Analiza Ewangelii według Mateusza 24, część 9: Obnażanie doktryny dotyczącej pokolenia Świadków Jehowy jako fałszywej

by | Kwiecień 24, 2020 | Badanie Matthew 24 Series, To pokolenie, Filmy | 28 komentarze

 

To część 9 naszej analizy 24 rozdziału Ewangelii Mateusza. 

Wychowałem się jako Świadek Jehowy. Dorastałem w przekonaniu, że koniec świata jest bliski; że za kilka lat będę żył w raju. Otrzymałem nawet obliczenia czasu, które pomogły mi ocenić, jak blisko byłem tego nowego świata. Powiedziano mi, że pokolenie, o którym Jezus wspomniał w Ewangelii Mateusza 24:34, ujrzało początek dni ostatnich w 1914 roku i nadal będzie w pobliżu, aby zobaczyć koniec. Kiedy miałem dwadzieścia lat, w 1969 roku, to pokolenie było tak stare jak ja teraz. Oczywiście opierało się to na przekonaniu, że aby być częścią tego pokolenia, w 1914 r. Trzeba być dorosłym. W latach osiemdziesiątych Ciało Kierownicze Świadków Jehowy musiało dokonać pewnych zmian. Teraz pokolenie zaczęło się jako dzieci na tyle dorosłe, by zrozumieć znaczenie wydarzeń z 1980 roku. Kiedy to nie zadziałało, to pokolenie liczyło się jako osoby urodzone w 1914 roku lub wcześniej. 

Kiedy to pokolenie wymarło, nauka została porzucona. Następnie, około XNUMX lat temu, przywrócili go do życia w postaci super-pokolenia i ponownie mówią, że w oparciu o pokolenie koniec jest bliski. To przypomina mi kreskówkę Charliego Browna, w której Lucy ciągle oszukuje Charliego Browna, by kopnął piłkę, tylko po to, by wyrwać ją w ostatniej chwili.

Dokładnie jak głupi myślą, że jesteśmy? Najwyraźniej bardzo głupi.

Cóż, Jezus mówił o pokoleniu, które nie umrze przed końcem. O czym on miał na myśli?

„Teraz naucz się tej ilustracji z drzewa figowego: gdy tylko jego młoda gałąź stanie się delikatna i wykiełkuje liście, wiesz, że lato jest już blisko. Podobnie ty, kiedy zobaczysz wszystkie te rzeczy, wiedz, że jest blisko drzwi. Zaprawdę powiadam wam, że to pokolenie w żadnym wypadku nie przeminie, dopóki się to wszystko nie wydarzy. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa w żadnym wypadku nie przeminą ”. (Mateusz 24: 32-35 Tłumaczenie nowego świata)

Czy źle zrozumieliśmy rok początkowy? Czy to nie rok 1914? Może rok 1934, zakładając, że liczymy od 587 pne, czyli faktycznego roku, w którym Babilończycy zniszczyli Jerozolimę? Czy to jakiś inny rok? 

Widzisz pokusę, aby zastosować to w naszych czasach. Jezus powiedział: „jest blisko drzwi”. Można oczywiście założyć, że mówił o sobie w trzeciej osobie. Jeśli przyjmiemy to założenie, wtedy gdy Jezus mówi o rozpoznawaniu pory roku, możemy założyć, że znaki będą widoczne dla nas wszystkich, tak jak wszyscy możemy zobaczyć wyrastające liście, które wskazują na zbliżające się lato. Tam, gdzie odnosi się do „tych wszystkich rzeczy”, możemy założyć, że mówi o wszystkich rzeczach, które zawarł w swojej odpowiedzi, takich jak wojny, głód, zarazy i trzęsienia ziemi. Dlatego, kiedy mówi, że „to pokolenie” nie przeminie, dopóki wszystkie te rzeczy się nie wydarzy ”, wystarczy, że zidentyfikujemy pokolenie, o którym mowa, i mamy swój pomiar czasu. 

Ale jeśli tak jest, to dlaczego nie możemy tego zrobić. Spójrz na bałagan po nieudanym nauczaniu Świadków Jehowy przez pokolenie. Ponad sto lat rozczarowań i rozczarowań skutkujących utratą wiary niezliczonych osób. A teraz wymyślili tę naprawdę głupią doktrynę pokrywania się pokoleń, mając nadzieję, że uda nam się skłonić nas do jeszcze jednego kopnięcia w piłkę nożną.

Czy Jezus tak nas wprowadziłby w błąd, czy to my sami wprowadzamy siebie w błąd i ignorujemy jego ostrzeżenia?

Weźmy głęboki oddech, rozluźnijmy umysł, usuńmy wszelkie resztki z interpretacji i ponownych interpretacji Strażnicy i pozwól, aby Biblia do nas przemówiła.

Faktem jest, że nasz Pan nie kłamie ani nie zaprzecza sam sobie. Ta podstawowa prawda musi nas teraz prowadzić, jeśli chcemy dowiedzieć się, o czym mówi, gdy mówi: „jest blisko drzwi”. 

Dobrym początkiem w ustaleniu odpowiedzi na to pytanie jest przeczytanie kontekstu. Być może wersety następujące po Mat. 24: 32-35 rzucą nieco światła na ten temat.

Nikt nie wie o tym dniu ani godzinie, nawet aniołowie w niebie, ani Syn, ale tylko Ojciec. Tak jak było za dni Noego, tak będzie i nadejście Syna Człowieczego. W czasach przed potopem ludzie jedli i pili, żenili się i dawali ślub, aż do dnia, w którym Noe wszedł do arki. I byli nieświadomi, dopóki nie nadeszła powódź i zmiecie ich wszystkich. Tak będzie i przy przyjściu Syna Człowieczego. Na polu będzie dwóch mężczyzn: jeden zostanie wzięty, a drugi pozostanie. 41 Dwie kobiety będą mielone w młynie: jedna zostanie wzięta, a druga odejdzie.

Dlatego uważaj, ponieważ nie znacie dnia, w którym przyjdzie wasz Pan. Ale zrozum to: gdyby właściciel domu wiedział, w którą noc nadejdzie złodziej, będzie czuwał i nie dopuści do włamania do jego domu. Z tego powodu musisz także być gotowy, ponieważ Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie spodziewacie. (Mateusza 24: 36-44)

Jezus zaczyna od tego, że nawet on nie wiedział, kiedy wróci. Aby jeszcze bardziej wyjaśnić znaczenie tego, porównuje czas swojego powrotu do dni Noego, kiedy cały świat nie zdawał sobie sprawy z tego, że ich świat się kończy. Tak więc współczesny świat również nie będzie świadomy jego powrotu. Trudno być nieświadomym, jeśli istnieją znaki sygnalizujące jego rychłe przybycie, takie jak koronawirus. Ergo, koronawirus nie jest znakiem, że Chrystus ma powrócić. Dlaczego, ponieważ większość fundamentalistów i ewangelicznych chrześcijan - w tym Świadkowie Jehowy - postrzega to jako taki znak, ignorując fakt, że Jezus powiedział: „Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie spodziewasz”. Czy to jasne? A może myślimy, że Jezus tylko się wygłupiał? Bawisz się słowami? Nie sądzę.

Oczywiście natura ludzka sprawi, że niektórzy powiedzą: „No cóż, świat może być nieświadomy, ale jego wyznawcy nie śpią i dostrzegą znak”.

Z kim, jak sądzimy, rozmawiał Jezus, kiedy powiedział - podoba mi się to, co ujmuje to Przekład Nowego Świata - kiedy powiedział:… Syn Człowieczy przychodzi o godzinie nie sądzisz, że tak będzie. ” Rozmawiał ze swoimi uczniami, a nie z nieświadomym światem ludzkości.

Mamy teraz jeden fakt, który nie podlega dyskusji: Nie możemy przewidzieć, kiedy nasz Pan powróci. Możemy nawet posunąć się do stwierdzenia, że ​​każda przepowiednia z pewnością jest błędna, ponieważ jeśli ją przewidujemy, będziemy się jej spodziewać, a jeśli się tego spodziewamy, to nie przyjdzie, ponieważ powiedział - a ja nie myśl, że możemy to powtarzać wystarczająco często - przyjdzie, kiedy nie spodziewamy się, że przyjdzie. Czy to jasne?

Nie do końca? Może myślimy, że jest jakaś luka? Cóż, nie bylibyśmy sami w tym widoku. Jego uczniowie też tego nie zrozumieli. Pamiętaj, powiedział to wszystko tuż przed śmiercią. Jednak zaledwie czterdzieści dni później, gdy miał wstąpić do nieba, zapytali go o to:

„Panie, czy teraz przywracasz królestwo Izraelowi?” (Dzieje 1: 6)

Niesamowity! Zaledwie miesiąc wcześniej powiedział im, że nawet on sam nie wie, kiedy wróci, a potem dodał, że przyjechał w nieoczekiwanym momencie, a oni wciąż szukają odpowiedzi. Odpowiedział im, w porządku. Powiedział im, że to nie ich sprawa. Ujął to w ten sposób:

„Nie do was należy znajomość czasów i pór roku, które Ojciec ustanowił we własnej jurysdykcji.” (Dz. 1: 7)

„Chwileczkę”, wciąż słyszę, jak ktoś mówi. „Poczekaj tylko cholerną minutę! Jeśli nie mamy wiedzieć, dlaczego Jezus dał nam znaki i powiedział, że to wszystko wydarzy się w ciągu jednego pokolenia?

Odpowiedź brzmi: nie zrobił. Źle odczytujemy jego słowa. 

Jezus nie kłamie ani sam sobie nie zaprzecza. Dlatego nie ma sprzeczności między Ewangelią Mateusza 24:32 a Dziejami Apostolskimi 1: 7. Obie mówią o porach roku, ale nie mogą mówić o tych samych porach roku. W Dziejach Apostolskich czasy i pory roku odnoszą się do przyjścia Chrystusa, Jego królewskiej obecności. Są one poddane jurysdykcji Boga. Nie mamy wiedzieć o tych sprawach. Wiedza należy do Boga, a nie do nas. Dlatego zmiany pór roku, o których mowa w Ewangelii według Mateusza 24:32, które sygnalizują, że „jest blisko u drzwi”, nie mogą odnosić się do obecności Chrystusa, ponieważ są to okresy, które chrześcijanie mogą dostrzec.

Dalsze dowody na to widać, gdy ponownie spojrzymy na wersety 36–44. Jezus jasno stwierdza, że ​​jego przybycie będzie tak nieoczekiwane, że nawet ci, którzy go szukają, jego wierni uczniowie, będą zaskoczeni. Mimo że będziemy przygotowani, nadal będziemy zaskoczeni. Możesz przygotować się na złodzieja, nie śpiąc, ale nadal zaczniesz, gdy się włamie, ponieważ złodziej nie ogłasza.

Ponieważ Jezus przyjdzie, kiedy najmniej się tego spodziewamy, Mateusz 24: 32-35 nie może odnosić się do jego przybycia, ponieważ wszystko wskazuje na to, że będą znaki i ramy czasowe, które należy zmierzyć.

Kiedy widzimy, jak liście się zmieniają, spodziewamy się lata. Nie jesteśmy tym zaskoczeni. Jeśli istnieje pokolenie, które będzie świadkiem wszystkich rzeczy, oczekujemy, że wszystkie rzeczy wydarzą się w ciągu jednego pokolenia. Ponownie, jeśli spodziewamy się, że nastąpi to w określonym czasie, to nie może odnosić się do obecności Chrystusa, ponieważ przychodzi to, kiedy najmniej się tego spodziewamy.

Wszystko to jest teraz tak oczywiste, że możesz się zastanawiać, jak Świadkowie Jehowy to przegapili. Jak to przegapiłem? Cóż, Ciało Kierownicze ma w rękawie małą sztuczkę. Wskazują na Księgę Daniela 12: 4, która mówi: „Wielu będzie wędrować, a prawdziwa wiedza będzie obfita” i twierdzą, że teraz jest czas, aby wiedza stała się obfita, a wiedza ta obejmuje zrozumienie czasów i pór Jehowy poddał się własnej jurysdykcji. Z Wgląd książka mamy to:

Brak zrozumienia proroctw Daniela na początku XIX wieku wskazywał, że ten przepowiedziany „czas końca” był jeszcze przyszłością, ponieważ ci „mający wgląd”, prawdziwi słudzy Boga, mieli zrozumieć proroctwo w „czasach koniec ”(Daniela 19: 12, 9).
(Wgląd, tom 2, str. 1103 Czas końca)

Problem z tym rozumowaniem polega na tym, że mają zły „czas końca”. Ostatnie dni, o których mówi Daniel, dotyczą ostatnich dni żydowskiego systemu rzeczy. Jeśli w to wątpisz, obejrzyj ten film, w którym szczegółowo analizujemy dowody na ten wniosek. 

To powiedziawszy, nawet jeśli chcecie wierzyć, że rozdziały 11 i 12 Księgi Daniela wypełniły się w naszych czasach, to wciąż nie zmienia słów Jezusa skierowanych do uczniów, że czasy i pory jego przybycia były czymś, co należało tylko do Ojciec wiedzieć. W końcu „obfitość wiedzy” nie oznacza, że ​​cała wiedza zostaje ujawniona. W Biblii jest wiele rzeczy, których nie rozumiemy - nawet dzisiaj, ponieważ nie jest to odpowiedni czas na ich zrozumienie. Cóż za bezczelność pomyśleć, że Bóg weźmie wiedzę, którą ukrył przed swoim własnym Synem, 12 apostołami i wszystkimi chrześcijanami pierwszego wieku obdarzonymi darami ducha - darami proroctwa i objawienia - i objawi ją osobom takim jak Stephen Lett, Anthony Morris III i pozostali członkowie Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy. Doprawdy, jeśli im to wyjawił, dlaczego ciągle się mylą? 1914, 1925, 1975, żeby wymienić tylko kilka, a teraz Pokolenie Nakładające się. Chodzi mi o to, że jeśli Bóg objawia prawdziwą wiedzę dotyczącą znaków przyjścia Chrystusa, dlaczego wciąż otrzymujemy ją tak bardzo, bardzo źle? Czy Bóg jest nieudolny w swojej mocy przekazywania prawdy? Czy on nas oszukuje? Dobrze się bawimy naszym kosztem, gdy szykujemy się do końca, by zastąpić go nową randką? 

To nie jest droga naszego kochającego Ojca.

Więc do czego odnosi się Ew. Mateusza 24: 32-35?

Podzielmy to na części składowe. Zacznijmy od pierwszego punktu. Co Jezus miał na myśli, mówiąc „jest blisko u drzwi”? 

NIV oddaje to „to jest blisko”, a nie „on jest blisko”; podobnie Biblia Króla Jakuba, Biblia New Heart w języku angielskim, Biblia Douay-Rheims, Przekład Biblii Darby'ego, Przekład Biblii Webstera, Biblia World English i Tłumaczenie Younga dosłownie - wszystkie oddają „to” zamiast „on”. Należy również zauważyć, że Łukasz nie mówi „on lub on jest blisko drzwi”, ale „Królestwo Boże jest blisko”.

Czy Królestwo Boże nie jest tym samym, co obecność Chrystusa? Najwyraźniej nie, w przeciwnym razie wrócilibyśmy do sprzeczności. Aby dowiedzieć się, do czego odnosi się „on”, „to” lub „królestwo Boże” w tym przypadku, powinniśmy przyjrzeć się innym składnikom.

Zacznijmy od „tych wszystkich rzeczy”. W końcu, kiedy sformułowali pytanie, które zapoczątkowało całe to proroctwo, zapytali Jezusa: „Powiedz nam, kiedy to się stanie?” (Mateusz 24: 3).

Jakie rzeczy mieli na myśli? Kontekst, kontekst, kontekst! Spójrzmy na kontekst. W poprzednich dwóch wersetach czytamy:

„A gdy Jezus wychodził ze świątyni, jego uczniowie podeszli, aby pokazać mu budynki świątyni. W odpowiedzi powiedział im: „Czy nie widzisz tych wszystkich rzeczy? Zaprawdę, powiadam wam: w żadnym wypadku kamień nie pozostanie tutaj na kamieniu i nie zostanie zrzucony ”(Mateusza 24: 1, 2)

Tak więc, kiedy Jezus mówi później: „to pokolenie na pewno nie przeminie, dopóki to wszystko się nie wydarzy”, on mówi o tych samych „rzeczach”. Zniszczenie miasta i jego świątyni. To pomaga nam zrozumieć, o jakim pokoleniu mówi. 

Mówi „to pokolenie”. Gdyby teraz mówił o pokoleniu, które nie pojawi się przez następne 2,000 lat, jak twierdzą Świadkowie, jest mało prawdopodobne, że powiedziałby „to”. „To” odnosi się do czegoś pod ręką. Albo coś fizycznie obecnego, albo coś obecnego kontekstowo. Było pokolenie obecne zarówno fizycznie, jak i kontekstowo, i nie ma wątpliwości, że jego uczniowie nawiązaliby połączenie. Ponownie, patrząc na kontekst, właśnie spędził ostatnie cztery dni głosząc w świątyni, potępiając hipokryzję żydowskich przywódców i wydając wyrok na miasto, świątynię i ludzi. Tego samego dnia, w dniu, w którym zadali pytanie, opuszczając świątynię po raz ostatni, powiedział:

„Węże, potomstwo żmiji, jak uciekniesz przed sądem Gehenny? Z tego powodu wysyłam wam proroków, mędrców i publicznych instruktorów. Niektóre z nich zabijecie i stracicie na stosach, a niektóre będziecie biczować w swoich synagogach i prześladować od miasta do miasta, aby na was spłynęła cała sprawiedliwa krew przelana na ziemię, od krwi prawego Abla do krew Zachecha, syna Bara-Chiʹah, którego zamordowałeś między świątynią a ołtarzem. Zaprawdę, powiadam wam wszystkie te rzeczy przyjdzie to pokolenie. ” (Mateusza 23: 33-36)

Teraz pytam was, czy byliście tam i słyszeliście, jak to mówi, a potem tego samego dnia, na Górze Oliwnej, zapytaliście Jezusa, kiedy to wszystko się wydarzy - ponieważ oczywiście bardzo będziecie chcieli wiedzcie - mam na myśli, że Pan właśnie powiedział wam wszystko, co uważacie za cenne i święte zostanie zniszczone - i w ramach swojej odpowiedzi Jezus mówi wam, że „to pokolenie nie umrze, zanim się to wszystko stanie”, są nie dojdziecie do wniosku, że ludzie, z którymi rozmawiał w świątyni i których nazywał „tym pokoleniem”, będą żyli, aby doświadczyć zniszczenia, które przepowiedział?

Kontekst!

Jeśli weźmiemy Ew. Mateusza 24: 32-35 jako odnoszące się do zniszczenia Jerozolimy w I wieku, rozwiązujemy wszystkie problemy i eliminujemy wszelkie pozorne sprzeczności.

Ale wciąż pozostaje nam rozstrzygnięcie, kogo lub o czym mówi „on / ona jest blisko drzwi”, lub, jak to ujmuje Łukasz, „królestwo Boże jest blisko”.

Historycznie, to, co było blisko drzwi, to Armia Rzymska pod dowództwem generała Cestiusa Gallusa w 66 roku n.e., a następnie generała Tytusa w roku 70 n.e. Jezus powiedział nam, abyśmy wykazali się rozeznaniem i spojrzeli na słowa proroka Daniela.

„Dlatego, gdy ujrzycie obrzydliwość, która powoduje spustoszenie, o czym mówi prorok Daniel, stojąc w miejscu świętym (niech czytelnik używa rozeznania)” (Mateusz 24:15)

Słusznie. 

Co prorok Daniel powiedział na ten temat?

„Powinieneś wiedzieć i zrozumieć, że od wydania słowa o przywróceniu i odbudowie Jerozolimy aż do Mesjasza Przywódcy będzie 7 tygodni, również 62 tygodnie. Zostanie odnowiona i odbudowana, z placem publicznym i fosą, ale w czasach udręki. „A po 62 tygodniach Mesjasz zostanie odcięty, bez niczego dla siebie. "I ludzie nadchodzącego przywódcy zniszczą miasto i święte miejsce. A jego koniec nastąpi przy powodzi. I do końca będzie wojna; decyduje się na pustkowie ”. (Daniel 9:25, 26)

Ludem, który zniszczył miasto i święte miejsce, była armia rzymska - lud armii rzymskiej. Przywódcą tego ludu był rzymski generał. Kiedy Jezus mówił „jest blisko drzwi”, czy miał na myśli tego generała? Ale wciąż musimy rozwiązać problem wyrażenia Łukasza, że ​​„Królestwo Boże” jest blisko.

Królestwo Boże istniało, zanim Jezus został namaszczony przez Chrystusa. Żydzi byli Królestwem Bożym na ziemi. Jednak mieli stracić ten status, który zostałby nadany chrześcijanom.

Tutaj pochodzi z Izraela:

„Dlatego powiadam wam, Królestwo Boże zostanie wam odebrane i przekazane narodowi, który wyda swoje owoce”. (Mateusza 21:43)

Oto dane chrześcijanom:

„Uratował nas od władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna” (Kolosan 1:13)

Możemy wejść do Królestwa Bożego w dowolnym momencie:

„Jezus, widząc, że odpowiedział inteligentnie, rzekł do niego:„ Nie jesteś daleko od Królestwa Bożego ”. (Marka 12:34)

Faryzeusze oczekiwali zwycięskiego rządu. Zupełnie nie rozumieli.

„Zapytany przez faryzeuszy, kiedy nadchodzi Królestwo Boże, odpowiedział im:„ Królestwo Boże nie nadchodzi z uderzającą obserwacją; ludzie też nie powiedzą: „Zobacz tutaj!” lub „Tam!” Na wygląd! Królestwo Boże jest pośród was. ”(Łukasza 17:20, 21)

Dobrze, ale co ma wspólnego rzymska armia z Królestwem Bożym. Cóż, czy myślimy, że Rzymianie byliby w stanie zniszczyć naród Izraela, wybrany przez Boga lud, gdyby Bóg tego nie chciał? 

Rozważ tę ilustrację:

„W dalszej odpowiedzi Jezus ponownie przemówił do nich z ilustracjami, mówiąc:„ Królestwo niebios stało się jak człowiek, król, który urządził ucztę małżeńską dla swego syna. I posłał swoich niewolników, aby zwołali zaproszonych na ucztę weselną, ale nie chcieli przyjść. Ponownie wysłał innych niewolników, mówiąc: „Powiedz zaproszonym:„ Spójrz! Przygotowałem obiad, moje byki i tuczone zwierzęta zostały zabite, a wszystko gotowe. Przyjdźcie na ucztę weselną. - Ale bez obawy poszli, jeden na swoją dziedzinę, drugi na swój interes handlowy; ale reszta, chwytając niewolników, leczyła ich bezczelnie i zabijała. „Ale król rozgniewał się, wysłał swe armie, zniszczył morderców i spalił ich miasto”. (Mt 22: 1-7)

Jehowa zaplanował ucztę weselną dla swojego Syna i pierwsze zaproszenia skierowano do Jego ludu, Żydów. Jednak odmówili udziału, a co gorsza, zabili jego sługę. Wysłał więc swoje wojska (Rzymian), aby zabić morderców i spalić ich miasto (Jerozolimę). Król to zrobił. Królestwo Boże to uczyniło. Kiedy Rzymianie wypełnili wolę Bożą, Królestwo Boże było blisko.

W Ewangelii Mateusza 24: 32-35, a także w Ewangelii Mateusza 24: 15-22 Jezus udziela swoim uczniom szczegółowych instrukcji na temat tego, co należy robić, oraz znaków wskazujących, kiedy należy przygotować się na te rzeczy.

Widzieli żydowski bunt, który wyparł rzymski garnizon z miasta. Widzieli powrót armii rzymskiej. Doświadczyli zgiełku i walki z lat rzymskich najazdów. Widzieli pierwsze oblężenie miasta i odwrót rzymski. Byliby coraz bardziej świadomi, że zbliża się koniec Jerozolimy. Ale jeśli chodzi o Jego obiecaną obecność, Jezus mówi nam, że przyjdzie jako złodziej w czasie, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Nie daje nam żadnych znaków.

Skąd ta różnica? Dlaczego chrześcijanie z pierwszego wieku mieli tak wiele możliwości przygotowania? Dlaczego dzisiaj chrześcijanie nie wiedzą, czy muszą się przygotować na obecność Chrystusa? 

Ponieważ musieli się przygotować, a my nie. 

W przypadku chrześcijan pierwszego wieku musieli oni podjąć określone działania w określonym czasie. Czy możesz sobie wyobrazić ucieczkę od wszystkiego, co posiadasz? Pewnego dnia budzisz się i to jest ten dzień. Czy jesteś właścicielem domu? Zostaw to. Czy jesteś właścicielem firmy? Odchodzić. Czy masz rodzinę i przyjaciół, którzy nie podzielają Twojego przekonania? Zostaw ich wszystkich - zostaw to wszystko za sobą. Właśnie tak. I ruszasz w daleką krainę, której nigdy nie znałeś, iw niepewną przyszłość. Masz tylko wiarę w miłość Pana.

Mówiąc najprościej, nie byłoby miłością oczekiwać, że ktokolwiek to zrobi, nie dając im czasu na przygotowanie się psychicznie i emocjonalnie.

Dlaczego więc współcześni chrześcijanie nie mają podobnej możliwości przygotowania się? Dlaczego nie otrzymujemy wszelkiego rodzaju znaków, aby wiedzieć, że Chrystus jest blisko? Dlaczego Chrystus musi przyjść jako złodziej, kiedy najmniej spodziewamy się, że przybędzie? Uważam, że odpowiedź leży w fakcie, że w tej chwili nie musimy nic robić. Nie musimy niczego porzucać i uciekać w inne miejsce w jednej chwili. Chrystus posyła swoich aniołów, aby nas zgromadzili. Chrystus zadba o naszą ucieczkę. Nasza próba wiary przychodzi każdego dnia w formie życia chrześcijańskiego i obrony zasad, które dał nam Chrystus.

Dlaczego w to wierzę? Jaka jest moja podstawa biblijna? A co z obecnością Chrystusa? Kiedy to się dzieje? Biblia mówi:

„Zaraz po ucisku tamtych dni słońce zaćmi się, a księżyc nie da swego światła, a gwiazdy spadną z nieba, a moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy znak Syna Człowieczego pojawi się w niebie, a wszystkie pokolenia ziemi pobiją się w smutku, i ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego na obłokach nieba z mocą i wielką chwałą ”. (Mateusza 24:29, 30)

Zaraz po tym ucisku !? Jaki ucisk? Czy w naszych czasach mamy szukać znaków? Kiedy te słowa się spełnią, czy też, jak mówią preteryści, już się wypełniły? Wszystko to zostanie omówione w części 10.

Na razie bardzo dziękuję za oglądanie.

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.

    Wspomóż nas

    Tłumaczenie

    Dla autorów

    tematy

    Artykuły według miesiąca

    Kategorie

    28
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x