Kiedy jeden ze Świadków Jehowy wychodzi i puka do drzwi, przynosi przesłanie nadziei: nadziei na życie wieczne na ziemi. W naszej teologii są tylko plamy 144,000 w niebie i wszystkie są prawie zajęte. Dlatego szansa, że ktoś, kogo możemy głosić, zostanie ochrzczona, a następnie zostanie wybrany przez Boga, aby zająć jedno z pozostałych niebiańskich wakatów, jest równie prawdopodobne, jak wygrana na loterii. Z tego powodu wszystkie nasze wysiłki zmierzają do ujawnienia nadziei na życie w ziemskim raju.
W naszym przekonaniu - w rzeczy samej, w oficjalnym nauczaniu naszej Organizacji - jeśli ktoś, kto odrzuca nasze przesłanie, umrze, powróci w zmartwychwstaniu niesprawiedliwych. (Dzieje 24: 15) W ten sposób pokazujemy, że Jehowa jest sprawiedliwy i sprawiedliwy, bo kto wie, ale że człowiek mógłby stanąć po stronie prawości, gdyby żył tylko trochę dłużej.
Jednak wszystko się zmienia, gdy nadejdzie Armageddon. Wierzymy, że owce podobne do owiec przyjmują nadzieję i dołączają do naszej organizacji. Kozy są na zewnątrz i giną w Armagedonie, idąc na wieczne odcięcie. (Mt 25: 31-46)
Ze wszystkich naszych przekonań to najbardziej nam przeszkadza. Uważamy, że Jehowa jest uczciwy, sprawiedliwy i kochający. Nigdy nie skazałby kogoś na drugą śmierć bez uprzedniego ostrzeżenia go; szansa na zmianę kursu. Jednak naszym zadaniem jest danie narodom tej szansy poprzez nasze głoszenie i po prostu nie możemy tego zrobić. Zostaliśmy obciążeni niemożliwym zadaniem; odmówił narzędzi do pełnego wykonywania naszej służby. Czy mamy zostać pociągnięci do odpowiedzialności za nieudane dotarcie do wszystkich? A może czeka Cię większa praca? Aby ulżyć swojemu zmartwionemu sumieniu, wielu ma nadzieję, że zbliża się koniec tak cudownej zmiany w naszym dziele głoszenia.
Widzisz, to jest prawdziwa zagadka? Albo Jehowa nie traktuje wszystkich jednakowo, albo mylimy się co do nadziei, którą głosimy. Jeśli głosimy nadzieję na przetrwanie Armagedonu i życie na rajskiej ziemi, to ci, którzy nie przyjmują tej nadziei, nie mogą otrzymać nagrody. Muszą umrzeć. W przeciwnym razie nasze głoszenie jest zbędne - kiepski żart.
A może… tylko może… całe nasze założenie jest błędne.
Przesłanka
Niewątpliwie Armageddon jest niezbędnym mechanizmem oczyszczania ziemi z niegodziwości. Trudno oczekiwać, że osiągniemy nowy świat sprawiedliwości, pokoju i bezpieczeństwa bez uprzedniego usunięcia wszystkich elementów, które mogłyby go podważyć. W naszym obecnym niegodziwym systemie rzeczy miliony istnień są co roku przerywane. Miliony więcej umiera rocznie w okresie niemowlęcym z powodu chorób i powszechnego niedożywienia. Są też miliony, które osiągają dorosłość tylko po to, by przez całe życie żyć w nędzy, żyjąc w tak skromnym życiu, że większość z nas na Zachodzie wolałaby umrzeć, niż musieć stawić temu czoła.
W rozwiniętym świecie jesteśmy jak Rzymianie z czasów Jezusa, wygodni w naszym bogactwie, bezpieczni w naszej przytłaczającej potędze wojskowej, przyjmując za pewnik uprzywilejowane życie, które prowadzimy. Ale my także mamy nasze biedne, nasze cierpiące masy. Nie jesteśmy wolni od chorób, bólu, przemocy, niepewności i depresji. Nawet jeśli jesteśmy wśród nielicznych uprzywilejowanych, którzy unikają tych wszystkich chorób, wciąż się starzejemy, gniją i ostatecznie umierają. Więc jeśli nasze i tak już krótkie życie jest jeszcze bardziej skrócone przez Wielką Wojnę Boga, co z tego? Tak czy inaczej, wszyscy umierają. Wszystko jest marnością. (Ps 90: 10; Ec 2: 17)
Jednak nadzieja zmartwychwstania zmienia to wszystko. Wraz ze zmartwychwstaniem życie się nie kończy. Jest to po prostu przerywane - jak nocny sen zakłóca codzienną rutynę. Czy dostrzegasz godziny, które śpisz? Czy w ogóle ich żałujesz? Oczywiście nie.
Pomyśl o zięciach Sodomy i Lota. Zostali zniszczeni wraz z resztą mieszkańców miasta, gdy z nieba spadł deszcz. Tak, zginęli… wiele wieków temu. Jednak z ich punktu widzenia ich życie będzie jednym nieprzerwanym ciągiem świadomości. Subiektywnie ta luka nie będzie istniała. Nie ma w tym niesprawiedliwości. Nikt nie może wskazać palcem na Boga i wołać: „Ohyda!”
Dlaczego więc można zapytać, czy wiara ŚJ w Armageddon wywołuje u nas jakieś niepokoje? Dlaczego Jehowa nie może po prostu wskrzesić zabitych w Armageddon, tak jak ma to miejsce w przypadku mieszkańców Sodomy i Gomory? (Mt 11: 23, 24; Lu 17: 28, 29)
Zagadka
Jeśli Jehowa wskrzesza ludzi, których zabił w Armagedonie, unieważnia nasze dzieło głoszenia. Głosimy ziemską nadzieję.
Oto w skrócie nasze oficjalne stanowisko:
Zostaliśmy wciągnięci z niebezpiecznych „wód” tego niegodziwego świata w „łódź ratunkową” ziemskiej organizacji Jehowy. W nim służymy ramię w ramię, kierując się na „brzegi” prawego nowego świata. (w97 1 / 15 p. 22 par. 24 Czego wymaga od nas Bóg?)
Tak jak Noe i jego bogobojna rodzina zostali zachowani w arce, tak przetrwanie dzisiejszych ludzi zależy od ich wiary i lojalnego związku z ziemską częścią powszechnej organizacji Jehowy. (w06 5 / 15 p. 22 par. 8 Czy jesteś przygotowany na przeżycie?)
Wskrzeszenie tych, którzy zginęli w Armagedonie, oznacza przyznanie im takiej samej nagrody, jaką otrzymali ci w podobnej do arki organizacji ocalałych z Armagedonu. Nie może tak być, więc nauczamy, że tak nie jest i głosimy przesłanie, które wymaga nawrócenia do zbawienia.
Skąd więc różnica między Armagedonem a Sodomą i Gomorą? Mówiąc najprościej, mieszkańcom Sodomy i Gomory nie dano głoszenia i dlatego nie dano im możliwości zmiany. To nie zadowala Bożej sprawiedliwości i bezstronności. (Dzieje 10: 34) Tak już nie jest, argumentujemy. Wypełniamy Mateusza 24:14.
Do tego czasu namaszczony przejmie inicjatywę w czymś, co jest dobrze udokumentowane w naszym rocznym raporcie służby -największe dzieło głoszenia i nauczania w historii ludzkości. (w11 8 / 15 p. 22 Pytania czytelników [dodano pogrubienie])
Jeśli zastanawiasz się nad pozorną wymową tak wspaniałego twierdzenia, biorąc pod uwagę, że dzieło głoszenia zapoczątkowane przez Jezusa doprowadziło do ponad dwa miliardy ludzie podający się za chrześcijan w porównaniu z marnymi ośmioma milionami Świadków Jehowy, proszę zrozumieć, że nie liczymy tych miliardów. Wierzymy, że prawdziwe chrześcijaństwo wymarło w drugim wieku, zastępując je chrześcijaństwem odstępczym. Ponieważ we wszystkim są tylko namaszczeni chrześcijanie 144,000, i ponieważ gromadzenie innych owiec z ziemską nadzieją rozpoczęło się dopiero w 20th wieku, osiem milionów, które dołączyły do naszych szeregów w ciągu ostatnich stu lat, to prawdziwi chrześcijanie zgromadzeni ze wszystkich tych narodów. Naszym zdaniem jest to wyjątkowe osiągnięcie.
Tak czy inaczej, nie dajmy się wciągnąć w debatę na temat tego, czy jest to dokładna interpretacja wydarzeń, czy tylko oznaka wspólnej pychy. Chodzi o to, że przekonanie to zmusiło nas do wniosku, że wszyscy, którzy zginą w Armageddon, nie mogą mieć nadziei na zmartwychwstanie. Dokładnie dlaczego tak jest? Można to najlepiej wyjaśnić, nieznacznie modyfikując ilustrację, którą usłyszałem podczas publicznego przemówienia w Sali Królestwa:
Powiedzmy, że istnieje wyspa wulkaniczna, która ma wybuchnąć. Podobnie jak Krakatoa, ta wyspa zostanie zniszczona, a całe życie na niej zniszczone. Naukowcy z zaawansowanego kraju udają się na wyspę, aby ostrzec prymitywnych tubylców o zbliżającej się katastrofie. Miejscowi nie mają pojęcia, jakie zagłady mają ich spotkać. Góra huczy, ale to się już zdarzało. Nie martwią się. Czują się dobrze ze swoim stylem życia i nie chcą wyjeżdżać. Poza tym tak naprawdę nie znają tych nieznajomych, którzy opowiadają dziwaczne idee zagłady i mroku. Mają własny rząd i nie są zachwyceni pomysłem dostosowania się do nowego stylu życia według innych zasad w ich wkrótce nowym kraju. Tak więc tylko niewielka liczba reaguje na ostrzeżenie i wybiera proponowaną ucieczkę. Wkrótce po odlocie ostatniego samolotu wyspa eksploduje, zabijając wszystkich, którzy zostali. Dostali nadzieję, szansę na przeżycie. Postanowili tego nie brać. Dlatego wina leży po ich stronie.
Takie jest uzasadnienie teologii Świadków Jehowy dotyczące Armagedonu. Powiedziano nam, że jesteśmy w pracy ratującej życie. W rzeczywistości, jeśli się w to nie zaangażujemy, sami staniemy się winni krwi i umrzemy w Armageddon. Ta idea została wzmocniona przez porównanie naszego czasu do czasu Ezechiela.
„Synu człowieczy, mianowałem cię stróżem domu Izraela; a kiedy usłyszysz słowo z moich ust, musisz je ode mnie ostrzec. 18 Kiedy mówię komuś niegodziwemu: „Na pewno umrzesz”, ale go nie ostrzegasz i nie odzywasz się, aby ostrzec niegodziwca przed odwróceniem się od jego niegodziwego postępowania, aby mógł pozostać przy życiu, umrze za jego błąd, ponieważ jest niegodziwy, ale poproszę o jego krew. 19 Ale jeśli ostrzeżesz kogoś złego, a on nie odwróci się od swojej niegodziwości i niegodziwego postępowania, umrze za swój błąd, ale z pewnością uratujesz własne życie. ”(Eze 3: 17-19)
Krytycznie nastawiony obserwator - obeznany z całym ciałem naszych doktryn - zauważy, że wszyscy, którzy wówczas umarli za nie słuchanie ostrzeżeń Ezechiela, nadal będą wskrzeszeni.[I] (Dzieje 24: 15) Więc porównanie z naszą pracą przed Armagedonem nie do końca pasuje. Niemniej jednak fakt ten wymyka się uwadze praktycznie wszystkich moich braci ŚJ. W ten sposób chodzimy od drzwi do drzwi motywowani miłością do bliźniego, mając nadzieję ocalić niektórych przed wybuchem wulkanu, który jest zbliżającą się wojną Armagedonu.
Jednak w ciemnych zakamarkach naszego umysłu zdajemy sobie sprawę, że porównanie dokonane właśnie z tubylcami mieszkającymi na wulkanicznej wyspie też nie do końca pasuje. Wszyscy ci tubylcy zostali ostrzeżeni. Po prostu tak nie jest w przypadku naszego dzieła głoszenia. W krajach muzułmańskich są miliony, którym nigdy nie głoszono. Miliony ludzi żyje w takiej czy innej niewoli. Nawet w krajach, gdzie panuje względna wolność, jest mnóstwo maltretowanych osób, których wychowanie było tak godne ubolewania, że czyni je emocjonalnie dysfunkcyjnymi. Inni zostali tak zdradzeni i wykorzystani przez swoich przywódców religijnych, że nie ma nadziei, że kiedykolwiek zaufali komuś innemu. Biorąc to wszystko pod uwagę, jak możemy mieć czelność sugerować, że nasze krótkie wizyty od drzwi do drzwi i wystawy wózków z literaturą stanowią uczciwą i odpowiednią okazję do ratowania życia dla ludzi na ziemi. Naprawdę, co za pycha!
Staramy się znaleźć wyjście z tej sprzeczności, mówiąc o odpowiedzialności społecznej, ale nasze wrodzone poczucie sprawiedliwości po prostu jej nie ma. Nawet w naszym grzesznym stanie jesteśmy stworzeni na obraz Boga. Poczucie sprawiedliwości jest częścią naszego DNA; jest wbudowana w sumienie dane nam przez Boga i nawet najmłodsze dzieci rozpoznają, kiedy coś „po prostu nie jest sprawiedliwe”.
W rzeczywistości nasze nauczanie jako Świadków Jehowy jest nie tylko niezgodne z naszą znajomością charakteru (imienia) Boga, ale także z dowodami ujawnionymi w Biblii. Wyjątkowym przykładem jest Saul z Tarsu. Jako faryzeusz doskonale zdawał sobie sprawę ze służby Jezusa i jego cudownych dzieł. Był również bardzo wykształcony i dobrze poinformowany. Jednak dopiero cudowne objawienie się oślepiającego światła i pełna miłości nagana ze strony naszego Pana Jezusa skorygowały jego krnąbrne postępowanie. Dlaczego Jezus miałby tak się wysilać, żeby go ocalić, ale pomijał jakąś biedną dziewczynę w Indiach sprzed okresu dojrzewania, sprzedaną w niewolę przez rodziców za cenę panny młodej, którą mogli otrzymać? Dlaczego miałby uratować Saula, prześladowcę, ale ominąć jakiegoś biednego ulicznego urwisa w Brazylii, który spędza życie szukając pożywienia i ukrywając się przed sąsiadami? Biblia przyznaje nawet, że pozycja życiowa może utrudniać więź z Bogiem.
„Nie daj mi ani ubóstwa, ani bogactwa. Po prostu pozwól mi zjeść moją porcję jedzenia, 9 Abym się nie usatysfakcjonował i nie zaparł się was, mówiąc: „Kim jest Jehowa?”. Nie pozwólcie mi też stać się biednym, kraść i hańbić imienia mego Boga ”(Pr 30: 8, 9)
Czy w oczach Jehowy niektórzy ludzie po prostu nie są warci tego wysiłku? Zapomnij o tej myśli! Taki jest jednak wniosek, do którego prowadzi nas nasza doktryna ŚJ.
Nadal nie rozumiem!
Być może nadal tego nie rozumiesz. Być może nadal nie rozumiesz, dlaczego Jehowa nie może oszczędzić niektórych podczas Armagedonu, a jeśli to się nie uda, wskrzesić każdego w swoim odpowiednim czasie i na swój sposób podczas 1000 lat przyszłego panowania Chrystusa.
Aby zrozumieć, dlaczego to nie zadziała w oparciu o nasze nauczanie o zbawieniu o podwójnej nadziei, zastanów się, że ci, którzy przeżyją Armagedon - ci w organizacji Świadków Jehowy podobnej do Arki - nie dostaną życia wiecznego. Dostają szansę na to. Przetrwają, ale muszą kontynuować swoją grzeszną pracę, dążąc do doskonałości przez tysiąc lat. Jeśli tego nie zrobią, nadal umrą.
Wierzymy, że wierni Świadkowie Jehowy, którzy zmarli przed Armagedonem, zostaną wskrzeszeni jako część zmartwychwstania prawych. Ci są uznani za prawych jako przyjaciele Boga, ale to wszystko sprowadza się do tego oświadczenia. Trwają w swoim grzesznym stanie, dążąc do doskonałości pod koniec tysiąclecia razem z ocalałymi z Armagedonu.
Wybrani przez Boga do życia w niebie muszą nawet teraz zostać uznani za prawych; przypisuje się im doskonałe ludzkie życie. (Rzymian 8: 1) Nie jest to teraz konieczne dla tych, którzy mogą żyć wiecznie na ziemi. Ale takich można teraz uznać za prawych przyjaciół Boga, tak jak był wierny Abraham. (James 2: 21-23; Rzymian 4: 1-4) Po osiągnięciu rzeczywistej ludzkiej doskonałości pod koniec Tysiąclecia, a następnie przejściu ostatecznego testu, będą mogli zostać uznani za sprawiedliwych na wieczne życie ludzkie. (Od w85 12 / 15 p. 30)
Ci, którzy powrócą w zmartwychwstaniu niesprawiedliwych, powrócą również jako grzeszni ludzie i oni również będą musieli dążyć do doskonałości pod koniec tysiąca lat.
Pomyśl o tym! Pod pełną miłości Jezusem cała ludzka rodzina - ocaleni z Armagedonu, ich potomstwo i tysiące milionów wskrzeszonych zmarłych, którzy są mu posłuszni -wzrośnie do ludzkiej doskonałości. (w91 6 / 1 p. 8 [Dodano pogrubienie])
Czy to nie wydaje się głupie? Jaka jest prawdziwa różnica między tymi, którzy przyjęli nadzieję i złożyli ogromne ofiary w swoim życiu, a tymi, którzy ignorowali Boga?
„I wy, ludzie, na pewno ponownie zobaczycie [rozróżnienie] między prawym a niegodziwym, między tym, który służy Bogu, a tym, który mu nie służył.” (Mal 3: 18)
gdzie właściwie jest to rozróżnienie?
To jest wystarczająco złe, ale w jakiś sposób zaakceptowaliśmy to jako część naszej teologii; prawdopodobnie dlatego, że jako istoty ludzkie naprawdę nie chcemy, aby ktokolwiek umarł - zwłaszcza martwi „niewierzący” rodzice i rodzeństwo. Ale byłoby zbyt wiele, gdybyśmy zastosowali tę samą logikę do tych, które zostały zniszczone w Armagedonie. Wyglądałoby to tak, jakby mieszkańcy tej potępionej wyspy, którzy zdecydowali się nie wsiąść do samolotów i nie odlecieć w bezpieczne miejsce, i tak zostali w cudowny sposób teleportowani do nowego kraju; uciekając pomimo ich odmowy przyjęcia rozszerzonej nadziei. Gdyby tak było, po co w ogóle zawracać sobie głowę wyprawą na wyspę? Po co kłopotać się czasem, kosztami i ciężarem prób przekonania opornej populacji, jeśli jej zbawienie nigdy nie zależało od twoich wysiłków?
Mamy do czynienia z nierozwiązywalnym paradoksem. Albo Jehowa niesprawiedliwie skazuje ludzi na śmierć, nie dając im nigdy prawdziwej szansy na przeżycie, albo nasze dzieło głoszenia jest ćwiczeniem daremnym.
Ujawniliśmy nawet milcząco tę niezgodność w naszych publikacjach.
„Niesprawiedliwi” będą potrzebować więcej pomocy niż „prawi”. Za życia nie słyszeli o Bożym postanowieniu albo nie zwracali uwagi na dobrą nowinę. Okoliczności i środowisko miały wiele wspólnego z ich postawami. Niektórzy nawet nie wiedzieli, że istnieje Chrystus. Innym tak bardzo przeszkadzały światowe naciski i troski, że „ziarno” dobrej nowiny nie zakorzeniło się na stałe w ich sercach. (Mat. 13: 18-22) Obecny system rzeczy pod niewidzialnym wpływem Szatana Diabła „zaślepił umysły niewierzących, że oświecenie chwalebnej dobrej nowiny o Chrystusie, który jest obrazem Boga, może nie prześwitywać ”. (2 Kor. 4: 4). To nie jest „druga szansa” dla zmartwychwstałych. Jest to ich pierwsza prawdziwa szansa na życie wieczne na ziemi dzięki wierze w Jezusa Chrystusa. (w74 5 / 1 p. 279 Sąd, który równoważy sprawiedliwość z miłosierdziem)
Jeśli zmartwychwstanie niesprawiedliwych nie jest drugą szansą, ale pierwszą prawdziwą szansą dla tych, którzy umierają przed Armagedonem, to jak mogłoby być inaczej dla tych biednych dusz, którym zdarzyło się nieszczęście żyć w Armagedonie? Nie będą mieli nadprzyrodzonej mądrości i wglądu, których brakowało ich zmarłym nosicielom, prawda?
Jednak nasza wiara w ziemską nadzieję wymaga tego. Wskrzeszenie tych, którzy zginęli w Armagedonie, zamieniłoby głoszenie przez ŚJ ziemskiej nadziei w okrutny żart. Mówimy ludziom, że muszą ponieść wielkie ofiary, aby mieć nadzieję na uniknięcie śmierci w Armagedonie i życie w nowym świecie. Muszą zrezygnować z rodziny i przyjaciół, porzucić karierę, spędzić tysiące godzin w głoszeniu przez całe życie i znosić pogardę i kpiny świata. Ale to wszystko się opłaca, bo mogą żyć, podczas gdy reszta umrze. Dlatego Jehowa nie może wskrzesić niesprawiedliwych, których zabije w Armagedonie. Nie może dać im takiej samej nagrody za życie w Nowym Świecie. Gdyby tak było, to po co się poświęcamy?
Jest to ten sam argument, choć odwrotnie, który Paweł skierował do Efezjan:
„W przeciwnym razie, co zrobią, którzy zostaną ochrzczeni w celu śmierci? Jeśli umarli nie mają być w ogóle wzbudzeni, to dlaczego oni również są chrzczeni, aby być takimi? 30 Dlaczego także jesteśmy w niebezpieczeństwie co godzinę? 31 Codziennie spotykam się ze śmiercią. Jest to tak samo pewne, jak moje uniesienie nad wami, bracia, które mam w Chrystusie Jezusie, naszym Panu. 32 Jeśli, podobnie jak inni ludzie, walczyłem z dzikimi zwierzętami w Efezie, jakie to ma dla mnie znaczenie? Jeśli umarli nie zostaną wskrzeszeni, „jedzmy i pijmy, bo jutro umrzemy”. (1Co 15: 29-32)
Jego punkt jest ważny. Jeśli nie ma zmartwychwstania, o co walczyli chrześcijanie z pierwszego wieku?
„Bo jeśli umarli nie mają być wskrzeszeni… wszyscy jesteśmy najbardziej współczujący.” (1Co 15: 15-19)
Jak ironiczne jest to, że powinniśmy być w stanie całkowicie odwrócić rozumowanie Pawła. Nasza doktryna o ostatecznym wezwaniu w ostatnich dniach, aby ludzie zostali uratowani przed Armagedonem przez tych, którzy mają nowo objawioną ziemską nadzieję, wymaga, aby nie było zmartwychwstania tych, którzy umrą w Armageddon. Jeśli tak, to my, którzy tak bardzo się poddajemy, w przekonaniu, że sami przetrwamy w Nowym Świecie „wszyscy ze wszystkich ludzi powinniśmy być najbardziej współczujący”.
Ilekroć mamy do czynienia z taką sprzecznością wynikającą z dwóch wzajemnie wykluczających się przesłanek, czas upokorzyć się i przyznać, że coś zrobiliśmy źle. Czas wrócić do punktu wyjścia.
Począwszy od Square One
Kiedy Jezus rozpoczął swoją działalność głoszenia, dał jedną nadzieję wszystkim tym, którzy zostaną jego uczniami. To była nadzieja na rządzenie z nim w jego królestwie. Chciał założyć królestwo kapłanów, którzy wraz z nim przywrócą ludzkość do stanu błogosławionego, jaki Adam miał przed buntem. Począwszy od 33 CE przesłanie, które głosili chrześcijanie, składało się z tej nadziei.
Strażnica nie zgadza się z tym punktem widzenia.
Jednak Jezus Chrystus prowadzi cichych do nowego, pokojowego świata, w którym posłuszna ludzkość zjednoczy się w wielbieniu Jehowy Boga i będzie dążyć do doskonałości. (w02 3 / 15 p. 7)
Niemniej jednak to arbitralne stwierdzenie nie znajduje żadnego wsparcia w Piśmie Świętym.
Z nadzieją, której Jezus rzeczywiście nauczał, były tylko dwa rezultaty: Przyjmij nadzieję i wygraj niebiańską nagrodę lub odrzuć nadzieję i przegap. Jeśli przegapiłeś, nie możesz zostać uznany za sprawiedliwego w tym systemie rzeczy, a więc nie możesz uwolnić się od grzechu i nie możesz odziedziczyć królestwa. Będziecie trwać jako niesprawiedliwi, a niesprawiedliwi zostaną wskrzeszeni jako tacy. Będą wtedy mieli okazję dojść do porozumienia z Bogiem, przyjmując pomoc udzieloną przez „Królestwo Kapłanów” Chrystusa.
Przez lata 1900 była to jedyna nadzieja. Widoczne opóźnienie wynikało z potrzeby zebrania określonej liczby takich, aby zaspokoić potrzebę. (2Pe 3: 8, 9; Ponownie 6: 9-11) Wszystko szło dobrze do połowy 1930, kiedy sędzia Rutherford wpadł na niebiblijny pomysł oparty całkowicie na sfabrykowanych typach i pozafigurach, że jest jeszcze jedna nadzieja. Druga nadzieja polegała na tym, że stając się członkiem organizacji Świadków Jehowy, osoba mogła przeżyć Armageddon, aby żyć w Nowym Świecie, choć wciąż jako niedoskonały człowiek, wciąż potrzebujący odkupienia. W ten sposób wcale nie różnił się od wskrzeszonych niesprawiedliwych poza tym, że uzyskał „przewagę” w osiąganiu doskonałości. Z definicji ta interpretacja skazuje miliardy, które zginą w Armageddon na wieczne zniszczenie.
Rozwiązywanie sprzeczności
Jedynym sposobem, w jaki możemy rozwiązać tę sprzeczność - jedynym sposobem, w jaki możemy pokazać, że Jehowa jest sprawiedliwy i prawy - jest porzucenie naszej hańbiącej dla Boga doktryny o ziemskiej nadziei. W każdym razie nie ma on żadnej podstawy w Piśmie Świętym, więc dlaczego tak uparcie się do niego trzymamy? W Nowym Świecie zmartwychwstaną miliardy - to prawda. Ale nie jest to nadzieja, którą muszą zaakceptować lub odrzucić.
Aby to zilustrować, wróćmy na naszą wulkaniczną wyspę, ale tym razem dopasujemy ją do faktów historycznych.
Kochający, mądry i zamożny władca przewidział zbliżające się zniszczenie wyspy. Kupił duży kawałek ziemi na kontynencie, aby stworzyć własny kraj. Jego teren jest piękny i zróżnicowany. Jednak jest całkowicie pozbawiony ludzkiego życia. Następnie wyznacza swojego syna, któremu całkowicie ufa, aby wyruszył i uratował ludzi na wyspie. Wiedząc, że większość mieszkańców wyspy nie jest w stanie zrozumieć wszystkich konsekwencji ich sytuacji, syn postanawia, że zabierze ich wszystkich siłą na nowy ląd. Jednak nie może tego zrobić, dopóki najpierw nie utworzy infrastruktury pomocniczej; administracja rządowa. W przeciwnym razie byłby chaos i przemoc. Potrzebuje zdolnych władców, ministrów i uzdrowicieli. Zostaną one odebrane mieszkańcom wyspy, ponieważ tylko ci, którzy mieszkali na tej wyspie, w pełni rozumieją jej kulturę i potrzeby jej mieszkańców. Udaje się na wyspę i zabiera się za zbieranie takich. Ma sztywne standardy, które należy spełnić, a tylko nieliczne spełniają. Tych wybiera, szkoli i przygotowuje. Testuje je wszystkie pod kątem sprawności. Następnie, zanim wulkan wybuchnie, zabiera je wszystkie do nowego kraju i ustawia. Następnie siłą przenosi wszystkich mieszkańców wyspy do nowego kraju, ale w sposób, który pozwala wszystkim zaaklimatyzować się w nowych warunkach. Pomagają im i prowadzą ich wybrani. Niektórzy odrzucają wszelką pomoc i kontynuują działania, które zagrażają pokojowi i bezpieczeństwu ludności. Te są usuwane. Ale wielu, uwolnionych od wszelkich obciążeń, które przeszkadzały im w ich poprzednim życiu na wyspie, chętnie podejmuje nowe i lepsze życie.
Kiedy przychodzi Armageddon?
Biblia nie mówi, że Armageddon przyjdzie, gdy wszyscy na ziemi będą mieli okazję zaakceptować lub odrzucić nadzieję na wieczne życie na ziemi. Mówi to tak:
„Kiedy otworzył piątą pieczęć, widziałem pod ołtarzem dusze zabitych z powodu słowa Bożego i ze względu na świadectwo, które złożyli. 10 Krzyczeli głośnym głosem, mówiąc: „Aż do chwili, kiedy Wszechwładny Panie, święty i prawdziwy, powstrzymujecie się od osądzania i mszczenia naszej krwi na tych, którzy mieszkają na ziemi?” 11 Każdemu z nich dano białą szatę i kazano im odpocząć jeszcze chwilę, aż liczba ich niewolników i braci, którzy mieli zostać zabici, tak jak kiedyś. ”(Re 6: 9-11)
Jehowa zakończy ten stary system rzeczy, gdy pełna liczba braci Jezusa się uzupełni. Gdy jego wybrani zostaną usunięci ze sceny, uwolni cztery wiatry. (Mt 24: 31; Re 7: 1) Niektórym może pozwolić przetrwać Armageddon. Albo zaczyna od czystej karty i wykorzystuje wskrzeszenie niesprawiedliwych do stopniowego ponownego zaludnienia ziemi. Są to szczegóły, na temat których możemy tylko spekulować.
Wygląda na to, że niektórzy nie dostąpią zmartwychwstania. Są tacy, którzy robią wszystko, co w ich mocy, by uciskać braci Jezusa. Jest zły niewolnik, który wykorzystuje swoich braci. Jest człowiek bezprawia, który siedzi w świątyni Bożej i odgrywa rolę Boga rywala. Kim oni są i jaka będzie ich kara, będziemy musieli być cierpliwi, aby się dowiedzieć. Są też inni, którzy mieli nadzieję zostać braćmi Jezusa, ale nie osiągnęli celu. Zostaną ukarani, choć najwyraźniej nie drugą śmiercią. (2Th 2: 3,4; Lu 12: 41-48)
Prostym faktem jest to, że tylko jedna nadzieja została kiedykolwiek rozszerzona na chrześcijan. Nie ma wyboru między tą nadzieją a drugą śmiercią. Jeśli tęsknimy za tą nadzieją, możemy wskrzeszać się w Nowym Świecie. Wtedy otrzymamy ziemską nadzieję. Jeśli to weźmiemy, będziemy żyć. Jeśli go odrzucimy, umrzemy. (Re 20: 5, 7-9)
_______________________________________________________
[I] Artykuł „Who Will Resurrectioned” w maju 1, 2005 Strażnica (s. 13) zrewidował sposób myślenia Świadków Jehowy w odniesieniu do zmartwychwstania osób zabitych bezpośrednio przez Jehowę. Korah, który świadomie przeciwstawił się pomazańcom Jehowy i został pochłonięty przez ziemię w wyniku swego buntu, jest obecnie uważany za jednego z tych w grobowcach pamięci (Szeolu), którzy usłyszą głos mistrza i wyjdą. (John 5: 28)
Nadzieja jest jak kotwica dla duszy – tak ważna, aby ta kotwica była solidna! Wielu, którzy czują, że mają nadzieję ziemską, pragnie też „zobaczyć” Jehowę. Częścią trudności jest niezrozumienie tego wersetu: „Żaden człowiek nigdy nie widział Boga”. W jaki sposób Jan miał na myśli „widziany”? John mówił trochę w przenośni. Nazywa Jezusa „Słowem” i „światłem”. Mówi, że Bóg „jest Miłością”, a Bóg „jest światłem”. Niech sam Jan wyjaśni…” Żaden człowiek nigdy nie widział Boga; jednorodzonym bogiem, który jest u boku Ojca, jest... Czytaj więcej "
Jezus ofiarował swoje życie jako okup, aby odkupić to, co utracił Adam. (Matt.20: 28)
Jezus jest więc opisany jako OSTATNI Adam. (1 Cor. 15: 45)
Okup odkupuje DOKŁADNIE to, co zostało utracone - nic WIĘCEJ i nic MNIEJ.
Jeśli JAKIEKOLWIEK ludzi zostanie wskrzeszonych do nieba, aby stać się potężnymi stworzeniami duchowymi, staje się rażąco oczywiste, że cena okupu Jezusa osiąga WIĘCEJ niż to, co zostało utracone, i poważnie narusza wagę sprawiedliwości.
ŻADEN z potencjalnego potomstwa Adama nie miał żadnej innej nadziei niż życie wieczne na ziemi.
Tylko moje myśli.
Wspaniała obserwacja przyjacielu, podniosę to w rozmowie z przyjaciółmi.
Wszystko w tym artykule jest dość dokładne, jednak moim zdaniem jest JEDNA nadzieja, ale jest to nadzieja ziemska, ponieważ Jehowa pierwotnie zamierzał dla ludzkości, jak to było w Jego pierwotnym zamiarze, zanim Adam i Ewa zgrzeszyli. Musimy spojrzeć poza plac i zrozumieć całą koncepcję nieba, Biblia ma wiele różnych znaczeń dla terminu „niebo”. Mogę to omówić dalej, ale wszystkie odpowiedzi są tam. Te 144,000 XNUMX to rzeczywiście inna grupa. Otrzymają oni zadanie instruowania i nauczania ludzkości na podstawie informacji ujawnionych w nowych zwojach. Plik... Czytaj więcej "
List do Efezjan 4: 4 naucza naśladowców Chrystusa: „Jedno ciało i jeden duch, tak jak zostaliście powołani do JEDNEJ NADZIEI waszego powołania”. Ta „jedna nadzieja” - która jest życiem wiecznym na ziemi - jest wyraźnie pokazana w następujących pismach świętych i harmonizuje z przebłagalną ofiarą okupu Jezusa, która kwalifikuje go jako „ostatniego Adama”. (Psalm 37:11) Ale potulni posiądą ziemię i będą wielce rozkoszować się obfitością pokoju. (Psalm 37:29) Sprawiedliwi posiądą ziemię i będą na niej żyć na zawsze. (Mateusza 5: 5) „Szczęśliwi łagodnie usposobieni, ponieważ chcą... Czytaj więcej "
Nie ma problemu. Często piszę (i czytam) w pośpiechu, więc moje krótkie komentarze mogą czasem brzmieć jak „Chcę odpowiedzi i chcę jej teraz” 😀 - ale oczywiście nie jestem taki. Ciekawe komentarze dla wszystkich! Chciałbym jednak widzieć więcej takich rzeczy na forum, łatwiej jest śledzić komentarze i dyskusję, kiedy można cytować innych itp.
Nightingale, czuję, że kilka z moich słów skierowanych do ciebie powyżej mogło zostać wydanych nieco bardziej dosadnie, niż wolałbym lub zamierzał. Bez względu na to, jak ostrożni moglibyśmy być, czasami wymykają się rzeczy, które z perspektywy czasu 20/20 podyktowałyby inaczej. Księga Przysłów 10:19 przypomina nam: „W obfitości słów nie może być przestępstwa”. Żałuję, jeśli którykolwiek z moich tonów nie spełnił tego standardu.
Nightingale, tak, zgodnie z pismem świętym wydaje się, że wszyscy święci będą królami i kapłanami - do tej pory nie widziałem niczego, co wskazywałoby inaczej. Jednak uważałem, że twój punkt widzenia dotyczący liczb jest interesujący i myślałem o tym, co Jezus powiedział swoim prawdziwym uczniom, że w domu jego Ojca było wiele miejsc zamieszkania i stanowisk, więc rozsądnie byłoby dojść do wniosku, że nie wszystkie pozycje będą być równi (Jana 14: 2). Wskazują na to również inne pisma święte, Mat. 11:11, Łuk. 19: 11-27 itd. Tak więc różne zdolności, niektórzy więcej wiedzy niż inni, w końcu oni... Czytaj więcej "
Wygląda na to, że obie grupy mają dwie różne role. W przeciwnym razie, dlaczego Objawienie w ogóle używałoby jakiegokolwiek języka, aby wydawały się nam, jakby nie były takie same? Problem polega na tym, aby dokładnie określić, w JAKI SPOSÓB są różne. Często czułem, że słowa Objawienia nie mają wystarczającego potwierdzenia w pozostałych pismach świętych, aby wiarygodnie je zinterpretować. Gdyby tak nie było, do tej pory byłoby to w pełni zrozumiałe, ale po 2,000 latach wydajemy się prawie tak samo nieświadomi, jak wtedy, gdy napisał je Jan. Jak mówi Meliti, będziemy musieli... Czytaj więcej "
Patrząc na powyższe, myślę, że jedyną rzeczą, którą możemy powiedzieć absolutnie, jest to, że nie wiemy, kim naprawdę są 144,000 i wielki tłum. Możemy z całą pewnością powiedzieć, że te dwie grupy są przedstawione, ale czy różnią się od siebie, czy ta sama grupa jest widziana z dwóch punktów widzenia? Drugi pochodzi z wielkiego ucisku, ale nie możemy nawet ustalić tego z absolutną pewnością.
Krótko mówiąc, będziemy musieli tylko poczekać, aby zobaczyć objawienie tych proroctw w wyznaczonym przez Boga czasie.
LUB. 1) 144,000 2 = Żyd 12) Wielka rzesza = poganie. (Nie byłoby prawdopodobne, że Kościół zostałby podzielony na 144,000 plemion). Jeśli byłaby słuszna, ta wizja 7 7 i Wielkiej rzeszy ukazałaby Boży plan dla Izraela pomimo prześladowań ze strony antychrysta i szatana podczas GT po trzech półtora roku (do 24 lat), kiedy ohyda spustoszenia zostanie ustanowiona w Świątyni (dosłowna świątynia zbudowana na początku 19 lat i która ma zostać zniszczona, Mat. 28). Mat. XNUMX:XNUMX „Ty, który śledzili mnie w... Czytaj więcej "
Tak. Ale jeśli są miliony świętych? Czy wszyscy będą królami i kapłanami? Czy tak wielu jest naprawdę potrzebnych?
Myślę, że będziemy musieli tylko poczekać, aby zobaczyć, ile osobistej uwagi poświęcą miliardy wskrzeszonych.
Nightingale, zapytałeś „Tak. Ale jeśli są miliony świętych? Czy wszyscy będą królami i kapłanami? Czy tak wielu jest naprawdę potrzebnych? ” Problem w tym hipotetycznym pytaniu jest oczywiście następujący: Kto powiedział, że są miliony świętych? W tej chwili jedyną osobą używającą słowa „miliony” jesteś ty. Jeśli hipotetyczna sytuacja, której nie można udowodnić, jest rzeczywiście prawdziwa, czy jest to sytuacja konieczna? To znaczy, jeśli naprawdę są miliony świętych, czy są potrzebni? Potrzebujesz czego? Czy bycie „świętym” oznacza również bycie królem? Co właściwie robią ci królowie? Pamiętaj o niektórych... Czytaj więcej "
Witaj Nightingale, Ponieważ lubię poprzedzać każdy post (ale nie zawsze o tym pamiętam), każdy z nas musi mieć świadomość, że nie wiemy wszystkiego i że możemy się mylić. W tej chwili stosuję tę radę do siebie, abyś zrozumiał, jak właściwie spojrzeć na opinię, którą zamierzam ci dać. 1. Czy wierzę, że będą „chrześcijanie i inni wierni słudzy Boży z czasów przedchrześcijańskich” - masz na myśli zmartwychwstałych (prawda?) „Którzy nie będą królami / kapłanami w Tysiącleciu”? Tak, to musi być prawda. Czemu? Z prostego powodu... Czytaj więcej "
Dzięki za przemyślenia. Uważam również, że nikt nie idzie do nieba i że nie ma czegoś takiego jak „niebiańskie zmartwychwstanie”. Więc to o Ziemi mówimy, czy przedmiotem są królowie, czy niekrólowie. A 144.000 144.000 musi być symboliczne z powodów, o których wspomniałeś. Jedną rzeczą, którą chciałbym wiedzieć jest to: czym jest „Izrael”, od którego te „7 1” są zapieczętowane? Rozważałem to również na forum DTT w wątku Revelation 4: XNUMX-XNUMX. (może moglibyśmy tam kontynuować tę dyskusję, byłoby bardziej praktyczne).... Czytaj więcej "
Cześć qspf, Czy myślisz, że będą chrześcijanie i inni wierni słudzy Boży z czasów przedchrześcijańskich, którzy nie będą królami / kapłanami w Tysiącleciu? Jeśli tak, gdzie jest ta inna grupa w Biblii? Nawet wielka rzesza usługuje w świątyni, czy to nie znaczy, że są kapłanami? To jest dla mnie trudna sprawa, wydaje się dziwne, że byłyby może miliony królów / księży - jest ich tak wielu naprawdę potrzebnych - ale prawdą jest też, że Biblia nie wydaje się mówić o tych wiernych, którzy nie byliby królami / kapłanami . Czy to prawda? A czy to małe stadko?... Czytaj więcej "
Cześć qspf, powiedziałeś: „Tak, wierzę, że Jezus powróci na ziemię w postaci cielesnej w którymś momencie. Strażnicy nie podoba się ten pomysł i nie pochwala innych religii chrześcijańskich, które wyznają takie idee. Musimy jednak zdać sobie sprawę, że po zmartwychwstaniu Jezus ukazał się wielu osobom w okolicach Jerozolimy i został rozpoznany jako człowiek ”. Z pewnością jesteśmy na tej samej stronie. Czy zastanawialiście się, że znajdujemy się teraz w okresie tysiącletniego panowania Chrystusa? Zwróć uwagę na Mat. 25: 31,32,46: „Kiedy Syn Człowieczy przyjdzie w swojej chwale (rozpoczęte w pierwszym wieku - Jana 1:14; Mat. 26:64; Łuk. 21: 27;... Czytaj więcej "
Witam peely, muszę przyznać, że nie miałam pojęcia, że ktokolwiek potraktuje moje słowa tak poważnie, a tym bardziej nie podejmie takich wysiłków, aby odpowiedzieć w tak przemyślany sposób. Pozwól mi cię pochwalić. Niektóre z omawianych przez Ciebie spraw dotyczą zrozumienia Objawienia. Nie mogę powiedzieć, że naprawdę to rozumiem. Wystarczy spojrzeć na zapis Strażnicy, próbując go zinterpretować, a także próby podejmowane przez innych na przestrzeni wieków, aby wiedzieć, jak trudne i obarczone niepewnością może być podjęcie takiej próby. Uważam, że ludzie religijni wyrządzają wielką krzywdę... Czytaj więcej "
qspf, myślałem o sprawie nieśmiertelności - z Ewangelii Łukasza 20:36 dowiadujemy się, że aniołowie są nieśmiertelni. Ale wszystko, co Biblia mówi o aniołach, nie odnosi się jednocześnie do dobrych i złych aniołów, ponieważ wiemy, że Szatan i demony zostaną ostatecznie zniszczone. Jeśli chodzi o nieśmiertelność wybranych, zrozumiałem, że nie mogą umrzeć w tym sensie, że nikt nie może ich zabić ani w żaden inny sposób. A więc jeśli pozostaną wierni, jak rozumiemy, że tak będzie, to nadal będą nieśmiertelni. Ale jeśli okoliczności się zmieniły,... Czytaj więcej "
Stałem się całkiem pewien, że nikt nie idzie do nieba i uważam, że to rzeczywiście dobra rzecz. Zdaję sobie sprawę, że pogląd, że nikt nie idzie do nieba, jest dla wielu chrześcijan czymś zaskakującym i kontrowersyjnym, zwłaszcza że narusza cenione nadzieje i marzenia wielu z nich. Potrzeba długiego dyskursu, aby przekonać się o tym, ale chciałbym odnieść się do niektórych kwestii, które sugerują, przynajmniej dla mnie, że może to być realna możliwość. Pomyśl: „W domu Ojca mego jest wiele pokoi.... Czytaj więcej "
Ja również, podobnie jak wielu innych, wierzę, że bracia Chrystusa będą panować w Królestwie Bożym na ziemi. Z twoich interesujących komentarzy rozumiem, że myślisz, że Jezus będzie panował z nieba - czy rozważałeś możliwość, że Jezus, jako Król tego Królestwa, będzie również rządził na ziemi ze swoimi braćmi?
Zgadzam się z tym. Qspf, świetny post, szczególnie podoba mi się punkt 2, który tam poruszyłeś. Jest dla mnie tajemnicą, dlaczego tak wielu wierzy, że niektórzy ludzie pójdą do nieba. Gdzie Jezus, Paweł lub ktokolwiek inny mówi coś takiego? Nigdzie nie można znaleźć stwierdzenia typu „będziesz w niebie ze mną” lub „wszyscy będziemy w niebie z Chrystusem” itd. Jest to takie samo założenie oparte na kilku wersetach, jak wspomniany Jan 14. Ale czy rozważałeś to? 1 List do Tesaloniczan to mniej więcej czas, kiedy przyjdzie Jezus... Czytaj więcej "
Nie wierzę, że Jezusa można nazwać zniszczalnym tylko dlatego, że mógł umrzeć. Mógł umrzeć, ponieważ był prawdziwym człowiekiem z krwi i kości. Był doskonałym człowiekiem, ale posiadanie ludzkiej doskonałości nie oznacza bycia niezniszczalnym. Integralność Jezusa była otwartą kwestią na początku jego życia. Jak to ujmuje Kaznodziei, śmierć jest „lepsza” niż życie, koniec „lepszy” niż początek, ponieważ tylko wtedy będziemy wiedzieć, czy wynik życia człowieka jest dobry, czy zły. TERAZ wiemy, że Jezus był nieprzekupny, ponieważ był... Czytaj więcej "
Tak, wierzę, że Jezus w pewnym momencie powróci na ziemię w formie cielesnej. Strażnicy nie podoba się ten pomysł i nie pochwala innych religii chrześcijańskich, które wyznają takie idee. Musimy jednak zdać sobie sprawę, że po zmartwychwstaniu Jezus ukazał się wielu osobom w okolicach Jerozolimy i został rozpoznany jako człowiek. Jak to możliwe, skoro powiedziano nam, że „umarł raz na zawsze”? Jeśli zmartwychwstał jako człowiek, jak mógł iść do nieba? Dosłowne niebo (kosmos?) Jest śmiertelne dla życia ludzkiego; osoba w kosmosie umarłaby... Czytaj więcej "
To, co mówisz o zmaterializowaniu przez Jezusa ciała na każdą okazję, stosownie do okoliczności, ma wiele sensu i jest zgodne z zapisem biblijnym. Nie myślałem o zastosowaniu w tym przypadku braku genealogii Melchizedeka, ale z pewnością dobrze pasuje.
Dziękujemy za dodanie tych przemyśleń.
Jezus jako pierwszy odziedziczy ziemię - drugi Adam. Przymierze (Sara) z Abrahamem zrodziło ludzkie nasienie, Chrystusa. Gal 3:16 Nasiono Abrahama zostało obiecane, że odziedziczy ziemię lub „ziemię”. Gen.28: 13,14 Chrystus otrzymał życie duchowe ze swoim zmartwychwstaniem. Rz 10: 7,9 On jako pierwszy wypełnia Ps 37:11 Jest spadkobiercą wszystkich rzeczy Hebr. 1: 2 Wszystko podlega mu 1 Kor 15 Wszystkie rzeczy zostały stworzone przez niego i dla niego Kol 28:1 Jedność przyjdzie do wszystkich rzeczy w niebie i na ziemi Ef 16 Otrzymał wszelką władzę w niebie... Czytaj więcej "
Gal 3: 8 mówi, że Ewangelia została z góry zwiastowana Abrahamowi. W skrócie jest to Ewangelia ziemi / królestwa, Ewangelia głoszona przez Jezusa i apostoła Pawła.
To nasuwa kolejną kwestię.
Jehowa zawarł przymierze z Abrahamem, jednym z warunków była ziemia Palestyny, trudno zignorować fakt, że potomkowie Abrahamów nadal zamieszkują ten sam kraj, pomimo prób usunięcia ich przez większych i potężniejszych przeciwników!
Nigdzie w Piśmie Świętym nie zanikło przymierze Abrahama, czy na obrazie jest nadal naturalny Izrael? Twoje myśli, proszę.
W Ezechu 37 wspomniano o duchowym przebudzeniu Izraela. Istnieje wiele innych proroctw o odzyskaniu oślepionego teraz naturalnego Izraela. W międzyczasie kościół (czyli kościół międzynarodowy) jest prawdziwym Izraelem Bożym, Gal 6: 16 i Phil 3: 3.
Paweł odnosi się do nienawróconego narodowego, cielesnego Izraela jako „Izraela ciała” (1 Kor 10:18).
Ciekawe są rozdziały Rzymian 9, 10 i 11.
Paweł widzi, że w przyszłości nastąpi nawrócenie ślepego teraz Izraela.
Będę musiał to zbadać w miarę upływu czasu, ale być może na tym forum jest ktoś z dostępnymi informacjami. Moje pytanie brzmi: czy Jehowa obiecał Abrahamowi, że jego potomkowie zamieszkają w Palestynie na zawsze? Ponieważ jeśli nie ma żadnych ograniczeń co do czasu, możemy spokojnie powiedzieć, że Jehowa dotrzymał słowa. Mieszkali na tej ziemi przez lata 1,600.
I nadal tak jest!
Obietnica ziemi dana Abrahamowi i jego potomkom - chrześcijanie są zaproszeni do udziału w tej obietnicy jako duchowe dzieci Abrahama - „błogosławieństwo Abrahama” to zdanie, jeśli znajduje się w Gal 3:14 i Rdz 28: 4 - jest to związek między dwa testamenty. Abraham i jego nasienie nigdy jeszcze nie odziedziczyli tej ziemi / ziemi. W swoim kazaniu w Dziejach 7 (kazaniu, które kosztowało go życie), Szczepan powiedział w Dziejach 7: 5 „Nie dał mu tu dziedzictwa, ani nawet ziemi, na której mógłby postawić stopę. Ale Bóg obiecał, że on i jego potomkowie po nim to zrobią... Czytaj więcej "
„Wtedy znak Syna Człowieczego ukaże się na niebie i wszystkie plemiona ziemi będą się biły w smutku”. (Mat. 24:30). Czy to „pobicie się w żalu” spowoduje, że wszystkie plemiona ziemi nie zostaną zniszczone, a zmartwychwstanie po Armagedonie stanie się niepotrzebne? Tylko myśl.
Tak, gdzie dokładnie znajdujemy pierwszych chrześcijan głoszących dobrą nowinę, która wiązała się z posiadaniem domowego tygrysa i pałacowego domu nad jeziorem. Na całe życie nie mogę znaleźć takiej wiadomości! Jednak śmierć i zmartwychwstanie Jezusa obfitują w dobrą nowinę, a to nie było częścią świadczenia Świadków Jehowy, Paweł powiedział, że był sługą nowego przymierza (2 Kor 3). Nigdy nie słyszałem, aby nauczał, że bracia i siostry są sługami nowego przymierza lub że mają przyciągać ludzi do nowego przymierza, więc kim oni wszyscy są sługami... Czytaj więcej "
„Ale nawet jeśli my lub anioł z nieba mamy głosić ewangelię inną niż ta, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty przez Boga! Jak już powiedzieliśmy, teraz powtarzam: Jeśli ktoś głosi wam ewangelię inną niż to, co przyjęliście, niech będzie pod przekleństwem Boga! ” Gal 1: 8,9
Cofając się do kwestii obietnic złożonych w Psalmach i Izajaszu jako „ziemia”, słowo oznaczające ziemię (erets) w języku hebrajskim oznacza ziemię lub terytorium, a nie planetę. Kiedy Hebrajczyk użył tego słowa, używał go ze zrozumieniem, że odnosiło się ono do jego terytorium w „ziemi” Izraela. Większość innych tłumaczeń oddaje słowo „ziemia” (erets) jako ziemię, co jest bardziej znaczeniem wyrażonym w języku hebrajskim. W teologii Wielkiej Brytanii należy używać słowa ziemia zamiast bardziej poprawnego kraju, aby dodać wagi idei ziemskiej nadziei. To jest równe... Czytaj więcej "
To był jeden z najbardziej skomplikowanych artykułów, które przeczytałem. Po raz kolejny pokazuje mi, jak mylące są rzeczy, kiedy stajemy się niebiblijni i wkraczamy w obszar spekulacji tworzących nasze własne doktryny. Widziałem to przez lata na ciele starszych, kiedy zaczęli odchodzić od pism świętych, czyli kiedy zaczęły się problemy. Kev
Dalej w Jana 14: 2. Poszukałem greckiego słowa oznaczającego „dom” i jedno znaczenie zostało podane jako „gospodarstwo domowe”. Czy zatem werset mógł przeczytać „w domu mego Ojca”?
I jako przykład tego terminu, w 1 Piotra 4:17 „dom Boży” odnosi się do ludu Bożego, który jest przyszłymi członkami Królestwa.
Wydaje mi się to rozsądne. Chociaż chciałbym latać po kosmosie i przechodzić przez ściany tak samo jak następny facet, nie będę narzekać, jeśli skończę z ziemią. Raj będzie przecież bardzo przyjemnym miejscem do życia. Podejrzewam, że jest w tym coś więcej, ale z przyjemnością zaczekam i zobaczę.
anderestimme, czy odnosisz się do Jana 14: 2,3? werset 2 „Dom mojego Ojca ma wiele pokoi; gdyby tak nie było, czy powiedziałbym ci, że jadę tam, aby przygotować ci miejsce? ” Jeśli chodzi o przyszłe Królestwo Boże na ziemi, to nie widzę problemu z tym wersetem. w 3 „A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, wrócę i zabiorę was, abyście byli ze mną, abyście także byli tam, gdzie ja jestem”. Kiedy Jezus wróci, jeśli on i jego bracia mają rządzić... Czytaj więcej "
Uważam, że nasze przesłanie dla ludzi polega na tym, że żyją wiecznie w raju, gdzie mogą cieszyć się posiadaniem własnego domu, nie chorować, bawić się ze zwierzętami, igraszki z ich zmartwychwstałymi bliskimi itp. Wydawało się, że jest to główna idea programu Memorail. . Rzadko, jeśli w ogóle, włączamy Jezusa Chrystusa do naszego przesłania. Dołącz do naszej organizacji, a będziesz miał rację z Bogiem. Zapomnij o pismach świętych, takich jak 2 Kor. 5: 18-20 lub Łukasza 24: 45-47. Nic dziwnego, że wzrost w tym kraju uległ stagnacji.
Jeśli Dobra Nowina o Królestwie ma być dokładnie głoszona po całej zamieszkanej ziemi, to tak, jest jeszcze więcej - jak inaczej spełniłby się Pismo? Wiemy, że „głoszenie ewangelii o Królestwie” poprzedza ustanowienie Królestwa Bożego.
„Ta ewangelia o Królestwie będzie głoszona na całym świecie na świadectwo wszystkim narodom, a potem nadejdzie koniec”.
Rozumiem, że masz rację, ale opiera się ona na założeniu, że aby się spełnić, Mt 24:14 wymaga, aby dobra nowina była głoszona „dokładnie”. Kto ma określić, jaka dokładność jest wymagana do spełnienia? Musimy to rozgryźć, ustalić parametry, aby zmierzyć, czy było to głoszone wystarczająco dokładnie, aby się do tego kwalifikować, a następnie musimy ustalić, czy wszystkie narody otrzymały to dokładne przesłanie, a następnie do jakiego stopnia głoszenie musi przeniknąć do wszystkie narody, zanim prorocze spełnienie się spełni. I bum, zanim się zorientujesz... Czytaj więcej "
Dla mnie „cel” nie jest ważny. Wsiadłem do autobusu, kiedy poprosiłem Boga, aby pokierował moim życiem, podczas chrztu. To on jest kierowcą i wysiądę, gdziekolwiek zechce mnie wypuścić. Żaden sarkazm nie chciał moich braci i sióstr. Raj na ziemi brzmiał cudownie, kiedy był jedyną nadzieją, jaką oferowano, kiedy ŚJ przyszli do moich drzwi. W tym momencie mojego długiego życia pójdę tam, gdzie On dla mnie przygotował.
Tak więc, jeśli Dobra Nowina o Królestwie Bożym nie jest głoszona tak dokładnie, jak głosili Jezus Chrystus i apostoł Paweł, to jak rozległe jest dziś głoszenie Dobrej Nowiny - myślę, że niezbyt. Czy nie doprowadziłoby to nas do wniosku, że jeśli Dobra Nowina o Królestwie ma być głoszona po całej zamieszkanej ziemi (Mt 24:14), to rzeczywiście jest jeszcze więcej?
To bardzo dobre pytanie. Jak dokładnie musi być głoszone przesłanie dobrej nowiny o królestwie Bożym i Jego Chrystusie, aby się spełniło Mt 24?
Jest tylko jedna zbawcza Ewangelia chrześcijańska, głoszona przez Jezusa, a następnie przez apostołów. To jest Dobra Nowina o Królestwie, która będzie głoszona na całej zamieszkanej ziemi aż do końca tego systemu i powrotu Jezusa Chrystusa.
Tę samą Ewangelię powinni głosić prawdziwi uczniowie Jezusa.
To prawda, ale tak naprawdę nie odpowiada na zadane przez Ciebie pytanie. Myślę, że będziemy musieli tylko poczekać i zobaczyć.
Dobra robota. Udało ci się wyrazić słowami kilka rzeczy, które czułem, odkąd byłem dzieckiem wychowywanym w prawdzie. Wiem, co jest sprawiedliwe, a oficjalna doktryna jest daleka od tego. To naprawdę paradoks. Nie mogą tego zmienić bez ponownej oceny całej historii i celu organizacji. Nie oczekuję jednak, że przeczytają to jacyś prawdziwi wierzący, co mnie zasmuca. To nie jest takie skomplikowane i dość wyzwalające. Dzięki jeszcze raz!
Prosiłbym was wszystkich o przedstawienie biblijnego dowodu (sola scritura… „Tylko pismo”), że zmartwychwstanie nieprawości jest postępującym procesem, który ma miejsce na przestrzeni tysiąca lat.
Faktem jest, że nawet ŚJ wiedzą, że nie ma biblijnego poparcia dla tej nauki. Jest to ekstrapolacja porozumień. Jeśli to nie jest poparte w Piśmie Świętym, to być może powinniśmy wrócić do podstaw i zobaczyć, co tak naprawdę mówi Pismo Święte o pierwszym i drugim zmartwychwstaniu…
Nie można tego udowodnić, tak jak nie możemy udowodnić, że zmartwychwstanie niesprawiedliwych nastąpi po upływie tysiąca lat, jak twierdzą niektórzy. Wszystko, co możemy zrobić, to teoretyzować. Ostatecznie nie jest ważne, abyśmy teraz zrozumieli szczegóły, tylko ogólny obraz.
„Prosiłbym was wszystkich o przedstawienie biblijnego dowodu (sola scritura…„ Tylko pismo ”), że zmartwychwstanie nieprawości jest postępującym procesem, który ma miejsce na przestrzeni tysiąca lat”. Wiesz, że nie możemy tego zrobić; po prostu nie ma. Rz 9:28 - bo dokończy dzieło i skróci je w sprawiedliwości, ponieważ Pan uczyni krótkie dzieło na ziemi. 1 Kor 6: 2 - Mówi bowiem: „Wysłuchałem cię w pomyślnym czasie i pomogłem ci w dniu zbawienia”. Oto teraz jest czas pomyślny; oto teraz jest... Czytaj więcej "
Cześć Meleti, dziękuję za uznanie za poświęcenie czasu i wysiłku na pisanie tych artykułów.
możesz nadal znaleźć zachętę do kontynuowania.
światło jest dobre
Dzięki, lightflashup. Bardzo mile widziane.
Czasami myślę, że trochę za bardzo klepiemy się po plecach, a zwłaszcza jeśli chodzi o pionierską służbę. Muszę przyznać, że wielu pionierów, których znam, ciężko pracuje, ale na co składają się wszystkie ich wysiłki, jeśli chodzi o studia biblijne i liczbę ochrzczonych w tym kraju. Na moim ostatnim zgromadzeniu obwodowym 3 zostało ochrzczonych z naszej części obwodu, z których jeden był synem brata w moim zborze. Nasz obwód ma w sumie 341 stałych pionierów. Zrobić matematykę. Oznacza to, że wiele godzin pracy zostało poświęconych... Czytaj więcej "
To, co potępiacie jako niebiblijne, to nadzieja, jaką ma dziś większość chrześcijaństwa: chrześcijanie w końcu będą żyć wiecznie na ziemi. Pojęcie zmartwychwstania do nieba jest późniejszą ideą. Kiedy Rutherford go przedstawił, nie przedstawił nowego pomysłu, ale stary. To, czego wcześniej uczyła Strażnica, a teraz uczy dla 144,000 5, to nowa idea. Wszyscy będą żyć na ziemi (Mt 5: 3), łącznie z Jezusem (Dz 21:XNUMX).
Zgoda. NWT Rev 5:10 brzmi: „będą panować nad ziemią”, co oznacza, że pomazańcy rządzą z nieba. To jest odkażona wersja tłumaczenia. Ten sam werset we włoskim tłumaczeniu NWT mówi „będą rządzić na ziemi”. większość tłumaczeń czyta się w ten sposób. Że Jezus i 144000 będą rządzić na ziemi. W Piśmie Świętym nie ma nic, co mogłoby powiedzieć, że paruzja Jezusa jest przelotem… To znaczy, że przychodzi, a potem wraca do nieba. Obraz Daniela przedstawiający złoto, srebro, miedź itd. Zostaje uderzony przez kamień i ten kamień... Czytaj więcej "
Zgadzam się, że został użyty do zasugerowania, że ktoś rządzi w niebie, ale w rzeczywistości jest to niejednoznaczne. „Przez ziemię” jest w rzeczywistości właściwym tłumaczeniem, ale tak jak Dawid rządził Izraelem, nie znaczyło to, że zrobił to skądinąd.
Muszę się zgodzić. Jezus obiecał swoim uczniom, że odziedziczą ziemię, a obietnice takie jak te z Psalmu 37 nie znikają tylko dlatego, że są w ST. Jest to trochę zagmatwane z powodu obietnic Jezusa dotyczących przebywania z nim uczniów w domu jego ojca, ale trudno zaprzeczyć poglądowi, że odziedziczenie ziemi oznacza życie na niej. Być może wierni ludzie otrzymają zdolność materializowania się i de-materializacji, jak aniołowie za dni Noego.
Otóż, jest dziwna myśl.
Inną zmienną jest definicja nieba. Słowo to jest używane w Biblii na różne sposoby i trzeba spojrzeć na kontekst, aby spróbować odróżnić jedno od drugiego.
Zrobiłem sporo badań nad kwestią „on” vs. „over” i zgodnie z międzyliniowymi zasobami i konkordancjami, które znalazłem, w zasadzie nie ma różnicy między „on” i „over” w tym kontekście, na podstawie Greckie słowo „epi”. Biblia referencyjna próbuje uzasadnić tłumaczenie „epi” jako „ponad”, ponieważ słowo to jest używane w greckim dopełniaczu. Istnieje jednak subtelność tłumaczenia, nawet w przypadku dopełniacza. Termin „epi” używany do określenia lokalizacji oznacza „na” lub „na”, podczas gdy oznacza władzę z szacunkiem dla osób podlegających władzy, „epi” oznacza „ponad”. A więc to... Czytaj więcej "
Jezus wielokrotnie mówił o „królestwie niebios”. Nie królestwo ziemi. Zanim więc będziemy mogli kategorycznie stwierdzić, że pierwszą nadzieją, że chrześcijanie mieli żyć wiecznie na ziemi, było przedstawienie pewnych twardych dowodów.
Pisma święte mówią także o przechowywaniu naszych skarbów w niebie. To nie jest dosłowne. Nie możemy tam fizycznie przechowywać naszego złota i srebra.
James 1: 17 mówi… Każdy dobry prezent i każdy idealny prezent pochodzi z góry, zstępuje od Ojca niebiańskich świateł, który nie zmienia się ani nie zmienia jak przesuwające się cienie.
Zatem w hebrajskim umyśle wszystkie dobre i doskonałe rzeczy pochodzą z ręki Boga… lub z nieba. Dlatego wyrażenie „królestwo niebios” ma to samo znaczenie.
Bóg zgromadził w obietnicy doskonałej obietnicę dla namaszczonych braci Chrystusa.
Doskonałe rozumowanie, ale nie jest to dowód jednego lub drugiego poglądu.
Silas Silvanus, James 1:17 - co za interesujący werset, który zamierzam teraz zbadać zgodnie z waszymi komentarzami. Dziękuję za to, bardzo doceniam.
Nazywam te wersety „niebiańskim bankiem” i jest ich całkiem sporo: Mateusza 5:12, 6:20, 19:21, Marka 10:21, Łukasza 6:23, Łukasza 18:22, 2 Kor 5: 1, Flp 3:20, Kol 1: 5, 1 Piotra 1: 4 itd. To wielka szkoda, że tak wielu ludzi myśli, że mają na myśli ludzi idących do nieba. Kiedy ktoś odchodzi na emeryturę, czy mieszka w banku, w którym zostały ulokowane jego oszczędności?
Odnośnie „przechowywania naszych skarbów w niebie”. Nawet gdybyśmy zgodzili się, że nasze „skarby” były przechowywane w niebie, Jezus NIE powiedział, że pewnego dnia będziemy przechowywać SIEBIE w niebie. Wiemy na pewno, że niebo jest mieszkaniem Boga. Co można „przechowywać” u Boga? Tylko nasze dobre imię, nasza reputacja pokornych osób, które starają się postępować właściwie. Jeśli Bóg przyjął to przesłanie i „cenił” sposób, w jaki przeżywamy nasze życie, spoglądając na nas i na nasze życie w korzystny sposób, to w pewnym sensie potrzebujemy przeniesienia się... Czytaj więcej "
Myślę, że po prostu nie mamy teraz wystarczającej wiedzy, aby w pełni zrozumieć - i pogodzić - obietnice Jezusa z Ewangelii według Mateusza 5: 3, 5. Łatwo jest dostrzec korelację między „odziedziczeniem ziemi” a obietnicami zawartymi na przykład w Psalmie 37 Jednakże mocno wierzę, że punkt widzenia „wszystko, co ziemia - nie ma nieba”, jest tak samo błędne, jak punkt widzenia „wszystko, co niebo, nie ma ziemi”. Wierni chrześcijanie pójdą tam, gdzie jest Jezus i zobaczą Boga, a odziedziczą ziemię i zamieszkają na niej. Chciałbym teraz poznać szczegóły, ale mogę poczekać.
Królestwo niebios = Królestwo Boże, Ew. Mateusza 19:23, 24. Tylko Mateusz używa określenia „królestwo niebios”, gdzie niebo odnosi się do Boga. W tamtym czasie słowo Bóg było czasami zastępowane słowem niebo, na przykład „zgrzeszyłem przeciwko niebu”, czyli przeciwko Bogu. Biblia nigdy nie wspomina o „królestwie w niebie”.
Meleti
Kolejny problem pojawi się, jeśli ktoś spróbuje właściwie wyjaśnić Łukasza 20,34-36, mając na uwadze dwie doktryny nadziei:
Jezus powiedział do nich: „Dzieci tego systemu rzeczy * żenią się i wychodzą za mąż, 35 ale ci, którzy zostali uznani za godnych uzyskania tego systemu rzeczy i zmartwychwstania z martwych, nie żenią się ani nie wychodzą za mąż. + 36 W istocie nie mogą już więcej umrzeć, gdyż są jak aniołowie i są dziećmi Bożymi, będąc dziećmi zmartwychwstania. - NWT