Pokażę wam okładkę Przebudźcie się! z 22 maja 1994 roku. Czasopismo. Przedstawia ponad 20 dzieci, które odmówiły transfuzji krwi w ramach leczenia swojej choroby. Według artykułu niektórzy przeżyli bez krwi, inni zmarli.  

W roku 1994 szczerze wierzyłem w religijną interpretację Biblii przedstawioną przez Towarzystwo Strażnica dotyczącą krwi i byłem dumny ze sumiennej postawy, jaką te dzieci zajmowały, aby zachować swą wiarę. Wierzyłem, że ich lojalność wobec Boga zostanie nagrodzona. Nadal to robię, ponieważ Bóg jest miłością i wie, że te dzieci zostały źle poinformowane. Wie, że ich decyzja o odmowie transfuzji krwi wynikała z wiary, że uszczęśliwi to Boga.

Wierzyli w to, bo wierzyli w to ich rodzice. A ich rodzice w to uwierzyli, ponieważ zaufali mężczyznom, którzy będą im tłumaczyć Biblię. Jako przykład podaje artykuł Strażnicy: „Rodzice, chrońcie swoje cenne dziedzictwo”:

„Twoje dziecko musi zrozumieć, że w zależności od tego, jak się zachowuje, może sprawić, że Jehowa będzie smutny lub szczęśliwy. Tej i wielu innych ważnych lekcji można nauczyć dzieci, korzystając z tej książki Ucz się od Wielkiego Nauczyciela. ” (w05 4/1 s. 16 akapit 13)

Promując tę ​​książkę jako pomoc dydaktyczną dla rodziców w nauczaniu swoich dzieci, w artykule czytamy dalej:

Inny rozdział dotyczy biblijnej relacji o trzech młodzieńcach hebrajskich Szadrachu, Meszachu i Abednego, którzy nie zgodzili się pokłonić posągowi przedstawiającemu państwo babilońskie. (w05 4/1 s. 18 akapit 18)

Świadków uczy się, że posłuszeństwo Bogu poprzez odmowę transfuzji krwi jest tym samym, co posłuszeństwo Bogu poprzez odmowę oddania pokłonu posągowi lub pozdrawiania flagi. Wszystko to jest przedstawiane jako testy uczciwości. Spis treści z dnia 22 maja 1994 r Obudzić! wyjaśnia, że ​​tak właśnie uważa Towarzystwo:

Strona druga

Młodzież, która stawia Boga na pierwszym miejscu 3-15

W dawnych czasach tysiące młodych ludzi umierało za stawianie Boga na pierwszym miejscu. Nadal to robią, tyle że dzisiaj w szpitalach i na salach sądowych rozgrywa się dramat, a chodzi o transfuzję krwi.

W dawnych czasach nie było transfuzji krwi. W tamtych czasach chrześcijanie umierali za odmowę oddawania czci fałszywym bogom. Ciało Kierownicze dokonuje tutaj fałszywego porównania, sugerując, że odmowa transfuzji krwi jest równoznaczna z koniecznością oddania czci bożkowi lub wyrzeczenia się wiary.

Takie uproszczone rozumowanie jest łatwe do zaakceptowania, ponieważ jest czarno-białe. Naprawdę nie musisz o tym myśleć. Musisz po prostu robić, co ci każą. Przecież te instrukcje nie pochodzą od ludzi, którym nauczono ufać, ponieważ mają oni wiedzę o Bogu jako Jego – poczekajcie na to – „kanał komunikacji”.

Hmm, „poznanie Boga”. Nawiązując do tego, w Liście do Efezjan znajduje się zdanie, które mnie zastanawiało: „miłość do Chrystusa przewyższa wiedzę” (Efezjan 3:19).

Jako Świadkowie uczono nas, że mamy „dokładną wiedzę o prawdzie”. Oznaczało to, że dokładnie wiedzieliśmy, jak zadowolić Boga, prawda? Na przykład odmowa transfuzji krwi w każdych okolicznościach zadowoliłaby Boga, ponieważ byliśmy posłuszni. Więc co ma z tym wspólnego miłość? A jednak wiemy, że miłość Chrystusa przewyższa wiedzę według Listu do Efezjan. Zatem bez miłości nie możemy być pewni, że nasze posłuszeństwo jakiemukolwiek prawu będzie zgodne z oczekiwaniami Boga, chyba że naszym posłuszeństwem zawsze będzie kierowała miłość. Wiem, że na początku może to wydawać się mylące, więc przyjrzyjmy się temu bliżej.

Kiedy Jezus chodził po ziemi, żydowskie władze religijne, które rządziły Izraelem, nieustannie stawiały mu wyzwania. Kierowali się rabinicznym systemem ścisłego przestrzegania litery prawa, wykraczającym poza wymagania kodeksu prawa mojżeszowego. Bardzo przypomina to sposób, w jaki Świadkowie Jehowy przestrzegają swoich praw.

Ten żydowski system prawny powstał, gdy Żydzi byli w niewoli w Babilonie. Przypomnicie sobie, że Bóg karał Izraela za wieki niewierności, za oddawanie czci fałszywym pogańskim bogom, za spustoszenie ich ziemi i wysłanie ich w niewolę. Odrobiwszy w końcu tę lekcję, posunęli się za daleko w przeciwnym kierunku, w końcu narzucając ultraścisłe trzymanie się swojej interpretacji kodeksu prawa Mojżeszowego.

Przed niewoli złożyli nawet swoje dzieci w ofierze kananejskiemu bogu Molochowi, a później, zgodnie z systemem prawnym ustanowionym w Babilonie, który oddał władzę w ręce rabinów — uczonych w Piśmie i faryzeuszy — złożyli w ofierze jednorodzone dziecko Jehowy.

Ironia nam nie umknie.

Czego im brakowało, co spowodowało, że tak nadmiernie grzeszyli?

Szczególnie faryzeusze uważali, że posiadają najdokładniejszą wiedzę na temat Prawa Mojżeszowego, ale tak nie było. Ich problem polegał na tym, że nie zbudowali swojej wiedzy na prawdziwym fundamencie prawa.

Pewnego razu faryzeusze, chcąc złapać Jezusa w pułapkę, zadali mu pytanie, które dało mu okazję do pokazania im, jakie naprawdę są podstawy prawa.

„Gdy faryzeusze usłyszeli, że kazał uciszyć saduceuszy, zebrali się w jedną grupę. I jeden z nich, biegły w Prawie, zapytał go, wystawiając go na próbę: „Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?” Powiedział do niego: „‚Masz miłować Jehowę, swego Boga, całym swoim sercem, całą swą duszą i całym swym umysłem’. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie, podobne do tego, brzmi: „Masz miłować swego bliźniego jak siebie samego”. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.” (Mt 22-34)

Jak całe Prawo Mojżeszowe może opierać się na miłości? Mam na myśli, na przykład, prawo dotyczące sabatu. Co ma z tym wspólnego miłość? Albo nie pracowałeś przez ściśle określone 24 godziny, albo zostałbyś naćpany.

Aby znaleźć odpowiedź na to pytanie, przyjrzyjmy się relacji dotyczącej Jezusa i jego uczniów.

„W owym czasie Jezus szedł w szabat przez pola zbożowe. Jego uczniowie odczuli głód, więc zaczęli zrywać kłosy i jeść. Widząc to, faryzeusze powiedzieli do niego: „Patrz! Twoi uczniowie czynią w szabat to, czego nie wolno”. Powiedział do nich: „Czy nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy on i towarzyszący mu mężczyźni poczuli głód? Jak wszedł do domu Bożego i jedli chleby ofiarne, których nie wolno było jeść ani jemu, ani tym, którzy z nim byli, tylko samym kapłanom? Albo czy nie czytaliście w Prawie, że w szabat kapłani w świątyni naruszają szabat i pozostają bez winy? Ale powiadam wam, że jest tu coś większego niż świątynia. Gdybyś jednak zrozumiał, co to oznacza, „Chcę miłosierdzia, a nie ofiary” – nie potępilibyście niewinnych. (Mateusza 12:1-7 NWT)

Podobnie jak Świadkowie Jehowy, faryzeusze szczycili się ścisłą interpretacją słowa Bożego. Dla faryzeuszy uczniowie Jezusa złamali jedno z dziesięciu przykazań, co wiązało się z karą śmierci zgodnie z prawem, ale Rzymianie nie pozwolili im na egzekucję grzesznika, tak jak nie pozwalają na to dzisiejsze rządy Świadkowie Jehowy planują egzekucję wykluczonego brata. Zatem jedyne, co mogli zrobić faryzeusze, to unikać tego, kto łamał prawo i wyrzucić go z synagogi. Nie mogli uwzględnić w swoim osądzie żadnych okoliczności łagodzących, gdyż nie opierali swego sądu na miłosierdziu, czyli miłości w działaniu.

Szkoda dla nich, bo Jakub mówi nam, że „kto nie postępuje miłosierdzia, ten spotka się z sądem bez miłosierdzia. Miłosierdzie zwycięża nad sądem.” (Jakuba 2:13)

Dlatego Jezus zganił faryzeuszy, cytując proroków Ozeasza i Micheasza (Ozeasza 6:6; Micheasza 6:6-8), aby przypomnieć im, że Jehowa „chce miłosierdzia, a nie ofiary”. Sprawozdanie w dalszym ciągu wskazuje, że nie zrozumieli, o co chodzi, ponieważ później tego samego dnia ponownie próbowali znaleźć sposób, aby złapać Jezusa w pułapkę, stosując prawo sabatu.

„Po wyjściu z tego miejsca wszedł do ich synagogi; i spójrz! człowiek z uschłą ręką! Zapytali go więc: Czy wolno w szabat leczyć? aby mogli go oskarżyć. Powiedział do nich: „Któż spośród was będzie człowiekiem, który będzie miał jedną owcę, a jeśli ona w szabat wpadnie do dołu, nie chwyci jej i nie wyciągnie? Biorąc wszystko pod uwagę, o ileż większą wartość ma człowiek niż owca! Więc w szabat wolno czynić coś szlachetnego.Następnie rzekł do mężczyzny: „Wyciągnij rękę”. I rozciągnął ją, i powróciła do stanu pierwotnego, jak druga ręka. Ale faryzeusze wyszli i naradzili się przeciwko niemu, aby go zniszczyć.” (Mateusza 12:1-7, 9-14 NWT 1984)

Po zdemaskowaniu ich obłudy i żądzy pieniędzy (nie ratowali owiec dlatego, że kochali zwierzęta) Jezus oświadcza, że ​​pomimo litery prawa dotyczącego zachowywania sabatu, w rzeczywistości „wolno było w szabat czynić coś szlachetnego”.

Czy jego cud mógł poczekać do końca szabatu? Jasne! Człowiek z uschłą ręką mógł cierpieć jeszcze jeden dzień, ale czy byłaby to miłość? Pamiętajcie, że całe Prawo Mojżeszowe zostało zbudowane lub opierało się tylko na dwóch podstawowych zasadach: Kochajcie Boga całym sobą i kochajcie bliźniego jak siebie samych.

Problem polegał na tym, że zastosowanie miłości do wskazywania im, jak przestrzegać prawa, odebrało władzę ciału ustawodawczemu, w tym przypadku faryzeuszom i innym żydowskim przywódcom tworzącym ciało kierownicze Izraela. W naszych czasach to samo można powiedzieć o wszystkich przywódcach religijnych, łącznie z Ciałem Kierowniczym Świadków Jehowy.

Czy faryzeusze w końcu nauczyli się stosować miłość do prawa i zrozumieli, jak praktykować miłosierdzie zamiast ofiary? Oceńcie sami. Co zrobili po tym, jak usłyszeli przypomnienie Jezusa, cytującego ich własne prawo, i po tym, jak byli świadkami cudu, który udowodnił, że Jezus ma wsparcie mocą Bożą? Mateusz pisze: „Faryzeusze wyszli i naradzili się [Jezusowi], aby go zniszczyć. (Mateusza 12:14)

Czy Ciało Kierownicze zareagowałoby inaczej, gdyby było obecne? A co, jeśli nie chodzi o prawo dotyczące sabatu, ale o transfuzję krwi?

Świadkowie Jehowy nie przestrzegają sabatu, ale swój zakaz transfuzji krwi traktują z taką samą stanowczością i rygorem, z jakim faryzeusze przestrzegali sabatu. Faryzeuszom zależało na przestrzeganiu prawa, co Jezus uosabiał w wzmiance o składaniu ofiar. Świadkowie Jehowy nie składają ofiar ze zwierząt, ale ich celem jest oddawanie czci Bogu, który uzna za godny na podstawie innego rodzaju ofiary.

Chciałbym, żebyś przeprowadził mały test z programem Biblioteki Strażnicy. Wpisz „self-scrific*” w polu wyszukiwania, używając symbolu wieloznacznego, aby uwzględnić wszystkie odmiany tego terminu. Zobaczysz ten wynik:

 

Efektem jest ponad tysiąc odsłon w publikacjach Towarzystwa Strażnica. Dwa trafienia przypisywane w programie „Bibliom” pojawiają się jedynie w notatkach do studiowania Przekładu Nowego Świata (wydanie do studium). Termin „poświęcenie” nie występuje w samej Biblii. Dlaczego nawołują do samopoświęcenia, skoro nie jest ono częścią orędzia biblijnego? Ponownie widzimy podobieństwo między naukami Organizacji a naukami faryzeuszy, którzy nieustannie sprzeciwiali się dziełu Chrystusa Jezusa.

Jezus powiedział tłumom i swoim uczniom, że uczeni w Piśmie i faryzeusze „wiążą wielkie ciężary i kładą je na ramiona ludzi, lecz sami nie chcą ich ruszyć palcem” (Mat. (Mateusza 23:4 NWT)

Zdaniem Ciała Kierowniczego, aby podobać się Jehowie, trzeba wiele poświęcić. Musisz głosić od drzwi do drzwi oraz promować ich publikacje i filmy. Trzeba poświęcać na to od 10 do 12 godzin miesięcznie, ale jeśli możesz, powinieneś pracować w pełnym wymiarze godzin jako pionier. Musisz także zapewnić im pieniądze na wsparcie ich pracy oraz poświęcić swój czas i zasoby na rozwój ich posiadłości w zakresie nieruchomości. (Posiadają dziesiątki tysięcy nieruchomości na całym świecie.)

Ale co więcej, musisz wspierać ich interpretację praw Bożych. Jeśli tego nie zrobisz, zostaniesz odrzucony. Na przykład, jeśli Twoje dziecko potrzebuje transfuzji krwi, aby złagodzić jego cierpienie lub nawet uratować mu życie, musisz mu tego zabronić. Pamiętajcie, że ich wzorem jest poświęcenie, a nie miłosierdzie.

Pomyśl o tym w świetle tego, co właśnie przeczytaliśmy. Prawo sabatu było jednym z dziesięciu przykazań i za jego nieprzestrzeganie groziła kara śmierci zgodnie z kodeksem prawa Mojżesza, Jezus jednak pokazał, że zdarzają się sytuacje, w których nie jest wymagane bezwzględne przestrzeganie tego prawa, gdyż akt miłosierdzia zastępuje litera prawa.

Zgodnie z kodeksem prawnym Mojżesza spożywanie krwi również było karą śmierci, choć w pewnych okolicznościach dozwolone było spożywanie mięsa, które nie zostało wykrwawione. Podstawą Prawa Mojżeszowego była miłość, a nie legalizm. Możesz to przeczytać sam w Księdze Kapłańskiej 17:15, 16. Podsumowując ten fragment, przewidywał on, że głodujący myśliwy zje martwe zwierzę, na które natknie się, mimo że nie zostało ono wykrwawione zgodnie z kodeksem prawa Izraela . (Pełne wyjaśnienie można znaleźć pod linkiem na końcu filmu, w którym znajduje się pełna dyskusja na temat transfuzji krwi). Film ten przedstawia biblijne dowody na to, że interpretacja Dziejów Apostolskich 15:20 Ciała Kierowniczego — nakaz „powstrzymywania się od krwi” ” – jest błędne w odniesieniu do transfuzji krwi.

Ale o to chodzi. Nawet gdyby nie było to złe, nawet gdyby zakaz krwi rozciągał się na transfuzję krwi, nie unieważniłby prawa miłości. Czy wolno w szabat dokonać czegoś pięknego, na przykład uzdrowić uschłą rękę lub uratować życie? Według naszego prawodawcy, Jezusa Chrystusa, tak! Czym zatem różni się prawo dotyczące krwi? Jak widzieliśmy powyżej w Księdze Kapłańskiej 17:15, 16, tak nie jest, ponieważ w trudnych okolicznościach myśliwy mógł jeść niewykrwawione mięso.

Dlaczego Ciało Kierownicze tak bardzo interesuje się poświęceniem, że tego nie widzi? Dlaczego są gotowi składać w ofierze dzieci na ołtarzu posłuszeństwa swojej interpretacji prawa Bożego, kiedy Jezus mówi współczesnym faryzeuszom, gdybyście zrozumieli, co to oznacza: „Chcę miłosierdzia, a nie ofiary” – nie potępilibyście niewinnych. (Mateusza 12:7 NWT)

Powodem jest to, że nie rozumieją, co tak naprawdę oznacza miłość Chrystusa i jak zdobywać o niej wiedzę.

Ale nie powinniśmy tacy być. Nie chcemy paść ofiarą legalizmu. Chcemy zrozumieć, jak kochać, abyśmy mogli przestrzegać prawa Bożego w oparciu nie o sztywne stosowanie zasad i przepisów, ale tak, jak należy ich przestrzegać, w oparciu o miłość. Pytanie więc brzmi, jak to osiągnąć? Z pewnością nie poprzez studiowanie publikacji Korporacji Strażnica.

Klucz do zrozumienia miłości – miłości Boga – jest pięknie wyrażony w Liście do Efezjan.

„I dał niektórych jako apostołów, niektórych jako proroków, niektórych jako ewangelizatorów, niektórych jako pasterzy i nauczycieli w celu przystosowania świętych do pracy posługiwania, budowania ciała Chrystusowego, aż wszyscy osiągniemy do jedności wiary i of dokładna wiedza [epignioza ] Syna Bożegodo bycia dorosłym człowiekiem, osiągającym miarę wzrostu właściwą pełni Chrystusowej. Nie powinniśmy więc być już dziećmimiotane jak fale i niesione tu i tam przez każdy wiatr nauki dzięki oszustwu ludzkiemu i przebiegłości w zwodniczych planach”. (Efezjan 4:11-14)

W Przekładzie Nowego Świata oddano to greckie słowo epignioza jako „dokładną wiedzę”. To jedyna Biblia, jaką znalazłem, która zawiera słowo „dokładny”. Prawie wszystkie wersje na Biblehub.com tłumaczą to po prostu jako „wiedzę”. Niektórzy używają tutaj słowa „zrozumienie”, a jeszcze inni „uznanie”.

Greckie słowo epignioza nie chodzi o wiedzę głowy. Nie chodzi tu o gromadzenie surowych danych. POMOC Studia słów wyjaśnia epignioza jako „wiedza zdobyta poprzez relacje z pierwszej ręki… wiedza kontaktowa, która jest odpowiednia… do wiedzy z pierwszej ręki, opartej na doświadczeniu”.

To jeden z przykładów tego, jak tłumaczenia Biblii mogą nas zawieść. Jak przetłumaczyć słowo na język grecki, które nie ma jednoznacznego odpowiednika w języku, na który tłumaczysz.

Jak pamiętacie, na początku tego filmu odniosłem się do Efezjan 3:19, gdzie jest mowa o „…miłości Chrystusa, przewyższającej wszelką wiedzę…” (Efezjan 3:19 NWT)

Słowo przetłumaczone w tym wersecie (3:19) na „wiedza” brzmi: gnoza które Strong's Concordance definiuje jako „wiedzę, wiedzę; użycie: wiedza, doktryna, mądrość.

Tutaj masz dwa różne greckie słowa oddane przez jedno angielskie słowo. W Przekładzie Nowego Świata często się coś pomija, ale myślę, że ze wszystkich tłumaczeń, które zeskanowałem, jest ono najbliższe właściwemu znaczeniu, chociaż osobiście uważam, że „intymna wiedza” byłaby lepsza. Niestety, termin „dokładna wiedza” w publikacjach Strażnicy zdegenerował się i stał się synonimem „prawdy” (w cudzysłowie), która jest wówczas synonimem Organizacji. Być „w prawdzie” to przynależeć do Organizacji Świadków Jehowy. Na przykład,

„Na Ziemi żyją miliardy ludzi. Dlatego prawdziwym błogosławieństwem jest przebywanie wśród tych, których Jehowa życzliwie pociągnął do siebie i którym objawił prawdę biblijną. (Jana 6:44, 45). Tylko około 1 na 1,000 żyjących obecnie osób ma dokładne poznanie prawdy, a ty jesteś jednym z nich.” (w14 12 s. 15 akapit 30 Czy cenisz to, co otrzymałeś?)

Dokładna wiedza, do której odnosi się ten artykuł w Strażnicy, nie jest wiedzą (epignioza), o którym mowa w Efezjan 4:11-14. Ta intymna wiedza pochodzi od Chrystusa. Musimy go poznać jako osobę. Musimy zacząć myśleć jak on, rozumować jak on i działać jak on. Tylko dzięki pełnej znajomości charakteru i osoby Jezusa możemy wznieść się na poziom dorosłego człowieka, duchowego dorosłego, a nie dziecka, które można łatwo zwieść mężczyznom lub, jak to ujmuje New Living Translation, „pod wpływem ludzie próbują nas oszukać kłamstwami tak sprytnymi, że brzmią jak prawda. (Efezjan 4:14 NLT)

Poznając bliżej Jezusa, doskonale rozumiemy miłość. Paweł pisze ponownie do Efezjan:

„Proszę, aby z bogactwa swojej chwały utwierdził was mocą przez Ducha swego w waszym wnętrzu, aby Chrystus przez wiarę zamieszkał w waszych sercach. Wtedy wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości, będziecie mogli wraz ze wszystkimi świętymi ogarnąć długość, szerokość, wysokość i głębokość miłości Chrystusowej i poznać tę miłość, która przewyższa wszelką wiedzę, abyście zostali nasyceni z całą Pełnią Bożą.” (Efezjan 3:16-19 BSB)

Diabeł kusił Jezusa wszystkimi królestwami świata, jeśli ten oddał Mu choć jeden akt uwielbienia. Jezus by tak nie zrobił, bo kochał swego ojca i dlatego oddawanie czci komukolwiek innemu uważał za pogwałcenie tej miłości i akt zdrady. Nawet gdyby jego życie było zagrożone, nie naruszyłby swojej miłości do Ojca. Jest to pierwsze prawo, na którym opiera się Prawo Mojżeszowe.

Jednak gdy Jezus miał pomóc człowiekowi, uzdrawiać chorych i wskrzeszać zmarłych, nie przejmował się prawem sabatu. Nie uważał takiego postępowania za pogwałcenie tego prawa, ponieważ nadrzędną zasadą, na której opierało się to prawo, była miłość do bliźniego.

Faryzeusze zrozumieliby to, gdyby zrozumieli, że Ojciec pragnie miłosierdzia, a nie ofiary lub aktów miłości, aby położyć kres cierpieniom bliźniego, a nie ścisłego, ofiarnego posłuszeństwa prawu.

Świadkowie Jehowy, podobnie jak ich faryzejscy odpowiednicy, przedkładają swą obsesję na punkcie ofiarnego posłuszeństwa ponad wszelką miłość do bliźnich, jeśli chodzi o transfuzję krwi. Nie wzięli pod uwagę kosztów życia tych, których przekonali do posłuszeństwa ich interpretacji. Nie przejmują się też cierpieniem rodziców, którzy przeżyli, którzy złożyli w ofierze swoje ukochane dzieci na ołtarzu teologii ŚJ. Jaką hańbę ściągnęli na święte imię Boga, Boga, który pragnie miłosierdzia, a nie ofiary.

Podsumowując, jako chrześcijanie nauczyliśmy się, że podlegamy prawu Chrystusa, prawu miłości. Moglibyśmy jednak pomyśleć, że Izraelici nie podlegali prawu miłości, ponieważ prawo Mojżeszowe wydaje się dotyczyć zasad, przepisów i postanowień. Ale jak to możliwe, skoro prawo zostało dane Mojżeszowi przez Jehowę Boga, a 1 Jana 4:8 mówi nam, że „Bóg jest miłością”. Jezus wyjaśnił, że kodeks prawa Mojżeszowego opierał się na miłości.

Miał na myśli i czego się z tego uczymy, że historia ludzkości objawiona w Biblii ukazuje postęp miłości. Eden zaczynał jako kochająca rodzina, ale Adam i Ewa chcieli iść przez to samotnie. Odrzucili nadzór kochającego Ojca.

Jehowa wydał ich na pastwę ich własnych pragnień. Rządzili się sobą przez około 1,700 lat, aż przemoc stała się tak wielka, że ​​Bóg położył jej kres. Po potopie ludzie ponownie zaczęli ulegać pozbawionej miłości, gwałtownej deprawacji. Ale tym razem wkroczył Bóg. Pomieszał języki w Babel; wyznaczył granicę tego, co będzie tolerował, niszcząc miasta Sodoma i Gomora; a następnie wprowadził kodeks prawny jako część przymierza z potomkami Jakuba. Następnie, po kolejnych 1,500 latach, przedstawił swego Syna, a wraz z nim najwyższe prawo, wzorowane na Jezusie.

Na każdym kroku nasz Ojciec niebieski przybliżał nas do zrozumienia miłości, miłości Boga, która jest podstawą życia członka rodziny Bożej.

Możemy się uczyć lub możemy odmówić uczenia się. Czy będziemy podobni do faryzeuszy lub uczniów Jezusa?

„Wtedy Jezus powiedział: „Na ten sąd przyszedłem na ten świat, aby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą, stali się ślepymi”. Usłyszeli to faryzeusze, którzy byli z nim, i rzekli do niego: „Czyż i my nie jesteśmy ślepi?” Jezus rzekł do nich: „Gdybyście byli ślepi, nie mielibyście grzechu. Ale teraz mówisz: „Widzimy”. Twój grzech pozostaje.” (Jana 9:39-41)

Faryzeusze nie byli podobni do pogan w tamtych czasach. Poganie w dużej mierze nie znali nadziei zbawienia, jaką dał Jezus, natomiast Żydzi, w szczególności faryzeusze, znali prawo i czekali na przyjście Mesjasza.

Dzisiaj nie mówimy o ludziach, którzy nie znają przesłania biblijnego. Mówimy o ludziach, którzy twierdzą, że znają Boga, którzy nazywają siebie chrześcijanami, ale praktykują swoje chrześcijaństwo, oddawanie czci Bogu w oparciu o ludzkie zasady, a nie miłość Bożą objawioną w Piśmie Świętym.

Apostoł Jan, który pisze o miłości więcej niż jakikolwiek inny pisarz, dokonuje następującego porównania:

„Dzieci Boga i dzieci Diabła są oczywiste po tym fakcie: każdy, kto nie trwa w prawości, nie pochodzi od Boga, ani ten, kto nie miłuje swego brata. Takie jest bowiem przesłanie, które słyszeliście od początku, abyśmy się wzajemnie miłowali; nie jak Kain, który pochodził od niegodziwca i zabił jego brata. I w imię czego go zamordował? Ponieważ jego własne uczynki były niegodziwe, ale uczynki jego brata były sprawiedliwe”. (1 Jana 3:10-12)

Faryzeusze mieli wspaniałą okazję, aby stać się dziećmi Bożymi dzięki adopcji, którą Jezus umożliwił dzięki okupowi, jedynej prawdziwej ofierze, która ma znaczenie. Zamiast tego Jezus nazwał ich dziećmi diabła.

A co z nami, ty i ja? Obecnie na świecie jest wielu ludzi naprawdę ślepych na prawdę. Ich kolej przyjdzie poznać Boga, gdy Jego administracja pod rządami Jezusa zostanie w pełni ustanowiona jako nowe niebiosa panujące nad nową ziemią. Ale nie jesteśmy nieświadomi nadziei, która jest nam dana. Czy nauczymy się upodabniać do Jezusa, który wszystko uczynił w oparciu o miłość, której nauczył się od Swojego Ojca w niebie?

Parafrazując to, co właśnie przeczytaliśmy w Liście do Efezjan (Efezjan 4:11-14 NLT): kiedyś byłem duchowo niedojrzały jak dziecko, więc byłem pod wpływem, gdy przywódcy Organizacji oszukali mnie „kłamstwami tak sprytnymi, że brzmiały jak prawda". Ale Jezus dał mi – dał nam – dary w postaci pism apostołów i proroków, a także dzisiejszych nauczycieli. I w ten sposób ja — nie, my wszyscy — otrzymaliśmy środki, abyśmy zjednoczyli się w naszej wierze i doszliśmy do głębokiego poznania Syna Bożego, abyśmy mogli stać się duchowymi dorosłymi, mężczyznami i kobietami, wznoszącymi się do pełną i kompletną postać Chrystusa. W miarę jak poznajemy Go coraz lepiej poprzez studiowanie Pisma Świętego, wzrastamy w miłości.

Zakończmy tymi słowami umiłowanego apostoła:

„Ale my należymy do Boga i ci, którzy Boga znają, słuchają nas. Jeśli nie należą do Boga, nie słuchają nas. Po tym poznajemy, czy ktoś ma Ducha prawdy, czy ducha oszustwa.

Drodzy przyjaciele, kochajmy się nadal, bo miłość pochodzi od Boga. Każdy, kto kocha, jest dzieckiem Bożym i zna Boga. Kto jednak nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością”. (1 Jana 4:6-8)

Dziękujemy za obejrzenie i dziękujemy za wsparcie, którego nadal nam udzielacie, abyśmy mogli kontynuować tę pracę.

5 6 głosów
Ocena artykułu
Zapisz się!
Powiadamiaj o

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, jak przetwarzane są dane komentarza.

9 Komentarze
Najnowszy
najstarszy najbardziej głosowali
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
chroń swoje serce

A jeśli chodzi o żywność (ofiary) składaną bożkom (Ciało Kierownicze Świadków Jehowy): Wiemy, że wszyscy posiadamy wiedzę. Wiedza nadyma się, ale miłość buduje. 2 Jeśli ktoś mniema, że ​​coś wie, to jeszcze nie wie, jak należy. 3 Jeśli jednak ktoś miłuje Boga, ten jest przez niego poznany.

Może to będzie podsumowanie tego pięknego tekstu

Jerome

Cześć Eric, jak zwykle świetny artykuł. Chciałbym jednak mieć jedną małą prośbę. Jestem pewien, że porównując Świadków Jehowy do faryzeuszy, tak naprawdę masz na myśli ciało kierownicze i wszystkich tych, którzy mają udział w ustanawianiu zasad i zasad, które wyrządzają krzywdę wielu członkom organizacji. Szeregowi świadkowie, szczególnie ci urodzeni w, w większości zostali oszukani, wierząc, że jest to prawdziwa organizacja Boża, a przywódcy są kierowani przez Boga. Chciałbym, aby to rozróżnienie było wyraźniejsze. Z pewnością oni, jako ofiary, na to zasługują... Czytaj więcej "

Północna ekspozycja

Droga Meleti, Twoje komentarze są dobrze przemyślane i brzmią biblijnie, a ja zgadzam się z Twoim rozumowaniem! Przez wiele lat porównywałem ŚJ do żydowskich faryzeuszy w ich metodach, nazywając ich „współczesnymi faryzeuszami”, ku wielkiemu rozczarowaniu mojej rodziny, której wszyscy członkowie, z wyjątkiem mojej żony, która niedawno zmarła. Miło jest znaleźć ludzi, którzy budzą się z oligarchii ŚJ i rozpoczynają szybką podróż w kierunku dokładniejszego zrozumienia Biblii. Twoje artykuły naprawdę uwiarygodniają to, co próbowałem przekazać głuchym uszom, a lekceważenie moich... Czytaj więcej "

AFRYKAŃSKI

Świetny artykuł! Dziękuję Ci.

yobec

Zacząłem się budzić w 2002 roku. W 2008 roku zdiagnozowano u mnie chłoniaka w czwartym stadium, czyli odmianę raka krwi, i powiedziano mi, że potrzebuję chemioterapii, ale moja liczba krwinek była tak niska, że ​​przed podaniem chemioterapii potrzebowałem transfuzji. Wtedy jeszcze wierzyłam, że nie należy przyjmować transfuzji krwi, więc odmówiłam i pogodziłam się z myślą, że umrę. Trafiłam do szpitala i onkolog powiedział mi, że powinnam rozważyć opiekę paliatywną. Lekarz powiedział mi, że bez chemioterapii miałam jakieś 4 miesiące wcześniej... Czytaj więcej "

Zacheusz

Czytałem kiedyś na ex jw reddit i przepraszam, że nie zachowałem linku, że kiedy wydarzyło się „9 września”, GB dyskutowało, czy kwestia krwi powinna być kwestią „sumienia”. (Można się tylko zastanawiać, co właściwie spowodowało dyskusję na ten temat.)
Potem uderzyły samoloty.
GB następnie zobaczył, że Jehowa mówi im, aby nie zmieniali stanowiska Św w sprawie krwi.
Zatem Jehowa posługuje się zderzeniami narodów z straszliwymi ofiarami śmiertelnymi, aby powiedzieć im, jak mają myśleć?
Do czego następnie wykorzystają stado gęsi lecące w tę stronę, a nie w tamtą?

yobec

Wielka Brytania znajduje się między młotem a trudnym miejscem. Czy możesz sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby opublikowano artykuł, w którym stwierdzono, że światło stało się jaśniejsze i teraz widzą, że pobieranie krwi nie jest złe? Wywołałoby to ogromne oburzenie ze strony rodziców i innych osób, które straciły bliskich. To oburzenie prawdopodobnie spowodowałoby liczne procesy sądowe i pozostawiłoby ich wszystkich bez środków do życia

Zacheusz

Przynieś to!

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.