Wielu z was pisało ostatnio, aby omówić to, co postrzegacie jako niepokojący trend. Niektórym wydaje się, że nadmierną uwagę zwraca się na Ciało Kierownicze.
Jesteśmy wolnymi ludźmi. Unikamy kultu stworzeń i lekceważymy ludzi, którzy szukają pozycji. Po śmierci sędziego Rutherforda przestaliśmy wydawać książki z załączonym nazwiskiem autora. Nie używaliśmy już nagrań fonograficznych z jego kazań do odtwarzania z samochodów dźwiękowych lub przy drzwiach w służbie polowej. Posunęliśmy się naprzód w wolności Chrystusa.
Tak powinno być, ponieważ żaden człowiek ani grupa ludzi nie stanie po naszej stronie, gdy nadejdzie dzień sądu. Nie będziemy mogli skorzystać z wymówki: „Robiłem tylko rozkazy”, gdy staniemy przed naszym twórcą.

 (Rzym. 14: 10,12) „Wszyscy bowiem staniemy przed sądem Bożym… każdy z nas zda sprawę Bogu”.

Dlatego doceniamy pomoc i wskazówki udzielane przez Ciało Kierownicze, lokalne Biuro Oddziału, nadzorców okręgów i obwodów oraz miejscowych starszych, ale staramy się budować osobistą więź z Bogiem. On jest naszym ojcem, a my, jego dzieci. Jego święty duch działa bezpośrednio przez każdego z nas indywidualnie. Żaden człowiek nie stoi między nami a nim, z wyjątkiem jednego człowieka, Jezusa, naszego Odkupiciela. (Rz 8:15; Jana 14: 6)
Mimo to musimy być czujni z powodu ludzkiej skłonności do dobrowolnego wyznaczania kogoś, kto nas poprowadzi; ktoś, kto weźmie odpowiedzialność za nasze działania; ktoś, kto powie nam, co mamy robić, i uwolni nas od ciężkiej odpowiedzialności za podejmowanie własnych decyzji.
Izraelici mieli to tak dobrze za dni sędziów.

(Sędziowie 17: 6) „W tamtych czasach nie było króla w Izraelu. Co do wszystkich, to, co miał na własne oczy, był do tego przyzwyczajony. ”

Co za wolność! Jeśli spór wymagał rozwiązania, mieli sędziów wyznaczonych przez Jehowę. Ale co oni zrobili? „Nie, ale król będzie nad nami”. (1 Sam.8: 19)
Wyrzucili to wszystko.
Obyśmy nigdy tacy nie byli; nie możemy też być jak pierwsi Koryntianie, których Paweł zganił:

(2 Corinthians 11: 20).?.? W rzeczywistości godzisz się z tym, kto cię zniewala, kto pożera [to, co masz], kto chwyta [to, co masz], kto wywyższa samego siebie [TY], każdego, kto cię uderza w twarz.

Nie sugeruję, że tacy jesteśmy. Wręcz przeciwnie. Musimy jednak zachować czujność, ponieważ nasz grzeszny stan ludzki może z łatwością poprowadzić nas w tym kierunku, jeśli nie będziemy ostrożni.
Musimy uważać na cienką krawędź klina. Musimy rozpoznać w sobie zawsze obecne pragnienie posiadania kogoś między nami a Bogiem, kogoś, kto będzie podejmował za nas decyzje i mówił nam, co musimy zrobić, aby podobać się Bogu. Kogoś innego, kto weźmie odpowiedzialność za nasze dusze. Jeśli zaczniemy zwracać nadmierną uwagę na innych, jeśli zaczniemy wywyższać innych nad sobą lub angażować się w choćby łagodne uwielbienie mężczyzn, istnieje inne niebezpieczeństwo, którego należy się wystrzegać. Kiedy kogoś wywyższamy, staje się on bardziej podatny na niszczący wpływ władzy. Saul, pierwszy król, został wybrany przez Jehowę. Był pokornym, skromnym człowiekiem. Jednak władza jego urzędu potrzebowała zaledwie dwóch krótkich lat, aby go zepsuć.
Niektórzy wyrazili zaniepokojenie, że zaczynamy widzieć manifestację tych dwóch elementów w naszym wielbieniu. Jeden z naszych czytelników napisał:

„Jeśli chodzi o artykuł„ Królewskie kapłaństwo na rzecz całej ludzkości ”, który znajdował się w Strażnicy z 15 stycznia 2012 r., Byłem zszokowany, gdy przeczytałem w tym artykule, który był oczywiście artykułem Pamiątki, że nacisk położono na Królewskie Kapłaństwo i to, co oni chcą przynieście ludzkości, a nie Jezusa, który jest powodem Pamiątki. Wyjątkiem odniosłem się szczególnie do paragrafu 19. Cytuję tutaj:

„Kiedy zgromadzimy się, aby obchodzić Pamiątkę śmierci Jezusa w czwartek 5 kwietnia 2012 r., Będziemy pamiętać o tych naukach biblijnych. Niewielka resztka namaszczonych chrześcijan, którzy wciąż przebywają na ziemi, będzie spożywać symbole przaśnego chleba i czerwonego wina, co będzie oznaczać, że przystąpili do nowego przymierza. Te symbole ofiary Chrystusa przypomną im o ich niesamowitych przywilejach i obowiązkach związanych z wiecznym zamierzeniem Bożym. Obyśmy wszyscy z głębokim uznaniem dostarczyli przez Jehowę Boga królewskie kapłaństwo z korzyścią dla całej ludzkości."

Nie wiem o tobie, ale uważam, że nacisk na pomazańców w artykule, który powinien być poświęcony ofierze, jaką Jezus złożył za nas, jest bardzo niepokojący. Podkreśliłem ostatni akapit, ale w rzeczywistości cały artykuł był niepokojący ”.

Inny czytelnik przesłał mi następujący komentarz dotyczący obserwacji z jego Dnia Specjalnego Zgromadzenia.

„Tematem przewodnim było„ Chroń swoje sumienie ”. Uderzyła mnie również modlitwa ofiarowana na spotkaniu starszych, która wielokrotnie dziękowała Jehowie za GB i komitet nauczycielski. Uważam to za obraźliwe, kiedy myślę, że to Jehowa przekazał te informacje w pierwszej kolejności. Jedna rzecz wypływa z drugiej. Prawda płynie od Jehowy, ale sposób, w jaki sobie gratulują… wygląda na to, że sami wymyślili prawdę ”.

Jeszcze inny czytelnik wysłał mi e-mail, w którym wyjaśnił trend w modlitwach ofiarowanych w jego zborze. Wygląda na to, że Jehowa nieustannie prosi o błogosławienie i ochronę Ciała Kierowniczego. W jednej modlitwie wyliczył pięć odniesień do Ciała Kierowniczego, ale ani jednego odniesienia do Jezusa, głowy zgromadzenia, z wyjątkiem zamknięcia modlitwy w jego imieniu.
Teraz nie ma nic złego w prośbie o błogosławieństwo Jehowy dla jakiejkolwiek grupy osób w naszym bractwie i nie wyrażamy tutaj żadnego braku szacunku dla roli, jaką Ciało Kierownicze odgrywa w pomaganiu nam w głoszeniu. Jednak wydaje się, że zbytnio akcentować funkcję, jaką pełni ta mała grupa mężczyzn. Mamy pana i nieużytecznych niewolników, ale wydaje się, że zbyt wiele uwagi skupiamy na niewolnikach, a zbyt mało na naszym Panu i Mistrzu, Jezusie Chrystusie.
Teraz możesz tego nie doświadczać. Wydaje się, że trend emanuje z góry na dół. Zgłaszają to zbory posiadające betelczyków. Pojawia się na zgromadzeniach i konwencjach. Jednak gdy szeregowcy obserwują, jak nadzorca okręgu lub nadzorca obwodu wypowiada takie wypowiedzi, wielu zdecyduje się je naśladować i ta tendencja się rozprzestrzeni.
Jeśli podobnie jak wielu naszych czytelników służysz Jehowie od połowy ubiegłego wieku, szybko zorientujesz się, że to nowy trend. Nie przypominam sobie żadnego precedensu w naszej przeszłości. (Nie byłem w pobliżu w czasach Rutherforda, więc nie mogę mówić o modlitwach zawartych w tamtych czasach).
Jeśli uważasz, że wszyscy jesteśmy pikayune, spójrz na ilustrację na stronie 29 w kwietniowym 15 Wieża strażnicza. Jehowa jest przedstawiony na niebie, a poniżej przedstawia całą ziemską hierarchię. Jeśli przyjrzysz się uważnie, możesz faktycznie zidentyfikować poszczególnych członków Ciała Kierowniczego na szczycie tego łańcucha dowodzenia. Ale gdzie jest głowa zboru chrześcijańskiego? Gdzie jest Jezus Chrystus na tym przykładzie? Jeśli nie kładziemy zbytniego nacisku na rolę Ciała Kierowniczego, dlaczego można zidentyfikować poszczególnych członków Ciała Kierowniczego, podczas gdy nie ma miejsca dla naszego Pana i Króla? Pamiętaj, że uczono nas, że ilustracje są narzędziem nauczania i wszystko w nich ma znaczenie i zostało dokładnie przeanalizowane.
Mimo to, niektórzy z was mogą czuć, że to dużo hałasu o nic. Być może. Jednak jeśli połączysz to z ostatnią zachętą z zeszłego roku konwencja okręgowa i nasze najnowsze program montażu obwodu aby traktować nauki Ciała Kierowniczego tak, jak wykonujemy natchnione Słowo Boże, trudno odrzucić je po prostu jako produkt paranoicznej wyobraźni.
Będziemy musieli poczekać, aby zobaczyć, dokąd to wszystko prowadzi. To z pewnością okazuje się być sprawdzianem dla coraz większej liczby z nas. Jeśli jednak jesteśmy czujni i nadal badamy wszystko, trzymając się mocno tego, co dobre, a odrzucając to, co nie jest, możemy z pomocą ducha świętego dalej budować osobistą, zażyłą więź z naszym Ojcem w niebiosach.

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    56
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x