząc na burzę zaczął się bać. A kiedy zaczął tonąć, zawołał: „Panie, zbaw mnie!” 31 Natychmiast wyciągając rękę, Jezus złapał go i powiedział mu: „Ty, z małą wiarą, dlaczego ustąpiłeś wątpliwościom?”

Dlaczego to zrobił? Po co chodzić po wodzie, skoro mógł im towarzyszyć na łodzi? Robił ważny punkt! Mówił im, że przez wiarę mogą osiągnąć wszystko.

Czy rozumiemy, o co chodzi? Nasza łódź może płynąć w złym kierunku, ale możemy chodzić po wodzie! Nie potrzebujemy łodzi. Wielu z nas ciężko jest pojąć, w jaki sposób możemy wielbić Boga poza strukturą, która jest bardzo zorganizowana. Czujemy, że potrzebujemy tej struktury. W przeciwnym razie poniesiemy porażkę. Jednak takie myślenie istnieje tylko dlatego, że tak nas wyszkolono.

Wiara powinna nam pomóc to przezwyciężyć. Łatwo jest zobaczyć mężczyzn i dlatego łatwo jest podążać za nimi. Organ zarządzający jest bardzo widoczny. Mówią do nas, często z wielką perswazją. Mogą nas przekonać o wielu rzeczach.

Z drugiej strony Jezus jest niewidzialny. Jego słowa są zapisane. Musimy je przestudiować. Musimy o nich pomyśleć. Musimy zobaczyć to, czego nie widać. Tym jest wiara, ponieważ pozwala nam widzieć to, co niewidzialne.

Ale czy to nie spowoduje chaosu. Czy nie potrzebujemy organizacji?

Jezus nazwał Szatana władcą świata w Jana 14: 30.

Jeśli Szatan naprawdę rządzi światem, to mimo że jest niewidzialny, musimy przyznać, że w jakiś sposób kontroluje ten świat. Jeśli diabeł może to uczynić, o ileż bardziej nasz Pan może rządzić, kontrolować i kierować zborem chrześcijańskim? Widziałem, jak działa to wewnątrz tych podobnych do pszenicy chrześcijan, którzy chcą podążać za Jezusem, a nie za ludźmi. Choć zajęło mi trochę czasu, zanim pozbyłem się indoktrynacji, wątpliwości, lęku, że będziemy potrzebować jakiejś scentralizowanej kontroli, jakiejś formy autorytarnych rządów i że bez tego w zborze zapanowałby chaos, w końcu dotarłem zobaczyć, że jest zupełnie odwrotnie. Kiedy spotykasz grupę osób, które kochają Jezusa; którzy patrzą na niego jako na swojego przywódcę; którzy pozwalają Duchowi wejść do ich życia, umysłów, serc; którzy studiują jego słowo - szybko dowiadujesz się, że kontrolują się nawzajem; pomagają sobie nawzajem; odżywiają się nawzajem; karmią się nawzajem; chronią się nawzajem. Dzieje się tak, ponieważ Duch nie działa przez jednego człowieka ani nawet przez grupę ludzi. Działa poprzez cały zbór chrześcijański - ciało Chrystusa. Tak mówi Biblia.

Możesz zapytać: „A co z wiernym i dyskretnym niewolnikiem?”

Kim jest wierny i dyskretny niewolnik?

Jezus postawił to jako pytanie. Nie dał nam odpowiedzi. Powiedział, że po powrocie niewolnik okaże się wierny i roztropny. Cóż, jeszcze nie wrócił. A zatem szczytem pychy jest sugerowanie, że każdy jest niewolnikiem wiernym i roztropnym. Decyzja należy do Jezusa.

Czy potrafimy rozpoznać niewolnika wiernego i roztropnego? Powiedział nam, jak rozpoznać niegodziwego niewolnika. Byłby znany ze znęcania się nad współbraciami niewolników.

Kilka lat temu na dorocznym spotkaniu David Splane użył przykładu kelnera, aby wyjaśnić pracę niewolnika wiernego i roztropnego. Właściwie nie jest to zły przykład, chociaż został niewłaściwie zastosowany w przypadku Organizacji Świadków Jehowy.

Jeśli idziesz do restauracji, kelner przynosi ci jedzenie, ale kelner nie mówi ci, co jeść. Nie żąda od ciebie jedzenia, które ci przynosi. Nie karze cię, jeśli nie zjesz jedzenia, które ci przyniesie, a jeśli skrytykujesz jedzenie, nie zrobi wszystko, aby twoje życie stało się piekłem. Niemniej jednak nie jest to droga Organizacji Tzw niewolnik wierny i roztropny. Z nimi, jeśli nie zgadzasz się z jedzeniem, które dostarczają; jeśli myślisz, że to źle; jeśli chcesz wyciągnąć Biblię i udowodnić, że jest błędna - karzą cię, a nawet odcinają cię od całej rodziny i przyjaciół. Często powoduje to trudności ekonomiczne. Niejednokrotnie wpływa to również na zdrowie.

Nie tak działa niewolnik wierny i roztropny. Jezus powiedział, że niewolnik będzie karmił. Nie powiedział, że niewolnik będzie rządził. Nie wyznaczył nikogo na przywódcę. Powiedział, że tylko on jest naszym liderem. Więc nie pytaj: „Dokąd pójdę?” Zamiast tego powiedz: „Pójdę do Jezusa!” Wiara w Niego otworzy drogę duchowi i poprowadzi nas do innych o podobnym umyśle, abyśmy mogli się z nimi obcować. Zawsze zwracajmy się do Jezusa o przewodnictwo.

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    19
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x