[Od ws4 / 17 p. 28 - czerwiec 26 - lipiec 2]

„Chwalcie Jehowy za wolontariat ludowy!” - Sędziowie 5: 2

Iczy duch ochotniczy jest czymś pożądanym w oczach Pana? Możemy być pewni, że tak. Na przykład gotowość Izajasza do służenia została uwieczniona w jego słowach: „Oto jestem, poślij mnie!” (Izajasza 6: 8). Mamy również prorocze zapewnienie od Psalmisty:

„Twój lud chętnie ofiaruje się w dniu twojej siły wojskowej. We wspaniałej świętości, z łona świtu, masz swoje towarzystwo młodych mężczyzn niczym krople rosy. ”(Ps 110: 3)

„Co mu dajesz?”

Podtytuł ten pomaga czytelnikowi tego artykułu do studium poznać dobrowolne dary i dzieła, które Jehowa ceni od swoich sług. Wysoko na liście znajdują się dary miłosierdzia dla naszych bliźnich.

„Tym, który okazuje łaskę maluczkim, jest użyczanie Jehowie, a On odpłaci mu za to, co robi” (Pr 19: 17)

Wyobraź sobie, że pożyczasz Bogu i masz dług Wszechmocnego! Jest to zgodne z tym, czego Jezus uczył nas w Mateusza 6: 1-4. Powiedziawszy nam, abyśmy nie rozpowszechniali naszych miłosiernych czynów, aby wszyscy widzieli, dodaje, że nasze dary miłosierdzia powinny być składane w ukryciu, aby „Ojciec wasz, który patrzy w ukryciu, odpłaci wam”. (Mt 6: 4). Paragraf uzupełnia to, cytując fragment „przeczytaj” z Ewangelii Łukasza 14:13, 14.

Świadkowie nie przestrzegają tego polecenia za każdym razem, gdy przekazują raport służb terenowych lub nie akceptują części na platformie, która podkreśla ich pionierską służbę i tym podobne.

Wracając do kwestii darów miłosierdzia wylewanych na potrzebujących, powinniśmy zadać sobie pytanie, czy Świadkowie są znani z tego rodzaju wolontariatu. Powinny tak być, ponieważ twierdzą, że są jedyną prawdziwą religią, która oddaje cześć Jehowie zgodnie z Jego wymaganiami, i natchnął Jakuba, aby napisał:

„Forma wielbienia, która jest czysta i nieskalana z punktu widzenia naszego Boga i Ojca, polega na tym, aby opiekować się sierotami i wdowami w ich udręce oraz zachować się bez skazy przed światem.” (Jas 1: 27)

Chociaż takie uczynki miłosierdzia mogą skupiać się najpierw na tych, którzy są z nami spokrewnieni w wierze, nie można ich do nich ograniczać, jeśli mamy znaleźć łaskę u Boga. Jak powiedział Paweł:

„Doprawdy, dopóki mamy na to czas sprzyjający, pozwól nam pracujcie, co dobre dla wszystkich, ale szczególnie wobec osób spokrewnionych z [nami] w wierze ”. (Ga 6: 10)

Niestety Świadkowie tak naprawdę nie są znani z tego rodzaju miłości. Na przykład, gdy zapytano ich, czy dołączyli do innych grup religijnych, odpowiadając na potrzeby bezdomnych wówczas mieszkańców, którzy byli ofiarami pożaru Grenfell Tower w Londynie, mogli odpowiedzieć tylko oszołomioną ciszą. Najwyraźniej ta myśl po prostu się nie pojawiła. Wiara ŚJ jest tak silnie zależna od wskazówek kierownictwa najwyższego szczebla, że ​​po prostu nie ma miejsca na osobistą inicjatywę i niezależne myślenie w takich przypadkach. W rzeczywistości byłoby to prawdopodobnie postrzegane jako dowód dumnej samowoli; biec przed Organizacją.

Szczerze mówiąc, kiedy Ciało Kierownicze organizuje kampanie niesienia pomocy ofiarom katastrof, tak jak to miało miejsce po zniszczeniu Nowego Orleanu przez huragan Katrina, wielu świadków chętnie odpowiada zarówno darowiznami pieniężnymi i zasobami, jak i osobistym czasem i wiedzą. Ale wydaje się, że mogą angażować się w akty miłosierdzia tylko wtedy, gdy są do tego zorganizowani.

Kontrast w stosunku do wolontariatu

Według Sędziów 5:23 sędzia Deborah i dowódca armii Barak potępili Meroz i jego mieszkańców za to, że nie oferowali pomocy walczącym dla Jehowy. Paragraf 11, najwyraźniej chcąc rozwinąć tę historyczną relację na poparcie tego tematu, angażuje się w spekulacje, które wydają się, prawie przezroczysto, przekształcać w fakty. Ilustrować:

Meroz został najwyraźniej przeklęty tak skutecznie, że trudno powiedzieć z całą pewnością, co to było.  Czy mogło to być miasto, którego mieszkańcy nie zareagowali na początkowy wiec wolontariuszy? Jeśli leżą na drodze ucieczki Sisery, czy jej obywatele mieli szansę go zatrzymać, ale nie wykorzystali okazji? [Zaczynamy od spekulacji, że mogło to być miasto, ale może nie, ale gdyby tak było, mogło być na drodze ewakuacyjnej lub nie.] Jak mogli nie usłyszeć o wezwaniu Jehowy do ochotników? Dziesięć tysięcy ludzi z ich regionu zgromadziło się w tej ofensywie. Wyobraź sobie, że ludzie z Meroz dostrzegają tego okrutnego wojownika, gdy biegnie samotnie po swoich ulicach i zdesperowany. Byłaby to wspaniała okazja, by zrealizować zamierzenie Jehowy i doświadczyć Jego błogosławieństwa. Czy w tym krytycznym momencie, kiedy mieli wybór między robieniem czegoś, a nie robieniem niczego, poddali się obojętności? [W mgnieniu oka przeszliśmy od domysłów do rzeczywistości. Ciekawie będzie usłyszeć twoje komentarze, szanowny czytelniku, o tym, jak bracia odpowiedzieli na to konkretne pytanie.]  Cóż za kontrast z odwagą Jaela opisaną w następnych wersetach!- Judg. 5: 24-27. - par. 11

Ten kontrast między tymi, którzy zgłosili się na ochotnika, a tymi, którzy odmówili, został powtórzony w paragrafie 12.

W Sędziach 5: 9, 10 widzimy dalszy kontrast między postawą tych, którzy maszerowali z Barakiem, a postawą tych, którzy tego nie zrobili. Debora i Barak chwalili „dowódców Izraela, którzy szli za ludem jako ochotnicy”. Jak różnili się od „Jeźdźcy na piołunach” którzy byli zbyt dumni, aby wziąć udział, oraz ci „którzy [siedzieli] na pięknych dywanach”, kochając luksusowe życie! W przeciwieństwie do tych, którzy „chodzą po drodze”, preferując łatwą drogę, ci, którzy wybrali się z Barakiem, byli gotowi do walki na skalistych zboczach Taboru i bagnistej dolinie Kishon! Wszystkich poszukiwaczy przyjemności zachęcano do „rozważenia!”. Tak, musieli rozmyślać o utraconej okazji, by pomóc sprawie Jehowy. Podobnie każdy, kto dziś powstrzymuje się od pełnego służenia Bogu. - par. 12

Następnie ten sam punkt znajduje się w akapicie 13:

Z drugiej strony plemiona Reubena, Dana i Ashera zostały wyróżnione w Sędziach 5: 15-17 dla zwracając większą uwagę na własne interesy materialne- reprezentowane przez ich stada, statki i porty - niż dzieło, które wykonał Jehowa. Z drugiej strony Zebulun i Naftali „ryzykowali życie aż do śmierci”, aby wesprzeć Deborę i Baraka. (Judg. 5: 18) Ten kontrast w stosunku do wolontariatu zawiera dla nas ważną lekcję. - par. 13

Chodzi więc o to, żebyśmy służyli Jehowie, a nie na naszych „brązowych osiołkach i pięknych dywanach”. Dobrze, ale co to znaczy „służyć Jehowie”? Czy mówimy o pomaganiu ubogim i angażowaniu się w dobroczynne akty miłosierdzia, o których mowa wcześniej w studium? Nie tak bardzo.

„Chwała Jehowie”

Co tak naprawdę oznacza - lekcja, którą można wyciągnąć z relacji sędziego Debory i dowódcy armii Baraka - jest następująca:  Zrób więcej dla organizacji!

Szybki podgląd obrazów pod tym podtytułem potwierdza to, co powiedziano w akapicie 14:

Potrzeba ochotników w organizacji Jehowy jest większa niż kiedykolwiek. Miliony braci, sióstr i młodych ludzi oferuje się w różnych dziedzinach pełnoetatowej służby jako pionierzy, betelici, wolontariusze budowy Sali Królestwa oraz wolontariusze na zgromadzeniach i zjazdach. Pomyśl także o starszych, którzy ponoszą znaczną odpowiedzialność w komitetach łącznikowych szpitali i organizacji zjazdów. - par. 14

Pierwsze zdanie wydaje się dziwnym stwierdzeniem, biorąc pod uwagę, że organizacja właśnie zmniejszyła liczbę wolontariuszy o 25% na całym świecie. Być może mają na myśli to, że wolontariusze, którzy w żaden sposób nie powodują drenażu finansowego organizacji, są potrzebni.

Chociaż Świadkowie będą postrzegać wszystkie te czynności jako aspekty świętej służby Bogu, weź pod uwagę fakt, że w Piśmie Świętym nie ma nic, co by je wspierało. Dlatego Organizacja nieustannie powraca do Starego Testamentu - dawnego układu przymierza - pod rządami Izraela. Wydaje się, że nie chcą zaakceptować faktu, że pod Nowym Przymierzem wszystko się zmieniło. Na przykład, w zborze chrześcijańskim nie ma „służby pionierskiej”, więc organizacja nawiązuje do starożytnych Nazareńczyków w ramach nieistniejącego już izraelskiego systemu kultu. Po Chrystusie nie było Betel, więc cofają się do czasów przedchrześcijańskich i wybierają miejsce w starożytnym Izraelu znane jako miejsce fałszywego kultu. (Dziwny, ale dziwnie właściwy wybór, jak się okazuje). W Izraelu istniał król i kapłaństwo - coś, co można by nazwać ciałem kierowniczym - ale żadna taka istota nie istniała w zborze chrześcijańskim pierwszego wieku. Nie ma też wzmianek o chrześcijanach z I wieku budujących domy modlitwy, takie jak nasze królestwo i sale zgromadzeń.

Akapit 15 pyta nas: Podobnie jak Barak, Deborah, Jael i wolontariusze 10,000, czy mam wiarę i odwagę, aby użyć wszystkiego, co mam do dyspozycji, aby przeprowadzić jasne rozkazy Jehowy?

W rzeczy samej! Ale jakie jest wyraźne polecenie Jehowy? Przewodzić? Służyć w Betel? Aby zbudować sale królestwa?

Jehowa wyraźnie dał chrześcijanom rozkaz. Zrobił to własnym głosem.

„Albowiem otrzymał od Boga Ojca zaszczyt i chwałę, gdy takie słowa zostały mu przekazane przez wspaniałą chwałę:„ To jest mój syn, mój umiłowany, którego ja sam aprobowałem ”. 18 Tak, te słowa, które usłyszeliśmy, niosły się z nieba, gdy byliśmy z nim na świętej górze. ”(2Pe 1: 17, 18)

Jedynym nakazem Jehowy dla chrześcijan jest słuchanie jego syna. Co ciekawe, w tym artykule nie ma wzmianki o Jezusie. Cała uwaga skupia się na organizacji, której używa Jehowa. Jesteśmy zachęcani do „lojalnego posłuszeństwa” (akapit 16), ale nie wobec Jezusa. Oczekujemy raczej naszego posłuszeństwa wobec organizacji, ponieważ odpowiadamy na ich wezwanie do ochotników.

Tytuł artykułu sugeruje, że nasz ochotniczy duch przyniesie chwałę Jehowie, ale nie możemy wychwalać Boga w systemie chrześcijańskim bez wysławiania Syna. Czcimy Boga przez syna.

„Kto nie czci Syna, nie czci Ojca, który go posłał”. John 5: 23

Trzeźwiące słowa!

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    23
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x