[Od ws5 / 17 p. 22 - lipiec 24-30]

O czym jest ten artykuł? Odpowiedź znajduje się w paragrafie 4.

W związku z tym rozważmy trzy obszary życia, które, jeśli nie będą trzymane na właściwym miejscu, mogą osłabić naszą miłość do Chrystusa i do spraw duchowych - świecką pracę, rekreację i rzeczy materialne. - par. 4

To właśnie nazywamy „artykułem przypominającym”. Wszyscy potrzebujemy przypomnień, prawda? Jeśli jednak otrzymujemy tylko przypomnienia, to czy naprawdę możemy powiedzieć, że otrzymujemy wszechstronną duchową dietę - jedzenie w odpowiednim czasie, jak to było?

Na pierwszym miejscu powinny być sprawy duchowe. My też ich chcemy. Ale co mamy na myśli mówiąc o sprawach duchowych? Co Organizacja ma na myśli, kiedy mówi o sprawach duchowych, które powinny być pierwsze?

Akapit 9 pyta:

„Aby ustalić, czy mamy zrównoważony pogląd na sprawy świeckie i obowiązki duchowe, dobrze jest zadać sobie pytanie:„ Czy uważam, że moja świecka praca jest interesująca i ekscytująca, ale postrzegam moje działania duchowe jako zwykłe czy rutynowe? ”

Chodziłem na spotkania od dzieciństwa i zbliżam się do 70. Był czas, kiedy spotkania były interesujące. Spędziliśmy dużo czasu na studiowaniu Pisma Świętego. Ale wszystko zmieniło się po 1975 roku. Spotkania stały się powtarzalne i nudne. Było wiele artykułów „przypominających”, takich jak ten. Bycie świadkiem oznaczało prowadzenie określonego stylu życia. Chodziło o lepsze życie w Organizacji, kiedy czekamy, aż Bóg zniszczy wszystkich innych i da nam dary ziemi dla nas. Chodziło o to, żeby tam pozostać i zadowolić się absolutnym minimum, abyśmy mogli zgarnąć największą nagrodę w historii. Staliśmy się tym, co można nazwać „duchowymi materialistami”. Bracia i siostry wskazywali na piękny dom podczas służby polowej i mówili: „To jest dom, w którym chcę mieszkać po Armagedonie”. Motywacją nie była miłość do Boga ani do Chrystusa. Chodziło o to, co otrzymają, jeśli zastosują się do zasad ustanowionych przez Organizację.

Nie ma nic złego w wierzeniu, że Ojciec wynagrodzi tych, którzy Go pilnie szukają. w rzeczywistości jest to podstawowy wymóg prawdziwej wiary. (Zobacz List do Hebrajczyków 11: 6). Ale jeśli skupimy się na nagrodzie, a nie na nagradzającym, stajemy się egocentryczni i materialistyczni.

Nic więc dziwnego, że spotkania stały się powtarzalne i nudne. Ponieważ wszystko, o czym mamy do powiedzenia, jest określone przez tak wąskie parametry, w końcu słuchamy w kółko tych samych przemówień i czytamy te same przepakowane Wieża strażnicza artykułów.

Głoszenie nie różni się zbytnio. Masz wybór, aby odwiedzić te same domy, do których odwiedzasz od dziesięcioleci, a większości nie znajdujesz w domu, lub stać biernie na ulicy obok wózka i być ignorowanym przez przechodniów przez wiele godzin. Czy przypomina to dynamiczną służbę, w którą zaangażował się Paweł? Jednak jeśli spróbujesz czegoś innego, odradza ci się „bieganie do przodu”. Jak pokazała lipcowa audycja, gdy po raz pierwszy rozważano pracę wózka, Ciało Kierownicze musiało najpierw zatwierdzić projekt pilotażowy we Francji, zanim ostatecznie wydało zgodę na wdrożenie na całym świecie.

Paragraf 10 mówi o sytuacji, kiedy Jezus odwiedził Marię i Martę, a Maria wybrała dobrą porcję, siedząc u stóp Pana, aby się uczyć. Jakie cudowne prawdy musiał jej wyjawić. Jednak większość studiów w Strażnicy skupia się na relacjach Izraelitów, poświęcając niewiele uwagi głębokim sprawom Boga objawionym przez naszego Pana.

Kiedyś uwielbiałem rozmawiać o Biblii z moimi przyjaciółmi ŚJ, ale ponieważ nauczyłem się nowych rzeczy, nie mam do tego ochoty, ponieważ jakakolwiek niezgodność z formalnymi naukami po prostu rzuca mokry koc na każdą dyskusję. Niedawno wypróbowałem inną taktykę, pozwalając innym zainicjować temat rozmowy. Rezultat był jednocześnie rozświetlający i przygnębiający. Świadkowie nie rozmawiają o Biblii, gdy są razem. Każda dyskusja, którą uznają za duchową, dotyczy Organizacji: ostatnia wizyta nadzorcy obwodu, program zgromadzenia obwodowego, wizyta w Betel, jakiś „teokratyczny” projekt budowlany lub powołanie członka rodziny na nowy „przywilej usługi ”. I oczywiście rozmowa jest usiana uwagami o tym, jak bliski jest koniec i jak to czy inne wydarzenie na świecie może zwiastować wypełnienie się proroctwa pokazującego, jak bardzo jesteśmy blisko Wielkiego Ucisku.

Jeśli ktoś poruszy prawdziwy temat biblijny, nawet bezpieczny, rozmowa ucichnie. Nie chodzi o to, że nie chcą uczyć się z Biblii, ale po prostu wydają się nie wiedzieć, co dodać do dyskusji i boją się zejść zbyt daleko z utartej ścieżki dogmatu ŚJ.

Tym moim starym oczom wydaje się, że właśnie się staliśmy. Całkowicie podporządkowany mężczyznom. (Mówię „my”, ponieważ nadal czuję bliską więź z moimi braćmi i siostrami ŚJ).

 

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    56
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x