Analiza Mateusza 24, część 4: „Koniec”

by | Listopada 12, 2019 | Badanie Matthew 24 Series, Filmy | 36 komentarze

Cześć, nazywam się Eric Wilson. W Internecie jest inny Eric Wilson, który tworzy filmy oparte na Biblii, ale nie jest ze mną w żaden sposób połączony. Jeśli więc szukasz mojego nazwiska, ale wymyślisz innego faceta, spróbuj zamiast tego mojego aliasu, Meleti Vivlon. Używałem tego aliasu przez lata na swoich stronach internetowych --meletivivlon.com, beroeans.net, beroeans.study - aby uniknąć niepotrzebnych prześladowań. Dobrze mi służył i nadal go używam. Jest to transliteracja dwóch greckich słów oznaczających „studium Biblii”.

To już czwarty w naszej serii filmów na bardzo kontrowersyjny i często źle interpretowany 24th rozdział Matthew. Świadkowie Jehowy wierzą, że tylko oni odkryli tajemnice i prawdziwe znaczenie słów Jezusa wypowiedzianych na Górze Oliwnej. W rzeczywistości są tylko jedną z wielu religii, które błędnie zrozumiały prawdziwą wagę i zastosowanie tego, co Jezus powiedział swoim uczniom. W 1983 William R Kimball - nie będący Świadkiem Jehowy - miał w swojej książce następujące słowa na temat tego proroctwa:

„Błędna interpretacja tego proroctwa często skutkowała mnóstwem błędnych pojęć, głupimi teoretykami i fantazyjnymi spekulacjami na temat proroczych prognoz na przyszłość. Podobnie jak „zasada domina”, kiedy dyskurs Oliwny zostaje wytrącony z równowagi, wszystkie powiązane proroctwa w dalszej kolejności są następnie wyrównywane ”.

„Wzorzec zmuszania Pisma Świętego do pokłonu przed„ świętymi krowami ”z proroczej tradycji często miał miejsce przy interpretacji dyskursu Oliwnego. Ponieważ w tłumaczeniu często priorytetem był system proroczy, a nie wyraźne znaczenie słowa, powszechna niechęć do przyjęcia Pisma według wartości nominalnej lub we właściwym kontekście kontekstowym, które Pan zamierzał przekazać. Często było to mylące dla studiowania proroctw. ”

Z książki, Co Biblia mówi o wielkim ucisku autor: William R. Kimball (1983) strona 2.

Planowałem kontynuować dyskusję, zaczynając od wersetu 15, ale wiele komentarzy, które powstały w wyniku czegoś, co powiedziałem w poprzednim filmie, skłoniło mnie do przeprowadzenia dodatkowych badań w obronie tego, co powiedziałem, w wyniku czego nauczyłem się czegoś bardzo interesującego.

Wydaje się, że niektórzy odnieśli wrażenie, że kiedy powiedziałem, że Ew. Mateusza 24:14 spełniło się w I wieku, mówiłem też, że wtedy głoszenie dobrej nowiny się skończyło. Tak po prostu nie jest. Zdaję sobie sprawę, że siła indoktrynacji ŚJ ma tendencję do zaciemniania naszych umysłów w sposób, którego nawet nie jesteśmy świadomi.

Jako jeden ze Świadków Jehowy uczono mnie, że koniec, o którym Jezus wspomniał w wersecie 14, był końcem obecnego systemu rzeczy. W rezultacie uwierzyłem, że dobra nowina według Świadków Jehowy, którą głosiłem, dopełni się przed Armagedonem. W rzeczywistości nie tylko skończyłoby się to przed Armagedonem, ale zostałoby zastąpione innym przesłaniem. Wciąż tak wierzą Świadkowie.

„To nie będzie czas głoszenia„ dobrej nowiny o Królestwie ”. Ten czas minie. Nadejdzie czas „końca”! (Matt 24: 14) Nie ma wątpliwości, że lud Boży ogłosi trudny wyrok sądu. Może to obejmować oświadczenie, że niegodziwy świat Szatana dobiegnie końca. ”(W15 7 / 15 p. 16, par. 9)

Oczywiście całkowicie ignoruje to stwierdzenie Jezusa, że ​​„nikt nie zna dnia ani godziny”. Wielokrotnie powtarzał, że przyjdzie jako złodziej. Złodziej nie ogłasza światu, że zamierza obrabować twój dom.

Wyobraź sobie, jeśli chcesz, umieszczając w okolicy znaki informujące Cię, że w przyszłym tygodniu obrabuje twój dom. To niedorzeczne. To śmieszne. To oburzające. Jednak właśnie to Świadkowie Jehowy zamierzają głosić według Strażnicy. Mówią, że Jezus powie im w taki czy inny sposób, albo Jehowa powie im, że czas powiedzieć wszystkim, że złodziej zaatakuje.

Nauczanie, że głoszenie dobrej nowiny zostanie zastąpione ostatecznym przesłaniem sądu tuż przed końcem, jest nie tylko niebiblijne; kpina z Bożego słowa.

To głupota najwyższej rangi. Wynika to z pokładania ufności w „dostojnikach i synu ziemskiego człowieka, do którego nie należy zbawienie” (Ps 146: 3).

Ten rodzaj indoktrynowanej mentalności jest bardzo głęboko zakorzeniony i może wpływać na nas w subtelny, prawie niewykrywalny sposób. Moglibyśmy pomyśleć, że się go pozbyliśmy, kiedy nagle podnosi swoją brzydką małą główkę i wciąga nas z powrotem. Dla wielu świadków jest prawie niemożliwe, aby przeczytać Ew. Mateusza 24:14 i nie myśleć, że ma to zastosowanie do naszych czasów.

Pozwól, że wyjaśnię to. Wierzę, że Jezus nie mówił swoim uczniom o zakończeniu dzieła głoszenia, ale o jego postępie lub zasięgu. Oczywiście głoszenie będzie trwało jeszcze długo po zniszczeniu Jerozolimy. Niemniej jednak zapewniał ich, że głoszenie dobrej nowiny dotrze do wszystkich Gojów przed końcem żydowskiego systemu rzeczy. Okazało się, że to prawda. Nic dziwnego. Jezus nie rozumie rzeczy źle.

Ale co ze mną? Czy nie mylę się w konkluzji, że Ew. Mateusza 24:14 wypełniło się w pierwszym wieku? Czy nie mylę się w konkluzji, że końcem, o którym mówił Jezus, był koniec żydowskiego systemu rzeczy?

Albo mówił o końcu żydowskiego systemu rzeczy, albo miał na myśli inny koniec. W kontekście nie widzę podstaw do wiary w zastosowanie pierwotne i wtórne. To nie jest sytuacja typu / antytypu. Wspomina tylko o jednym końcu. Załóżmy więc, mimo kontekstu, że to nie koniec żydowskiego systemu rzeczy. Jacy są inni kandydaci?

To musi być „koniec” związany z głoszeniem Dobrej Nowiny.

Armageddon oznacza koniec obecnego systemu rzeczy i jest związany z głoszeniem dobrej nowiny. Nie widzę jednak powodu, aby stwierdzić, że mówił o Armagedonie, biorąc pod uwagę wszystkie dowody przedstawione w poprzednim filmie. Podsumowując to, czego się tam nauczyliśmy: nikt, w tym Świadkowie Jehowy, nie głosi obecnie prawdziwej Dobrej Nowiny na całej zamieszkanej ziemi i we wszystkich narodach w chwili obecnej.

Jeśli w przyszłości dzieci Boże zdołają dotrzeć do wszystkich narodów świata z prawdziwą dobrą nowiną, którą głosił Jezus, możemy ponownie rozważyć nasze zrozumienie, ale do tej pory nie ma dowodów na poparcie tego.

Jak już powiedziałem wcześniej, preferuję studiowanie Biblii z egzegezą. Pozwolić, by Biblia sama się interpretowała. Jeśli mamy to zrobić, musimy ustalić kryteria, na których oprze się nasze zrozumienie znaczenia każdego fragmentu Pisma Świętego. Są trzy kluczowe elementy, które należy wziąć pod uwagę w wersecie 14.

  • Charakter przesłania, tj. Dobra Nowina.
  • Zakres głoszenia.
  • Koniec czego?

Zacznijmy od pierwszego. Jakie są dobre wieści? Jak ustaliliśmy w ostatnim filmie, Świadkowie Jehowy nie głoszą tego. W Dziejach Apostolskich nic, co jest podstawowym opisem dzieła głoszenia z pierwszego wieku, nic nie wskazuje na to, że pierwsi chrześcijanie chodzili z miejsca na miejsce, mówiąc ludziom, że mogą się zaprzyjaźnić z Bogiem i w ten sposób ocalić się przed ogólnoświatową destrukcją.

Jaka była istota dobrej nowiny, którą głosili? John 1: 12 prawie wszystko mówi.

„Jednak wszystkim, którzy go przyjęli, dał upoważnienie, aby stać się dziećmi Bożymi, ponieważ okazywali wiarę w Jego imię” (John 1: 12).

(Przy okazji, chyba że podano inaczej, używam Przekładu Nowego Świata dla wszystkich pism świętych w tym filmie.)

Nie możesz stać się kimś, kim już jesteś. Jeśli jesteś synem Boga, nie możesz stać się synem Boga. To nie ma sensu. Przed przyjściem Chrystusa jedynymi ludźmi, którzy byli dziećmi Bożymi, byli Adam i Ewa. Ale przegrali, kiedy zgrzeszyli. Zostali wydziedziczeni. Nie mogli już odziedziczyć życia wiecznego. W rezultacie wszystkie ich dzieci urodziły się poza rodziną Bożą. Dobra wiadomość jest taka, że ​​możemy teraz stać się dziećmi Boga i uchwycić się życia wiecznego, ponieważ znów możemy odziedziczyć to po naszym ojcu.

„A każdy, kto opuścił domy, braci lub siostry, ojca, matkę, dzieci lub ziemie dla mego imienia, otrzyma wiele razy więcej i odziedziczy życie wieczne.” (Mt 19: 29)

Paweł ładnie to ujmuje, gdy pisze do Rzymian:

„. . Wszyscy bowiem, którzy są prowadzeni przez ducha Bożego, są rzeczywiście synami Bożymi. Gdyż nie otrzymaliście ducha niewoli, który ponownie wywołuje strach, ale otrzymaliście ducha adopcji jako synowie, przez którego ducha wołamy: „Abba, Ojcze!” Sam duch świadczy naszym duchem, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeśli zatem jesteśmy dziećmi, jesteśmy również spadkobiercami - spadkobiercami Boga, ale współdziedzicami z Chrystusem. . . ”(Rzymian 8: 14-17)

Możemy teraz odnosić się do Wszechmocnego za pomocą pieszczotliwego określenia: „Abba, Ojcze”. To tak, jakby powiedzieć tatuś lub tato. Jest to termin ukazujący pełne szacunku uczucie, jakie dziecko darzy kochającego rodzica. Dzięki temu stajemy się jego spadkobiercami, tymi, którzy dziedziczą życie wieczne i nie tylko.

Ale przesłanie dobrej nowiny to coś więcej. Bezpośrednie przesłanie dobrej nowiny nie dotyczy światowego zbawienia, ale wyboru dzieci Bożych. Prowadzi to jednak do zbawienia ludzkości. Paweł kontynuuje:

Jaka jest kreacja? Dobra nowina nie ratuje zwierząt. Trwają tak, jak zawsze. Ta wiadomość jest przeznaczona tylko dla ludzi. Dlaczego więc porównuje się je do stworzenia? Ponieważ w obecnym stanie nie są dziećmi Bożymi. Tak naprawdę nie różnią się od zwierząt w tym sensie, że są przeznaczone na śmierć.

„Powiedziałem sobie o synach ludzkich:„ Bóg z pewnością ich przetestował, aby przekonali się, że są tylko zwierzętami ”. Bo los synów ludzkich i los zwierząt jest taki sam. Jak jedno umiera, tak i drugie umiera; w istocie wszyscy mają ten sam oddech i nie ma przewagi człowieka nad bestią, ponieważ wszystko jest marnością. ”(Kaznodziei 3: 18, 19 NASB)

Tak więc ludzkość - stworzenie - jest wolna od zniewolenia przez grzech i przywrócona rodzinie Bożej poprzez objawienie zgromadzonych teraz dzieci Bożych.

Jakub mówi nam: „Ponieważ tego chciał, wyprowadził nas słowem prawdy, abyśmy byli pierwocinami jego stworzeń” (James 1: 18)

Jeśli mamy być pierwocinami jako dzieci Boże, to owoce, które następują, muszą być takie same. Jeśli zbierzesz jabłka na początku zbiorów, zbierzesz jabłka na końcu zbiorów. Wszyscy stają się dziećmi Bożymi. Jedyną różnicą jest kolejność.

A zatem, sprowadzając to do istoty, dobrą nowiną jest deklarowana nadzieja, że ​​wszyscy możemy powrócić do rodziny Bożej ze wszystkimi korzyściami wynikającymi z synostwa. Opiera się to na spojrzeniu na Jezusa jako naszego Zbawiciela.

Dobra wiadomość dotyczy powrotu do rodziny Bożej jako dziecka Bożego.

To dzieło głoszenia, ta deklaracja nadziei dla całej ludzkości, kiedy dobiega końca? Czy nie byłoby, gdyby nie było już ludzi, którzy musieliby to słyszeć?

Gdyby głoszenie dobrej nowiny zakończyło się w Armagedonie, miliardy pozostawiłyby na lodzie. Na przykład, co z miliardami ludzi, którzy zostaną wskrzeszeni po Armagedonie? Czy po zmartwychwstaniu nie powiedziano im, że oni również mogą zostać dziećmi Bożymi, jeśli uwierzą w imię Jezusa? Oczywiście. Czy to nie jest dobra wiadomość? Czy są lepsze wiadomości niż to możliwe? Nie sądzę.

Jest to tak oczywiste, że nasuwa się pytanie, dlaczego Świadkowie Jehowy upierają się, że głoszenie dobrej nowiny kończy się przed Armagedonem? Odpowiedź brzmi: „dobra nowina”, którą głoszą, sprowadza się do tego: „Dołącz do organizacji Świadków Jehowy i daj się uratować od wiecznej śmierci w Armagedonie, ale nie spodziewaj się życia wiecznego przez następne tysiąc lat, jeśli będziesz się dobrze zachowywać. ”

Ale oczywiście nie jest to dobra wiadomość. Dobrą wiadomością jest: „Możesz stać się dzieckiem Bożym i odziedziczyć życie wieczne, jeśli zaufasz teraz imieniu Jezusa Chrystusa”.

A jeśli nie uwierzysz w Jezusa, aby stać się teraz dzieckiem Bożym? Cóż, według Pawła, pozostajesz częścią stworzenia. Kiedy dzieci Boże zostaną objawione, to stworzenie będzie się radować, widząc, że one również mogą mieć możliwość stania się dziećmi Bożymi. Jeśli w tym czasie odrzucisz ofertę z przytłaczającymi dowodami, to jest ona dla ciebie.

Kiedy ta dobra nowina przestaje być głoszona?

Czy nie powiedziałbyś, że kiedy zmartwychwstanie ostatniego człowieka? Czy to jest związane z końcem?

Według Pawła tak.

„Jednak teraz Chrystus powstał z martwych, pierwociny tych, którzy zasnęli [na śmierć]. Ponieważ skoro śmierć jest przez człowieka, zmartwychwstanie także przez człowieka. Bo tak jak w Adamie wszyscy umierają, tak iw Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni. Ale każdy w swoim stopniu: Chrystus pierwociny, potem ci, którzy należą do Chrystusa podczas Jego obecności. Kolejny, koniec, kiedy oddaje królestwo swojemu Bogu i Ojcu, kiedy nie doprowadził do niczego całego rządu, wszelkiej władzy i władzy. Musi bowiem panować jako król, dopóki [Bóg] nie położy wszystkich wrogów pod jego stopami. Jako ostatni wróg śmierć ma zostać doprowadzona do zera. (1Co 15: 20-26)

Na koniec, kiedy Jezus zredukuje cały rząd, autorytet i moc do zera, a nawet przyniesie śmierć na nic, możemy śmiało powiedzieć, że głoszenie dobrej nowiny się skończy. Możemy również powiedzieć, że każdy człowiek, który kiedykolwiek żył w dowolnym czasie, w dowolnym miejscu, z dowolnego plemienia, języka, narodu lub narodu, otrzyma przesłanie dobrej nowiny.

Jeśli więc wolicie spojrzeć na to jako na spełnienie absolutne, a nie subiektywne lub względne, możemy jednoznacznie powiedzieć, że pod koniec tysiącletniego panowania Chrystusa ta dobra nowina będzie głoszona na całej zamieszkanej ziemi, aby każdy naród przed końcem.

Widzę tylko dwa sposoby, w jakie Mateusza 24:14 można zastosować i spełnić wszystkie kryteria. Jeden jest względny, a drugi absolutny. Opierając się na moim odczytaniu kontekstu, myślę, że Jezus mówił względnie, ale nie mogę tego powiedzieć z całkowitą pewnością. Wiem, że inni wolą inną alternatywę, a niektórzy nawet teraz będą nadal wierzyć, że jego słowa odnoszą się do nauczania Świadków Jehowy, że głoszenie dobrej nowiny kończy się tuż przed Armagedonem.

Jak ważne jest, aby dokładnie zrozumieć, o czym mówił? Cóż, odkładając na razie na bok interpretację Świadków Jehowy, dwie możliwości, które omówiliśmy, nie mają na nas obecnie żadnego wpływu. Nie mówię, że nie powinniśmy głosić dobrej nowiny. Oczywiście powinniśmy, gdy tylko nadarzy się okazja. To powiedziawszy, w Ewangelii Mateusza 24:14 nie mówimy o znaku, który zapowiada bliskość końca. Oto, co Świadkowie niesłusznie twierdzili i patrzą na krzywdę, jaką wyrządzili.

Jak często ktoś wraca do domu ze zgromadzenia obwodowego lub kongresu regionalnego i zamiast czuć się podniesionym na duchu, ogarnia go poczucie winy? Pamiętam, że jako starszy baliśmy się każdej wizyty nadzorcy obwodu. To były wycieczki z poczuciem winy. Organizacja nie kieruje się miłością, ale poczuciem winy i strachem.

Błędna interpretacja i niewłaściwe zastosowanie Ewangelii według Mateusza 24:14 stanowi duży ciężar na wszystkich Świadkach Jehowy, ponieważ zmusza ich do przekonania, że ​​jeśli nie zrobią wszystkiego, co w ich mocy, głosząc od drzwi do drzwi iz wozami, to zrobią być winnym krwi. Na wieczność umrą ludzie, których można by uratować, gdyby tylko pracowali trochę ciężej, poświęcili trochę więcej. Poszukałem w bibliotece Strażnicy informacji o poświęceniu się, używając znaku: „poświęcenie siebie *”. Mam ponad tysiąc odsłon! Zgadnij, ile mam z Biblii? Ani jednego.

- powiedział Nuf.

Dziękuję za oglądanie.

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.

    Wspomóż nas

    Tłumaczenie

    Dla autorów

    tematy

    Artykuły według miesiąca

    Kategorie

    36
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x