Odkąd zacząłem robić te filmy, otrzymywałem różnego rodzaju pytania dotyczące Biblii. Zauważyłem, że w kółko pojawiają się pytania, szczególnie te dotyczące zmartwychwstania umarłych. Świadkowie opuszczający Organizację chcą wiedzieć o naturze pierwszego zmartwychwstania, nie dotyczyło ich to, czego ich uczono. W szczególności wielokrotnie zadawane są trzy pytania:

  1. Jakie ciało będą miały dzieci Boże po zmartwychwstaniu?
  2. Gdzie będą mieszkać ci adoptowani?
  3. Co będą robić osoby przy pierwszym zmartwychwstaniu, czekając na drugie zmartwychwstanie, zmartwychwstanie na sąd?

Zacznijmy od pierwszego pytania. Pawłowi zadawali to samo pytanie niektórzy chrześcijanie w Koryncie. Powiedział,

Ale ktoś zapyta: „Jak zmartwychwstają umarli? W jakim ciele przyjdą? (1 Koryntian 15:35 NIV)

Prawie pół wieku później pytanie wciąż było w umysłach chrześcijan, ponieważ Jan napisał:

Umiłowani, teraz jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jak dotąd nie zostało objawione, kim będziemy. Wiemy, że ilekroć się objawi, będziemy do niego podobni, ponieważ ujrzymy go takim, jakim jest. (1 Jana 3:2)

Jan wyraźnie stwierdza, że ​​nie możemy wiedzieć, jacy będziemy, poza tym, że będziemy podobni do Jezusa, kiedy się pojawi. Oczywiście zawsze są ludzie, którzy myślą, że potrafią coś zrozumieć i ujawnić ukrytą wiedzę. Świadkowie Jehowy robią to od czasów CT Russella: 1925, 1975, nakładające się na siebie pokolenie — lista jest długa. Mogą udzielić konkretnych odpowiedzi na każde z tych trzech pytań, ale nie są jedynymi, którzy uważają, że mogą. Niezależnie od tego, czy jesteś katolikiem, mormonem, czy kimś pomiędzy, prawdopodobnie przywódcy twojego kościoła powiedzą ci, że dokładnie wiedzą, jaki jest Jezus teraz, po jego zmartwychwstaniu, gdzie będą żyć jego wyznawcy i jacy będą.

Wydaje się, że wszyscy ci ministrowie, kapłani i bibliści wiedzą na ten temat więcej niż nawet apostoł Jan.

Weźmy jako jeden przykład ten fragment z GotQuestions.org: www.gotquestions.org/bodily-resurrection-Jesus.html.

Jednak większość Koryntian rozumiała, że ​​zmartwychwstanie Chrystusa było… cieleśnie a nie duchowe. Zmartwychwstanie oznacza przecież „powstanie z martwych”; coś wraca do życia. Zrozumieli, że wszyscy dusze były nieśmiertelne a po śmierci natychmiast odszedł, aby być z Panem (2 Koryntian 5:8). Tak więc „duchowe” zmartwychwstanie nie miałoby sensu, ponieważ duch nie umiera i dlatego nie może zostać wskrzeszony. Ponadto zdawali sobie sprawę, że Pismo Święte, jak również sam Chrystus, zapowiadają, że Jego ciało zmartwychwstanie trzeciego dnia. Pismo Święte wyjaśniło również, że ciało Chrystusa nie ulegnie rozkładowi (Psalm 16:10; Dzieje Apostolskie 2:27), co nie miałoby sensu, gdyby Jego ciało nie zostało wskrzeszone. Na koniec Chrystus stanowczo powiedział swoim uczniom, że to Jego ciało zmartwychwstało: „Duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że ja mam” (Ew. Łukasza 24:39).

Koryntianie rozumieli, że „wszystkie dusze są nieśmiertelne”? Brednie! Nic takiego nie rozumieli. Pisarz tylko to zmyśla. Czy cytuje jedno Pismo, aby to udowodnić? Nie! Rzeczywiście, czy w całej Biblii jest jedno Pismo, które stwierdza, że ​​dusza jest nieśmiertelna? Nie! Gdyby tak było, to pisarze tacy jak ten cytowaliby to z zapałem. Ale nigdy tego nie robią, bo takiego nie ma. Wręcz przeciwnie, istnieje wiele wersetów, które wskazują, że dusza jest śmiertelna i umiera. Proszę bardzo. Zatrzymaj wideo i zobacz sam:

Rodzaju 19:19, 20; Liczb 23:10; Jozuego 2:13, 14; 10:37; Sędziów 5:18; 16:16, 30; 1 Królów 20:31, 32; Psalm 22:29; Ezechiela 18:4, 20; 33:6; Mateusza 2:20; 26:38; Marka 3:4; Dz 3:23; Hebrajczyków 10:39; Jakuba 5:20; Objawienie 8:9; 16:3

Problem polega na tym, że ci religijni uczeni są obciążeni potrzebą poparcia doktryny o Trójcy. Trójca chciałaby, abyśmy przyjęli, że Jezus jest Bogiem. Cóż, Bóg Wszechmogący nie może umrzeć, prawda? To niedorzeczne! Jak więc mają obejść fakt, że Jezus — to znaczy Bóg — zmartwychwstał? To jest dylemat, z którym się borykają. Aby to obejść, opierają się na innej fałszywej doktrynie, nieśmiertelnej ludzkiej duszy i twierdzą, że umarło tylko jego ciało. Niestety, stwarza to dla nich kolejną zagadkę, ponieważ teraz mają duszę Jezusa zjednoczoną z Jego zmartwychwstałym ludzkim ciałem. Dlaczego to jest problemem? Cóż Pomyśl o tym. Oto Jezus, to znaczy Bóg Wszechmogący, Stwórca wszechświata, Pan aniołów, suwerenny nad bilionami galaktyk, wędrujący po niebiosach w ludzkim ciele. Osobiście postrzegam to jako ogromny zamach szatana. Od czasów bałwochwalców Baala starał się nakłonić ludzi do ukształtowania Boga w ich ludzką postać. Chrześcijaństwo dokonało tego wyczynu, przekonując miliardy ludzi do czczenia Boga-Człowieka Jezusa Chrystusa. Pomyśl o tym, co Paweł powiedział Ateńczykom: „Skoro więc, że jesteśmy potomstwem Boga, nie powinniśmy wyobrażać sobie, że Boska Istota jest jak złoto, srebro czy kamień, jak coś wyrzeźbionego sztuką i sztuczką człowieka. (Dzieje 17:29)

Cóż, jeśli boska istota jest teraz w znanej ludzkiej postaci, którą widziały setki osób, to to, co Paweł powiedział w Atenach, było fałszem. Bardzo łatwo byłoby im wyrzeźbić postać Boga w złocie, srebrze lub kamieniu. Wiedzieli dokładnie, jak wyglądał.

Niemniej jednak niektórzy nadal będą się spierać: „Ale Jezus powiedział, że podniesie swoje ciało, a także powiedział, że nie był duchem, ale ciałem i kością”. Tak, zrobił. Ale ci ludzie są również świadomi, że Paweł pod natchnieniem mówi nam, że Jezus został wskrzeszony jako duch, a nie człowiek, i że ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa niebios, więc co to jest? Zarówno Jezus, jak i Paweł muszą mieć rację, ponieważ obaj mówili prawdę. Jak rozwiązać tę pozorną sprzeczność? Nie próbując dopasować jednego fragmentu do naszych osobistych przekonań, ale odkładając na bok nasze uprzedzenia, przestając patrzeć na Pismo z z góry przyjętymi pojęciami i pozwalając, by Biblia mówiła sama za siebie.

Ponieważ zadajemy to samo pytanie, które Koryntianie zadali Pawłowi, jego odpowiedź daje nam doskonałe miejsce do rozpoczęcia. Wiem, że ludzie, którzy wierzą w cielesne zmartwychwstanie Jezusa, będą mieli problem, jeśli użyję Przekładu Nowego Świata, więc zamiast tego użyję Berean Standard Version dla wszystkich cytatów z 1 Listu do Koryntian.

W 1 Koryntian 15:35, 36 czytamy: „Ale ktoś zapyta: „Jak powstają umarli? W jakim ciele przyjdą? Ty głupcze! To, co zasiejesz, nie ożyje, dopóki nie umrze”.

To raczej surowe ze strony Paula, nie sądzisz? Mam na myśli, że ta osoba zadaje tylko proste pytanie. Dlaczego Paweł tak traci formę i nazywa pytającego głupcem?

Wydawałoby się, że to wcale nie jest proste pytanie. Wygląda na to, że to, wraz z innymi pytaniami, na które Paweł odpowiada w swojej odpowiedzi na pierwszy list z Koryntu, wskazuje na niebezpieczne pomysły, które ci mężczyźni i kobiety – ale bądźmy uczciwi, prawdopodobnie głównie mężczyźni – próbowali wprowadzić do zboru chrześcijańskiego. Niektórzy sugerują, że odpowiedź Pawła miała na celu rozwiązanie problemu gnostycyzmu, ale wątpię w to. Myśl gnostyczna zadomowiła się dopiero dużo później, mniej więcej w czasie, gdy Jan napisał swój list, długo po śmierci Pawła. Nie, myślę, że to, co widzimy tutaj, jest bardzo dokładnie tym samym, co widzimy dzisiaj z tą doktryną o uwielbionym duchowym ciele z ciała i kości, z którą, jak mówią, powrócił Jezus. Myślę, że reszta argumentacji Pawła uzasadnia ten wniosek, ponieważ po tym, jak zaczyna z tym ostrym napomnieniem, kontynuuje analogię mającą na celu pokonanie idei cielesnego zmartwychwstania.

„A to, co zasiejesz, to nie ciało, które będzie, ale tylko ziarno, być może pszenicy lub czegoś innego. Ale Bóg daje mu ciało, jakie zaplanował, a każdemu rodzajowi nasienia daje jego własne ciało”. (1 Koryntian 15:37, 38)

Oto zdjęcie żołędzia. Oto kolejne zdjęcie dębu. Jeśli zajrzysz do systemu korzeniowego dębu, nie znajdziesz tego żołędzia. Musi umrzeć, by tak rzec, żeby narodził się dąb. Ciało cielesne musi umrzeć, zanim może powstać ciało, które daje Bóg. Jeśli wierzymy, że Jezus zmartwychwstał dokładnie w tym samym ciele, w którym umarł, to analogia Pawła nie ma sensu. Ciało, które Jezus pokazał swoim uczniom, miało nawet dziury w dłoniach i stopach oraz ranę w boku, gdzie włócznia przecięła worek osierdziowy wokół serca. Analogia z nasionami umierającymi, znikającymi całkowicie, zastępowanymi przez coś radykalnie innego, po prostu nie pasuje, gdyby Jezus powrócił dokładnie w tym samym ciele, w co ci ludzie wierzą i promują. Aby wyjaśnienie Pawła było zgodne, musimy znaleźć inne wyjaśnienie ciała, które Jezus pokazał swoim uczniom, takie, które jest spójne i harmonijne z resztą Pisma Świętego, a nie jakąś zmyśloną wymówką. Ale nie wyprzedzajmy siebie. Paul nadal buduje swoją sprawę:

„Nie wszystkie ciała są takie same: ludzie mają jeden rodzaj mięsa, zwierzęta mają inny, ptaki inne, a ryby inne. Są też ciała niebieskie i ziemskie. Ale blask ciał niebieskich jest jednego stopnia, a blask ciał ziemskich innego. Słońce ma jeden stopień wspaniałości, księżyc inny, a gwiazdy inny; a gwiazda różni się od gwiazdy splendorem”. (1 Koryntian 15:39-41)

To nie jest traktat naukowy. Paweł stara się jedynie zilustrować pewną kwestię swoim czytelnikom. To, co najwyraźniej próbuje przekazać im, a co za tym idzie, nam, to różnica między tymi wszystkimi rzeczami. Nie wszystkie są takie same. Tak więc ciało, z którym umieramy, nie jest ciałem, z którym zmartwychwstaliśmy. Jest to dokładnie przeciwieństwo tego, co się stało promotorom cielesnego zmartwychwstania Jezusa.

„Zgadzam się”, powiedzą niektórzy, „ciało, z którym zmartwychwstaliśmy, będzie wyglądało tak samo, ale nie jest takie samo, ponieważ jest to uwielbione ciało”. Ci będą twierdzić, że chociaż Jezus powrócił w tym samym ciele, to nie było dokładnie to samo, ponieważ teraz zostało uwielbione. Co to oznacza i gdzie to można znaleźć w Piśmie Świętym? To, co rzeczywiście mówi Paweł, znajduje się w 1 Koryntian 15:42-45:

„Tak będzie ze zmartwychwstaniem umarłych: To, co jest zasiane, jest przemijające; jest podniesiony jako niezniszczalny. Sieje się w hańbie; wznosi się w chwale. Jest zasiane w słabości; jest podniesiony w mocy. Zasiane jest naturalnym ciałem; jest podniesiony do ciała duchowego. Jeśli istnieje ciało naturalne, istnieje również ciało duchowe. Dlatego jest napisane: „Pierwszy człowiek Adam stał się żywą istotą”; ostatni Adam duchem życiodajnym”. (1 Koryntian 15:42-45)

Czym jest ciało naturalne? Jest ciałem natury, świata przyrody. To ciało z ciała; ciało fizyczne. Czym jest ciało duchowe? Nie jest to cielesne, fizyczne, naturalne ciało nasycone duchowością. Albo jesteś w ciele naturalnym – ciele tej sfery natury – albo jesteś w ciele duchowym – ciele sfery duchowej. Paweł bardzo jasno wyjaśnia, co to jest. „Ostatni Adam” został przemieniony w „ducha życiodajnego”. Bóg uczynił pierwszego Adama żywą istotą ludzką, ale ostatniego Adama uczynił duchem ożywiającym.

Paul kontynuuje kontrast:

Jednak najpierw nie było duchowe, ale naturalne, a potem duchowe. Pierwszy człowiek był z prochu ziemi, drugi człowiek z nieba. Jaki był człowiek ziemski, tacy są i ci, którzy są ziemscy; a jaki jest człowiek niebieski, tacy są i ci, którzy są z nieba. I tak jak nosiliśmy podobieństwo człowieka ziemskiego, tak też będziemy nosić podobieństwo człowieka niebiańskiego”. (1 Koryntian 15:46-49)

Drugi człowiek, Jezus, pochodził z nieba. Czy był duchem w niebie czy człowiekiem? Czy miał ciało duchowe w niebie, czy ciało cielesne? Biblia mówi nam, że [Jezus], który będąc w forma BogaMyślałem, że [to] nie jest czymś, co należy uchwycić, aby być równym Bogu (Filipian 2:6 Literal Standard Version) Otóż, bycie w postaci Bożej nie jest tym samym, co bycie Bogiem. Ty i ja jesteśmy w postaci człowieka, czyli ludzkiej postaci. Mówimy o jakości, a nie o tożsamości. Moja forma jest ludzka, ale moją tożsamością jest Eric. Więc ty i ja dzielimy tę samą formę, ale inną tożsamość. Nie jesteśmy dwiema osobami w jednym człowieku. W każdym razie wychodzę z tematu, więc wracajmy na właściwe tory.

Jezus powiedział Samarytance, że Bóg jest duchem. (Ew. Jana 4:24) Nie jest stworzony z ciała i krwi. Tak więc Jezus był podobnie duchem w postaci Boga. Miał ciało duchowe. Był w postaci Bożej, ale zrezygnował z niej, aby otrzymać od Boga ludzkie ciało.

Dlatego gdy Chrystus przyszedł na świat, powiedział: Ofiary i ofiary nie chciałeś, ale przygotowałeś Mi ciało. (List do Hebrajczyków 10:5) do studium berejskiego)

Czy nie miałoby sensu, że po jego zmartwychwstaniu Bóg przywróci mu ciało, które miał przedtem? Rzeczywiście, miał, z tym wyjątkiem, że teraz to duchowe ciało ma zdolność dawania życia. Jeśli istnieje ciało fizyczne z rękami, nogami i głową, to istnieje również ciało duchowe. Jak wygląda to ciało, kto może powiedzieć?

Aby wbić ostatni gwóźdź do trumny tych, którzy promują zmartwychwstanie cielesnego ciała Jezusa, Paweł dodaje:

Teraz oświadczam wam, bracia, że ​​ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa Bożego, ani to, co przemijające, nie odziedziczy tego, co niezniszczalne. (1 Koryntian 15:50)

Pamiętam, jak wiele lat temu używałem tego Pisma Świętego, aby udowodnić Mormonowi, że nie idziemy do nieba z naszymi fizycznymi ciałami, aby zostać wyznaczonym do rządzenia jakąś inną planetą jako jej bóg — czegoś, czego uczą. Powiedziałem mu: „Widzisz, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa Bożego; nie może iść do nieba”.

Bez przeskoku odpowiedział: „Tak, ale ciało i kości mogą”.

Brakowało mi słów! To był tak niedorzeczny pomysł, że nie wiedziałam, jak odpowiedzieć bez obrażania go. Najwyraźniej wierzył, że jeśli usunie się krew z ciała, to może trafić do nieba. Krew trzymała go przy ziemi. Sądzę, że bogowie, którzy rządzą innymi planetami w nagrodę za wierność Świętym w Dniach Ostatnich, są bardzo bladzi, ponieważ w ich żyłach nie płynie krew. Czy potrzebowaliby serca? Czy będą potrzebować płuc?

Bardzo trudno jest rozmawiać o tych rzeczach bez kpin, prawda?

Pozostaje pytanie, czy Jezus podniósł swoje ciało.

Słowo „wskrzeszenie” może oznaczać zmartwychwstanie. Wiemy, że Bóg wskrzesił lub wskrzesił Jezusa. Jezus nie wychował Jezusa. Bóg wskrzesił Jezusa. Apostoł Piotr powiedział przywódcom żydowskim: „Niech będzie wiadome wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że ​​w imieniu Jezusa Chrystusa z Nazaretu, którego ukrzyżowaliście, którego Bóg wskrzesił z martwych— przy nim ten człowiek stoi przed tobą dobrze. (Dzieje Apostolskie 4:10 ESV)

Kiedy Bóg wskrzesił Jezusa z martwych, dał mu ciało duchowe, a Jezus stał się duchem życiodajnym. Jezus jako duch mógł teraz wskrzesić swoje dawne ludzkie ciało, tak jak obiecał. Ale podbicie nie zawsze oznacza wskrzeszenie. Podbicie może również oznaczać podbicie.

Czy anioły są duchami? Tak, Biblia mówi o tym w Psalmie 104:4. Czy aniołowie mogą wznieść ciało z ciała? Oczywiście w przeciwnym razie nie mogliby się ukazać ludziom, ponieważ człowiek nie może zobaczyć ducha.

W Księdze Rodzaju 18 dowiadujemy się, że Abrahama odwiedziło trzech mężczyzn. Jeden z nich nazywa się „Jehowa”. Ten człowiek zostaje z Abrahamem, podczas gdy dwaj pozostali podróżują do Sodomy. W rozdziale 19 werset 1 są oni opisani jako aniołowie. Czy więc Biblia kłamie, nazywając ich w jednym miejscu mężczyznami, a w innym aniołami? Jana 1:18 dowiadujemy się, że żaden człowiek nie widział Boga. Jednak tutaj widzimy Abrahama rozmawiającego z Jehową i dzielącego nim posiłek. Czy Biblia kłamie?

Oczywiście anioł, chociaż jest duchem, może przybrać ciało, a kiedy jest w ciele, może być słusznie nazywany człowiekiem, a nie duchem. Do anioła można zwracać się jako do Jehowy, gdy występuje jako rzecznik Boga, mimo że nadal jest aniołem, a nie Bogiem Wszechmogącym. Jakże niemądre z naszej strony byłoby próbować zakwestionować to wszystko tak, jakbyśmy czytali jakiś dokument prawny, szukając luki. „Jezu, powiedziałeś, że nie jesteś duchem, więc teraz nie możesz nim być”. Jak głupio. Całkiem logiczne jest stwierdzenie, że Jezus wzniósł swoje ciało tak, jak aniołowie przyjęli ludzkie ciało. To nie znaczy, że Jezus utknął w tym ciele. Podobnie, kiedy Jezus powiedział, że nie jestem duchem i zaprosił ich, aby poczuli jego ciało, nie kłamał tak samo, jak kłamiąc aniołów, którzy odwiedzili Abrahama. Jezus mógł włożyć to ciało tak łatwo, jak ty i ja założyliśmy garnitur, a on równie łatwo mógł je zdjąć. Będąc w ciele, byłby ciałem, a nie duchem, jednak jego fundamentalna natura, życiodajnego ducha, pozostałaby niezmieniona.

Kiedy szedł z dwoma swoimi uczniami, a oni go nie rozpoznali, Marek 16:12 wyjaśnia, że ​​powodem było to, że przybrał inną postać. To samo słowo użyte tutaj, jak w Filipian, gdzie mówi o istnieniu w postaci Boga.

Potem Jezus ukazał się dwóm z nich w innej postaci, gdy szli po okolicy. (Marek 16:12 NIV)

Tak więc Jezus nie utknął w jednym ciele. Mógłby przybrać inną formę, gdyby zechciał. Dlaczego podniósł ciało, które miał, z nietkniętymi wszystkimi ranami? Oczywiście, jak pokazuje opis wątpiącego Tomasza, aby udowodnić ponad wszelką wątpliwość, że rzeczywiście został wskrzeszony. Jednak uczniowie nie wierzyli, że Jezus istniał w cielesnej postaci, po części dlatego, że przychodził i odchodził, jak żadna cielesna osoba nie może. Pojawia się w zamkniętym pokoju, a następnie znika na ich oczach. Gdyby wierzyli, że forma, którą widzieli, była jego rzeczywistą zmartwychwstałą formą, jego ciałem, to nic z tego, co napisali Paweł i Jan, nie miałoby sensu.

Dlatego Jan mówi nam, że nie wiemy, jacy będziemy, tylko że cokolwiek to jest, będziemy tacy, jak Jezus jest teraz.

Jednakże, jak nauczyło mnie moje spotkanie z Mormonem „z ciała i kości”, ludzie uwierzą w to, w co chcą wierzyć, pomimo wszelkich dowodów, które zechcesz przedstawić. Przyjmijmy więc w jednym końcowym wysiłku uzasadnienie, że Jezus powrócił we własnym, uwielbionym, fizycznym ciele ludzkim, zdolnym do życia poza przestrzenią, w niebie, gdziekolwiek ono jest.

Skoro ciało, w którym umarł, jest ciałem, które ma teraz, i skoro wiemy, że to ciało powróciło z dziurami w dłoniach i dziurami w nogach oraz wielką raną w boku, to musimy założyć, że to trwa w ten sposób. Ponieważ mamy zmartwychwstać na podobieństwo Jezusa, nie możemy oczekiwać niczego lepszego niż sam Jezus. Skoro został wskrzeszony z nienaruszonymi ranami, my też będziemy. Czy jesteś łysy? Nie oczekuj, że wrócisz z włosami. Czy jesteś po amputacji i może brakuje Ci nogi? Nie oczekuj, że będziesz miał dwie nogi. Po co mielibyście je mieć, skoro ciała Jezusa nie można było naprawić z ran? Czy to uwielbione ludzkie ciało ma układ trawienny? Z pewnością tak. To ludzkie ciało. Zakładam, że w niebie są toalety. Po co mieć układ trawienny, jeśli nie zamierzasz go używać. To samo dotyczy wszystkich innych części ludzkiego ciała. Pomyśl o tym.

Po prostu dochodzę do logicznego absurdalnego wniosku. Czy teraz rozumiemy, dlaczego Paweł nazwał ten pomysł głupstwem i odpowiedział pytającemu: „Głupcze!”

Konieczność obrony doktryny o Trójcy wymusza tę interpretację i zobowiązuje tych, którzy ją promują, do przeskoczenia przez kilka dość głupich lingwistycznych pętli, aby wyjaśnić jasne wyjaśnienie Pawła zawarte w 1 Liście do Koryntian, rozdział 15.

Wiem, że na końcu tego filmu dostanę komentarze, próbując odrzucić całe to rozumowanie i dowody, oczerniając mnie etykietką „Świadek Jehowy”. Powiedzą: „Ach, nadal nie opuściłeś organizacji. Nadal tkwisz przy całej tej starej doktrynie ŚJ”. To logiczny błąd zwany „zatruciem studni”. Jest to forma ataku ad hominem, podobna do tej, jaką stosują Świadkowie, kiedy określają kogoś jako odstępcę, i wynika z niemożności stawienia czoła dowodom. Uważam, że często rodzi się z poczucia niepewności co do własnych przekonań. Ludzie dokonują takich ataków, aby przekonać samych siebie, jak wszyscy inni, że ich przekonania są nadal aktualne.

Nie daj się nabrać na tę taktykę. Zamiast tego spójrz na dowody. Nie odrzucaj prawdy tylko dlatego, że religia, z którą się nie zgadzasz, również w nią wierzy. Nie zgadzam się z większością tego, czego naucza Kościół katolicki, ale gdybym odrzucił wszystko, w co oni wierzą – błąd „winy przez stowarzyszenie” – nie mógłbym uwierzyć w Jezusa Chrystusa jako mojego zbawiciela, prawda? Czy to nie byłoby głupie!

Czy możemy więc odpowiedzieć na pytanie, jacy będziemy? Tak i nie. Wracając do uwag Jana:

Drodzy przyjaciele, jesteśmy teraz dziećmi Boga i to, czym będziemy, nie zostało jeszcze ujawnione. Wiemy, że kiedy się pojawi, będziemy do Niego podobni, ponieważ ujrzymy Go takim, jakim jest. (1 Jana 3:2 Holman Christian Standard Bible)

Wiemy, że Jezus został wzbudzony przez Boga i otrzymał ciało życiodajnego ducha. Wiemy też, że w tej duchowej formie, z tym – jak to nazwał Paweł – duchowym ciałem, Jezus mógł przybrać ludzką postać i więcej niż jedną. Przyjął taką formę, która będzie odpowiadała jego celom. Kiedy musiał przekonać swoich uczniów, że to on zmartwychwstał, a nie jakiś oszust, przybrał postać swojego zabitego ciała. Kiedy chciał skupić się na nadziei bez ujawniania swojej prawdziwej tożsamości, przybierał inną formę, aby móc z nimi rozmawiać bez przytłaczania ich. Wierzę, że będziemy mogli zrobić to samo po naszym zmartwychwstaniu.

Pozostałe dwa pytania, które zadaliśmy na początku brzmiały: Gdzie będziemy i co będziemy robić? Zagłębiam się w spekulacje, odpowiadając na te dwa pytania, ponieważ w Biblii niewiele na ten temat napisano, więc weź to z przymrużeniem oka, proszę. Wierzę, że ta zdolność, którą miał Jezus, zostanie nam również dana: zdolność przybrania ludzkiej postaci w celu współdziałania z ludzkością zarówno w celu działania jako władcy, jak i kapłani w celu pojednania wszystkich z powrotem do rodziny Bożej. Będziemy mogli przybrać potrzebną nam formę, aby dotrzeć do serc i skierować umysły na drogę sprawiedliwości. Jeśli tak jest, to odpowiada na drugie pytanie: gdzie będziemy?

Nie ma sensu przebywać w jakimś odległym niebie, gdzie nie możemy wchodzić w interakcje z naszymi poddanymi. Kiedy Jezus odszedł, zostawił niewolnika na miejscu, aby zajął się karmieniem trzody, ponieważ był nieobecny. Kiedy wróci, znów będzie mógł przejąć rolę karmienia stada, robiąc to z resztą dzieci Bożych, których uważa za swoich braci (i siostry). Hebrajczyków 12:23; Rzymian 8:17 rzuci na to trochę światła.

Kiedy Biblia używa słowa „niebiosa”, często odnosi się do obszarów ponad ludzkością: władz i rządów. Nasza nadzieja jest ładnie wyrażona w liście Pawła do Filipian:

Jak dla nas, nasze obywatelstwo istnieje w niebiosach, z którego również i my z niecierpliwością czekamy na Zbawiciela, Pana Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze upokorzone ciało, aby upodabniało się do Jego chwalebnego ciała, zgodnie z działaniem posiadanej mocy, aby wszystko sobie podporządkować. (Filipian 3:20, 21)

Naszą nadzieją jest być częścią pierwszego zmartwychwstania. O to się modlimy. Jakiekolwiek miejsce przygotował dla nas Jezus, będzie wspaniałe. Nie będziemy mieć żadnych skarg. Ale naszym pragnieniem jest pomóc ludzkości powrócić do stanu łaski u Boga, aby ponownie stała się jego ziemskimi, ludzkimi dziećmi. Aby to zrobić, musimy być w stanie z nimi współpracować, tak jak Jezus pracował jeden na jednego, twarzą w twarz ze swoimi uczniami. Jak nasz Pan sprawi, że tak się stanie, jak już powiedziałem, jest w tej chwili tylko przypuszczeniem. Ale jak mówi Jan: „zobaczymy go takim, jakim jest, a my sami będziemy na jego podobieństwo”. Teraz warto o to walczyć. To jest coś, za co warto umrzeć.

Dziękuję bardzo za wysłuchanie. Chciałbym również podziękować wszystkim za wsparcie, jakiego udzielają tej pracy. Współchrześcijanie poświęcają swój cenny czas na przetłumaczenie tych informacji na inne języki, aby wesprzeć nas w produkcji filmów i materiałów drukowanych oraz z bardzo potrzebnymi funduszami. Dziękuję wam wszystkim.

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    13
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x