James Penton mieszka tylko godzinę ode mnie. Jak mogłem nie skorzystać z jego doświadczenia i badań historycznych. W tym pierwszym filmie Jim wyjaśni, dlaczego Organizacja czuła się przez niego tak zagrożona, że jedyną opcją wydawało się wykluczenie. Zdarzało się to rzadko we wczesnych latach istnienia Ciała Kierowniczego w 1980 r., Chociaż gwałtowny wzrost liczby odchodzących Świadków sprawił, że obecnie jest to zbyt powszechne. Prawdziwą naturę i motywację Ciała Kierowniczego ujawniają ich działania, co Jim wyraźnie wyjaśni, opowiadając im swoją osobistą historię.
Wydaje mi się, że pan Penton odważnie podążał za swoim sumieniem i rozumiem, jak trudne musiało to być dla niego. Nigdy nie byłem Świadkiem, ale wierzyłem w to, czego się uczy, ale kiedy zacząłem sprawdzać i rozumieć więcej, zdałem sobie sprawę, że interpretacja ich przez Świadków była nachylona w kierunku ich religii, a nie Boga. Odrzucenie religii nie czyni cię mniej Chrześcijanin. To jest Słowo Boże, poprzez Jego Namaszczonego Syna, Jezusa Chrystusa, musimy czcić i być posłusznym. Zawsze myślę o Ew. Łukasza 9: 49-50 „W odpowiedzi Jan powiedział:„ Instruktorze,... Czytaj więcej "
Świetny wywiad! Pamiętam, jak widziałem jego książki w Google podczas moich pierwszych badań nad Rayem Franzem.
Książki napisane przez Jamesa są cennym źródłem informacji pozwalających zrozumieć nie tylko aktualne wierzenia Świadków Jehowy, ale także tkankę kulturową, która tworzy społeczną dynamikę organizacji. Przeczytanie jednej z jego książek Opóźniona apokalipsa, które znalazłem, było bardzo wnikliwe w zrozumieniu obecnego poglądu organizacji na kobiety w ogóle. Warto przeczytać, jak wpływowi pod tym względem byli Russell i Rutherford. Obaj ci mężczyźni nie zawodzili małżeństw, obaj mieli chmurę podejrzeń co do ich niewłaściwego postępowania wobec... Czytaj więcej "
Świetny wywiad. Ciekawe, jak udało mu się obudzić ponad 80 osób ?! To ogromna liczba. Gdyby wszyscy budzący się świadkowie mogli zrobić to samo lub nawet skłonić kilka osób do przebudzenia, Strażnica miałaby duże kłopoty.