Sheryl Bogolin Email sbogolin@hotmail.com

Pierwsze zebranie zborowe Świadków Jehowy, na którym byłem z rodziną, odbyło się w piwnicy domu wypełnionego wieloma, wieloma krzesłami. Chociaż miałem zaledwie 10 lat, wydało mi się to dość intrygujące. Młoda kobieta, obok której siedziałem, podniosła rękę i odpowiedziała na pytanie ze Strażnicy. Szepnąłem do niej: „Zrób to jeszcze raz”. Ona zrobiła. Tak zaczęło się moje całkowite zanurzenie się w religii znanej jako Świadkowie Jehowy.

Mój ojciec jako pierwszy w naszej rodzinie zainteresował się religią, prawdopodobnie dlatego, że jego starszy brat był już Świadkiem Jehowy. Moja mama zgodziła się na domowe studium Biblii tylko po to, by udowodnić, że Świadkowie się mylą. Nasza czwórka dzieciaków została wciągnięta z naszego czasu na zabawę na zewnątrz i niechętnie siadaliśmy na cotygodniowym studium, chociaż dyskusje często przekraczały nasze zrozumienie i czasami przysypiałyśmy.

Ale musiałem coś wyciągnąć z tych badań. Ponieważ zacząłem regularnie rozmawiać z przyjaciółmi na tematy biblijne. W rzeczywistości napisałem pracę terminową w 8 klasie zatytułowaną: „Czy boisz się piekła?” To wywołało poruszenie wśród moich kolegów z klasy.

Kiedy miałem 13 lat, wdałem się w dyskusję z domownikiem, który najwyraźniej wiedział o Biblii więcej niż ja. W końcu, sfrustrowany, powiedziałem: „Cóż, możemy nie zrobić wszystkiego dobrze, ale przynajmniej jesteśmy tutaj, aby głosić!”

Cała szóstka z naszej rodziny została ochrzczona w ciągu kilku lat od siebie. Moją datą chrztu była 26 kwietnia 1958 r. Nie miałem jeszcze 13 lat. Ponieważ cała moja rodzina była bardzo towarzyska i towarzyska, niemal łatwo było nam zapukać do drzwi i rozpocząć rozmowy z ludźmi na temat Biblii.

Moja siostra i ja rozpoczęliśmy stałą służbę pionierską, gdy tylko ukończyliśmy liceum we wczesnych latach 60-tych. Wobec tego, że zostałbym ósmym pionierem stałym w naszym zborze, zdecydowaliśmy się udać tam, gdzie „potrzeba była większa”. Sługa obwodowy zalecił, abyśmy pomagali zborowi w Illinois około 30 mil od naszego domu rodzinnego.

Początkowo mieszkaliśmy z ukochaną pięcioosobową rodziną Świadków, która wkrótce powiększyła się o sześć. Znaleźliśmy więc mieszkanie i zaprosiliśmy dwie siostry z naszego pierwotnego zboru, aby zamieszkały z nami i były pionierami. I pomóż nam w wydatkach! Nazywaliśmy się żartobliwie „córkami Jeftego”. (Ponieważ pomyśleliśmy, że wszyscy możemy pozostać singlami). Mieliśmy razem dobre czasy. Chociaż trzeba było liczyć nasze grosze, nigdy nie czułam się biedna.

Myślę, że we wczesnych latach 60-tych około 75% właścicieli domów na naszym terenie było w domu i odpowiadało na ich drzwi. Większość była religijna i chętna do rozmowy z nami. Wielu pragnęło bronić własnych przekonań religijnych. Jak my! Bardzo poważnie potraktowaliśmy naszą służbę. Każdy z nas miał kilka regularnych studiów biblijnych. Skorzystaliśmy albo z broszury „Dobra nowina”, albo z książki „Niech Bóg będzie prawdziwy”. Ponadto starałem się dołączyć 5-10 minutowy fragment na końcu każdego badania, który nosił przydomek „DITTO” .–. Bezpośrednie zainteresowanie organizacją.

W zborze byliśmy również zajęci. Ponieważ nasz nowy zbór był mały i miał ograniczoną liczbę wykwalifikowanych braci, zarówno moja siostra, jak i ja przydzielono nas do obsadzenia stanowisk „sług”, takich jak „Sługa Terytorium”. Czasami nawet musieliśmy prowadzić Studium Księgi Kongregacji, chociaż obecny był ochrzczony brat. To było trochę niewygodne.

W 1966 r. Wraz z moją siostrą złożyliśmy wniosek o specjalną pionierską pracę i przydzielono nas do małego zgromadzenia w Wisconsin. Mniej więcej w tym samym czasie moi rodzice sprzedali swój dom i piekarnię i przenieśli się do Minnesoty jako pionierzy. Później weszli do pracy w obwodzie. Z nazwiskiem Suwerena. pasują od razu.

Nasze zgromadzenie w Wisconsin było również małe, około 35 głosicieli. Jako pionierzy specjalni spędzaliśmy 150 godzin miesięcznie na służbie terenowej i każdy z nich otrzymywał 50 dolarów miesięcznie od Towarzystwa, które musiało pokryć czynsz, wyżywienie, transport i podstawowe potrzeby. Stwierdziliśmy również, że konieczne jest sprzątanie domów przez pół dnia w tygodniu w celu uzupełnienia naszych dochodów.

Czasami pisałem o 8 lub 9 studiach biblijnych każdego miesiąca. To był zarówno przywilej, jak i spore wyzwanie. Pamiętam, że podczas pewnego okresu mojej posługi kilku moich uczniów było ofiarami przemocy domowej. Wiele lat później większość moich uczniów to starsze kobiety z początkiem demencji. Właśnie w tym ostatnim okresie pięciu moich badaczy zgodziło się na rok przyjść na uroczystość Wieczerzy Pańskiej w Sali Królestwa. Ponieważ nie mogłam posadzić wszystkich pięciu pań obok mnie, poprosiłam jedną z naszych starszych sióstr, aby zaprzyjaźniła się i pomogła jednej z uczennic. Wyobraźcie sobie moją konsternację, gdy ktoś szepnął mi do ucha, że ​​moja uczennica zjadła chleb, a nasza starsza siostra była cała we flocie.

W miarę upływu lat byłem wykorzystywany na kilku częściach montażowych i udzielałem wywiadów na temat moich pionierskich doświadczeń i długiego życia jako Świadka. Te części były szczególnymi przywilejami i cieszyłem się nimi. Patrzę teraz wstecz i zdaję sobie sprawę, że są one skutecznym sposobem na wzmocnienie chęci „utrzymania kursu”. Nawet jeśli oznacza to zaniedbanie obowiązków rodzinnych, takich jak gotowanie pożywnych posiłków, zajmowanie się niezbędnymi pracami domowymi i zwracanie bacznej uwagi na to, co dzieje się w twoim małżeństwie, życiu twoich dzieci, a nawet własnym zdrowiu.

Na przykład nie tak dawno wybiegałem za drzwi, żeby zdążyć do Sali Królestwa. Cofając się podjazdem, poczułem dudnienie. Chociaż spóźniłem się, zdecydowałem, że lepiej sprawdzę, czy na podjeździe nie ma przeszkód. Tam było. Mój mąż! Schylił się, żeby podnieść gazetę. (Nie miałem pojęcia, że ​​nawet wyszedł z domu). Po tym, jak pomogłem mu wstać z cementu, przepraszając wylewnie, zapytałem go, jak się czuje. Nie powiedział ani słowa. Nie wiedziałem, co powinienem zrobić dalej. Iść do służby? Pociesz go? Po prostu powtarzał: „Idź. Udać się." Więc zostawiłem go kuśtykającego do domu i pospieszyłem. Żałosne, prawda?

Oto on: ponad 61 lat przekazywania raportu każdego miesiąca; 20 lat w regularnej i specjalnej pionierskiej pracy; a także wiele miesięcy urlopu / pionierów pomocniczych. Udało mi się pomóc około tuzinom ludzi w poświęceniu życia Jehowie. Czułam się bardzo przywiązana do kierowania nimi w ich duchowym rozwoju. Ale w ostatnich latach zacząłem się zastanawiać, czy źle ich skierowałem.

Przebudzenie

Uważam, że większość Świadków Jehowy to ludzie pobożni, kochający i ofiarni. Podziwiam ich i kocham. NIE podjąłem decyzji o oderwaniu się od organizacji lekko lub przypadkowo; ani po prostu dlatego, że moja córka i mąż byli już „nieaktywni”. Nie, bałem się, że zostawiłem za sobą moje poprzednie życie na długi czas. Ale po wielu studiach, dociekaniach i modlitwie właśnie to zrobiłem. Ale dlaczego zdecydowałem się upublicznić swój wybór?

Powodem jest to, że prawda jest bardzo ważna. Jezus powiedział w Jana 4:23, że „prawdziwi czciciele będą czcić Ojca w duchu i prawdzie”. Mocno wierzę, że prawda może wytrzymać kontrolę.

Jedną z nauk, która okazała się szokująco fałszywa, była przepowiednia Strażnicy, że Armageddon zniszczy wszystkich niegodziwych w 1975 r. Czy naprawdę wtedy wierzyłem w to nauczanie? O tak! Zrobiłem. Pamiętam sługę obwodu, który powiedział nam z platformy, że do 90 r. Pozostało tylko 1975 miesięcy. Cieszyliśmy się z matką pewnością, że nigdy nie będziemy musieli kupować innego samochodu; lub nawet inny poślizg! Pamiętam też, że w 1968 roku otrzymaliśmy książkę, Prawda, która prowadzi do życia wiecznego. Zostaliśmy poinstruowani, aby w ciągu sześciu miesięcy przejrzeć całą książkę razem z naszymi studentami Biblii. Jeśli któryś nie dotrzymał kroku, mieliśmy upuścić go i przejść do następnej osoby. Często to ja nie dotrzymałem kroku!

Jak wszyscy wiemy, nikczemny system rzeczy nie skończył się w 1975 roku. Dopiero znacznie później byłem szczery i zadałem sobie pytanie: czy opis fałszywego proroka z Księgi Powtórzonego Prawa 18: 20-22 należy traktować poważnie, albo nie?

Chociaż zapewniłem siebie, że nie służyłem Jehowie tylko do określonej daty, widzę, że mój światopogląd zmienił się wraz z końcem 1975 r. W styczniu 1976 roku przestałem być pionierem. Moim powodem były wówczas problemy zdrowotne. Chciałem też mieć dzieci, zanim będę za stary. We wrześniu 1979 r. Nasze pierwsze dziecko urodziło się po 11 latach małżeństwa. Miałem 34 lata, a mój mąż 42.

Moja pierwsza prawdziwa konfrontacja z moimi przekonaniami miała miejsce w 1986 roku. Mój mąż ŚJ przyniósł książkę Kryzys sumienia do domu. Byłem na niego bardzo zdenerwowany. Wiedzieliśmy, że autor, Raymond Franz, był znanym apostatą. Chociaż był członkiem Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy przez dziewięć lat.

Naprawdę bałam się przeczytać książkę. Ale moja ciekawość zwyciężyła. Przeczytałem tylko jeden rozdział. Nosił tytuł „Podwójne standardy”. Opowiedział o strasznych prześladowaniach, jakich doznali bracia w kraju Malawi. To sprawiło, że płakałem. Wszystko z tego powodu, że Ciało Kierownicze poleciło braciom z Malawii, aby pozostali silni, pozostali politycznie neutralni i odmówili zakupu karty partii politycznej o wartości 1 USD.

Następnie ten sam rozdział w książce Franza zawiera udokumentowany dowód, w tym kserokopie listów Towarzystwa Strażnica, które Centrala w Nowym Jorku wysłała do Biura Oddziału w Meksyku, na ten sam temat, jakim jest polityczna neutralność. Napisali, że bracia w Meksyku mogliby „kierować się własnym sumieniem”, gdyby chcieli postępować zgodnie z powszechną praktyką przekupywania meksykańskich urzędników, aby przedstawili im „dowód”, że bracia spełnili wymagania niezbędne do uzyskania świadectwa tożsamości (Cartilla) dla wojska Usługa. Cartilla umożliwiła im uzyskanie lepiej płatnej pracy i paszportów. Listy te były również datowane na lata 60.

Mój świat wywrócił się do góry nogami w 1986 roku. Przez kilka tygodni wpadałem w łagodną depresję. Ciągle myślałem: „To nie jest w porządku. To nie może być prawda. Ale dokumentacja tam jest. Czy to oznacza, że ​​powinienem opuścić swoją religię ?? !! ” Byłam wówczas matką dziecka w średnim wieku i 5-latka. Jestem pewien, że przyczyniło się to do tego, że wepchnąłem to objawienie w tył mojego umysłu i potykając się ponownie w ustalonej rutynie.

Bogolins z Ali

Czas mijał. Nasze dzieci dorastały i wychodziły za mąż, a także służyły Jehowie ze swoimi partnerami. Ponieważ mój mąż był nieaktywny przez dziesięciolecia, postanowiłem uczyć się hiszpańskiego w wieku 59 lat i przejść do hiszpańskiego zboru. To było ożywcze. Ludzie cierpliwie cierpieli na moje ograniczone słownictwo i uwielbiałem kulturę. Kochałem zbór. Poczyniłem postępy, gdy nauczyłem się języka, i ponownie podjąłem pionierską pracę. Ale przede mną była wyboista droga.

W 2015 roku wróciłam do domu z wieczornego spotkania w połowie tygodnia i byłam zaskoczona, widząc, jak mój mąż ogląda w telewizji brata Geoffreya Jacksona. Australijska Komisja Królewska badała sposób traktowania / niewłaściwego traktowania przez różne instytucje religijne spraw związanych z wykorzystywaniem seksualnym w ich szeregach. ARC wezwała brata Jacksona do złożenia zeznań w imieniu Towarzystwa Strażnica. Oczywiście usiadłem i słuchałem. Początkowo byłem pod wrażeniem opanowania Brata Jacksona. Ale kiedy zapytał adwokata, Angusa Stewarta, czy Ciało Kierownicze Strażnicy było jedynym kanałem, którego Bóg używał w naszych czasach do kierowania ludzkością, brat Jackson stał się mniej opanowany. Próbując nieco uchylić się od pytania, w końcu powiedział: „Myślę, że byłoby to z mojej strony arogancja, gdybym to powiedział”. Byłem oszołomiony! Arogancki?! Czy byliśmy jedyną prawdziwą religią, czy nie?

Dowiedziałem się z dochodzenia Komisji, że wśród Świadków Jehowy w samej Australii było 1006 sprawców wykorzystywania seksualnego dzieci. Ale że JEDEN nie został zgłoszony władzom i że zdecydowana większość oskarżonych nie została nawet ukarana przez kongregacje. Oznaczało to, że inni Świadkowie i niewinne dzieci byli narażeni na poważne ryzyko.

Coś innego, co wydawało mi się niewiarygodne, i co zwróciło moją uwagę, to artykuł on-line w londyńskiej gazecie „The Guardian” o przynależności Strażnicy do Organizacji Narodów Zjednoczonych przez 10 lat jako członek organizacji pozarządowej! (Organizacja pozarządowa) Co się stało z naszym niezłomnym stanowiskiem w sprawie zachowania neutralności politycznej ?!

To w 2017 roku w końcu pozwoliłem sobie na czytanie Kryzys sumienia autor: Raymond Franz. Cała rzecz. A także jego książka W poszukiwaniu wolności chrześcijańskiej.

Tymczasem nasza córka Ali prowadziła własne głębokie dochodzenie w sprawie Biblii. Często przychodziła do domu z własnymi pytaniami. Zwykle miałem dobrze przećwiczoną odpowiedź Strażnicy, która trzymała ją na dystans - na jakiś czas.

Tak wiele można by wspomnieć o innych naukach Strażnicy. Na przykład: „Nakładanie się / Namaszczenie! Pokolenie ”lub zmieszanie, które wciąż odczuwam, odrzucając transfuzję krwi za wszelką cenę - nawet za własne życie - ale„ frakcje krwi ”są w porządku?

Denerwuje mnie, że Sale Królestwa są wyprzedawane pod stopami różnych zborów, a sprawozdania z rachunków Zgromadzenia Obwodowego nie są przejrzyste, co do tego, dokąd trafiają fundusze. Naprawdę? Pokrycie kosztów 10,000-dniowego montażu w budynku, za który już zapłacono, kosztuje 1 XNUMX USD lub więcej ??! Ale najgorsze nie zostało jeszcze ujawnione.

Czy Jezus Chrystus jest pośrednikiem tylko dla 144,000 14 wspomnianych w Objawieniu 1,3: 144,000? Tego uczy Strażnica. Opierając się na tej nauce, Towarzystwo argumentuje, że tylko 6 53 powinno spożywać emblematy podczas celebracji Wieczerzy Pańskiej. Jednak ta nauka jest bezpośrednio sprzeczna ze słowami Jezusa z Jana XNUMX:XNUMX, gdzie mówi: „Zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i nie pili jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie”.

To właśnie to uświadomienie sobie i przyjęcie słów Jezusa za dobrą monetę sprawiło, że zapraszanie ludzi na Pamiątkę wiosną 2019 roku było dla mnie nieuzasadnione. Pomyślałem: „Dlaczego mielibyśmy chcieć ich zapraszać, a potem zniechęcać do przyjęcia zaproszenia Jezusa?”.

Po prostu nie mogłem dłużej tego robić. To był koniec mojej osobistej służby polowej od domu do domu. Z pokory i wdzięczności również zacząłem spożywać emblematy.

Jeszcze jedną z najsmutniejszych dyrektyw Ciała Kierowniczego jest zbiór zasad wchodzących w skład kongregacyjnego systemu sądownictwa. Nawet jeśli ktoś wyzna swój grzech starszemu w celu uzyskania pomocy i ulgi, trzech lub więcej starszych musi osądzić tę osobę. Jeśli dojdą do wniosku, że „grzesznik” (czyż nie wszyscy?) Nie okazuje skruchy, są oni kierowani - przez bardzo prywatną, ściśle strzeżoną księgę, którą otrzymują tylko starsi - aby wydalić tę osobę ze zboru. Nazywa się to „wykluczeniem”. Następnie zbór otrzymuje tajemniczy komunikat, że „taki a taki nie jest już Świadkiem Jehowy”. Zrozumiałe jest, że następują dzikie spekulacje i plotki, ponieważ kongregacja na ogół nie rozumie nic na temat tego ogłoszenia, z wyjątkiem tego, że nie mogą już mieć żadnego kontaktu z ogłoszoną osobą. Grzesznika należy unikać.

Moja córka przeszła przez to okrutne i pozbawione miłości traktowanie - przechodzi. Całe spotkanie z jej „(nie) sądowego spotkania z czterema starszymi Świadkami Jehowy” można usłyszeć na jej serwisie YouTube zatytułowanym „Ali's Big Toe”.

Czy znajdujemy ten system w Piśmie Świętym? Czy tak Jezus traktuje owce? Czy Jezus kiedykolwiek kogoś unikał? Trzeba sam zdecydować.

Tak więc istnieje ogromna luka w wiarygodności między tym, co Ciało Kierownicze przedstawia publicznie, a tym, co mówi Biblia. Ciało Kierownicze złożone z ośmiu mężczyzn, którzy powołali się na to stanowisko w 2012 roku. Czy Jezus nie został mianowany głową zboru 2000 lat temu?

Czy w ogóle ma znaczenie dla Świadków Jehowy, że wyrażenie „Ciało Kierownicze” nie pojawia się nawet w Biblii? Czy to ma znaczenie, że utarte w publikacjach WT określenie „niewolnik wierny i roztropny” pojawia się w Biblii tylko raz? I że pojawia się jako pierwsza z czterech przypowieści, które Jezus podaje w 24 rozdziale Ewangelii Mateusza? Czy to ma znaczenie, że tylko z jednego tekstu biblijnego wywodzi się samolubne wyjaśnienie, że niewielka grupa mężczyzn to ręcznie wybierane przez Boga narzędzia, które oczekują posłuszeństwa i lojalności od światowej trzody?

Wszystkie powyższe kwestie nie są drobnymi sprawami. Są to kwestie, w których centrala podobna do korporacji podejmuje decyzje, drukuje te edykty w swojej literaturze i oczekuje, że członkowie zastosują się do nich. Miliony ludzi, których życie wywiera głęboki wpływ na wiele negatywnych sposobów, ponieważ myślą, że robią to, co Bóg chce.

Oto niektóre z problemów, które zmusiły mnie do zakwestionowania wielu nauk i zasad, które przez dziesięciolecia akceptowałem i nauczałem jako „prawdę”. Jednak po badaniu i głębokim studium Biblii i modlitwie postanowiłem odejść od organizacji, którą kochałem i w której z entuzjazmem służyłem Bogu przez 61 lat. Więc gdzie się dzisiaj znajdę?

Życie z pewnością wymaga dziwnych zwrotów. Gdzie ja dzisiaj jestem „Ever Learning”. Dlatego jestem bliżej mego Pana Jezusa Chrystusa, mego Ojca i Pisma Świętego niż kiedykolwiek w życiu; Pisma święte, które otworzyły się na mnie w zaskakujący i cudowny sposób.

Wychodzę z cienia strachu przed organizacją, która w efekcie zniechęca ludzi do rozwijania własnego sumienia. Co gorsza, organizacja, w której owych ośmiu mężczyzn zastępuje siebie zwierzchnictwem Chrystusa Jezusa. Mam nadzieję, że pocieszę i dodam otuchy innym, którzy cierpią, ponieważ boją się zadawać pytania. Przypominam ludziom, że JEZUS jest „drogą, prawdą i życiem”, a nie organizacją.

Myśli o moim starym życiu wciąż są ze mną. Tęsknię za przyjaciółmi w organizacji. Bardzo niewielu wyciągnęło do mnie rękę i nawet wtedy tylko na krótko.

Nie winię ich. Dopiero niedawno słowa z Dziejów Apostolskich 3: 14-17 naprawdę zaszokowały mnie tym, jak ważne były słowa Piotra skierowane do Żydów. W wersecie 15. Piotr otwarcie powiedział: „Zabiłeś głównego agenta życia”. Ale potem w wersecie 17 kontynuował: „A teraz, bracia, wiem, że działaliście w ignorancji”. Łał! Jak miło to było ?! Piotr miał prawdziwą empatię dla swoich rodaków.

Ja też działałem w ignorancji. Ponad 40 lat temu unikałem w zborze siostry, którą naprawdę kochałem. Była bystra, zabawna i bardzo zdolna do obrony Biblii. Potem nagle spakowała CAŁĄ swoją literaturę Strażnicy i zostawiła ją za sobą; w tym jej Biblii w Przekładzie Nowego Świata. Nie wiem, dlaczego odeszła. Nigdy jej o to nie pytałem.

Niestety, dwadzieścia lat temu unikałem innego dobrego przyjaciela. Była jedną z trzech innych „córek Jefty”, z którymi byłem pionierem wiele lat wcześniej. Przez pięć lat była pionierką specjalną w stanie Iowa i przez lata prowadziliśmy ożywioną i zabawną korespondencję. Wtedy dowiedziałem się, że nie chodzi już na zebrania. Napisała do mnie, aby opowiedzieć mi o swoich problemach z naukami Strażnicy. Czytam je. Ale odrzuciłem ich bez większego namysłu i przerwałem z nią korespondencję. Innymi słowy, unikałem jej. 🙁

Kiedy budziłem się z tak wieloma nowymi myślami, szukałem jej listu z wyjaśnieniami do mnie. Po znalezieniu postanowiłem ją przeprosić. Z pewnym wysiłkiem zdobyłem jej numer telefonu i zadzwoniłem do niej. Z wdzięcznością przyjęła moje przeprosiny. Od tego czasu mieliśmy niekończące się godziny głębokich rozmów biblijnych i śmiejemy się ze wspaniałych wspomnień z naszych wspólnych lat. Nawiasem mówiąc, żaden z tych dwóch przyjaciół nie został wydalony ze zboru ani w żaden sposób zdyscyplinowany. Ale postanowiłem je odciąć.

Co gorsza, i najbardziej bolesna ze wszystkiego, unikałem własnej córki 17 lat temu. Jej ślub był jednym z najsmutniejszych w moim życiu. Ponieważ nie mogłem z nią być. Ból i dysonans poznawczy, który towarzyszy zaakceptowaniu tej polityki, prześladował mnie przez bardzo długi czas. Ale to już dawno za nami. Jestem z niej dumny. Mamy teraz najlepszy związek.

Coś jeszcze, co sprawia mi wielką radość, to dwie cotygodniowe internetowe grupy studyjne biblijne z uczestnikami z Kanady, Wielkiej Brytanii, Australii, Włoch i różnych stanów w Stanach Zjednoczonych. W drugiej, Rzymian, werset po wersecie. Porównujemy tłumaczenia Biblii i komentarze. Nie we wszystkim się zgadzamy. I nie ma nikogo, kto powiedziałby, że musimy. Ci uczestnicy stali się moimi braćmi i siostrami oraz moimi dobrymi przyjaciółmi.

Wiele się również nauczyłem z serwisu YouTube o nazwie Beroean Pickets. Dokumentacja tego, czego nauczają Świadkowie Jehowy w porównaniu z tym, co mówi Biblia, jest wyjątkowa.

Wreszcie szczęśliwie spędzam dużo więcej czasu z mężem. Doszedł do wielu wniosków 40 lat temu, które dopiero niedawno zaakceptowałem. Był nieaktywny przez te same 40 lat, ale wtedy nie opowiadał mi zbyt wiele o swoich odkryciach. Prawdopodobnie z szacunku dla mojego ciągłego gorliwego związku z tą organizacją; a może dlatego, że powiedziałem mu wiele lat temu, kiedy łzy spływały mi po policzkach, że nie sądzę, by przeżył Armageddon. Teraz radością jest „podnieść jego rozum” i prowadzić własne, głębokie rozmowy biblijne. Uważam, że to bardziej ze względu na jego chrześcijańskie cechy niż moje pozostawaliśmy małżeństwem przez 51 lat.

Szczerze modlę się za moją rodzinę i przyjaciół, którzy nadal są oddani „niewolnikowi”. Proszę, zróbcie własne badania i dochodzenia. PRAWDA MOŻE WYTRZYMAĆ SCRUTINY. To wymaga czasu, wiem. Jednak ja sam muszę przestrzegać ostrzeżenia zawartego w Psalmach 146: 3 „Nie ufaj książętom ani synowi człowieczemu, który nie może przynieść zbawienia”. (NWT)

31
0
Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x