Okej, to zdecydowanie należy do kategorii „Znowu jedziemy”. O czym mówię Zamiast ci powiedzieć, pozwól, że ci pokażę.

Ten fragment pochodzi z niedawnego filmu z JW.org. I pewnie widać z tego, co mam na myśli, mówiąc „znowu zaczynamy”. Chodzi mi o to, że słyszeliśmy już tę piosenkę. Słyszeliśmy to sto lat temu. Słyszeliśmy to pięćdziesiąt lat temu. Scena jest zawsze taka sama. Sto lat temu świat był w stanie wojny i miliony zginęły. Wydawało się, że nadszedł koniec. Ze względu na zniszczenia spowodowane wojną w wielu miejscach panował głód. Następnie, w 1919 roku, rok po zakończeniu wojny, wybuchła zaraza zwana hiszpańską grypą, w wyniku której zginęło więcej osób niż zabitych na wojnie. Wykorzystując te katastrofalne wydarzenia, byli tacy ludzie jak JF Rutherford, który przepowiedział, że koniec może nadejść w 1925 roku.

Wygląda na to, że istnieje 50-letni cykl tego szaleństwa. Od 1925 r. Przenieśliśmy się do 1975 r., A teraz, gdy zbliżamy się do 2025 r., Stephen Lett mówi nam, że jesteśmy „niewątpliwie w końcowej części ostatniej części dni ostatnich, na krótko przed ostatnim dniem dni ostatecznych . ”

Kiedy uczniowie poprosili Jezusa o znak, aby uprzedzić ich, kiedy nadejdzie koniec, jakie były pierwsze słowa z jego ust?

„Uważaj, aby nikt cię nie wprowadzał w błąd ...” (Mt 24: 5).

Jezus wiedział, że strach i niepewność co do przyszłości uczynią nas łatwymi celami dla oszustów, którzy chcą nas wykorzystać dla własnej korzyści. Pierwszą rzeczą, którą nam powiedział, było „uważać, aby nikt cię nie wprowadził w błąd”.

Ale jak możemy uniknąć wprowadzenia się w błąd? Słuchając Jezusa, a nie ludzi. Po udzieleniu nam tego ostrzeżenia Jezus przechodzi do szczegółów. Zaczyna od stwierdzenia, że ​​będą wojny, niedobory żywności, trzęsienia ziemi i według relacji Łukasza w Łukasza 21:10, 11 - zarazy. Mówi jednak, że nie należy się niepokoić, ponieważ takie rzeczy po prostu się wydarzy, ale cytując go, „koniec jeszcze nie nadszedł”. Następnie dodaje: „to wszystko jest początkiem boleści”.

Tak więc Jezus mówi, że kiedy widzimy trzęsienie ziemi, zarazę, niedobór żywności lub wojnę, nie mamy biegać w kółko i krzyczeć: „Koniec jest bliski! Koniec jest bliski!" W rzeczywistości mówi nam, że kiedy zobaczymy te rzeczy, będziecie wiedzieć, że koniec jeszcze nie jest, nie jest bliski; i że to jest początek boleści.

Jeśli zarazy, takie jak koronawirus, są „początkiem bólu”, jak Stephen Lett może twierdzić, że sygnalizują nam, że jesteśmy w końcowej części ostatnich dni. Albo przyjmujemy to, co mówi nam Jezus, albo lekceważymy słowa Jezusa na korzyść słów Stephena Letta. Oto Jezus Chrystus po prawej stronie i Stephen Lett po lewej. Który wolisz być posłuszny? W który wolisz wierzyć?

Ostatnia część ostatnich dni to zasadniczo ostatnie dni ostatnich dni. Oznaczałoby to, że Stephen Lett bardzo stara się sprzedać nam pomysł, że nie tylko jesteśmy w ostatnich dniach ostatnich dni, ale jesteśmy w ostatnich dniach ostatnich dni ostatnich dni.

Nasz Pan w swojej mądrości wiedział, że takie ostrzeżenie nie wystarczy; takie ostrzeżenie już nam dał. Wiedział, że jesteśmy zbyt podatni na panikę i gotowi pójść za każdym kłamcą, który twierdzi, że zna odpowiedź, więc dał nam jeszcze więcej.

Po poinformowaniu nas, że nawet on nie wiedział, kiedy wróci, podaje nam porównanie do dni Noego. Mówi, że w tamtych czasach „byli nieświadomi, aż przyszedł potop i zmiótł ich wszystkich” (Mat. 24:39 BSB). A potem, żeby upewnić się, że nie zakładamy, że mówi on o ludziach, którzy nie są jego uczniami; że jego uczniowie nie będą nieświadomi, ale będą mogli rozpoznać, że on ma przyjść, mówi nam: „Dlatego czuwajcie, bo nie znacie dnia, w którym przyjdzie wasz Pan” (Mat. 24:42). Można by pomyśleć, że to wystarczy, ale Jezus wiedział lepiej, więc dwa wersety później mówi, że przyjdzie, kiedy najmniej się tego spodziewamy.

„Więc musicie być gotowi, ponieważ Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, kiedy się go nie spodziewacie”. (Mateusza 24:44 NIV)

Wygląda na to, że ciało zarządzające oczekuje, że przyjedzie.

Od ponad 100 lat przywódcy organizacji szukają znaków i podniecają wszystkich z powodu rzeczy, które postrzegają jako znaki. Czy to dobrze? Czy to tylko wynik ludzkiej niedoskonałości; dobroduszny bełkot?

Jezus powiedział to o tych, którzy nieustannie szukają znaków:

„Złe i cudzołożne pokolenie wciąż szuka znaku, ale nie otrzyma żadnego znaku oprócz znaku proroka Jonasza”. (Mateusza 12:39)

Co kwalifikowałoby współczesne pokolenie chrześcijan jako cudzołożne? Cóż, namaszczeni chrześcijanie są częścią oblubienicy Chrystusa. Tak więc dziesięcioletni romans z wizerunkiem bestii z Objawienia, który zdaniem Świadków reprezentuje ONZ, z pewnością kwalifikowałby się jako cudzołóstwo. I czy nie byłoby niegodziwe, gdyby ludzie zignorowali ostrzeżenia Chrystusa, próbując skłonić ich do uwierzenia w znaki, które tak naprawdę nic nie znaczą? Trzeba się zastanawiać, jaka jest motywacja, która za tym stoi. Jeśli wszyscy Świadkowie Jehowy myślą, że Ciało Kierownicze ma szczególny wgląd w bieżące wydarzenia; niektóre sposoby przewidują, jak blisko jest koniec, i dostarczają informacji ratujących życie, gdy nadejdzie czas, a wtedy będą ślepo posłuszni wszystkiemu, co Organizacja - co Ciało Kierownicze - nakazuje im zrobić.

Czy to właśnie starają się osiągnąć?

Ale biorąc pod uwagę fakt, że robili to wiele razy wcześniej i że za każdym razem zawiedli; a biorąc pod uwagę fakt, że teraz mówią nam, że koronawirus jest znakiem, że jesteśmy blisko końca, kiedy Jezus bardzo dokładnie mówi nam coś przeciwnego - cóż, czy to nie czyni ich fałszywymi prorokami?

Czy próbują wykorzystać panikę chwili do własnych celów? W końcu to właśnie robi fałszywy prorok.

Biblia mówi nam:

„Gdy prorok przemawia w imieniu Jehowy, a słowo to się nie spełnia lub nie spełnia, wówczas Jehowa nie wypowiedział tego słowa. Prorok mówił to zuchwale. Nie powinieneś się go bać '”(Powtórzonego Prawa 18:22)

Co to znaczy, gdy mówi: „Nie powinieneś się go bać”? To znaczy, że nie powinniśmy mu wierzyć. Bo jeśli mu wierzymy, będziemy się bać zignorować jego ostrzeżenia. Strach przed cierpieniem z powodu jego przepowiedni spowoduje, że będziemy Go naśladować i być Mu posłuszni. To jest ostateczny cel fałszywego proroka: skłonić ludzi do naśladowania go i posłuszeństwa.

Więc co o tym myślisz? Czy Stephen Lett, przemawiający w imieniu Ciała Kierowniczego, działa zarozumiale? Czy powinniśmy się go bać? Czy powinniśmy się ich bać? Czy raczej powinniśmy się obawiać Chrystusa, który nigdy nas nie zawiódł i nigdy nie poprowadził tego niewłaściwą ścieżką?

Jeśli uważasz, że te informacje przyniosą korzyści znajomym i rodzinie w organizacji lub w innym miejscu, możesz je udostępnić w mediach społecznościowych. Jeśli chcesz być informowany o nadchodzących filmach i wydarzeniach transmitowanych na żywo, koniecznie zasubskrybuj. Wykonanie tej pracy kosztowało nas pieniądze, więc jeśli chcesz pomóc w dobrowolnej darowiznie, umieszczę link w opisie tego filmu lub możesz przejść do beroeans.net, gdzie jest również funkcja darowizny .

Dziękuję bardzo za oglądanie.

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    13
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x