[Od ws9 / 16 p. 3 październik 24-30]

„Nie pozwól, aby twoje ręce opadły” -Zep 3: 16

Nasze badanie w tym tygodniu rozpoczyna się od tego konta osobistego:

Siostra, która jest stałym pionierem i jest mężatką starszego, mówi: „Mimo utrzymywania dobrej duchowej rutyny zmagam się z lękiem od wielu lat. Okrada mnie ze snu, wpływa na moje zdrowie, wpływa na sposób, w jaki traktuję innych, a czasem sprawia, że ​​chcę się poddać i wpełznąć do dziury. ” - par. 1

Będąc zarówno pionierem stałym, jak i specjalnym, a także starszym, zakładam, że jej „dobra duchowa rutyna” wymagała regularnej aktywności w służbie polowej w celu wypełnienia miesięcznego limitu godzin, czytania codziennego tekstu, studiowania przygotowanych publikacji na spotkania i zgromadzenia, chodzenie na wszystkie spotkania i regularne modlitwy do Jehowy Boga.

Organizacja uczy, że „dobra rutyna duchowa” obejmuje:

Wzmacnia nas także boskie wychowanie podczas naszych chrześcijańskich spotkań, zgromadzeń, zjazdów i naszych szkół teokratycznych. Szkolenie może pomóc nam mieć odpowiednią motywację, wyznaczać duchowe cele i wypełniać nasze liczne chrześcijańskie obowiązki, (Ps. 119: 32) Czy z niecierpliwością poszukujesz siły dzięki tego rodzaju edukacji? - par. 11

Nie oczekujemy, że Jehowa uczyni za nas cuda. Raczej powinniśmy zrobić naszą część. Obejmuje to codzienne czytanie Słowa Bożego, przygotowywanie się i uczestnictwo w cotygodniowych spotkaniach, karmienie naszego umysłu i serca poprzez osobiste studium i rodzinne uwielbieniei zawsze polegając na Jehowie w modlitwie. - par. 12

Wszystko to brzmi pozytywnie, jest dobrą metodą na utrzymanie duchowości. Nie ma nic złego w modlitwie połączonej z regularnym osobistym studium Biblii. Przebywanie z innymi chrześcijanami to biblijny nakaz. Wyznaczanie celów duchowych jest w porządku, o ile są one realistyczne i zgodne z wolą Bożą. Pytanie brzmi, kto decyduje, co w tym wszystkim jest? Stały czytelnik Strażnica zrozumie, że cele i obowiązki, o których mowa, są określone przez Organizację. Treść spotkań jest regulowana przez kierownictwo Organizacji. Zachęta do regularnego studiowania Biblii jest pod warunkiem, że korzysta się tylko z literatury Organizacji.

Czy to dobrze, czy źle? Czy jest to zgodne z boskimi instrukcjami, czy nie? Nauczono nas oceniać nie na podstawie tego, co mówią ludzie, ale na podstawie wyników, jakie przynosi ich nauka.

„Podobnie każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale każde zgniłe drzewo wydaje bezwartościowe owoce. . . ” (Mt 7: 17)

Paragraf 2 wskazuje, że niepokój, jaki odczuwała nasza siostra, wynikał z zewnętrznych nacisków, takich jak „śmierć ukochanej osoby, poważna choroba, ciężkie czasy gospodarcze lub napotykanie sprzeciwu w charakterze świadka”. Artykuł nie wyjaśnia przyczyny niepokoju tej siostry, ale taka jest idea artykułu. Pod podtytułem „Ręka Jehowy nie jest za krótka, by zbawić”, podajemy trzy przykłady z czasów hebrajskich (nic z czasów chrześcijańskich), w których Izraelici zostali zaatakowani przez siły zewnętrzne i zbawieni ręką Bożą. (Zobacz akapity od 5 do 9). Czy takie przykłady rzeczywiście mają związek z potrzebami milionów Świadków Jehowy na całym świecie, którzy dążą do realizacji celów i obowiązków Organizacji? Czy przyczyną niepokoju Świadków są ataki współczesnych Amalekitów, Etiopczyków lub przeciwnych narodów?

Opierając się zarówno na osobistych doświadczeniach, jak i na własnych obserwacjach jako czterdziestoletniego starszego, mogę zaświadczyć, że wiele niepokojów, które odczuwają Świadkowie, wynika z samej „duchowej rutyny”, która ma być ich źródłem siły. Obciążenie, które jest nakładane na gorliwych i mających dobre intencje braci i siostry, gdy starają się osiągnąć ustalone z góry „cele duchowe” i „wypełniać swoje liczne chrześcijańskie obowiązki”, często powoduje ucisk. Niedopełnienie obowiązków nałożonych przez człowieka powoduje poczucie winy, które pozbawia radość, jaką należy odczuwać, pełniąc świętą służbę dla Boga.

Faryzeusze byli znani z obciążania ludzi niepotrzebnymi i niebiblijnymi obciążeniami.

„Wiążą ciężkie ładunki i kładą je na ramionach mężczyzn, ale sami nie są skłonni poruszyć ich palcem.” (Mt 23: 4)

Z drugiej strony Jezus obiecał, że jego ładunek będzie łatwy do zniesienia dla wszystkich, nie tylko dla tych o wyjątkowo silnej witalności.

„Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, bo jestem łagodny i skromny w sercu, a znajdziecie pokrzepienie dla waszych dusz. 30 Bo moje jarzmo jest miłe, a mój ładunek lekki. ”” (Mt 11: 29, 30)

„Łagodny i pokorny sercem”. Taki właśnie jest pasterz - taki jest przywódca - wszyscy możemy zostać z tyłu. Noszenie jego ciężaru jest pokrzepieniem dla naszej duszy.

Przypominam sobie, jak czuliśmy się jako starsi po półrocznej wizycie nadzorcy obwodu. „Kochające przypomnienia” organizacji często powodowały, że byliśmy zniechęceni, z poczuciem, że po prostu nie robimy wystarczająco dużo. Pasterstwo było potrzebne i wszyscy uważaliśmy, że jest to istotna część naszej pracy jako nadzorców trzody, ale często była to rzecz najbardziej zaniedbywana. Dawno temu, wiele dziesięcioleci temu, starszemu wolno było liczyć czas spędzony na pasterzowaniu do czasu służby polowej, który miał zdać. Wtedy mieliśmy sztywne limity. Jeśli dobrze pamiętam, każdy głosiciel miał spędzać 12 godzin miesięcznie na głoszeniu, zamieścić 12 lub więcej czasopism, zgłosić 6 lub więcej wstecznych wezwań (obecnie „odwiedziny powtórne”) i przeprowadzić 1 studium biblijne. Kwoty te zostały oficjalnie zniesione w latach 70., by zastąpić je tylko de facto standard. Oczekuje się, że starsi będą zgłaszać usługi polowe powyżej średniej zgromadzenia. Tak naprawdę nic się nie zmieniło. W rzeczywistości sytuacja uległa pogorszeniu, ponieważ na starszych nałożono obecnie znacznie więcej wymagań w zakresie opieki administracyjnej.

Pamiętam, jak Betelczycy mówili, jak bardzo byli zajęci. Jak mało czasu mieli. Rozśmieszyło mnie to. Wstawali rano na przygotowane śniadanie. Potem szli do pracy. Mieliby pełną godzinę przerwy na lunch, znowu jedząc jedzenie przygotowane dla nich przez kogoś innego. Następnie szli do domu, do pomieszczeń mieszkalnych, które zostały dla nich oczyszczone przez personel. Ich ubrania będą prane, a garnitury i koszule wciskane w pranie. Jeśli ich samochody wymagały naprawy, sklep na miejscu również się tym zajmował. Mieli nawet własny sklep spożywczy na miejscu.[I]

Przeciętny starszy nie będący betelitą wydaje 8 do 9 godzin w pracy i kolejna lub trzy godziny stresującej jazdy do iz pracy. Większość z nich ma żony, które pracują, ponieważ większość rodzin nie ma obecnie sposobu na związanie końca z końcem, chyba że mają dwa dochody. Pozostały czas muszą dbać o potrzeby swoich dzieci, robić zakupy, naprawiać rzeczy w domu, robić pranie, gotować wszystkie posiłki, dbać o sprawność samochodu i zajmować się niezliczonymi i jeszcze jedno zadanie, które jest częścią życia w tym systemie rzeczy. Co więcej, z pozostałą energią oczekuje się, że wezmą udział i przygotują się do pięciu spotkań tygodniowo (odbywających się w dwóch grupach), często prowadząc części. Muszą także utrzymywać wyższy niż przeciętny poziom godzin głoszenia, w przeciwnym razie zostaną usunięci ze stanowiska nadzorczego. Zawsze są zebrania starszych, na które można uczęszczać, kampanie do zorganizowania, zgromadzenia obwodowe i kongresy regionalne, aby wspierać na różne sposoby. Otrzymują wiele organizacyjnych obowiązków administracyjnych, w tym korespondencję ze społeczeństwem czytelniczym i podążanie za tym kierunkiem. Oczywiście pojawiają się również sprawy sądowe. Zwykle, jeśli pozostało jeszcze trochę czasu na pasterstwo, starszy jest zbyt wyczerpany, by z niego skorzystać.

Czy to dziwne, że lęk i stres są częstymi problemami w Organizacji?

Dlaczego szczery chrześcijanin miałby przyjąć takie ciężary? Odpowiedź znajduje się w artykule:

Omówimy trzy wybitne przykłady biblijne, które pokazują pragnienie i zdolność Jehowy do wzmocnienia swego ludu wykonywać swoją wolę pomimo pozornie przytłaczających trudności. - par. 5

Który ze szczerych i uczciwych chrześcijan nie chce spełniać woli Bożej? Jednak przesłanką, która wywołuje cały ten stres, jest zrozumienie, że robienie wszystkiego, co poleca im Ciało Kierownicze, jest równoznaczne z wykonywaniem woli Jehowy. Nie tylko starsi cierpią z powodu tego ciężaru. Pionierzy starają się nadążyć za liczbą godzin zakazaną przez Ciało Kierownicze, aby pokazać Bogu, że wykonują Jego wolę i zadowalają Go. Dlaczego mieliby myśleć, że takie z góry ustalone normy narzucone przez ludzi naprawdę pochodzą od Boga?

Wynika to z następujących stwierdzeń:

Pomyśl też o duchowym jedzeniu opartym na Biblii, które otrzymujemy każdego miesiąca. Słowa Zachariasz 8: 9, 13 (czytać) zostały wypowiedziane podczas odbudowy świątyni w Jerozolimie, a te słowa są dla nas bardzo odpowiednie. - par. 10

Nasze duchowe jedzenie dostarczane przez publikacje jest utożsamiane ze słowami proroka Zachariasza podczas odbudowy świątyni? Czytelnik ma czytać i medytować Zachariasz 8: 9

„„ Tak mówi Jehowa Zastępów ”:Niech wasze ręce będą mocne, wy, którzy teraz słyszycie te słowa z ust proroków, te same słowa, które zostały wypowiedziane w dniu, w którym położono fundament domu Jehowy Zastępów, aby zbudować świątynię ”(Zec 8: 9)

Zatem chociaż wszystkie „duchowe cele” i „chrześcijańskie obowiązki” nałożone przez Organizację nie znajdują się w Biblii, możemy o nich myśleć jako pochodzące z ust współczesnych proroków tak jak się stało za czasów Zachariasza. To, co wtedy mówił Zachariasz, pochodziło z ust Bożych. Podobnie „pokarm duchowy oparty na Biblii, który otrzymujemy co miesiąc” również pochodzi z ust Bożych.

Oczywiście Zachariasz był prorokiem Boga. Nigdy nie musiał zmieniać czegoś, co powiedział, twierdząc, że źle to zrobił. Nigdy nie musiał odwracać ani porzucać polityki, usprawiedliwiając swój błąd wynikający z ludzkiej niedoskonałości i twierdząc, że światło stało się dla niego jaśniejsze i widział rzeczy wyraźniej. Kiedy powiedział, że coś było słowem Bożym, to dlatego, że był natchnionym prorokiem Wszechmocnego.

Prawdziwa duchowa rutyna

Dobra rutyna duchowa powinna obejmować modlitwę. Paweł powiedział nam, żebyśmy „modlili się nieustannie”. Ale w kontekście tej rady powiedział nam również, abyśmy „zawsze się radowali”. Niech te słowa poprowadzą cię do zachowania dobrej rutyny duchowej:

„Zawsze się radujcie. 17 Módlcie się nieustannie. 18 Podziękuj za wszystko. To jest wola Boża dla ciebie w Chrystusie Jezusie. 19 Nie gasić ognia ducha. 20 Nie traktujcie proroctw z pogardą. 21 Upewnij się, że wszystko; trzymaj się tego, co jest w porządku. 22 Powstrzymajcie się od wszelkiej niegodziwości ”. (1Th 5: 16-22)

Być może „rutyna” nie jest najlepszym słowem na określenie tego. Nasza duchowość powinna być w takim samym stopniu częścią nas, jak nasz oddech i bicie serca.

A co ze studium Biblii? Czy powinniśmy regularnie się tym zajmować? Oczywiście. Modlitwą zwracamy się do naszego Ojca, a czytając Jego słowo, On nam odpowiada. W ten sposób Jego duch prowadzi nas do całej prawdy. (John 16: 13) Nie pozwól, aby ludzkie nauki stanęły na drodze. Kiedy rozmawiasz ze swoim ludzkim ojcem, czy osoba trzecia wchodzi pomiędzy, aby wyjaśnić, co mówi twój ojciec? Nie oznacza to, że nie możemy uczyć się od innych, którzy przeprowadzili badania, ale weź wszystko, co zostało powiedziane, i zbadaj to tak, jak mówi nam Paweł: „Upewnij się, że wszystko jest w porządku; trzymaj się tego, co jest w porządku".

Trzymanie się tego, co jest w porządku, oznacza, że ​​odrzucamy to, co nie jest w porządku.

Nie możemy dać się zwieść formie pobożności, która wydaje się możliwa do przyjęcia, ale która opiera się na błędnych naukach ludzi.

Żydzi w czasach Jezusa uważali się za wybranych Bożych i faktycznie nimi byli, ale mieli stać się odrzuconymi przez Boga. Ich pobożność opierała się na fałszywym zrozumieniu ich pozycji przed Bogiem; zrozumienie, które otrzymali od swoich przywódców religijnych.

Jezus powiedział:

„Dlatego rozmawiam z nimi za pomocą ilustracji, ponieważ patrząc na próżno, a słysząc na próżno, oni też nie rozumieją tego; 14 a dla nich proroctwo Izajasza spełnia się, co mówi: „Słuchając, usłyszycie, ale w żadnym wypadku nie zrozumcie tego; i, patrzycie, będziecie patrzeć, ale w żadnym wypadku nie zobaczycie. 15 Albowiem serce tego ludu stało się nieakceptowane, a uszami słyszeli bez odpowiedzi i zamknęli oczy; aby nigdy nie widzieli oczyma i nie słyszeli uszami, nie rozumieli tego sercem i zawracali, a ja je uzdrawiam ”. 16 „Jednak szczęśliwe są TWOJE oczy, ponieważ widzą, i TWOJE uszy, ponieważ słyszą. 17 Gdyż naprawdę wam mówię: wielu proroków i prawych ludzi pragnęło ujrzeć to, co widzicie, i nie widziałem ich, i usłyszeć to, co słyszycie, i nie słyszało ich. 18 „TY więc słuchajcie ilustracji człowieka, który zasiał. 19 Gdzie ktoś słyszy słowo o królestwie, ale go nie rozumie, niegodziwy przychodzi i porywa to, co zasiał w swoim sercu; ten jest zasiany przy drodze. ”(Mt 13: 13-19)

Czy słyszałeś prawdziwe „słowo Królestwa” i zrozumiałeś je? Dobra nowina o Królestwie, której nauczał Jezus, głosiła, że ​​wszyscy wierzący w Jego imię otrzymają władzę zostania dziećmi Bożymi. (John 1: 12; Romance 8: 12-17) To jest przesłanie, które powinniśmy głosić. Nie jest to przesłanie, które Organizacja zachęca do głoszenia 8 milionów Świadków. Przesłanie jest takie, że możemy mieć tylko nadzieję, że będziemy przyjaciółmi Boga i żyć jak grzesznicy przez tysiąc lat, a dopiero potem osiągniemy doskonałość.

Jak na ironię to Wieża strażnicza uczy, że Szatan stara się powstrzymać Świadków przed głoszeniem tego przesłania.

Możemy być pewni, że diabeł nigdy nie opuści rąk, aby powstrzymać nasze chrześcijańskie działania. Używa kłamstw i gróźb ze strony rządów, przywódców religijnych i odstępców. Jaki jest jego cel? Ma to spowodować, że nasze ręce rozluźniają się w dziele głoszenia dobrej nowiny o Królestwie. - par. 10

Czy tak zwani apostaci prześladują Świadków, czy też jest odwrotnie? Ci z nas, którzy odwiedzają tę stronę, chcą tylko dzielić się z innymi cudowną nadzieją, że Bóg powołuje nas, abyśmy byli Jego adoptowanymi dziećmi. (1Th 2: 11-12; 1Pe 1: 14-15; Ga 4: 4-5) Nie możemy jednak robić tego swobodnie, ale musimy pracować tak, jakby podlegali zakazowi. Będziemy prześladowani za mówienie prawdy. Aby głosić wielu naszym przyjaciołom i członkom rodziny w społeczności ŚJ, musimy stosować się do rady Jezusa, aby skutecznie prowadzić tajne głoszenie. (Mt 10: 16; Mt 7: 6; Mt 10: 32-39) Mimo to czasami zostajemy zdemaskowani i zagrożeni wydaleniem.

Podobnie jak w przypadku wielu recenzowanych artykułów, ma on aplikację, ale nie tak, jak zamierzał pisarz.

PRZYPIS NA BOCZNOŚĆ: Mamy tu jeszcze jeden artykuł, w którym Jehowa (29 razy) mówi o całkowitym wykluczeniu naszego Pana Jezusa, który jest tym, którego nasz Ojciec Jehowa powierzył nam wspierać. (Mt 28: 20; 2Co 12: 8-10; Ef 6: 10; 1Ti 1: 12)

_______________________________________________________

[I] Ostatnie cięcia oszczędnościowe wyeliminowały wiele dodatkowej struktury wsparcia, z której korzystały Betelczycy w ciągu ostatnich lat 100.

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    17
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x