Lokalny brat, którego właśnie poznałem na jednym z naszych chrześcijańskich spotkań, powiedział mi, że wymienił e-maile z Raymondem Franzem przed śmiercią w 2010 roku. Zapytałem go, czy byłby tak miły, gdyby podzielił się nimi ze mną i pozwolił mi podzielić się nimi ze wszystkimi Ciebie. To jest pierwszy, który przysłał. Jego pierwszy e-mail był na adres info@commentarypress.com adres, którego nie był pewien, był bezpośrednią linią do Raymonda, czy nie.

Dołączyłem treść e-maila Kevina, a następnie odpowiedź Raymonda. Zezwoliłem na sformatowanie pod kątem czytelności i poprawienie kilku błędów ortograficznych, ale poza tym tekst pozostaje niezmieniony.

Wasz brat w Chrystusie

Meleti Vivlon

Początkowy e-mail:

Przeczytałem książkę Kryzys i teraz czytam książkę o wolności, a teraz dziękuję Bogu, że je mam. Opuściłem organizację w 1975 roku w wieku 19 lat, ale moi rodzice, teraz 86 i 87 lat, nadal są pobożni. Sprowadzili też moją siostrę z powrotem po ponad 30 latach bezczynności. Widzisz, nie zostałem ochrzczony, więc nadal traktują mnie prawie tak samo. Bardzo chciałbym napisać do Raymonda Franza, jeśli jest jakoś podziękować mu za jarzmo winy, które zostało ze mnie zdjęte. 30 lat „dlaczego nie zajmiesz stanowiska?”. Czuję, że muszę po prostu podziękować panu Franzowi, że mogę teraz podziękować zarówno Bogu, jak i Jezusowi za moją nowo odnalezioną wolność.

Z poważaniem, Kevin

Odpowiedź Raymonda

Od: Komentarz prasowy [mailto: info@commentarypress.com]
Sent: Piątek, maj 13, 2005 4: 44 PM
Do: Eastown
Temat:

Drogi Kevinie,

Otrzymałem twoją wiadomość i dziękuję za nią. Cieszę się, że znalazłeś w książkach jakąś pomoc.

Od 8 maja mam 83 lata, aw 2000 r. Doznałem udaru, który rozpoznano jako umiarkowany. Nie doszło do paraliżu, ale spowodowało to zmęczenie i zmniejszenie poziomu energii. Nie jestem więc w stanie nadążyć za korespondencją tak, jak bym chciał.  Kryzys sumienia jest teraz dostępny w 13 językach, co oznacza więcej poczty. Zdrowie mojej żony również uległo poważnym problemom, wymagającym poświęcenia czasu w tym kierunku. Cynthia przeszła proces cewnikowania serca, który ujawnił sześć blokad w jej sercu. Lekarze chcieli wykonać operację bajpasu, ale ona zrezygnowała z tego. 10 września przeszłam operację lewej tętnicy szyjnej (jednej z głównych tętnic doprowadzających krew do mózgu). Trwało to półtorej godziny, a ja byłem przytomny podczas operacji, ponieważ zastosowano tylko znieczulenie miejscowe. Chirurg wykonał około 5-calowe nacięcie na szyi, a następnie otworzył tętnicę i usunął zator. Moja prawa tętnica szyjna została całkowicie zablokowana, powodując udar w 2000 roku, dlatego ważne było, aby pozostawić lewą otwartą i wolną od blokady. W szpitalu musiałem spędzić tylko jedną noc, za co byłem wdzięczny. Teraz przeszedłem badanie guzka na mojej tarczycy, aby określić, czy jest łagodny czy złośliwy, a wyniki wskazują, że obecnie nie stanowi on problemu. Popularne użycie terminu „złote lata” z pewnością nie opisuje, co naprawdę przynosi starość, ale rozdział 12 Księgi Koheleta daje realistyczny obraz.

Wielu piszących przyznało, że zgorzknienie i złość tylko odbierają wiarygodność wszelkim dyskusjom na temat Świadków. Niestety, spora część książek i materiałów opublikowanych na ten temat przez źródła „byłego ŚJ” jest prawie całkowicie negatywna. Mężczyzna z Anglii napisał niedawno:

Obecnie jestem „aktywnym” Świadkiem z Anglii i chciałem tylko powiedzieć, jak wielką ulgę poczułem, czytając twoje książki (Kryzys sumienia i W poszukiwaniu wolności chrześcijańskiej). Muszę przyznać, że ich przeczytanie nie było zgodne z oczekiwaniami. Mój jedyny kontakt z byłymi ŚJ to przeglądanie sieci i szczerze mówiąc, wiele z tego, co zostało napisane, nie zasługuje na zbytnią uwagę. Wiele witryn jest tak całkowicie zaślepionych goryczą, że nawet prawda, którą podają, jest kwaśna i niesmaczna.

Mogę współczuć z dostosowaniem, z którym ty i inni macie do czynienia. Inwestuje się tak dużo, jeśli chodzi o związki, a pozornie nieunikniona utrata wielu z nich jest bolesna. Jak widać, samo wycofanie się z systemu, który okazał się poważnie wadliwy, nie jest rozwiązaniem samym w sobie. To, co robi się później, decyduje o tym, czy nastąpił postęp i korzyści, czy nie. Prawdą jest również, że każda zmiana - nawet jeśli tylko taka w perspektywie - może wymagać nie tylko czasu, ale także dostosowania mentalnego i emocjonalnego. Pośpiech nie jest oczywiście wskazany, ponieważ często prowadzi tylko do nowych problemów lub nowych błędów. Zawsze trzeba wykazać się cierpliwością i ufać Bożej pomocy i kierownictwu. - Przysłów 19: 2.

Wydaje się jednak, że często możemy nauczyć się tyle samo z „przykrych” doświadczeń życiowych, ile z przyjemnych - być może więcej ma trwałą wartość. Podczas gdy oddzielenie od dużej organizacji i byłych współpracowników niewątpliwie powoduje pewien stopień samotności, nawet to może mieć swoje korzystne aspekty. Może bardziej niż kiedykolwiek uświadomić nam potrzebę pełnego polegania na naszym niebiańskim Ojcu; że tylko w Nim mamy autentyczne bezpieczeństwo i pewność Jego opieki. Nie jest to już kwestia płynięcia razem z nurtem, ale rozwijania osobistej wewnętrznej siły, zdobytej przez wiarę, dorastania, aby nie być już dziećmi, ale dorosłymi mężczyznami i kobietami; wzrost osiągnięty przez nasz wzrost w miłości do Syna Bożego i sposobu życia, który był przykładem. (Efezjan 4: 13-16)

Nie postrzegam moich przeszłych doświadczeń jako straty ani nie czuję, że niczego się z nich nie nauczyłem. Bardzo pocieszają mnie słowa Pawła z Rzymian 8:28 (Przekład Nowego Świata zmienia znaczenie tego tekstu, dodając słowo „jego” do wyrażenia „wszystkie jego dzieła”, ale nie jest to sposób, w jaki oryginalny tekst grecki czyta). Według wielu tłumaczeń Paweł stwierdza:

„Wiemy, że zwracając wszystko ku ich dobremu, Bóg współpracuje ze wszystkimi, którzy Go miłują”. - Tłumaczenie Biblii Jerozolimskiej.

Nie tylko w „swoich dziełach”, ale we „wszystkim” lub „we wszystkim” Bóg jest w stanie obrócić każdą okoliczność - nawet bolesną, a w niektórych przypadkach nawet tragiczną - na dobro tych, którzy Go miłują. W tamtym czasie może nam być trudno w to uwierzyć, ale jeśli zwrócimy się do Niego z pełną wiarą i pozwolimy mu to zrobić, może i spowoduje, że tak się stanie. Może uczynić nas lepszymi osobami, które doświadczyłyśmy tego doświadczenia, wzbogacić nas pomimo smutku, którego możemy doświadczyć. Czas pokaże, że tak jest i że nadzieja może dodać nam odwagi, by iść dalej, ufając Jego miłości.

Przekonasz się, że wiele z tak zwanych „byłych ministerstw ŚJ; często po prostu zamieniali swoje poprzednie przekonania na tak zwane „ortodoksję”. Prawosławie niewątpliwie zawiera miarę tego, co jest zdrowe. Ale zawiera również elementy, które są wynikiem narzucenia autorytetu religijnego, a nie wiary jasno przedstawionej w Piśmie Świętym. Na przykład trudno jest znaleźć jakąkolwiek renomowaną publikację, która nie uwzględnia postbiblijnego pochodzenia doktryny o Trójcy. Czuję, że głównym problemem doktryny o Trójcy jest dogmatyzm i osądzanie, które jej zwykle towarzyszą. To dla mnie tylko kolejny dowód kruchości jego fundamentu. Gdyby Pismo Święte tego jasno nauczało, nie byłoby potrzeby autorytarnego narzucania tej nauki i silnego nacisku, aby się jej podporządkować.

Tak wielu byłych Świadków znajduje się w niekorzystnej sytuacji, gdy inni wywierają presję, by podporządkować się przyjętym przez nich poglądom. Dogmatyczne twierdzenia ze źródeł, które twierdzą, że opierają swoje argumenty na znajomości biblijnej greki, często budzą podziw byłych Świadków - nawet tak, jak wcześniej byli pod wrażeniem twierdzeń organizacji Strażnica o podobnym charakterze. Tak wiele punktów można by wyjaśnić, gdyby ludzie po prostu czytali ten sam tekst w różnych tłumaczeniach. Wtedy przynajmniej zobaczyliby, że jeśli chodzi o tłumaczenie, dogmatyzm jest większym dowodem ignorancji niż uczenia się. Uważam, że tak jest w przypadku wielu, którzy przyjmują doktrynę Trójcy.

Paweł podkreślił, że wiedza ma wartość tylko wtedy, gdy wyraża miłość i wytwarza ją; że chociaż wiedza często się nadyma, rośnie miłość. Język ludzki, choć niezwykły, ogranicza się do wyrażania tego, co dotyczy sfery ludzkiej. Nigdy nie można go było odpowiednio wykorzystać do szczegółowego i pełnego opisania rzeczy ze sfery duchowej, takich jak dokładna natura Boga, proces, dzięki któremu mógł spłodzić Syna, związek wynikający z takiego spłodzenia i podobne sprawy. Przynajmniej do tego potrzeba języka aniołów, samych osób duchowych. Jednak Paweł mówi: „Jeśli mówię językami śmiertelników i aniołów, ale nie mam miłości, jestem hałaśliwym gongiem lub brzęczącym talerzem. A jeśli mam moc proroczą i rozumiem wszystkie tajemnice i wszelką wiedzę, i jeśli mam całą wiarę, by góry przenosić, ale nie mam miłości, jestem niczym ”(1 Koryntian 8: 1; 13: 1-3.

Kiedy słucham jakiejś harfy na temat konkretnej doktryny, która twierdzi, że wyraża w konkretnych terminach rzeczy, które Pismo Święte mówi ogólnie, wyraźnie określa rzeczy, o których Pismo nie jest wyraźnie określone, i definiuje to, co Pismo Święte pozostawia nieokreślone, zadaję sobie pytanie ile miłości to pokazuje Jaką miłosną korzyść z tego wynikają? Jak mogłoby przynieść porównywalną korzyść z omówienia czegoś, co zostało jasno i jednoznacznie przedstawione w Piśmie Świętym, a docenienie tego miałoby realne znaczenie i pożytek w życiu człowieka? Obawiam się, że wiele z tego, co wielu słyszy, niesie echo hałaśliwego gongu i zderzającego się talerza.

Przypomina mi stwierdzenie znalezione w książce: Mit pewności, w którym profesor uniwersytecki Daniel Taylor pisze:

Podstawowym celem wszystkich instytucji i subkultur jest samozachowanie. Zachowanie wiary jest centralnym punktem Bożego planu historii ludzkości; zachowanie konkretnych instytucji religijnych nie jest. Nie oczekuj, że ci, którzy prowadzą instytucje, będą wrażliwi na różnicę. Bóg nie potrzebuje żadnej konkretnej osoby, kościoła, wyznania, wyznania ani organizacji, aby osiągnąć swój cel. Wykorzysta tych, którzy w całej ich różnorodności są gotowi do użycia, ale pozostawi sobie tych, którzy pracują dla własnych celów.

Niemniej jednak kwestionowanie instytucji jest dla wielu równoznaczne z atakowaniem Boga - czymś, co niedługo powinno być tolerowane. Podobno chronią Boga. . . W rzeczywistości chronią siebie, swój pogląd na świat i swoje poczucie bezpieczeństwa. Instytucja religijna nadała im znaczenie, poczucie celu, a w niektórych przypadkach kariery. Każdy, kto jest postrzegany jako zagrożenie dla tych rzeczy, jest rzeczywiście zagrożeniem.

Zagrożenie to jest często spotykane lub tłumione, zanim jeszcze się pojawi, mocą…. Instytucje najwyraźniej wyrażają swoją siłę poprzez ogłaszanie, interpretowanie i egzekwowanie reguł subkultury.

Widząc prawdę o tym w religii Świadków, jej organizacji i wyznaniu, nie powinniśmy krótkowzrocznie zdawać sobie sprawy z tego, jak równie prawdziwa jest ona na szerszym polu religijnym.

Jeśli chodzi o stowarzyszanie się i społeczność, dostrzegam dylemat, przed jakim stają niektórzy. Ale czuję, że z biegiem czasu można znaleźć innych, których towarzystwo i towarzystwo może być zdrowe i budujące, zarówno wśród byłych Świadków, jak i innych. W codziennym życiu można spotkać różnych ludzi i po pewnym czasie znaleźć przynajmniej takich, których towarzystwo jest zdrowe i budujące. Spotykamy się z innymi na rozmowach biblijnych i chociaż nasza grupa jest niewielka, satysfakcjonuje nas. Oczywiście podobieństwo tła ma pewną zaletę, ale nie wydaje się, aby był to główny cel. Osobiście nie interesuje mnie przynależność do denominacji. Niektórzy twierdzą, że większość wyznań ma więcej wspólnego niż punkty, w których się nie zgadzają, co zawiera w sobie trochę prawdy. Jednak nadal wolą pozostać jako odrębne denominacje, a przynależność do którejkolwiek z nich ma przynajmniej pewien efekt dzielący, ponieważ oczekuje się, że ktoś będzie podtrzymywał i faworyzował wzrost i wyróżniające się nauki danej denominacji.

W niedawnym liście z Kanady brat pisze:

Zacząłem głosić nieoficjalnie ludziom, którzy mają pytania biblijne lub gdy widzę, że jest to odpowiedni czas na głoszenie. Oferuję bezpłatną dyskusję na temat Biblii, jej tematu dotyczącego Jezusa i Królestwa, głównych podziałów i tego, jak ją studiować, aby osiągnąć osobiste korzyści. Bez zobowiązań, bez kościoła, bez religii, tylko dyskusja biblijna. Nie łączę się z żadną grupą i nie czuję takiej potrzeby. Nie wyrażam też osobistych opinii, jeśli Pismo Święte nie jest jasne lub jest to decyzja sumienia. Jednak czuję potrzebę poinformowania ludzi, że droga biblijna jest jedynym sposobem na życie, a wolność, prawdziwa wolność, przychodzi przez poznanie Jezusa Chrystusa. Czasami widzę siebie mówiącego rzeczy, które należy zweryfikować pod kątem prawidłowego zrozumienia, ale przynajmniej czuję, że znam podstawy, które pomogą komuś odnieść korzyści z osobistego studiowania Biblii. Wydostanie się z lasu zajmuje dużo czasu i czasami zadaję sobie pytanie, czy możliwe jest całkowite wykorzenienie wpływu WT. Kiedy od tak dawna jest częścią twojego dorosłego życia, wciąż myślisz o w pewien sposób, a następnie uświadom sobie, że są to wyuczone myśli, a nie czasem logicznie przemyślane. Oczywiście jest kilka rzeczy, których chciałbyś się trzymać, ale ich programowanie przeszkadza im częściej, niż chciałbyś wierzyć.  

Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i życzę Bożego przewodnictwa, pocieszenia i siły, gdy będziesz stawiał czoła życiowym problemom. Gdzie teraz mieszkasz?

Pozdrawiamy,

Ray Wilson

 

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    19
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x