Bałkański chłopiec

Jednym z moich najwcześniejszych wspomnień jest lektura książki „Mój zbiór opowieści biblijnych”, prezentu od mojej ciotki, która niedawno została Świadkiem. To jej przykład skłonił mnie do studiowania, oddania życia Jehowie i w końcu w wieku 19 lat zostałem ochrzczony. Zanim to uczyniliśmy, z radością napisaliśmy list do Kościoła katolickiego, wyjaśniając moje odłączenie się z powodu jego niebiblijnych praktyk. Życie w „prawdzie” było dla mnie ogólnie bardzo dobre; wypełniony był wartościową pracą, przyjaciółmi i wyjazdami do ciekawych miejsc na kongresy i zgromadzenia. Służyłem jako Sługa Pomocniczy przez jakieś osiem lat, a przez sześć pełniłem stałą służbę pionierską. Szczególnie wielkie znaczenie i poczucie spełnienia przyniosło mi wsparcie nowej grupy posługującej się językiem rosyjskim w moim mieście i obserwowanie, jak rozwija się ona w pełne Zgromadzenie. Staliśmy się rodziną, ucząc się i używając nowego języka oraz wyruszając jako misjonarze do obcego kraju, chociaż w naszym własnym sąsiedztwie. W grudniu 2016 roku przypadkiem słuchałem audycji radiowej „Reveal” pod tytułem „Tajemnice Strażnicy”. Ja bym to natychmiast wyłączył, bo bałem się demonicznych apostatów, jednak słucham tej ekipy dziennikarzy już od ponad roku i darzę ich sporym zaufaniem. Byłem zszokowany, gdy dowiedziałem się, że Strażnica lekceważyła wówczas Sąd Najwyższy Kalifornii, płacąc grzywnę w wysokości 4,000 dolarów dziennie za wielomiesięczną odmowę przekazania listy zawierającej 23,000 XNUMX znanych pedofilów w USA. Walczyłem z tą wiedzą, uważałem, że to głupie miejsce, w którym mój ciężko zarobiony wkład tak się kończy. Zgodziłam się jednak czekać na Jehowę, ufając, że wszystko w końcu się ułoży. Usprawiedliwiłem to działanie zawiłościami systemu prawnego. Jednakże czysty, czysty wygląd organizacji zniknął. A wraz z nim zrozumienie, że przynajmniej w niektórych kwestiach nasza organizacja to coś więcej niż tylko to, co było dostępne w serwisie jw.org. Dwa lata później ukazał się artykuł badawczy z maja 2019 r. na temat wykorzystywania seksualnego dzieci. Przeczytanie akapitu 13 („Czy starsi przestrzegają świeckich przepisów dotyczących zgłaszania władzom świeckim zarzutu wykorzystywania dziecka? Tak.”) Wiedziałem, że to w najlepszym razie oszustwo, w najgorszym śmiałe kłamstwo. Oglądałem także nagrania Australijskiej Komisji Królewskiej ds. Reakcji Instytucjonalnych na Wykorzystywanie Seksualne Dzieci. Po raz kolejny byłem zszokowany, gdy dowiedziałem się, że wśród 70,000 1,006 głosicieli w Australii schroniło się 1,800 oskarżonych o pedofilię i XNUMX ofiar. Ani jeden nie został zgłoszony władzom świeckim. 8 marca 2020 roku, w Międzynarodowy Dzień Kobiet, natknęłam się na film „Świadkowie Jehowy a wykorzystywanie seksualne dzieci: dlaczego zasada dwóch świadków to czerwony śledź?” przez Beroean Pickets. Udowodniło mi to, co czułem – że stanowisko Strażnicy, które nie poddawało się władzom świeckim, było, mówiąc najprościej, niebiblijne, pozbawione miłości i niechrześcijańskie. Następnego dnia napisałem list do mojego Grona Starszych, informując ich, że z powodu tych problemów nie mogę już posiadać tytułu w organizacji ani być jej przedstawicielem publicznym. Wyjaśniłem, że (1) to niesprawiedliwe, że jako wydawcy nie jesteśmy w tej sprawie tak wiernie informowani jak opinia publiczna, oraz (2) że starsi zmuszeni są przestrzegać niebiblijnych zasad. Stałem się przeciwnikiem religii, która była mi bliska przez dziesięciolecia. Doświadczam dziś niezmierzonej miłości, pokoju i radości w chrześcijańskiej wolności.


Nie znaleziono żadnych wyników

Żądana strona nie może zostać znaleziony. Spróbuj rafinacji wyszukiwania, lub skorzystać z nawigacji powyżej zlokalizować post.