[Od ws4 / 16 p. 18 na czerwiec 13-19]

„Nadal poświęcali się… zrzeszaniu się”. -Dzieje 2: 42

W akapicie 3 czytamy: „Zaraz po utworzeniu zboru chrześcijańskiego naśladowcy Jezusa zaczęli„ oddawać się oddaniu ”. . . do zrzeszania się ”. (Dzieje 2: 42) Prawdopodobnie podzielasz ich chęć regularnego uczęszczania na zebrania zborowe ”.

Poczekaj chwilę. Dzieje 2: 42 nie mówi o regularnym uczęszczaniu na zaplanowane cotygodniowe zebrania zborowe. Przeczytajmy cały werset, dobrze?

„I nadal poświęcali się nauczaniu apostołów, wspólnemu wspólnocie, jedzeniu posiłków i modlitwom”. (Ac 2: 42)

„Zjadanie posiłków”? Być może trzeci akapit powinien zakończyć się tym zdaniem. „Prawdopodobnie podzielasz ich chęć regularnego chodzenia na zebrania i posiłki zborowe”.

Kontekst pomoże spojrzeć na sprawy z odpowiedniej perspektywy. To była Pięćdziesiątnica, początek dni ostatnich. Piotr właśnie wygłosił poruszające przemówienie, które poruszyło trzy tysiące do skruchy i przyjęcia chrztu.

„Wszyscy wierzący byli razem i mieli wszystko wspólne, 45 i sprzedawali swoje dobra i nieruchomości oraz rozdawali je wszystkim, zgodnie z tym, czego potrzebowali. 46 I dzień po dniu przebywali w świątyni ze wspólnym celem, jedli posiłki w różnych domach i dzielili się jedzeniem z wielką radością i szczerością serca, 47 wielbiąc Boga i znajdując łaskę u wszystkich ludzi. Jednocześnie Jehowa codziennie dodawał do nich zbawionych ”. (Ac 2: 44-47)

Czy to brzmi jak regularne spotkania zborowe?

Proszę, nie zrozum źle. Nikt nie mówi, że zbór się zbiera razem, ani też nie jest złe planowanie takich spotkań. Ale jeśli szukamy biblijnego powodu, aby uzasadnić nasze zaplanowane spotkania zborowe dwa razy w tygodniu - lub aby uzasadnić harmonogram spotkań w drugiej połowie dwudziestego wieku trzy razy w tygodniu - to dlaczego nie skorzystać z Pisma, które faktycznie to pokazuje chrześcijanie pierwszego wieku właśnie to robili?

Odpowiedź jest prosta. Nie ma takiego.

Biblia rzeczywiście wspomina o zborach spotykających się w domach niektórych z nich i możemy założyć, że odbywało się to regularnie. Być może w takich chwilach kontynuowali też praktykę spożywania posiłków. W końcu Biblia mówi o ucztach miłości. (Ro 6: 5; 1Co 16: 19; Co 4: 15; Phil 1: 2; Jude 1: 12)

Można się zastanawiać, dlaczego ta praktyka nie jest kontynuowana. W końcu pozwoliłoby to zaoszczędzić miliony, a nawet miliardy dolarów na zakupach nieruchomości. Przyczyniłoby się to również do znacznie bardziej osobistych relacji między wszystkimi członkami zboru. Mniejsze, bardziej intymne grupy oznaczałyby niewielkie ryzyko, że ktoś słaby duchowo lub potrzebujący materialnie pozostanie niezauważony lub prześlizgnie się przez szczeliny. Dlaczego podążamy za wzorem spotkań w dużych salach, który został ustanowiony przez odstępcze chrześcijaństwo? Możemy nazywać je „salami Królestwa”, ale to po prostu naklejanie etykiety różnicy na tym samym starym opakowaniu. Spójrzmy prawdzie w oczy, to kościoły.

Medium to przesłanie

Akapit 4 otwiera się nagłówkiem: „Spotkania nas kształcą”.

To prawda, ale w jaki sposób? Szkoły również nas kształcą, ale kiedy uczymy się matematyki, geografii i gramatyki, uczymy się również ewolucji.

Duże spotkania, na których wszyscy siedzą w rzędach, twarzą do przodu, bez możliwości rozmowy ze sobą ani kwestionowania czegokolwiek, czego się naucza, są doskonałym sposobem kontrolowania przesłania. Osiąga się to ponadto dzięki sztywno kontrolowanej strukturze. Rozmowy publiczne muszą opierać się na zatwierdzonych konspektach. Studia Strażnicy to ustalony format pytań i odpowiedzi, w którym wszystkie odpowiedzi mają pochodzić bezpośrednio z akapitów. Cotygodniowe zebranie chrześcijańskiego życia i służby lub zebranie CLAM jest całkowicie kontrolowane przez zarys opublikowany na JW.org. Nawet część dotycząca lokalnych potrzeb nie jest wcale lokalna, ale skrypt przygotowywany centralnie. To sprawia, że ​​ostatnie zdanie ust. 4 jest tragicznie śmieszne.

„Na przykład pomyśl o duchowych klejnotach, które odkrywasz każdego tygodnia, przygotowując się i słuchając najważniejszych wydarzeń z czytania Biblii!”

Kiedy po raz pierwszy przedstawiono najważniejsze informacje biblijne, mogliśmy rzeczywiście odkryć duchowe klejnoty z cotygodniowych lektur i podzielić się nimi z innymi poprzez nasze komentarze, ale najwyraźniej wprowadziło to niebezpieczną lukę w kontroli treści. Teraz musimy odpowiedzieć na konkretne, przygotowane pytania. Nie ma miejsca na oryginalność, na zagłębianie się w treść orędzia biblijnego. Nie, wiadomość jest mocno zablokowana przez centralę. To przypomniało mi książka napisane ponownie w 1960-ach.

"Medium jest przekazem”To fraza wymyślona przez Marshall McLuhan co oznacza, że ​​forma średni osadza się w wiadomość, tworząc symbiotyczną relację, dzięki której medium wpływa na sposób postrzegania wiadomości.

Żaden świadek nie zaprzeczy, że gdybyś udał się do kościoła katolickiego, świątyni mormonów, synagogi żydowskiej lub meczetu muzułmańskiego, to usłyszane przesłanie będzie dostosowane do zapewnienia lojalności wszystkich słuchaczy. W religii zorganizowanej medium wpływa na przekaz. Właściwie medium jest przekazem.

Dzieje się tak tak bardzo w przypadku Świadków Jehowy, że gdyby któryś z ich zborów wygłosił komentarz, który podziela przesłanie biblijne, nawet jeśli jest ono sprzeczne z tym, co mówi medium, zostanie ukarany.

Co ze stypendium?

Spotykamy się nie tylko po to, aby się uczyć, ale także zachęcamy.

Akapit 6 mówi: „A kiedy rozmawiamy z naszymi braćmi i siostrami przed i po spotkaniachczujemy przynależność i cieszymy się prawdziwym odświeżeniem. ”

W rzeczywistości często tak nie jest. Byłem w wielu zborach na trzech kontynentach w ciągu ostatnich 50 lat i często narzekam, że niektórzy czują się wykluczeni z powodu powstania licznych klik. Smutnym faktem jest to, że tylko kilka minut przed spotkaniem i po nim można budować na tym „poczuciu przynależności”. Kiedy mieliśmy studia nad książkami, mogliśmy potem trochę kręcić się w pobliżu i często tak było. W ten sposób budowalibyśmy prawdziwe przyjaźnie. A starsi mężczyźni i kobiety mogli poświęcić całą swoją uwagę obecnym, bez przerw administracyjnych.

Nigdy więcej. Badania książek dobiegły końca, prawdopodobnie dlatego, że stworzyły również lukę w strukturze scentralizowanej kontroli.

W akapicie 8 czytamy Hebrajczycy 10: 24-25. W najnowszej edycji NWT użyto wyrażenia „nie opuszczać wspólnego spotkania”, podczas gdy w poprzedniej edycji było to „nie rezygnować z gromadzenia się razem”. Niewątpliwie subtelna różnica, ale jeśli ktoś chce zachęcić nie do swobodnego zgromadzenia chrześcijańskiego, ale do „naszego” wysoce zorganizowanego środowiska spotkań, warto użyć słowa „spotkanie”.

Prawdziwi chrześcijanie muszą się kojarzyć

Gdybyś zasugerował Świadkowi, żeby poszedł na mszę katolicką lub na nabożeństwo baptystów, wzdrygnąłby się z przerażenia. Czemu? Ponieważ oznaczałoby to skojarzenie z religią fałszywą. Jednak każdy zwykły czytelnik tego forum lub jego siostrzanych forów wie, że istnieje wiele nauk, które są unikalne dla Świadków Jehowy, a które również nie są oparte na Biblii. Czy obowiązuje ta sama logika?

Niektórzy uważają, że tak, podczas gdy inni nadal się kojarzą. Przypowieść o pszenicy i chwastach wskazuje, że wśród tych, którzy zdecydowali się zebrać razem w jakiejkolwiek zorganizowanej religii, będzie zarówno pszenica (prawdziwi chrześcijanie), jak i chwasty (fałszywi chrześcijanie).

Jest wielu naszych czytelników i komentatorów, którzy nadal regularnie współpracują z lokalnym zborami, choć ciężko pracują, aby przejrzeć instrukcje. Zdają sobie sprawę, że to ich odpowiedzialność za podjęcie decyzji, co zaakceptować, a co odrzucić.

„W takim przypadku każdy instruktor publiczny, kiedy uczy się szacunku dla królestwa niebios, jest jak człowiek, gospodarz, który wyciąga ze swojego skarbca rzeczy nowe i stare”. (Mt 13: 52)

Z drugiej strony jest wielu, którzy przestali uczestniczyć we wszystkich spotkaniach Świadków Jehowy, ponieważ uważają, że słuchanie wielu nieprawdziwych rzeczy powoduje zbyt duży wewnętrzny konflikt.

Należę do tej drugiej kategorii, ale znalazłem sposób, aby nadal przebywać z moimi braćmi i siostrami w Chrystusie poprzez cotygodniowe spotkania online. Nic szczególnego, tylko godzina spędzona na czytaniu Biblii i wymianie myśli. Nie potrzeba też dużej grupy. Pamiętajcie, Jezus powiedział: „Bo gdzie jest dwóch lub trzech zebranych w moim imieniu, tam jestem pośród nich” ”(Mt 18: 20)

 

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    5
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x