Skaczę trochę z pistoletu i komentuję przyszłotygodniowe Wieża strażnicza.  Przedmiotowy artykuł to „Zdrada złowieszczym znakiem czasu!”. W kontekście artykułu o zdradzie i nielojalności mamy ten dziwnie niepokojący fragment:

10 Innym dobrym przykładem, który rozważymy, jest apostoł Piotr, który wyraził swoją lojalność wobec Jezusa. Kiedy Chrystus użył graficznego, przenośnego języka, aby podkreślić znaczenie okazywania wiary w swoje wkrótce poświęcone ciało i krew, wielu jego uczniów uznało jego słowa za szokujące i opuścili go. (John 6: 53-60, 66) Jezus więc zwrócił się do swoich apostołów 12 i zapytał: „Ty też nie chcesz iść, prawda?” To Piotr odpowiedział: „Panie, do kogo pójdziemy? Masz powiedzenia o życiu wiecznym; a my uwierzyliśmy i przekonaliśmy się, że jesteś Świętym Boga. ”(John 6: 67-69) Czy to oznaczało, że Piotr w pełni zrozumiał wszystko, co Jezus powiedział o swojej nadchodzącej ofierze? Prawdopodobnie nie. Mimo to Piotr był zdeterminowany, by być lojalnym wobec namaszczonego Syna Bożego.

11 Piotr nie rozumował, że Jezus musiał mieć niewłaściwy pogląd na rzeczy i że jeśli będzie miał czas, odwoła to, co powiedział. Nie, Piotr pokornie uznał, że Jezus miał „powiedzenia o życiu wiecznym”. Podobnie dzisiaj, jak zareagujemy, gdy napotkamy punkt w naszych chrześcijańskich publikacjach od „wiernego szafarza”, który jest trudny do zrozumienia lub nie pasuje do naszego myślenia ? Powinniśmy starać się go zrozumieć, a nie tylko oczekiwać, że nastąpi zmiana w celu dostosowania się do naszego punktu widzenia. - Przeczytaj Luke 12: 42.

Biblijna uwaga, o której mowa w akapicie 10, jest taka, że ​​nawet gdy Piotr nie rozumiał, co Jezus miał na myśli - nawet gdy to, co powiedział Jezus, było szokujące - Piotr pozostał lojalny wobec Jezusa. Początek akapitu 11 wprowadza drugorzędną kwestię, że Piotr nie kwestionował nauczania Jezusa ani nie wyobrażał sobie, że Jezus popełnił błąd i prawdopodobnie poprawi go w przyszłości.
Myślę, że wszyscy możemy się zgodzić, że Peter działał poprawnie i że biorąc pod uwagę okoliczności, wszyscy chcielibyśmy go naśladować. Ale jak możemy naśladować niekwestionowaną lojalność Piotra?
Dokonana tutaj analogia stawia Ciało Kierownicze jako głos „wiernego szafarza” w roli Jezusa. Niekwestionowana lojalność Piotra i akceptacja trudnych nauk powinny odpowiadać temu, jak traktujemy nowe i trudne zrozumienie płynące od Ciała Kierowniczego. Jeśli Piotr nie myślał, że Jezus się mylił i później się odwołał, nie powinniśmy myśleć o Ciała Kierowniczym. Silna implikacja jest taka, że ​​byłoby to równoznaczne z nielojalnością. Stanowisko to jest subtelnie wzmocnione faktem, że cała jedna dziesiąta artykułu na temat zdrady jest poświęcona tej właśnie linii rozumowania.
Czy muszę zwracać uwagę, że porównywanie nauk Jezusa Chrystusa z naukami Ciała Kierowniczego jest fałszywą analogią? Naprawdę miał słowa życia wiecznego. Jaki człowiek lub grupa mężczyzn może powiedzieć to samo? Jest też fakt, że Jezus nigdy nie popełnia błędu, więc nigdy nie musiał odwoływać tego, co powiedział. Ciało Kierownicze musiało tyle razy się wycofywać, że na Amazon.com można kupić książkę, w której wymieniono nasze doktrynalne zmiany. (Jest od apostatów, więc nie polecam go kupować).
Jeśli po całym życiu obserwowania ciągłych zmian i czasami całkowitego porzucenia długo utrzymywanych i cenionych przekonań, ktoś jest skłonny spojrzeć na ostatnią, nieco wątpliwą interpretację z pewnym stopniem ostrożności, a nawet lęku, cóż… czy naprawdę można winić ? Czy to naprawdę nielojalne działanie?
Większość z nas zachowała nienaruszoną lojalność wobec Jezusa Chrystusa poprzez - by podać tylko jeden przykład - serię „udoskonaleń” obejmujących znaczenie „tego pokolenia”. (W połowie lat 1990. te udoskonalenia osiągnęły punkt, w którym nikt już nie wiedział, w co wierzymy na ten temat. Pamiętam, że przeczytałem i ponownie przeczytałem wyjaśnienie i podrapałem się w głowę). Kiedy mówimy „zachowaliśmy naszą lojalność”, powinno być rozumiana jako lojalność wobec Jezusa, a nie wobec mężczyzny lub grupy ludzi. Oczywiście nadal wspieramy organizację, a tym samym jej przedstawicieli, ale lojalność jest przede wszystkim winna Bogu i Jego synowi. Nie umieszczajmy go tam, gdzie nie należy. Więc proszę, wybaczcie nam, jeśli po wielokrotnym rozczarowaniu serią błędnych interpretacji tego fragmentu Pisma Świętego, nie skwapliwie wskakujemy na najnowszą modę. Faktem jest, że poprzednie interpretacje, choć jak się okazuje błędne, miały tę zaletę, że były wiarygodne w tamtym czasie; coś, czego nie można powiedzieć przy naszym obecnym rozumieniu.
W przeszłości, w obliczu interpretacji, która nie miała żadnego sensu (na przykład nasze zastosowanie Mt 24:22 w w74 12/15 s. 749, ust. 4) lub była wysoce spekulatywna (1925, 1975 itd.) .), mogliśmy cierpliwie czekać na zmianę; lub jeśli wolisz, odwołuje. Oni też zawsze przychodzili; zwykle poprzedzone jakimś zwrotem oszczędzającym twarz, takim jak „Niektórzy zasugerowali…” lub pasywnym czasem „Uważano…”. Niedawno widzieliśmy „Wcześniej w tej publikacji…”, tak jakby magazyn był za to odpowiedzialny. Wielu wyraziło tęskne pragnienie, by Ciało Kierownicze brało bardziej bezpośrednią odpowiedzialność za takie zmiany. Szczerość polegająca na przyznaniu się, że oni, a nawet my, popełniliśmy błąd, byłaby najbardziej orzeźwiająca. Może pewnego dnia. W każdym razie byliśmy zadowoleni z czekania, nie myśląc o porzuceniu wiary. Publikacje zalecały nawet taką postawę wyczekiwania. Ale nie wiecej. Jeśli nawet myślimy, że Ciało Kierownicze się myliło, to jesteśmy nielojalni.
To tylko najnowsze i najbardziej rażące z serii wezwań do lojalności i posłuszeństwa wobec Ciała Kierowniczego. Zastanawiające jest, dlaczego ten temat coraz częściej pojawia się w publikacjach oraz na platformie zgromadzeń i kongresów. Być może jest tak, że istnieje bardzo duża grupa wiernych starszych ludzi, którzy widzieli zbyt wiele spekulacji w druku i zbyt wiele zmian w naukach doktrynalnych. Nie widzę masowego exodusu, bo ci, tak jak Piotr, są świadomi, że nie ma dokąd pójść. Jednak nie są też gotowi, aby po prostu ślepo przyjąć każdą nową naukę, która spadnie na podłogę. Myślę, że być może istnieje szeroki, oddolny kontyngent świadków z tym uczuciem, a Ciało Kierownicze nie wie, co o tym myśleć. Ci nie biorą udziału w jakimś cichym buncie, ale po cichu odrzucają stanowisko, że Ciało Kierownicze faktycznie rządzi ich życiem i że wszystko, co mówi Ciało Kierownicze, należy brać tak, jakby pochodziło z wysokości. Starają się raczej zacieśnić więź ze swoim Stwórcą, jednocześnie wspierając ogólnoświatową wspólnotę chrześcijańską.
W każdym razie to moje zdanie. Jeśli czujesz się inaczej, nie krępuj się komentować.

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.
    3
    0
    Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x