W aktualizacji nr 2023 z grudnia 8 r. na JW.org Stephen Lett ogłosił, że mężczyźni ŚJ mogą teraz nosić brody.

Oczywiście reakcja społeczności aktywistów była szybka, powszechna i dokładna. Każdy miał coś do powiedzenia na temat absurdu i hipokryzji zakazu Ciała Kierowniczego dotyczącego brody, który sięga czasów Rutherforda. Relacja była tak kompletna i tak potępiająca, że ​​pomyślałem o pominięciu tematu na tym kanale. Ale wtedy znajomy opowiedział mi o reakcji swojej siostry ŚJ na wiadomość o dopuszczeniu mężczyzn do brody. Rozpierała się, jak miło było, że Ciało Kierownicze dokonało tej zmiany.

Jeśli więc Świadkowie uznają to za postanowienie pełne miłości, założą, że Ciało Kierownicze wypełnia polecenie Jezusa skierowane do nas, abyśmy „miłowali się wzajemnie; tak jak Ja was umiłowałem, tak i wy miłowajcie się wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami…” (Jana 13:34, 35).

Dlaczego inteligentna osoba miałaby uważać tę zmianę w obecnie akceptowalnym sposobie pielęgnacji mężczyzn za akt miłości? Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że samo Ciało Kierownicze publicznie przyznaje, że w ogóle nigdy nie istniała żadna biblijna podstawa zakazująca brody. Ich jedyną obroną jest stwierdzenie, że ludzie noszący brody często robili to na znak buntu. Wskazywałyby na zdjęcia beatników i hipisów, ale to było kilkadziesiąt lat temu. W latach 1990. odeszły w niepamięć garnitury i krawaty, które pracownicy biurowi nosili w latach 60. Mężczyźni zaczęli zapuszczać brody i nosić do pracy koszule z odkrytymi kołnierzykami. To zaczęło się trzydzieści lat temu. Dzieci wtedy się rodziły, dorastały, miały własne dzieci. Dwa pokolenia! A teraz nagle mężczyźni podający się za kierowanych przez świętego ducha Jehowy i służących w charakterze wiernego i roztropnego niewolnika Chrystusa dopiero teraz zdali sobie sprawę, że narzucali zasadę, która w ogóle nie miała podstaw w Piśmie Świętym?

Zatem zniesienie zakazu noszenia brody w 2023 r. jest rzekomo miłosnym postanowieniem? Daj mi spokój!

Gdyby naprawdę kierowała nimi miłość do Chrystusa, czy nie znieśliby zakazu, gdy tylko w latach 1990. brody stały się społecznie akceptowalne? W rzeczywistości prawdziwy chrześcijański pasterz — za co twierdzi Ciało Kierownicze — nigdy nie nałożyłby takiego ograniczenia. Pozwoliłby każdemu z uczniów Chrystusa postępować zgodnie ze swoim sumieniem. Czyż Paweł nie powiedział: „Dlaczego bowiem moja wolność ma być oceniana na podstawie sumienia innego człowieka?” (1 Koryntian 10:29)

Ciało Kierownicze od dziesięcioleci ośmiela się panować nad sumieniami każdego Świadka Jehowy!

To jest oczywiste!

Dlaczego więc Świadkowie nie przyznają się do tego przed sobą? Po co przypisywać tym mężczyznom miłość, skoro ich motywacją musi być coś innego?

To, co tutaj opisujemy, jest charakterystyczne dla relacji opartej na przemocy. To nie jest moja opinia. To jest Boże. O tak. W przeciwieństwie do zakazu GB dotyczącego brody, to, co mówię, ma podstawę w Piśmie Świętym. Przeczytajmy to z własnej wersji Biblii Ciała Kierowniczego, Przekładu Nowego Świata.

Widzimy tu Pawła, który gani chrześcijan w Koryncie, argumentując z nimi w ten sposób: „Skoro jesteście tak „rozsądni”, chętnie tolerujecie nierozsądnych. Rzeczywiście, znosicie każdego, kto was zniewala, każdego, kto pożera wasz dobytek, tego, kto chwyta to, co posiadacie, tego, kto się nad wami wynosi, i tego, kto uderza was w twarz”. (2 Koryntian 11:19, 20)

Narzucając ograniczenia we wszystkim, począwszy od wyborów zawodowych i zawodowych, poziomu wykształcenia, aż po rodzaj ubioru i sposób pielęgnacji twarzy, Ciało Kierownicze „zniewoliło was”, Świadków Jehowy. „Pożarli twój majątek” i „wywyższyli się nad tobą”, twierdząc, że twoje wieczne zbawienie zależy od udzielenia im pełnego wsparcia i posłuszeństwa. A jeśli rzucisz im wyzwanie, nieprzestrzegając ich zasad w czymkolwiek, łącznie z ubiorem i uczesaniem, nakłonią swoich sługusów, miejscową starszyznę, aby „uderzyli cię w twarz”, stosując taktykę przymusu i groźby unikania.

Apostoł Paweł ma na myśli mężczyzn ze zboru korynckiego, których nazywa „przewspaniałymi apostołami”, którzy próbowali sprawować władzę nad trzodą jako jej przywódcy. Paweł najwyraźniej opisuje tutaj bardzo obelżywe relacje w zborze. A teraz widzimy, że znajduje to odzwierciedlenie w stosunkach między Ciałem Kierowniczym a szeregowymi członkami Świadków Jehowy.

Czy to nie typowe w takim związku, że strona molestowana nie uwalnia się, lecz zamiast tego stara się zyskać przychylność swojego sprawcy? Jak to ujął Paweł: „chętnie znosicie nierozsądnych”. W Biblii Berean Standard Bible oddano to tak: „Bo chętnie tolerujecie głupców…”

Obraźliwe relacje zawsze mają charakter autodestrukcyjny. Jak możemy sprawić, by nasi bliscy, którzy utknęli w takim związku, zdali sobie sprawę z niebezpieczeństwa, w jakim się znajdują?

Sprawca przemocy sprawi, że jego ofiary pomyślą, że nie ma nic lepszego, że z nim jest im najlepiej. Na zewnątrz jest tylko ciemność i rozpacz. Będzie twierdził, że to, co zapewnia, to „najlepsze życie wszechczasów”. Czy to brzmi znajomo?

Jeśli Twoi przyjaciele i rodzina ŚJ będą o tym przekonani, nie poczują motywacji do poszukiwania zdrowego i wolnego od przemocy stylu życia. Nie dokonają żadnego porównania, ale jeśli pozwolą ci porozmawiać z nimi, być może będziesz mógł porównać działania Ciała Kierowniczego z działaniami i naukami Jezusa, „drogą, prawdą i życiem”. (Jana 14:6)

Ale nie poprzestaniemy na Jezusie, ponieważ mamy także Apostołów, z którymi możemy porównać ludzi takich jak Stephen Lett. Oznacza to, że możemy porównać Ciało Kierownicze z niedoskonałymi ludźmi, takimi jak Paweł, Piotr i Jan, i w ten sposób wyeliminować tanie wymówki Organizacji, że wszyscy ludzie są niedoskonali i popełniają błędy, więc nie ma potrzeby, aby przepraszali lub przyznawali się do złego postępowania.

Na początek pokażę wam krótki film od innego Beroeanina (krytycznego myśliciela). To pochodzi z „kanału Jerome’a na YouTube”. Link do jego kanału zamieszczę w opisie tego filmu.

„Naszym głównym obowiązkiem jest Jehowa Bóg. Teraz Ciało Kierownicze zdaje sobie sprawę, że gdybyśmy podali jakąś wskazówkę niezgodną ze słowem Bożym, wszyscy świadkowie Jehowy na całym świecie posiadający Biblię zauważyliby to i zobaczyliby, że jest to niewłaściwy kierunek. Jako strażnicy mamy zatem obowiązek dopilnować, aby każda myśl była akceptowalna w świetle Pisma Świętego.

Naprawdę?

Ciało kierownicze nie ma nic przeciwko braciom noszącym brody. Dlaczego nie? Ponieważ Pismo Święte nie potępia noszenia brody.

Jeśli tak, to dlaczego przed tym ogłoszeniem broda była zabroniona? Czy ktoś kwestionował to błędne polecenie organu zarządzającego?

Jeśli tak, jak sobie z nimi poradzili?”

Mogę na to odpowiedzieć.

I żeby było jasne, to nie są spekulacje. Mówię o twardych dowodach z mojego własnego doświadczenia – teczce pełnej korespondencji z Organizacją z lat 70. oraz Wiem też, że przechowują kopię całej tej korespondencji, ponieważ ją widziałem.

Co się stanie, jeśli napiszesz do lokalnego Biura Oddziału list, w którym z szacunkiem sprzeciwisz się jakiejś opublikowanej interpretacji doktrynalnej, która nie jest poparta w Piśmie Świętym, na przykład zakazowi noszenia brody?

Dzieje się tak, że otrzymasz odpowiedź, w której powtórzysz błędne rozumowanie, które opublikowali, bez faktycznego odnoszenia się do Twoich własnych argumentów biblijnych. Ale otrzymasz też kojący, standardowy tekst zachęcający do cierpliwości, „oczekiwania na Jehowę” i zaufania niewolnikowi.

Jeśli nie zniechęci Cię brak odpowiedzi i napiszesz po raz drugi, prosząc, aby po prostu odpowiedzieli na Twoje pytanie z ostatniego listu, które zignorowali, otrzymasz drugi list z bardziej osobistym, szablonowym doradcą, w którym ponownie poinformujesz Cię o tym w bardziej dobitne sformułowania, że ​​trzeba po prostu „czekać na Jehowę”, tak jakby był zaangażowany w całą sprawę, uzbroić się w cierpliwość i ufać Jego kanałowi. Nadal znajdą sposób na ominięcie Twojego pytania.

Jeśli napiszesz po raz trzeci i powiesz coś w stylu: „Dziękuję, bracia, za wszystkie niechciane rady, ale czy moglibyście po prostu odpowiedzieć na pytanie, które zadałem na podstawie Pisma Świętego?” Prawdopodobnie nie otrzymasz listu z odpowiedzią. Zamiast tego odwiedzi cię miejscowy starszy i ewentualnie nadzorca obwodu z kopiami całej korespondencji, jaką prowadziłeś z Organizacją do tego momentu. Powtórzę: mówię z doświadczenia.

Wszystkie ich reakcje to taktyka zastraszania, mająca na celu nakłonienie cię do milczenia, ponieważ masz rację popartą Pismem, którego nie mogą obalić. Ale zamiast dobrowolnie zmieniać ich – jak Geoffrey Jackson przedstawił to królewskiej komisji, o tak – zamiast dobrowolnie zmieniać ich „zły kierunek”, grozi wam odebranie waszych przywilejów w zborze, napiętnowanie lub nawet wykluczenia.

Krótko mówiąc, egzekwują przestrzeganie tak zwanych „postanowień dotyczących miłości” za pomocą taktyk zastraszania opartych na strachu.

Jan mówi nam:

„W miłości nie ma strachu, lecz doskonała miłość wyrzuca strach na zewnątrz, ponieważ strach powstrzymuje. Zaprawdę, kto żyje w strachu, nie jest doskonały w miłości. A my miłujemy, bo on pierwszy nas umiłował”. (1 Jana 4:18, 19)

To nie jest Pismo Święte opisujące sposób działania Organizacji, prawda?

Wrócimy teraz do filmu Hieronima i zobaczymy przykład tego, jak Ciało Kierownicze wybiera werset biblijny i błędnie go stosuje, aby stworzyć złudzenie, że ma poparcie Pisma Świętego. Robią to cały czas.

„…to właśnie powtarzam od dawna. To dowód, że przez cały czas miałem rację. Zwróćcie uwagę na to, co apostoł Paweł napisał pod natchnieniem w 1 Liście do Koryntian, w rozdziale 1 i wersecie 10. Nawołuję was, bracia, przez imię naszego Pana Jezusa Chrystusa, abyście wszyscy mówili zgodnie i aby nie było podziałów między wami, ale abyście byli całkowicie zjednoczeni w tym samym umyśle i tym samym toku myślenia. Jak ta zasada ma zastosowanie w tym przypadku? Cóż, jeśli promujemy naszą własną opinię – [ale jak wskazywanie na to, co mówi Biblia, promowanie własnej opinii] na ten temat jest sprzeczne z wytycznymi Organizacji? Czy promowaliśmy jedność? Czy pomogliśmy bratu całkowicie zjednoczyć się w tym samym toku myślenia? Jasne, że nie. Każdy, kto to zrobił, musi zmienić swoje myślenie i nastawienie.

[Ale gdzie Biblia mówi, że Bóg wymaga od ludzi posłuszeństwa niebiblijnym opiniom ludzi?]

„Naszym głównym obowiązkiem jest Jehowa Bóg”.

„Więc po prostu pozwólmy, żeby to zapadło w pamięć. Zapadło w pamięć. Zapadło w pamięć.”

„Z badania dowodów biblijnych i świeckich możemy wywnioskować, że faryzeusze wysoko cenili siebie jako strażników dobra publicznego i dobrobytu narodowego. Nie byli usatysfakcjonowani faktem, że prawo Boże jest zasadniczo jasne i łatwe do zrozumienia. Wszędzie tam, gdzie prawo wydawało im się nieprecyzyjne, starano się załatać pozorne luki określonymi zastosowaniami. Aby wyeliminować jakąkolwiek potrzebę sumienia, ci przywódcy religijni próbowali opracować zasadę regulującą postępowanie we wszystkich kwestiach, nawet błahych”.

Czy zauważyłeś trzy myśli, które Lett podkreślił podczas czytania 1 Koryntian 1:10? Powtarzając je, „mówcie zgodnie”, „nie powinno być podziałów” i „powinniście być całkowicie zjednoczeni”.

Ciało Kierownicze uwielbia wybierać 1 Koryntian 1:10, aby promować zjednoczenie w jednym toku myślenia, ale nie patrzy na kontekst, ponieważ podważyłoby to ich argument.

Powód, dla którego Paweł napisał te słowa, wyjaśniono w wersecie 12:

„Mam na myśli to, że każdy z was mówi: „Ja należę do Pawła”, „A ja do Apollosa”, „A ja do Kefasa”, „A ja do Chrystusa”. Czy Chrystus jest podzielony? Paweł nie został stracony na stosie za ciebie, prawda? Albo czy zostałeś ochrzczony w imię Pawła?” (1 Koryntian 1:12, 13)

Zagrajmy w małą grę w podstawianie słów, dobrze? Organizacja uwielbia pisać listy do Gron Starszych. Zastąpmy więc imię Paula nazwą JW.org. To wyglądałoby tak:

„Mam na myśli to, że każdy z was mówi: „Ja należę do JW.org”, „A ja do Apollosa”, „A ja do Kefasa”, „Ale ja do Chrystusa”. Czy Chrystus jest podzielony? JW.org nie został za ciebie stracony na stosie, prawda? A może zostałeś ochrzczony w imieniu JW.org?” (1 Koryntian 1:12, 13)

Drogi Świadku Jehowy, jeśli zostałeś ochrzczony w 1985 roku, rzeczywiście zostałeś ochrzczony w imieniu JW.org, przynajmniej tak jak było wówczas znane. W ramach pytań związanych ze ślubem chrzcielnym zadano ci pytanie: „Czy rozumiesz, że chrzest identyfikuje cię jako Świadka Jehowy powiązanego z organizacją Jehowy?”

Zmiana ta zastąpiła sformułowanie: „Czy rozumiesz, że twój chrzest identyfikuje cię jako Świadka Jehowy współpracującego z organizacją kierowaną duchem Bożym?”

Apostołowie chrzcili w imię Chrystusa Jezusa, ale Organizacja chrzci w swoim własnym imieniu, nazwie „JW.org”. Robią dokładnie to samo, za co Paweł potępił Koryntian. Kiedy więc Paweł napomina Koryntian, aby myśleli w ten sam sposób, ma na myśli umysł Chrystusa, a nie tych wspaniałych apostołów. Stephen Lett chce, abyście mówili w tym samym toku myślenia, co Ciało Kierownicze, które nie ma ani nie odzwierciedla umysłu Chrystusa.

Paweł powiedział Koryntianom, że należą do Chrystusa, a nie do jakiejś organizacji. (1 Koryntian 3:21)

Jedność — a właściwie wymuszony konformizm — którą wychwala Lett, nie jest znakiem rozpoznawczym prawdziwych chrześcijan, ponieważ nie opiera się na miłości. Bycie zjednoczonym liczy się tylko wtedy, gdy jesteśmy zjednoczeni z Chrystusem.

Narzucając trzodzie swoje zbiorowe sumienie, Ciało Kierownicze w rzeczywistości stworzyło rażące podziały i zgorszyło wiernych. Ich trwający od kilkudziesięciu lat zakaz noszenia brody nie był sprawą trywialną, którą można odrzucić bez uznania ogromnej szkody, jaką wyrządził tak wielu osobom. Pozwólcie, że podam wam przykład z mojej osobistej historii.

W latach siedemdziesiątych uczęszczałem do Sali Królestwa przy Christie Street w Toronto w Ontario w Kanadzie, w której gościły dwa zbory, jeden angielski i jeden, do którego uczęszczałem, zbór hiszpański w Barcelonie. Nasze spotkanie odbyło się w niedzielę rano, tuż przed spotkaniem w języku angielskim, więc często spotykałem się z wieloma angielskimi przyjaciółmi, którzy przychodzili wcześniej, ponieważ hiszpańscy bracia i siostry uwielbiali zostawać po naszym spotkaniu, aby towarzysko. Zbór Christie, mieszczący się w bardzo wielokulturowej wówczas części śródmieścia Toronto, był spokojny i szczęśliwy. Nie był to typowy, konserwatywny zbór angielski, w jakim dorastałem. Zaprzyjaźniłem się z jednym ze starszych, który był w moim wieku.

Otóż ​​pewnego dnia on i jego żona wrócili z długich wakacji. Skorzystał z okazji, żeby zapuścić brodę i, szczerze mówiąc, pasowało mu to. Żona chciała, żeby go zatrzymał. Miał zamiar założyć ją tylko raz na spotkanie, a potem zgolić, ale tak wielu komplementowało go, że zdecydował się ją zatrzymać. Jednego wyhodował inny starszy, Marco Gentile, a potem trzeci, nieżyjący już wielki Frank Mott-Trille, znany kanadyjski prawnik, który w imieniu Świadków Jehowy w Kanadzie wygrywał sprawy o ustanowienie wolności praw religijnych w kraju.

Zatem było teraz trzech starszych z brodami i trzech bez.

Zarzucano, że trzej brodaci starsi powodują potknięcia. Dzieje się tak dlatego, że Organizacja nauczyła braci i siostry myśleć, że wszystko lub każdy, kto odbiega od polityki Wielkiej Brytanii, jest powodem do potknięcia. Jest to kolejne błędne zastosowanie Pisma Świętego, stosowane od lat przez Towarzystwo Strażnica w celu egzekwowania swojej woli. Pomija się kontekst argumentacji Pawła z Listu do Rzymian 14, który definiuje, co ma na myśli mówiąc „potknięcia”. To nie jest synonim obrażania. Paweł mówi o robieniu rzeczy, które spowodowałyby, że współchrześcijanin porzucił chrześcijaństwo i powrócił do kultu pogańskiego. Poważnie, czy zapuszczenie brody spowodowałoby porzucenie chrześcijańskiego zboru Świadków Jehowy i przejście na muzułmanię?

„…I aby nie było między wami podziałów, ale abyście byli całkowicie zjednoczeni, mając ten sam umysł i ten sam tok myślenia. Jak ta zasada ma zastosowanie w tym przypadku? Cóż, jeśli promowaliśmy własne zdanie na ten temat, czy promowaliśmy jedność? Czy pomogliśmy bratu całkowicie zjednoczyć się w tym samym toku myślenia? Jasne, że nie.

A co, jeśli zastosujemy teraz rozumowanie Letta do samego Ciała Kierowniczego? Oto jak by to brzmiało, gdyby Lett umieścił Ciało Kierownicze pod tym samym szkłem powiększającym, którego używa wobec wszystkich innych osób.

Jeśli więc promujemy naszą własną opinię lub… lub… jeśli promujemy opinię innych, na przykład członków Ciała Kierowniczego, z pewnością powodujemy podziały.

Wracając do mojego prawdziwego przykładu tego, co wydarzyło się, gdy trzej podobni do faryzeuszy starsi promowali osobistą opinię Ciała Kierowniczego na temat brodów, mogę zacząć od powiedzenia, że ​​nie ma już pięknego i dobrze prosperującego zboru Christie w Toronto. Zostało rozwiązane przez Oddział w Kanadzie ponad czterdzieści lat temu. Czy spowodowało to trzech brodatych starszych, czy też było to spowodowane tym, że trzej starsi promowali opinię Ciała Kierowniczego?

Oto co się stało.

Trzej gładko ogoleni starsi, którzy wierzyli, że postępują zgodnie z wolą Boga, zdołali przekonać około połowy zboru, by stanęła po ich stronie. Trzej brodaci starsi nie składali żadnych oświadczeń politycznych. Po prostu cieszyli się wolnością słowa i trudem golenia.

To nie była kampania mająca na celu nakłonienie wszystkich do przejścia na noszenie brody. Jednakże ci bez brody prowadzili kampanię, aby zbór uznał brodatych starszych za buntowników-dysydentów.

Bezbrodym starszym udało się wymusić usunięcie najmłodszego z brodatych, Marco Gentile’a. Ostatecznie całkowicie opuścił Organizację z powodu presji emocjonalnej i żrącej atmosfery. Mój dobry przyjaciel, który nieświadomie zaczął całą sprawę od przyjścia na salę z brodą po powrocie z wakacji, opuścił zbór Christie i dołączył do mnie w zborze hiszpańskim. Wiele lat wcześniej jako pionier specjalny przeżył załamanie nerwowe i stres emocjonalny, którego doświadczał, groził nawrotem choroby. Pamiętaj, że chodzi o zarost na twarzy.

Nasz trzeci starszy przyjaciel również miał dość i odszedł, aby dołączyć do innego zboru, aby zaznać spokoju.

Zatem teraz, gdyby Duch Święty rzeczywiście aprobował opinię Organizacji, że mężczyźni powinni chodzić bez brody, broda zaczęłaby swobodnie płynąć, a kongregacja Christie ponownie powróciłaby do szczęśliwego stanu, jakim kiedyś się cieszyła. Brodaci starsi zniknęli, legaliści bez brody pozostali i… odtąd wszystko się pogorszyło. Och, Oddział w Kanadzie zrobił, co mógł. Wysłano nawet Toma Jonesa, byłego nadzorcę oddziału w Chile, ale nawet jego dostojna obecność nie wystarczyła, aby przywrócić ducha słabnącemu zborowi Christie. W krótkim czasie oddział rozwiązał go.

Jak to możliwe, że zbór Christie nigdy się nie podniósł, gdy zniknęły tak zwane przyczyny potknięć? Czy to możliwe, że brody nigdy nie były problemem? Czy to możliwe, że prawdziwą przyczyną podziałów i potknięć była próba nakłonienia wszystkich do dostosowania się do narzuconej jednolitości?

Na koniec musimy zadać sobie pytanie: dlaczego teraz? Skąd taka zmiana polityki teraz, dekady za późno? Rzeczywiście, dlaczego wprowadzają wszystkie zmiany, które ogłoszono na dorocznym posiedzeniu w październiku 2023 r. i od tego czasu? To nie jest z miłości, to na pewno.

Zbadamy przyczyny tych zmian w polityce i doktrynie w ostatnim filmie z serii corocznych spotkań.

Do tego czasu dziękuję za poświęcony czas i wsparcie finansowe.

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    9
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x