We wrześniu 2021 roku zbory Świadków Jehowy na całym świecie otrzymają rezolucję, apel o pieniądze. To ogromne, choć śmiem twierdzić, że prawdziwe znaczenie tego wydarzenia pozostanie niezauważone przez wielu Świadków Jehowy.

Ogłoszenie, o którym mówimy, pochodzi z formularza S-147 „Ogłoszenia i przypomnienia”, które są okresowo wydawane zborom. Oto paragraf 3 z części tego listu, którą należy przeczytać zborom: spl

Rozstrzygnięta comiesięczna darowizna na rzecz ogólnoświatowej pracy: W nadchodzącym roku służbowym zborowi zostanie przedstawione jedno postanowienie o przekazywaniu miesięcznej kwoty na ogólnoświatową działalność. Biuro Oddziału przeznacza ogólnoświatowe fundusze pracy na wspieranie różnych działań przynoszących pożytek zborom. Takie działania obejmują renowację i budowę Sal Królestwa i Sal Zgromadzeń; opieka nad zdarzeniami w obiektach teokratycznych, w tym związanymi z klęskami żywiołowymi, pożarami, kradzieżą lub wandalizmem; dostarczanie technologii i powiązanych usług; oraz pomoc w pokryciu kosztów podróży wybranych pełnoetatowych sług specjalnych w służbie zagranicznej, którzy uczestniczą w międzynarodowych konwencjach.

Teraz, zanim przejdziemy dalej, wyjaśnijmy jedno: żaden rozsądny człowiek nie zaprzeczy, że głoszenie kosztuje. Nawet Jezus i jego uczniowie potrzebowali funduszy. Łukasza 8:1-3 mówi o grupie kobiet, które materialnie zaopatrywały naszego Pana i Jego uczniów.

Wkrótce potem podróżował od miasta do miasta i od wsi do wsi, głosząc i głosząc dobrą nowinę o Królestwie Bożym. A było z nim Dwunaście, podobnie jak niektóre kobiety, które zostały uzdrowione ze złych duchów i chorób: Maria, zwana Magdaleną, z której wyszło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, dowódcy Heroda; Zuzanna; i wiele innych kobiet, które służyły im z ich rzeczy. (Łukasza 8:1-3 NŚ)

Jednak – i to jest kluczowy punkt – Jezus nigdy nie zabiegał o pieniądze od tych kobiet ani od nikogo innego. Polegał na ich gotowości do dobrowolnego oddawania darów, gdy duch ich poruszał, aby zaspokoić potrzeby tych, którzy wykonują dzieło głoszenia dobrej nowiny. Oczywiście, kobiety te odniosły wiele korzyści ze służby Jezusa, która obejmowała cudowne uzdrowienia i przesłanie, które wywyższało kobiety z niskiego stanowiska, jakie zajmowały w społeczeństwie żydowskim. Naprawdę kochali naszego Pana i to właśnie ta miłość skłoniła ich do oddania własnych rzeczy na dalsze dzieło.

Chodzi o to, że Jezus i jego apostołowie nigdy nie zabiegali o fundusze. Opierali się całkowicie na dobrowolnych darowiznach składanych z serca. Zawierzyli Bogu, wiedząc, że wspiera ich pracę.

Od 130 lat Towarzystwo Biblijne i Traktatowe — Strażnica całkowicie zgadza się z podejściem, zgodnie z którym dzieło głoszenia musi być finansowane z całkowicie dobrowolnych datków.

Na przykład ten 1959 Wieża strażnicza artykuł stwierdza:

POWRÓT w sierpniu 1879 roku w tym czasopiśmie napisano:

„Wierzymy, że 'Strażnica Syjońska' ma JEHOWY za swojego poplecznika i chociaż tak jest, nigdy nie będzie błagać ani błagać ludzi o wsparcie. Kiedy Ten, który mówi: ‚Całe złoto i srebro gór jest moje', nie zapewni niezbędnych funduszy, zrozumiemy, że nadszedł czas na wstrzymanie publikacji”. Towarzystwo nie wstrzymało publikacji, a Strażnica nigdy nie pominęła żadnego numeru. Czemu? Ponieważ w ciągu prawie osiemdziesięciu lat, odkąd Strażnica ogłosiła tę politykę polegania na Jehowie Bogu, Towarzystwo nie odstępowało od niej.

Może dzisiaj? Czy Towarzystwo nadal utrzymuje to stanowisko? Tak. Czy Towarzystwo błagało cię kiedyś o pieniądze? Nie. Świadkowie Jehowy nigdy nie proszą o fundusze. Nigdy nie proszą… (w59, 5, s. 1)

Jeszcze w 2007 roku to przekonanie nie uległo zmianie. W dniu 1 listopada 2007 r. Wieża strażnicza artykuł zatytułowany „Srebro jest moje, a złoto jest moje”, wydawcy ponownie powtórzyli i zastosowali oświadczenie Russella do współczesnej organizacji.

A oto niedawny cytat Stephena Letta, członka Ciała Kierowniczego, z audycji JW.org z maja 2015 roku:

W rzeczywistości Organizacja często gardziła innymi kościołami, krytykując ich metody gromadzenia darowizn. Oto fragment z wydania z 1 maja 1965 r Strażnica pod artykułem „Dlaczego nie ma kolekcji?”

Wywieranie nacisku na członków kongregacji w łagodny sposób, aby wnosili swój wkład, odwołując się do środków bez precedensu biblijnego lub wsparcia, takich jak przekazywanie przed nimi talerza zbiorczego lub prowadzenie gier bingo, organizowanie kolacji kościelnych, targów i sprzedaży szopek lub zabieganie o przyrzeczenia, jest przyznać się do słabości. Coś jest nie tak.

Żadne takie urządzenia namawiające lub dociskające nie są potrzebne tam, gdzie jest autentyczne uznanie. Czy ten brak uznania może mieć związek z rodzajem duchowego pokarmu oferowanego ludziom w tych kościołach? (w65 5 s. 1)

Przesłanie z tych wszystkich odniesień jest jasne. Jeśli religia musi wywierać nacisk na swoich członków za pomocą takich narzędzi, jak przekazywanie talerza zbiorczego, aby presja rówieśników skłaniała ich do datków, lub zabiegając o przyrzeczenia, wtedy religia jest słaba. Coś jest bardzo nie tak. Muszą stosować te taktyki, ponieważ ich członkowie nie mają prawdziwego uznania. I dlaczego brakuje im uznania? Ponieważ nie otrzymują dobrego pokarmu duchowego.

Dołączając cytat ze Strażnicy z 1959 r. o tym, co CT Russell napisał w 1879 r., Kościoły te nie mają poparcia Jehowy Boga, dlatego muszą uciekać się do takiej taktyki nacisku, aby zdobyć pieniądze.

Do tej pory każdy Świadek Jehowy, który to wszystko usłyszał, musiałby się zgodzić. To przecież oficjalne stanowisko Organizacji.

Teraz przypomnij sobie, co powiedział Russell w odniesieniu do Towarzystwa. Powiedział, że my „nigdy nie będzie błagać ani błagać ludzi o wsparcie. Kiedy Ten, który mówi: ‚Całe złoto i srebro gór jest moje', nie zapewni niezbędnych funduszy, zrozumiemy, że nadszedł czas na wstrzymanie publikacji”.

Ten artykuł z 1959 roku zakończył się:

„Towarzystwo nie wstrzymało publikacji, a Strażnica nigdy nie pominęła żadnego numeru. Czemu? Ponieważ przez prawie osiemdziesiąt lat, odkąd Strażnica ogłosiła tę politykę polegania na Jehowie Bogu, Towarzystwo nie odstępowało od niej."

To już nieprawda, prawda? Od ponad wieku czasopismo Strażnica jest głównym narzędziem, którego Organizacja używa do głoszenia Dobrej Nowiny w ogólnoświatowym dziele głoszenia. Jednak w ramach cięcia kosztów zmniejszyli ten magazyn z 32 stron do zaledwie 16, a następnie w 2018 r. zmniejszyli go z 24 numerów rocznie do zaledwie 3. Biorąc pod uwagę, że ukazywał się raz na dwa tygodnie, a teraz wychodzi. raz na cztery miesiące argument, że nigdy nie pominął żadnego problemu, dawno minął.

Ale jest tu coś więcej niż tylko liczba wydrukowanych numerów. Chodzi o to, że według ich własnych słów, kiedy muszą zacząć błagać ludzi, kiedy muszą zacząć zabiegać o zobowiązania, nadszedł czas, aby zamknąć całe przedsięwzięcie, ponieważ mają widoczny dowód, że Jehowa Bóg już nie wspiera tego dzieła.

Cóż, ten czas nadszedł. Właściwie to przyszło kilka lat temu, ale to najnowsze osiągnięcie dowodzi tego, jak nigdy dotąd. Wyjaśnię.

Starsi są proszeni o odwiedzenie bezpiecznej strony internetowej na JW.org, aby ustalić, za jaką kwotę należy podjąć postanowienie. Każde Biuro Oddziału obliczyło kwotę na wydawcę dla terytoriów podlegających jego nadzorowi.

Oto odpowiednie wskazówki dla starszych ze wspomnianego formularza S-147:

  1. Rozstrzygnięta comiesięczna darowizna na rzecz ogólnoświatowej pracy: Ustalona comiesięczna darowizna, o której mowa w ogłoszeniu dla zborów, opiera się na miesięcznej kwocie na wydawcę sugerowanej przez Biuro Oddziału.
  2. Aby ustalić sugerowaną miesięczną darowiznę dla twojego zboru, kwotę na wydawcę podaną na stronie internetowej jw.org zawierającej łącze do tego ogłoszenia należy pomnożyć przez liczbę aktywnych głosicieli w zborze.

Oto dane z amerykańskiego oddziału:

Kwota dla Stanów Zjednoczonych wynosi 8.25 USD na wydawcę. Oczekuje się więc, że zbór składający się ze 100 głosicieli będzie przesyłał do ogólnoświatowej siedziby głównej 825 dolarów miesięcznie. Mając 1.3 miliona wydawców w Stanach Zjednoczonych, Towarzystwo spodziewa się otrzymywać rocznie około 130 milionów dolarów z samych tylko Stanów Zjednoczonych.

Organizacja mówi, że „nigdy nie będzie błagać ani błagać mężczyzn o wsparcie” i czytaliśmy, że potępia inne religie za „wymaganie przysięgi”.

Czym właściwie jest zastaw? Według krótszego słownika Oxford English, zastaw jest definiowany jako „obietnica darowizny na cele charytatywne, cel itp. W odpowiedzi na apel o fundusze; taka darowizna”.

Czy ten list nie jest apelem o fundusze? To bardzo konkretny apel. Wyobraź sobie Jezusa idącego do Marii i mówiącego: „W porządku, Maryjo. Chcę, żebyś zebrał wszystkie kobiety razem. Potrzebuję darowizny w wysokości 8 denarów na osobę. Potrzebuję, abyś zmusił ich do podjęcia uchwały, która obiecała mi co miesiąc dawać mi tę kwotę.

Proszę nie dać się zwieść sformułowaniu tego listu, który mówi o „sugerowanej comiesięcznej darowiźnie”.

To nie jest sugestia. Pozwól, że powiem ci coś z mojego wieloletniego doświadczenia jako starszego o tym, jak Organizacja lubi bawić się słowami. To, co wydadzą na papier, a co faktycznie będą praktykować, to dwie różne rzeczy. Listy do gron starszych będą usiane słowami takimi jak „sugestia”, „polecenie”, „zachęta” i „wskazówka”. Będą używać ujmujących określeń, takich jak „zaopatrzenie z miłością”. Jednak gdy przychodzi czas na wdrożenie tych słów, bardzo szybko uczymy się, że są to eufemizmy na „rozkazy”, „polecenia” i „wymagania”.

Na przykład w 2014 roku organizacja przejęła na własność wszystkie Sale Królestwa i „nakazała” wszystkim zborom przesyłać wszelkie nadwyżki środków z konta bankowego do lokalnego Biura Oddziału. Zbór znajdujący się na tej samej ulicy, na którym mieszkam, otrzymał „polecenie” przekazania 85,000 1 dolarów nadwyżki pieniężnej. Pamiętaj, to były pieniądze kongregacji przekazane na naprawę parkingu. Nie chcieli go przewracać, woląc samodzielnie naprawić parcelę. Stawili opór, przez co przeszli jedną wizytę nadzorcy obwodu, ale podczas kolejnej wizyty powiedziano im w sposób nie budzący wątpliwości, że zatrzymanie funduszy nie jest dla nich rozwiązaniem. Musieli zastosować się do tego nowego „miłującego postanowienia” od Jehowy. (Pamiętaj, że od 2014 września XNUMX r. nadzorca obwodu może usuwać starszych, więc sprzeciw jest daremny).

Mogę was zapewnić, że każde grono starszych, które odmówi przeczytania tej nowej rezolucji, zostanie poinformowane przez nadzorcę obwodu, co tak naprawdę oznacza „sugerowana comiesięczna darowizna”.

Mogą więc powiedzieć, że coś jest sugestią, ale jak powiedział nam Jezus, nie idźcie według tego, co mówią, idźcie według tego, co robią. (Mateusza 7:21). Innymi słowy, jeśli jesteś właścicielem sklepu i kilku bandytów wchodzi do twoich drzwi wejściowych i „sugeruje”, że zapłacisz im za ochronę, nie będziesz potrzebował słownika, aby wiedzieć, co „sugeruje”. naprawdę oznacza.

Nawiasem mówiąc, do tej pory parking tej hali nie został naprawiony.

Co to wszystko oznacza dla Organizacji, a co dla Ciebie, jeśli jesteś wiernym Świadkiem Jehowy? Jezus mówi nam:

“. . … bo jakim osądem TY sądzisz, zostaniesz osądzony; a miarą, którą ty odmierzasz, będą odmierzać tobie”. (Mateusza 7:2 NŚT)

Organizacja od lat osądza inne kościoły, a teraz miara, jaką zastosowali w tych kościołach, musi być zastosowana do Świadków Jehowy, aby wypełnić słowa Jezusa.

Cytując ponownie ze Strażnicy z 1965 r.:

Wywieranie nacisku na członków zboru w delikatny sposób, by wnosili swój wkład, uciekając się do sposobów bez precedensu lub wsparcia biblijnego, takich jak… nakłanianie do składania przysięgi, oznacza przyznanie się do słabości. Coś jest nie tak. (w65 5 s. 1)

Wymóg podjęcia uchwały obiecującej comiesięczną darowiznę o stałej kwocie jest samą definicją „ubiegania się o zastaw”. Według własnych słów organizacji, to przyznaje się do słabości i do tego, że coś jest nie tak. Co jest nie tak? Mówią nam:

Żadne takie urządzenia namawiające lub dociskające nie są potrzebne tam, gdzie jest autentyczne uznanie. Czy ten brak uznania może mieć związek z rodzajem duchowego pokarmu oferowanego ludziom w tych kościołach? (w65 5 s. 1)

Niewolnik wierny i roztropny powinien nakarmić domowników we właściwym czasie, ale jeśli nie ma szczerego uznania, oznacza to, że jedzenie, które są karmione, jest złe i niewolnik zawiódł.

Dlaczego to się dzieje?

Cofnijmy się o około 30 lat. Według 1991 Wieża strażnicza i Obudzić!, łączna liczba czasopism publikowanych co miesiąc wynosiła ponad 55,000,000 XNUMX XNUMX. Wyobraź sobie, ile kosztuje ich produkcja i wysyłka. Ponadto organizacja wspierała nadzorców okręgów, nadzorców obwodów oraz tysiące pracowników różnych Betel i Biur Oddziałów na całym świecie, nie wspominając o tysiącach pionierów specjalnych, których wspierali finansowo z miesięcznych zasiłków. Ponadto zapewniali fundusze na budowę tysięcy Sal Królestwa na całym świecie. Skąd wzięły się te wszystkie pieniądze? Z dobrowolnych darowizn składanych przez gorliwych Świadków, którzy wierzyli, że zapewniają ogólnoświatowe głoszenie Dobrej Nowiny o Królestwie.

Jednak w ostatnich latach darowizny drastycznie spadły. Aby to zrekompensować, w 25 roku Ciało Kierownicze zredukowało liczbę pracowników na całym świecie o 2016%. Zlikwidowało też wszystkich nadzorców okręgów i zmniejszyło liczbę pionierów specjalnych, drastycznie oszczędzając im miliony rocznie.

Oczywiście ich wydajność drukowania sprowadza się do zaledwie strużki. 55,000,000 XNUMX XNUMX magazynów miesięcznie to już przeszłość. Wyobraź sobie oszczędności wynikające z tego.

I zamiast finansować budowę tysięcy hal, sprzedają tysiące hal, a pieniądze zgarniają dla siebie. Uciekli również z całą nadwyżką gotówki, którą lokalne zbory posiadały wcześniej na ich kontach bankowych.

A jednak, przy całym tym drastycznym cięciu kosztów i dodatkowym strumieniu dochodów ze sprzedaży nieruchomości, nadal muszą wywierać presję na zbory, aby podjęły uchwały, które zobowiązują je do z góry ustalonej kwoty darowizny.

Jak sami przyznają, jest to oznaką słabości. Według ich własnych wydrukowanych słów jest to błędne. W oparciu o politykę, której trzymali się od 130 lat, jest to znak, że Jehowa nie wspiera już ich dzieła. Gdybyśmy mieli przedstawić słowa Russella ze Strażnicy z 1879 roku, przeczytalibyśmy:

„Wierzymy, że Towarzystwo Biblijne i Traktatowe — Strażnica ma Jehowę za swojego poplecznika i chociaż tak jest, nigdy nie będzie błagać ani błagać ludzi o wsparcie. Kiedy ten, kto mówi: „Całe złoto i srebro gór jest moje”, nie zapewni niezbędnych środków, zrozumiemy, że nadszedł czas, aby zamknąć naszą organizację. (Parafrazowanie w59 5 s. 1)

Zamiast iść od złego do gorszego, powinni przyznać, że według własnych wydrukowanych kryteriów Jehowa Bóg już nie wspiera dzieła. Dlaczego? Co się zmieniło?

Drastycznie obniżyli koszty, zabrali zborowi nadwyżki finansowe i dodali dochody ze sprzedaży nieruchomości, a mimo to nie otrzymują wystarczających darowizn, aby kontynuować działalność i musieli uciekać się do tej niebiblijnej taktyki zabiegania o datki. Czemu? Cóż, według ich własnych słów, brak uznania ze strony szeregowych. Dlaczego miałoby to być?

Zgodnie z listem, który zostanie odczytany, środki te są potrzebne na:

„…remontowanie i budowanie Sal Królestwa i Sal Zgromadzeń; opieka nad zdarzeniami w obiektach teokratycznych, w tym związanymi z klęskami żywiołowymi, pożarami, kradzieżą lub wandalizmem; dostarczanie technologii i powiązanych usług; oraz pomoc w kosztach podróży wybranych pełnoetatowych sług specjalnych w służbie zagranicznej, którzy uczestniczą w międzynarodowych konwencjach”.

Gdyby to było wszystko, fundusze nadal napływałyby starą metodą dobrowolnych darowizn. Aby być szczerym i uczciwym, powinni byli dodać, że potrzebują pieniędzy, aby wypłacić miliony dolarów odszkodowania i kary w wyniku wielu procesów sądowych w różnych krajach, wnoszonych przeciwko organizacji. W Kanadzie — jednej dziesiątej wielkości Stanów Zjednoczonych — przez sądy toczy się teraz pozew o wartości 66 milionów dolarów. Jest to tak powszechna wiedza, że ​​David Splane z Ciała Kierowniczego musiał wygłosić przemówienie na tegorocznej konwencji regionalnej, aby przeprowadzić kontrolę szkód i spróbować uzasadnić wiele razy, gdy Ciało Kierownicze musiało rozstrzygać te sprawy poza sądem.

Czy szczery Świadek Jehowy chciałby przekazać ciężko zarobione pieniądze, wiedząc, że zamiast iść na interesy Królestwa, zapłaci za złe traktowanie przez Towarzystwo ofiar wykorzystywania seksualnego dzieci? Niektóre diecezje Kościoła katolickiego musiały ogłosić upadłość z powodu skutków skandalu z wykorzystywaniem dzieci. Dlaczego Świadkowie Jehowy mieliby się różnić?

W oparciu o własne drukowane kryteria Organizacji, Jehowa nie wspiera już działalności Świadków Jehowy. Ta ostatnia prośba o comiesięczny zastaw pieniędzy jest tego dowodem. Znowu ich słowa, nie moje. Płacą miliony za swoje grzechy. Być może nadszedł czas, aby poważnie zastanowić się nad słowami z Księgi Objawienia 18:4:

„I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: „Wyjdźcie z niej, mój ludu, jeśli nie chcecie mieć z nią udziału w jej grzechach i jeśli nie chcecie otrzymać części jej plag”. (Objawienie 18:4)

Jeśli bierzesz własne pieniądze i przekazujesz darowizny na rzecz Organizacji, to już masz udział w jej grzechach i płacisz za nie. Ciało Kierownicze nie otrzymuje poselstwa, że ​​„gdy Ten, który mówi: ‚Całe złoto i srebro gór jest moje', nie zapewni niezbędnych funduszy, zrozumiemy, że nadszedł czas na wstrzymanie” dzieła. (w59, 5, s. 1)

Możesz powiedzieć: „Ale nie ma dokąd pójść! Jeśli odejdę, gdzie jeszcze mogę się udać?

Księga Objawienia 18:4 nie mówi nam, dokąd mamy się udać, po prostu mówi nam, abyśmy się wydostali. Jesteśmy jak małe dziecko, które wspięło się na drzewo i nie może zejść. Poniżej nasz tata mówi: „Skacz, a cię złapię”.

Nadszedł czas, abyśmy wykonali skok wiary. Nasz Ojciec Niebieski nas złapie.

 

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    35
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x