[Od ws17 / 8 p. 8 - październik 2-8]
„Pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, będzie strzegł waszych serc” - Filip 4: 7
(Występowania: Jehowa = 39; Jezus = 2)
Co jakiś czas pojawia się artykuł do Strażnicy, który pięknie odnosi się do tych z nas, którzy przebudzili się do miłości Chrystusa i zostali uwolnieni przez prawdę, którą nam przekazuje.
Takim artykułem jest badanie z tego tygodnia. Nie ma w tym nic do zarzucenia, o ile rozumie się, że pisarz - czy tego chciał, czy nie - przemawia do Dzieci Bożych. Przypomina nam to, co zrobił arcykapłan, gdy nieświadomie prorokował zgodnie z prawdą o Synu Człowieczym. (Jana 11: 49-52)
Po pierwsze, badanie to pokazuje prawdziwe źródło instrukcji, które otrzymujemy, a jednocześnie pokazuje, że nie było organu zarządzającego z pierwszego wieku kierującego pracą głoszenia - fakt, który usuwa wiele podstaw do przekonania, że musi istnieć również współczesny odpowiednik . Z akapitu 3 badania mamy to:
Być może Paul myśli również o wydarzeniach z ostatnich kilku miesięcy. Był po drugiej stronie Morza Egejskiego, w Azji Mniejszej. Podczas gdy Paweł tam był, duch święty wielokrotnie powstrzymywał go przed głoszeniem w niektórych obszarach. To było tak, jakby duch święty popychał go, by poszedł gdzie indziej. (Dz 16: 6, 7) Ale gdzie? Odpowiedź nadeszła w wizji, gdy był w Troas. Pawłowi powiedziano: „Wejdź do Macedonii”. Po tak wyraźnym wskazaniu woli Jehowy Paweł natychmiast przyjął zaproszenie. - par. 3
Przede wszystkim było to „wyraźne wskazanie” woli Chrystusa, ponieważ Jehowa przekazał Chrystusowi wszelką władzę, aby kierował między innymi głoszeniem Dobrej Nowiny. (Mt 28:18, 19). Dzieje Apostolskie 16: 7 wskazują, że to „duch Jezusa” nie pozwolił im głosić na tych terenach. A zatem to Jezus, a nie jakaś grupa ludzi w dalekiej Jerozolimie, kierował dziełem głoszenia. To daje nam w naszych czasach pewność, że duch prowadzi nas do pełnienia woli Pana i że nie potrzebujemy ludzi, którzy mówią nam, jak, co i gdzie głosić. W rzeczywistości posłuszeństwo ludziom, a nie Chrystusowi, stawia nas w opozycji do Pana.
Prowadzenie Ducha Jezusa
Czy kiedykolwiek czułeś się tak, jak opisuje akapit 4?
Być może w twoim życiu zdarzały się chwile, kiedy czułeś, że podobnie jak Paweł postępujesz zgodnie z Bożym świętym duchem, ale wtedy sprawy nie potoczyły się tak, jak się spodziewałeś. Stałeś twarzą w twarz z wyzwaniami lub znalazłeś się w nowych okolicznościach, które wymagały ogromnych zmian w twoim życiu. (Eccl. 9: 11) Patrząc wstecz, być może zastanawiasz się, dlaczego [Jezus] dopuścił pewne rzeczy. Jeśli tak, to co może ci pomóc przetrwać z pełnym zaufaniem do [Pana]? Aby znaleźć odpowiedź, wróćmy do relacji Pawła i Sylasa. - par. 4 („Jehowa” zastąpiono ze względu na dokładność).
Rzeczy nie zawsze układają się tak, jak chcemy - „chcieć” jest słowem operacyjnym. Musimy pamiętać, że Jezus, podobnie jak jego i nasz Ojciec, chce tego, co jest dla nas najlepsze na dłuższą metę, a często nie jest tym, czego chcemy w danym momencie. On dokonuje tego, co jest dla nas najlepsze, używając Ducha Świętego, ale musimy pamiętać, że Duch nie jest wężem strażackim. Działa w chrześcijanach bardziej jak łagodny górski potok. Spływa z góry, ale może zostać zablokowany przez zatwardziałe serce i umyślne usposobienie. Musimy uważać, aby nasze osobiste „pragnienia” nie przeszkadzały w prowadzeniu ducha.
Doświadczenie Pawła i Sylasa opisane w Dziejach Apostolskich 16: 19-40 pokazuje, że czasami musimy cierpieć, aby wypełnić wolę Pana za nas, ale cel zawsze jest wart środków. Jednak te fakty rzadko są dla nas wówczas oczywiste.
„Przekracza wszelkie zrozumienie”
Informacje w tym podtytule zasługują na naszą uwagę. Na przykład wielu z nas jest tam, gdzie najwyraźniej marnujemy wiele lat, a nawet całe życie, na coś, co wydaje się próżnymi zajęciami, wszystko w służbie organizacji zarządzanej przez mężczyzn.
Cytując mój własny przypadek - prawie nie wyjątkowy - spędziłem całe życie podążając za wskazówkami kierownictwa Organizacji Świadków Jehowy, wierząc, że Jehowa jest na szczycie, kierując wszystkimi rzeczami. Patrzę wstecz na lata spędzone jako pionier na zagranicznych polach. Patrzę wstecz na dziesięciolecia pracy jako wyznaczony sługa Organizacji. W ciągu mojego życia spędziłem około 20,000 XNUMX godzin na zebraniach (i często prowadzeniu) w Sali Królestwa lub na zgromadzeniach i kongresach. Nie obejmuje to czasu spędzonego na przygotowaniach do zebrań i zadaniach organizacyjnych, takich jak utrzymywanie kont zborowych i tworzenie harmonogramów spotkań. Nie chcę nawet myśleć o tych wszystkich długich godzinach spędzonych na zebraniach starszych. Spędziłem też tysiące godzin w oddziałach w dwóch krajach i pracowałem przy różnych projektach budowlanych. Aha, i nie zapominajmy o czasie spędzonym w służbie polowej na głoszeniu prawdy według Organizacji.
Czy to wszystko było stratą? Czy wolą Pana było, abym spędził młodość i witalność wspierając organizację prowadzoną przez mężczyzn, ucząc? fałszywe dobre wieści?
Jak powiedziałem, mój przypadek nie jest ani wyjątkowy, ani nadzwyczajny. Jednak jako studium przypadku może się to okazać korzystne.
Mądry rolnik nie sadzi nasion, dopóki nie nadejdzie na to odpowiedni sezon. Następnie czeka na sprzyjającą pogodę, ale nie wcześniej niż najpierw przygotuje glebę - orkę, orkę i nawożenie. Może nawet pozwolić, by pole leżało odłogiem, dopóki nie będzie gotowe do produkcji.
Ojciec zna nas lepiej niż my samych siebie. On wybiera, ale kiedy wybiera nas?
Jakub został wybrany przed urodzeniem, podobnie jak Jeremiasz. (Rdz 25:23; Jer 1: 4, 5). Kiedy wybrano Saula z Tarsu? Możemy tylko zgadywać.
Jezus zasiał pszenicę, ale pszenica, kiedy została zasiana, jest tylko ziarnem. Potrzeba czasu, aby rozwinąć się w pełną łodygę, czas, aby wydać owoce. Jest to jednak tylko ilustracja. To nie oddaje pełnego obrazu. Ludzie mają wolną wolę, więc nawet jeśli zostali wybrani przez Boga, musimy się rozwijać w czasie iw zależności od tego, jak się rozwijamy, Jezus nas wynagrodzi lub odrzuci. (Łk 13: 37-19)
Mówiąc za siebie, gdybym przed laty obudził się i poznał prawdziwą prawdę Słowa Bożego, najprawdopodobniej wybrałbym samolubne zajęcia. Nie oznacza to, że byłbym zagubiony na zawsze, ponieważ nastąpi zmartwychwstanie niesprawiedliwych, ale jaka okazja bym przegapił. Mówiąc za siebie, to przebudzenie, które otrzymałem, również niczego nie zapewnia. „Ten, który wytrwa do końca, będzie zbawiony”. (Mt 10:22)
Niemniej fakt, że Bóg nas wybrał, jest źródłem wielkiej zachęty, choć nie jest powodem do dumy.
„Bracia, rozważcie czas waszego powołania: niewielu z was było mądrych według ludzkich standardów; niewielu było potężnych; niewielu było szlachetnie urodzonych. 27Ale Bóg wybrał głupie rzeczy świata, aby zawstydzić mądrych; Bóg wybrał słabe rzeczy świata, aby zawstydzić silnych. 28Wybrał rzeczy skromne i pogardzane tym światem i rzeczy, które nie są, aby unieważnić rzeczy, które są, 29aby nikt się nie chlubił w Jego obecności.
30To przez Niego jesteś w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga: naszą prawością, świętością i odkupieniem. 31Dlatego, jak jest napisane: „Niech ten, kto się chwali, chwali się w Panu”. (1Co 1: 26-31)
Nie tarzmy się więc w żalu, myśląc: „Gdybym tylko wiedział, co wiem teraz…”. Faktem jest, że mądrość Jehowy przewyższa zrozumienie. Wie, co jest dla nas najlepsze. W moim przypadku musiałem spędzić cały ten czas na pozornie bezowocnych zajęciach, aby dostać się tam, gdzie jestem teraz i chwalę za to Boga. Mam teraz tylko nadzieję, że uda mi się utrzymać kurs, ale zdaję sobie sprawę, że to nie była strata. Rzeczywiście, skoro mam nadzieję, że będę żyć wiecznie, co oznacza kilka dziesięcioleci? Jak mały kawałek tortu wieczności stanowi 70 lat?
Paweł, być może bardziej niż ktokolwiek z nas, miał wiele powodów do żalu, ale powiedział Filipianom, że uważa wszystko, co stracił, za tyle śmieci do wyrzucenia. (Flp 3: 8) .Nie opłakuje utraty śmieci. Następnie powiedział im, co następuje:
„Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim, poprzez modlitwę i błaganie wraz z dziękczynieniem, niech wasze prośby zostaną przedstawione Bogu; 7 a pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, będzie strzegł waszych serc i waszych mocy mentalnych za pośrednictwem Chrystusa Jezusa. ”(Php 4: 6, 7)
Nie możemy sobie wyobrazić, co Bóg dla nas przygotował. To „przewyższa wszelkie rozumienie”. Możemy jedynie dostrzec promyk chwały, która nas czeka, ale to wystarczy, aby dać nam pokój we wszystkich naszych cierpieniach. (Ro 8:30)
I cierpimy tak!
„Nie martw się o nic”
Pamiętam, jak mój wieloletni przyjaciel i starszy kolega oskarżył mnie o postępowanie zgodne z dumą. Inni starsi oskarżyli mnie na piśmie, że jestem samowolny, co również uważali za dowód dumy. Moje doświadczenie znajduje odzwierciedlenie w wielu z Waszych na podstawie e-maili, które otrzymałem osobiście i komentarzy, które przeczytałem na stronie.
Trudno znieść takie potępienie, zwłaszcza jeśli pochodzi ono od bliskich. Ale wiemy, że mówią w ignorancji, papugując dogmaty, którymi karmiono ich na siłę od lat. Nie dostrzegają, że dumny człowiek, który zdobył szacunek i autorytet w społeczności Świadków Jehowy, nie zamierza tego odrzucić dla zasady. Będzie się jej mocno trzymał. Widziałem to wielokrotnie. On pójdzie na kompromis ze swoimi zasadami - zakładając, że musiał wtedy zacząć - aby zachować rozgłos i prestiż, którego tak bardzo pragnie.
To, co zrobiliśmy, pływając pod prąd opinii ŚJ, nie wypływa z dumy, ale z miłości. Znosimy hańbę Chrystusa, który został odrzucony przez cały swój lud, a nawet na jakiś czas porzucony przez najbliższych przyjaciół. Robimy to, ponieważ kochamy Ojca i Syna, i tak, kochamy nawet tych, którzy nas wyrzucają i kłamią, mówią przeciwko nam wszelkie niegodziwości. Nie jesteśmy tchórzami ani nie kochamy kłamstwa. (Obj 11: 26; 9:23). Zamiast tego żyjemy w radości Chrystusa. (Jakuba 26: 21-8)
Wielu byłych ŚJ wpada w depresję. Szukają grup wsparcia, aby poradzić sobie z ich bólem. Przyjaciele i rodzina oskarżają nas o odstępstwo. Apostaci nie potrzebują grup wsparcia. Niemniej jednak zwątpienie w siebie może skłonić nas do ponownego odgadnięcia naszego sposobu działania. Ponownie rozbrzmiewają słowa Pawła z Filipian 4: 6, 7. Mamy swobodny dostęp do tronu Boga, więc używajmy go i poprzez „modlitwę i błaganie i tak, dzięki dziękczynieniu, przedstawmy Bogu wszystkie nasze zmartwienia”. Wtedy otrzymamy pokój Boży, który przychodzi przez ducha i przewyższa wszelką myśl.
Jak ukazuje ostatni podtytuł studium, pokój Boży będzie strzegł naszych serc (naszych najgłębszych emocji) i naszych mocy mentalnych (naszej zdolności rozumowania dźwiękowego) „za pośrednictwem Chrystusa Jezusa”.
Świadkowie Jehowy marginalizują Chrystusa Jezusa, dlatego zostawili swoje serca i umysły otwarte na propagandę od ludzi, aby dać się zwieść ujmującym słowom, które odwołują się do zdesperowanego ducha - słowa takie jak: Nie poddawaj się! Jesteś prawie na miejscu. Jesteśmy w ostatnich sekundach tego starego systemu. Słuchaj [Ciała Kierowniczego], bądź posłuszny i bądź błogosławiony.
Przyciąganie tych słów może być bardzo trudne do oparcia, a miliony zainwestowały swoją wiarę w mężczyzn z ich powodu. Tak, trudno być pojedynczym pasmem pszenicy, wyróżniającym się na środku pola jako innym. Jeśli jednak przyjrzymy się przykładom zamieszczonym w podtytule „Przykłady, jak Jehowa czyni coś nieoczekiwanego”, zauważymy wspólny wątek: duch Boży zawsze oddziaływał na poszczególne osoby.
Jestem głęboko przekonany, że Pan pozwolił, aby czas, który czujemy, został stracony, jako część procesu uszlachetniania. Tak jak pozwolił Saulowi z Tarsu iść na drogę prześladowania świętych w „przesadnym stopniu”, tak aby w odpowiednim czasie stał się wybranym przez narody naczyniem, tak samo uczynił dla nas. (1 Kor 15: 9; Dzieje 9:15)
Zamiast spoglądać wstecz na naszą przeszłość jako stracony czas, uświadommy sobie, że jeśli doprowadzi nas to do chwały, do służenia z naszym Panem Jezusem w królestwie niebios dla zbawienia całej ludzkości, to w rzeczywistości była to manifestacja Pana cierpliwość. Coś, za co można być wiecznie wdzięcznym.
„Pan nie spieszy się z wypełnieniem Swojej obietnicy, jak niektórzy rozumieją powolność, ale jest cierpliwy wobec was, nie chcąc, aby ktokolwiek zginął, ale aby wszyscy przyszli do pokuty”. (2 Piotra 3: 9 Berean Study Bible)
Spotkania stały się dla mnie miejscem, w którym zastanawiam się nad istnieniem wiecznie z moimi braćmi i siostrami w ich wersji Boskiej nagrody - która jest bardzo podobna do tego, co mamy teraz. Podejrzewam, że większość naszych starszych i kierowników wyższego szczebla wierzy, że po Armagedonie nadal będzie coś w rodzaju drogi do doskonałości. Nie wyobrażam sobie gorszego losu. Mój idealny „nowy system rzeczy” obejmuje prawdziwą wolność, wyjście spod ciężaru nałożonego na mnie przez grzech i grzesznych ludzi. Ostatnie lata mojego życia... Czytaj więcej "
Czy pamiętasz artykuł do studium WT, który mówił o życiu po Armagedonie i informował nas, że nie będziemy robić tego, co chcemy, ale otrzymamy zadanie i możemy nie żyć tam, gdzie chcemy? Zdałem sobie wtedy sprawę, że Wielka Brytania nie chce zrezygnować ze swojej władzy nad nami, nawet jeśli odeszli, aby być ze swoimi „braćmi” w niebie. Rozmawiałem ze starszym po tym WT i powiedziałem, że wyjadę gdzieś cicho i spokojnie, z dala od wszystkiego takiego jak organizacja. Powiedział, że nie będę... Czytaj więcej "
Drodzy bracia, szczerze wzruszają mnie przytłaczające pozytywne myśli i przejawy chrześcijańskiej miłości w tym poście. Podobnie jak dawny Paweł, Meleti, zrobiłeś coś podobnego do kochającego apostoła. BP Ten BP służył jako źródło zachęty i siły pośród duchowego błota, które Organizacja próbuje łyżką nakarmić niczego niepodejrzewających członków. Z powodu tej strony moje nastawienie i perspektywy naprawdę się zmieniły, rozeznanie wzniosło się na zupełnie nowy poziom, uwolniło się od niewoli i łańcuchów stronniczego Ciała Kierowniczego. Szczerze wierzę, że Chrystus prowadzi ciebie i... Czytaj więcej "
To rzeczywiście normalne dla procesu przebudzenia, Mailman. Duch stopniowo otwiera nasze umysły. Jest tak, jak Jezus powiedział kiedyś swoim uczniom: „Mam wam do powiedzenia prawdę, ale jeszcze nie możecie ich znieść”. Powoli uczę się z tych słów Mistrza, aby być bardziej ostrożnym, ujawniając prawdy moim przyjaciołom. Mogą znieść tylko tyle naraz. Następną fazą dla wielu, jeśli chodzi o obecność na spotkaniach, jest rosnący dyskomfort. To staje się udręką w piersi. Zaczyna się czuć przytłaczające powietrze, które wydaje się... Czytaj więcej "
„To staje się udręką w piersi”. Wow, mogę odnieść się do tego Meleti. Mniej niż 6 miesięcy temu planowałem po prostu pozostać pod radarem, że tak powiem, i nadal uczestniczyć w większości spotkań - głównie dlatego, że mam rodzinę „wciąż w domu”. Trzymanie się tego planu staje się coraz trudniejsze. Tak jak powiedział Mailman, spotkania szybko stają się nudne i nudne. Słuchanie fałszywych nauk staje się uciążliwe. Nie mogę się zmusić do wzięcia udziału w tegorocznym „dorocznym spotkaniu”. Kult oddany w Warwick Resort... Czytaj więcej "
Zgadzam się, listonoszu. Kilka miesięcy temu musiałem zrezygnować ze spotkań w środku tygodnia. Frustracja wywołana paraliżującym umysłem powtarzaniem i brakiem substancji doprowadzała mnie do szału, a mój biedny mąż poczuł moją frustrację, kiedy wróciliśmy do domu. Uznałem, że to nie sprzyja chrześcijańskiemu pokojowi i harmonii. ? Tak często przychodzi na myśl opowieść o nowych szatach cesarza. Usunęliśmy łuski z naszych oczu i widzimy rzeczywistość. To nie jest pokarm duchowy. To bardziej jak spotkanie zespołu korporacyjnego. Wytrzymuję weekendowe spotkanie robiąc notatki…. Z... Czytaj więcej "
Meliti, niektórzy z nas chcieliby przyjść i przytulić cię za wszystko, co tutaj zrobiliście.
🙂
Dziękuję Meleti, to był pokarm dla duszy. Naprawdę tego potrzebowałem. Nazywano mnie dumnym, rozmyślnym, lekceważącym i (ten mnie rozśmieszył) „Nie chcąc być prowadzonym”…. Na co mój umyślny mózg dodał cicho „tak, w dół ogrodową ścieżką!” To od bliskich, którzy są ŚJ. Miałem więcej empatii i prawdziwego zrozumienia od członków rodziny, którzy są ateistami. Zgadzamy się różnić wiarą, ale nadal możemy swobodnie wyrażać nasze opinie. Sprawia, że myślę…. Wiele lat zajęło mi uwolnienie się od ciężaru, jaki na mnie nakładają mężczyźni. Kiedy ktoś jest podniesiony z... Czytaj więcej "
Tak Martha Nic złego się z Tobą nie dzieje, czy to nie przerażające, gdy zdasz sobie sprawę, że nauczanie WT powoli, ale z pewnością dewaluuje cię jako osobę, podczas gdy cytujesz wersety biblijne, jedyne warte zachodu, jeśli podążasz za ślepo. Widziałem na YouTube klip siostry, która miała 105 lat. Mówiła, jak szczęśliwa, że dotrzymuje kroku „obecnej prawdzie”. Otóż, gdyby doszła do prawdy jako dwudziestokilkuletnia osoba, oznaczałoby to „prawdę”, której poznała i którą dotknęła, w większości została odrzucona, co za straszna rzecz zrobić starszej osobie, zobowiązuje... Czytaj więcej "
Jakie cudowne myśli, Meliti i jakie cudowne komentarze już poczyniłem, z których wszystkie „polubiłem”. Muszę sobie regularnie przypominać, że gdyby nie Organizacja, nie rozpocząłbym tej drogi poznawania Słowa Bożego i nie zbudowałbym podstaw wiedzy o wielu rzeczach. Jednak gdybym nie spotkał Ciebie i witryny BP, nie sądzę, żebym kiedykolwiek dobrze znał Biblię. Z pewnością nigdy nie studiowałem go tak dogłębnie i chociaż myślę, że nadal nazwałbym siebie jednym z Jehowy... Czytaj więcej "
Traducción de Google: Witajcie drodzy bracia i bracia z tej społeczności… bardzo dziękuję za ten bardzo zachęcający artykuł. Wierzę, że wszyscy tutaj musieliśmy przejść przez te boleści w duszy, aby pomyśleć, że straciliśmy cenny czas na służbę Chrystusowi i naszemu ojcu. ale jestem pewien, że jest to konieczne dla nielicznych, ponieważ jest to część błogosławieństwa Chrystusa dla nas. To, co mówisz, jest bardzo prawdziwe: śmieci nie są dziwne, więc przejdźmy do dojrzałości i pomóżmy, póki możemy. ..że... Czytaj więcej "
Wow Meleti, myślę, że musisz spędzać więcej czasu na pustyni sam na sam z Jezusem, aby wprowadzić kolejną duchową ucztę, taką jak ta? Chciałbym tylko dodać moje własne doświadczenie, które jest związane z tematem pism świętych, werset, który teraz znaczy o wiele więcej. W 2008 roku, tak, tyle czasu minęło, aby dotrzeć do miejsca, w którym jestem teraz. Kiedyś schodziłem do specjalnego miejsca na plaży, gdyby przypływ był właściwy, delfiny wchodziły na płycizny i sprawdzały mnie, szedłem tam, ponieważ ja... Czytaj więcej "
Właściwie to nie pustynne powietrze jest za to odpowiedzialne. 🙂 Napisałem tę recenzję kilka miesięcy temu. Chciałem oczyścić umysł w poszukiwaniu badań biblijnych poza recenzjami WT, ale mam jednotorowy umysł, więc łatwiej jest mi szukać informacji, jeśli nic nie rozprasza. Spędzałem więc cały wolny czas tygodniami, robiąc recenzje aż do końca stycznia. Wszyscy tam siedzą i mają wyjść w wyznaczonych terminach. Wszystko, co robię, to ostatni raz przeczytać każdemu w dniu, w którym się znajdują... Czytaj więcej "
Cudownie, to naprawdę ulga wiedzieć, że pod wpływem Ducha Świętego nie ma miejsca na ego, te wersety, które cytowałeś, są same w sobie niemal studium zrozumienia działania Ducha Świętego. Że duch jest „w” osobie, a nie pojawia się tylko wtedy, gdy tego potrzebujesz, jak naucza org, powyższe pisma święte i inne, takie jak Jn6: 63 14: 22 i 23 1 Jn 2:26 i 27. Wszystko to daje jednostce duchowy autorytet, zauważalne jest, że wiele z tych wersetów nie jest przedmiotem dyskusji w artykułach Strażnicy, nie może... Czytaj więcej "
Jestem coraz bardziej sceptyczną osobą Wild Olive. Przez ostatnie kilka tygodni formułowałem sposób, aby powiedzieć mojej żonie o grzywienach i restytucjach, które sądy narodów nakładały na naszą religię w związku z przypadkami wykorzystywania seksualnego i że właśnie tam trafia duża część naszych darowizn niepotwierdzone przez organizację i że dążenie do większego finansowania rutynowo pojawia się obecnie w prawie każdym badaniu i spotkaniu. Zacząłem pisać do niej e-maila, kiedy oboje leżeliśmy w łóżku - była 430 rano. Otworzyłem przed nią swoje serce... Czytaj więcej "
Meleti, z całego serca doceniam nie tylko twoją recenzję w tym tygodniu, ale co ważniejsze, życzliwą i bardzo zachęcającą zachętę z pism świętych. Jak wielu tutaj, zmagam się z poczuciem, że zmarnowałem lata w orgie. Ja również ostatnio myślałem, że gdybyśmy nie przeszli przez to, co mamy, prawdopodobnie nie bylibyśmy w wyjątkowej sytuacji, aby naprawdę zrozumieć, jak działa proces rafinacji. Jestem teraz bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowany, aby nadal zdobywać „dokładną” wiedzę o tym, czego „naprawdę” nas uczą pisma święte. Kluczem do tego zrozumienia były pikiety beroejskie. Za pomocą... Czytaj więcej "
Meleti: Przeczytałem ten post. Potem czytam 1 List Jana 4: 1. Potem ponownie przeczytałem post. Mówiąc za siebie, przechodzi test. Jakie piękne uczucia wyrażasz! I jaka miłość emanuje z waszych pism! Ja i wielu innych członków mojego zboru nie mogę wystarczająco podziękować za to, że jesteście wierni Jehowie i synowi Chrystusowi Jezusowi, wiedząc o trudnościach, jakie moglibyście z tego zrobić. Twój przykład zainspirował mnie i wielu innych, których znam, do docenienia niesamowitego daru, który Bóg nam ofiarował, przyjmując nas do swojej rodziny jako swoich dzieci. I Ty jesteś... Czytaj więcej "
1 Koryntian 1: 4-9 mając na uwadze ciebie i innych tutaj… Dziękuję, dziękuję.
Devora,
To takie piękne uczucie, które przytoczyłeś nam w 1 Koryntian. Czuję to samo. To oaza komfortu i zachęty. Dziękuję Ci.
Dziękuję Andrew. Z poważaniem dziękuję
To my jesteśmy ci winni podziękowania, Meleti. Jeśli chcesz wiedzieć, co myślą o tobie osoby z mojego zboru, które czytają tego bloga, przeczytaj 1 Thessalonians 1: 2-7.
Andrew