To czwarty film z naszej serii o unikaniu. W tym filmie przeanalizujemy Mateusza 18:17, gdzie Jezus mówi nam, abyśmy traktowali zatwardziałego grzesznika jak celnika, poganina lub człowieka z narodów, jak to ujęto w Przekładzie Nowego Świata. Może ci się wydawać, że wiesz, co Jezus przez to rozumie, ale nie pozwólmy, aby wpłynęły na nas jakiekolwiek wcześniej wyznawane idee. Zamiast tego spróbujmy podejść do tego z otwartym umysłem, wolnym od uprzedzeń, abyśmy mogli pozwolić, aby dowody z Pisma Świętego przemówiły same za siebie. Następnie dokonamy porównania z tym, co według Organizacji Świadków Jehowy miał na myśli Jezus, gdy mówił, żeby traktować grzesznika jak człowieka z narodów (pogana) lub celnika.

Zacznijmy od tego, co Jezus mówi w Ewangelii według Mateusza 18:17.

„...jeśli on [grzesznik] nie chce słuchać nawet zgromadzenia, niech stanie się wśród was poganinem lub celnikiem”. (Mateusz 18:17b 2001Translation.org)

Dla większości wyznań chrześcijańskich, kościołów katolickiego i prawosławnego, a także większości wyznań protestanckich oznacza to „ekskomunikę”. W przeszłości wiązało się to z torturami, a nawet egzekucjami.

Czy myślisz, że to właśnie miał na myśli Jezus, gdy mówił o traktowaniu grzesznika tak, jak poganina lub celnika?

Świadkowie twierdzą, że Jezus miał na myśli „wykluczenie” — termin, którego nie ma w Piśmie Świętym, podobnie jak inne słowa, których nie ma w Piśmie Świętym, a które wspierają doktryny religijne, takie jak „trójca” czy „organizacja”. Mając to na uwadze, przyjrzyjmy się, jak Ciało Kierownicze interpretuje słowa Jezusa o traktowaniu go jak poganina lub celnika.

W sekcji „Często zadawane pytania” w serwisie JW.org znajdujemy trafne pytanie: „Czy Świadkowie Jehowy stronią od tych, którzy wyznawali ich religię?”

W odpowiedzi: „Nie wykluczamy automatycznie kogoś, kto popełnia poważny grzech. Jeżeli jednak ochrzczony Świadek będzie łamał biblijny kodeks moralny i nie okaże skruchy, zostanie ukarany odrzuceni lub wykluczeni". ( https://www.jw.org/en/jehovahs-witnesses/faq/shunning/ )

Dlatego Ciało Kierownicze uczy trzodę, która za nimi podąża, że ​​wykluczenie jest równoznaczne z unikaniem.

Ale czy to właśnie miał na myśli Jezus w Ewangelii według Mateusza 18:17, gdy grzesznik nie słuchał zboru?

Zanim będziemy mogli odpowiedzieć na to pytanie, musimy zbadać ten werset pod kątem egzegetycznym, co oznacza między innymi uwzględnienie kontekstu historycznego i tradycyjnego sposobu myślenia słuchaczy Jezusa. Dlaczego? Ponieważ Jezus nie mówi nam dokładnie, jak traktować zatwardziałego grzesznika. Zamiast tego użył porównania, które jest figurą retoryczną. Kazał im leczyć grzesznika lubić traktowaliby poganina lub celnika. Mógł wyjść i po prostu stwierdzić: „Całkowicie unikaj grzesznika. Nawet nie mów mu „cześć”. Zamiast tego zdecydował się dokonać porównania do czegoś, z czym jego słuchacze mogliby się utożsamić.

Co to jest goj? Goj to nie-Żyd, człowiek z narodów, które otaczały Izrael. Niewiele mi to pomaga, bo nie jestem Żydem, co czyni mnie Gojem. Jeśli chodzi o poborców podatkowych, nie znam żadnego, ale nie sądzę, że traktowałbym kogoś z urzędu skarbowego Kanady inaczej niż innego pracownika. Amerykanie mogą mieć inny pogląd na agentów IRS. Nie mogę powiedzieć z całą pewnością, czy tak, czy inaczej. Fakt jest taki, że nikt w żadnym kraju nie lubi płacić podatków, ale nie nienawidzimy urzędników służby cywilnej za wykonywanie swojej pracy, prawda?

Aby zrozumieć słowa Jezusa, musimy ponownie przyjrzeć się kontekstowi historycznemu. Zacznijmy od rozważenia, do kogo Jezus skierował te słowa. Rozmawiał ze swoimi uczniami, prawda? Wszyscy byli Żydami. W konsekwencji zrozumieliby jego słowa z żydowskiej perspektywy. Dla nich poborcą podatkowym był ktoś, kto współpracował z Rzymianami. Nienawidzili Rzymian, ponieważ podbili ich naród i obciążyli go podatkami oraz pogańskimi prawami. Uważali Rzymian za nieczystych. Zaiste, wszyscy poganie i wszyscy nie-Żydzi byli nieczyści w oczach uczniów. Było to potężne uprzedzenie, które żydowscy chrześcijanie musieli w końcu przezwyciężyć, gdy Bóg objawił, że poganie zostaną włączeni do ciała Chrystusa. To uprzedzenie jest wyraźnie widoczne w słowach Piotra skierowanych do Korneliusza, pierwszego poganina, który nawrócił się na chrześcijaństwo: „Wiecie, jak nielegalne jest dla Żyda przebywanie w towarzystwie cudzoziemca lub odwiedzanie go. Ale Bóg pokazał mi, że żadnego człowieka nie powinienem nazywać nieczystym lub nieczystym”. (Dzieje 10:28 BSB)

Tutaj moim zdaniem wszyscy się mylą. Jezus nie mówił swoim uczniom, aby traktowali zatwardziałego grzesznika w taki sam sposób, w jaki Żydzi na ogół tradycyjnie traktowali pogan i celników. Dawał im nowe instrukcje, które mieli później zrozumieć. Ich standard patrzenia na grzeszników, pogan i celników miał się wkrótce zmienić. Nie miała już opierać się na tradycyjnych wartościach żydowskich. Standard miał się teraz opierać na Jezusie jako drodze, prawdzie i życiu. (Jana 14:6) Dlatego powiedział: „Jeśli on [grzesznik] i zgromadzenia nie chce słuchać, niech będzie to you jako poganin lub celnik”. (Mateusza 18:17)

Zauważ, że „do ciebie” w tym wersecie odnosi się do żydowskich uczniów Jezusa, którzy przyjdą, aby utworzyć ciało Chrystusa. W związku z tym mieli naśladować Jezusa pod każdym względem. Aby tego dokonać, musieliby porzucić żydowskie tradycje i uprzedzenia, z których wiele powstało pod wpływem ich przywódców religijnych, takich jak faryzeusze i żydowskie ciało kierownicze, szczególnie w odniesieniu do karania ludzi.

Niestety, dla większości chrześcijaństwa wzorem i obrazem, za którym podążają, są mężczyźni. Pytanie brzmi: czy podążamy za przywódcami religijnymi, takimi jak mężczyźni tworzący Ciało Kierownicze, czy też podążamy za Jezusem Chrystusem?

Mam nadzieję, że odpowiesz: „Podążamy za Jezusem!”

Jak więc Jezus patrzył na pogan i celników? Pewnego razu Jezus rozmawiał z oficerem armii rzymskiej i uzdrowił jego sługę domowego. Z drugiej strony uzdrowił córkę nieżydowskiej Fenicjanki. I czy to nie dziwne, że jadł z celnikami? Zaprosił się nawet do domu jednego z nich.

A był tam człowiek imieniem Zacheusz; był głównym poborcą podatkowym i był bogaty... Gdy Jezus przybył na to miejsce, podniósł wzrok i powiedział do niego: „Zacheuszu, spiesz się i zejdź, bo dzisiaj muszę zatrzymać się w twoim domu”. (Łukasz 19:2, 5)

Ponadto Jezus powołał Mateusza Lewiego, aby poszedł za nim, nawet gdy Mateusz jeszcze pracował jako celnik.

Gdy Jezus odchodził stamtąd, ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego przy stanowisku celnika. „Pójdź za mną” – powiedział mu, a Matthew wstał i poszedł za nim. (Mateusza 9:9 UBG)

Zwróćmy teraz uwagę na kontrastową postawę pomiędzy tradycyjnymi Żydami a naszym Panem Jezusem. Która z tych dwóch postaw najbardziej przypomina postawę Ciała Kierowniczego?

Kiedy Jezus jadł obiad w domu Mateusza, przyszło wielu celników i grzeszników i jadło z nim i jego uczniami. Widząc to faryzeusze, pytali jego uczniów: «Dlaczego wasz Nauczyciel jada z celnikami i grzesznikami?»

Słysząc to, Jezus powiedział: „To nie zdrowi potrzebują lekarza, ale chorzy. Ale idź i dowiedz się, co to znaczy: „Pragnę miłosierdzia, a nie ofiary”. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.” (Mateusza 9:10-13 NIV)

Czy zatem w przypadku współczesnego współchrześcijanina, który jest zatwardziałym grzesznikiem, powinniśmy przyjmować pogląd faryzeuszy czy Jezusa? Faryzeusze stronili od celników. Jezus jadł z nimi, aby ich pozyskać dla Boga.

Czy myślisz, że kiedy Jezus udzielał uczniom wskazówek, jak zanotowano w Ewangelii według Mateusza 18:15-17, pojęli wówczas w pełni ich konsekwencje? Jest to mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę wiele przypadków, w których nie zrozumieli znaczenia jego nauk. Na przykład w wersecie 17 nakazał im zabrać grzesznika przed zbór lub zgromadzenie ekklesia „wywołanych”. Ale to wołanie było wynikiem namaszczenia duchem świętym, czego jeszcze nie otrzymali. Miało to miejsce około 50 dni po śmierci Jezusa, w dniu Pięćdziesiątnicy. Cała idea zboru chrześcijańskiego, ciała Chrystusa, była im wówczas nieznana. Musimy więc założyć, że Jezus udzielał im wskazówek, które miały sens dopiero po wstąpieniu do nieba.

I tu właśnie pojawia się duch święty — zarówno dla nich, jak i dla nas. Rzeczywiście, bez ducha ludzie zawsze dojdą do błędnych wniosków w odniesieniu do zastosowania Ewangelii według Mateusza 18:15-17.

Znaczenie ducha świętego podkreślają następujące słowa naszego Pana tuż przed Jego śmiercią:

Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz nie możecie tego znieść. Gdy jednak przyjdzie ten, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie będzie mówił od siebie, ale cokolwiek usłyszy, mówić będzie. I objawi wam przyszłe rzeczy. Ten Mnie uwielbi, bo wam objawi to, co ode Mnie otrzyma. (Jana 16:12-14, wersja wierna)

Jezus wiedział, że są rzeczy, z którymi jego uczniowie w tamtym momencie po prostu nie mogli sobie poradzić. Wiedział, że potrzebowali czegoś więcej, aby zrozumieć wszystko, czego ich nauczył i pokazał. Brakowało im ducha prawdy, ducha świętego, a którego wkrótce mieli otrzymać. Wymagałoby to wiedzy, którą im dał, i dodania do niej: Zrozumienia, Wnikliwości i Mądrości.

Aby to wyjaśnić, weź pod uwagę, że „wiedza” to tylko surowe dane, zbiór faktów. Ale „zrozumienie” pozwala nam zobaczyć, jak wszystkie fakty są ze sobą powiązane, jak są ze sobą powiązane. Zatem „wgląd” to zdolność skupienia się na kluczowych faktach, łączenia ich w jedną całość, tak aby zobaczyć wewnętrzny charakter czegoś lub leżącą u jego podstaw prawdę. Wszystko to jednak ma niewielką wartość, jeśli nie mamy „mądrości”, czyli praktycznego zastosowania wiedzy.

Łącząc to, co Jezus powiedział im z Ewangelii według Mateusza 18:15-17, ze swoimi czynami i przykładem, dopiero mające powstać Ciało Chrystusa, przyszłe zgromadzenie/ekklesia świętych, mógłby postępować mądrze i postępować z grzesznikami zgodnie z prawem Chrystusowym, które jest miłością. W dniu Pięćdziesiątnicy, kiedy uczniowie zostali napełnieni duchem świętym, zaczęli rozumieć wszystko, czego nauczał ich Jezus.  

W kolejnych filmach z tej serii przyjrzymy się konkretnym przypadkom, w których pisarze biblijni z I wieku n.e. zajmowali się sprawami zgodnie ze wskazówkami i przykładem Jezusa. Na razie zastanówmy się, jak Organizacja Świadków Jehowy realizuje zapis Mateusza 18:17. Twierdzą, że są jedyną prawdziwą religią. Ich Ciało Kierownicze twierdzi, że jest namaszczone duchem, a co więcej, jest jedynym kanałem, którym Jehowa posługuje się obecnie, aby kierować swym ludem na ziemi. Uczą swoich naśladowców, że duch święty prowadzi ich od 1919 roku, kiedy to według najnowszych informacji zawartych w publikacjach Ciało Kierownicze zostało ukoronowane na Niewolnika Wiernego i Roztropnego przez samego Jezusa Chrystusa.

Cóż, oceń sam, czy te twierdzenia pokrywają się z dowodami.

Ujmijmy to na razie tak prosto, jak to możliwe. Skupmy się na wersecie 17 z rozdziału 18 Mateusza. Właśnie przeanalizowaliśmy ten werset. Czy coś wskazuje na to, że Jezus miał na myśli grono starszych, gdy mówił, aby przyprowadzić grzesznika przed zbór? Czy własny przykład Jezusa wskazuje, że zamierzeniem jego naśladowców było całkowite unikanie grzesznika? Gdyby tak było, po co być ambiwalentnym? Dlaczego po prostu nie wyjść i nie wyrazić tego jasno i jednoznacznie. Ale tego nie zrobił, prawda? Podał im porównanie, którego nie byli w stanie właściwie zrozumieć, dopóki nie powstał zbór chrześcijański.

Czy Jezus całkowicie stronił od pogan? Czy traktował poborców podatkowych z pogardą i nie chciał z nimi nawet rozmawiać? Nie. Swoim przykładem uczył swoich naśladowców, jaką postawę powinni mieć wobec ludzi, których wcześniej uważali za nieczystych, nieczystych i niegodziwych.

Usunięcie grzesznika spośród nas to jedno, aby chronić zbór przed zakwasem grzechu. Ale zupełnie inną rzeczą jest całkowite unikanie tej osoby do tego stopnia, że ​​odcina ją od wszelkich interakcji społecznych, z byłymi przyjaciółmi, a nawet z członkami jej własnej rodziny. Jest to coś, czego Jezus nigdy nie nauczał i nie był tego przykładem. Jego interakcje z poganami i celnikami ukazują zupełnie inny obraz.

Rozumiemy to, prawda? Ale nie jesteśmy wyjątkowi, prawda? Oprócz chęci otwarcia się na przewodnictwo ducha nie mamy żadnej specjalnej wiedzy? Kierujemy się tylko tym, co jest napisane.

Czy zatem tak zwany wierny i roztropny niewolnik Świadków Jehowy kierował się tym samym duchem, wprowadzając politykę wykluczania/unikania? Jeśli tak, to duch doprowadził ich do zupełnie innego wniosku niż my. Mając to na uwadze, musimy zadać sobie pytanie: „Skąd pochodzi duch, który ich prowadzi?”

Twierdzą, że został wyznaczony przez samego Jezusa Chrystusa na Jego wiernego i roztropnego niewolnika. Uczą, że powołanie na to stanowisko nastąpiło w 1919 r. Jeśli tak, nasuwa się pytanie: „Co zajęło im tak dużo czasu, zanim zrozumieli Mateusza 18:15-17, zakładając, że zrozumieli go poprawnie? Polityka wykluczania weszła w życie dopiero w 1952 roku, jakieś 33 lata po ich rzekomym mianowaniu przez naszego Pana Jezusa. Pierwsze trzy artykuły Strażnicy z 1 marca 1952 roku przedstawiły tę oficjalną politykę. 

CZY wypada wykluczenie ze społeczności? Tak, jak właśnie widzieliśmy w powyższym artykule… Istnieje odpowiednia procedura, której należy przestrzegać w tym zakresie. To musi być akt urzędowy. Decyzję musi podjąć ktoś sprawujący władzę, a następnie ta osoba zostaje usunięta. (w52 3/1 s. 138 akapit 1, 5 Słuszność wykluczenia [2nd artykuł])

Zachowajmy to na razie w prostocie. Jest wiele do omówienia na temat sposobu, w jaki Świadkowie Jehowy realizują swoją politykę wykluczania, i omówimy to w przyszłych filmach. Ale na razie chciałbym się skupić na tym, czego właśnie się nauczyliśmy podczas naszego skupionego studiowania tylko jednego wersetu, wersetu 17 z 18 rozdziału Ewangelii Mateusza. Czy myślisz, że po tym, czego się dowiedzieliśmy, rozumiesz, co Jezus miał na myśli, gdy powiedział swoim uczniom, aby uważali za zatwardziałego grzesznika jak za poganina lub celnika pośród nich? Czy widzisz powód, aby sądzić, że miał na myśli to, że oni – że my – powinniśmy całkowicie unikać takiej osoby, nie mówiąc mu nawet „cześć”? Czy mamy zastosować faryzejską interpretację dotyczącą unikania grzeszników, jaką praktykowano za czasów Jezusa? Czy właśnie tak duch święty kieruje dzisiejszym zborem chrześcijańskim? Nie widzieliśmy żadnych dowodów potwierdzających tę konkluzję.

Porównajmy więc to zrozumienie z tym, kim byli Świadkowie Jehowy i czego nauczano, jak interpretować werset 17. Ze wspomnianego artykułu z 1952 roku:

Jest jeszcze jeden bardzo istotny werset z Ewangelii według Mateusza 18:15-17… Ten werset nie ma nic wspólnego z wykluczeniem ze społeczności. Kiedy mówi „idź do zboru”, oznacza to, że udaj się do starszych lub dojrzałych osób w zborze i porozmawiaj o swoich prywatnych trudnościach. To Pismo ma związek z jedynie osobiste wykluczenie… Jeśli nie możesz tego wyjaśnić z bratem, który dopuścił się przestępstwa, to w takim razie oznacza to po prostu osobiste unikanie między wami, traktowanie go jak celnika lub nie-Żyda spoza zboru. Robisz z nim to, co do ciebie należy, wyłącznie w celach biznesowych. To nie ma nic wspólnego ze zgromadzeniem, ponieważ czyn ofensywny lub grzech lub nieporozumienie nie stanowi podstawy do wykluczenia go z całego towarzystwa. Spraw tego rodzaju nie należy przedstawiać zborowi generalnemu w celu podjęcia decyzji. (w52 3/1 s. 147 akapit 7)

Ciało Kierownicze z roku 1952, podając się za kierownictwo ducha świętego, wprowadza tutaj „osobiste wykluczenie”. Osobiste wykluczenie? Czy duch święty poprowadził ich do takiego wniosku?

Nie na podstawie tego, co wydarzyło się zaledwie dwa lata później.

Od: Pytania od czytelników

  • Główny artykuł Strażnicy z 15 września 1954 roku opowiadał o tym, że jeden świadek Jehowy nie rozmawiał z innym świadkiem w tym samym zborze, co zdarzało się przez lata z powodu osobistej skargi, i podkreślono, że świadczy to o braku prawdziwej miłość bliźniego. Czy jednak nie mogłoby to oznaczać właściwego zastosowania rady podanej w Mateusza 18:15-17? (AM, Kanada). (w54 12/1, s. 734 Pytania od czytelników)

Jakaś jasna gwiazda w Kanadzie dostrzegła idiotyzm instrukcji dotyczącej „osobistego wykluczenia” zawartej w artykule Strażnicy z 1952 roku i zadała stosowne pytanie. Jak zareagował tak zwany niewolnik wierny i roztropny?

NIE! Trudno nam postrzegać ten werset jako radę dotyczącą tak czasochłonnego procesu, który może zakończyć się tym, że dwóch członków zboru nie będzie ze sobą rozmawiać i będzie się unikać tylko z powodu drobnych osobistych nieporozumień lub nieporozumień. Byłoby to sprzeczne z wymogiem miłości. (w54 12 s. 1-734 Pytania od czytelników)

Nie ma tu potwierdzenia, że ​​ten pozbawiony miłości „czasochłonny proces” był ich dziełem w wyniku tego, co opublikowali w Strażnicy z 1 marca 1952 roku. Sytuacja ta była bezpośrednim skutkiem ich interpretacji Mateusza 18:17 opublikowanej zaledwie dwa lata wcześniej, nie widzimy jednak żadnych śladów przeprosin z ich strony. Dokonując żałośnie charakterystycznego posunięcia, Ciało Kierownicze nie wzięło na siebie żadnej odpowiedzialności za szkody, jakie mogły wyrządzić ich niebiblijne nauki. Instrukcje, które, jak sami mimowolnie przyznali, były „sprzeczne z wymogami miłości”.

W tych samych „Pytaniach czytelników” zmieniają teraz swoją politykę wykluczania, ale czy na lepsze?

Dlatego grzech wspomniany w Mateusza 18:15-17 musimy postrzegać jako grzech poważny, który należy położyć kres, a jeśli nie jest to możliwe, osoba grzesząca ma zostać wykluczona ze zboru. Jeżeli dojrzali bracia w zborze nie potrafią przekonać grzesznika, by zobaczył swój poważny błąd i zaprzestał niegodziwego postępowania, wówczas sprawa jest tak ważna, że ​​zostaje przedstawiona komitetowi zborowemu w celu podjęcia działań zborowych. Jeżeli komitet nie jest w stanie nakłonić grzesznika do pokuty i poprawy, musi on zostać wykluczony ze zboru, aby zachować czystość i jedność zboru chrześcijańskiego. (w54 12, s. 1 pytań od czytelników)

W tym artykule wielokrotnie używają słowa „wykluczenie”, ale co tak naprawdę mają na myśli przez to słowo? Jak stosują słowa Jezusa o traktowaniu grzesznika jako człowieka z narodów lub celnika?

Jeśli złoczyńca jest wystarczająco niegodziwy zostać odrzuconym przez jednego brata zasługuje na takie traktowanie przez cały zbór. (w54 12/1, s. 735 pytań od czytelników)

Jezus nie powiedział nic o unikaniu grzesznika, ale pokazał, że pragnie pozyskać grzesznika z powrotem. Jednak przeglądając artykuły do ​​studium Strażnicy z ostatnich 70 lat, nie udało mi się znaleźć ani jednego, który analizowałby znaczenie Mateusza 18:17 w świetle tego, jak Jezus traktował celników i pogan, zgodnie z prawem miłości. Wygląda na to, że nie chcieli i nie chcą, aby ich czytelnicy skupiali się na tym aspekcie postępowania Jezusa z grzesznikami.

Ty i ja byliśmy w stanie zrozumieć zastosowanie Ewangelii według Mateusza 18:17 w ciągu zaledwie kilku minut badań. Istotnie, kiedy Jezus wspomniał o traktowaniu grzesznika jak celnika, czy nie od razu pomyślałeś: „Ale Jezus jadł z celnikami!” To duch pracujący w tobie doprowadził do tego wglądu. Dlaczego więc przez 70 lat artykułów Strażnicy Ciało Kierownicze Świadków Jehowy nie ujawniło tych istotnych faktów? Dlaczego nie podzielili się tym klejnotem wiedzy ze swoją trzodą?

Zamiast tego uczą swoich wyznawców, że wszystko, co uznają za grzech – palenie papierosa, kwestionowanie jednego z ich nauk lub po prostu rezygnacja z Organizacji – musi skutkować całkowitym i całkowitym ostracyzmem, całkowitym odrzuceniem jednostki. Realizują tę politykę poprzez złożony system zasad i tajną procedurę sądową, która ukrywa ich orzeczenia przed przeciętnym świadkiem. Jednak nie mając dowodów w Piśmie Świętym, twierdzą, że wszystko opiera się na słowie Bożym. Gdzie jest dowód?

Kiedy czytasz polecenie Jezusa, aby zabrać grzesznika przed zbór, ekklesia, namaszczonych mężczyzn i kobiety tworzące ciało Chrystusa, czy widzisz jakikolwiek powód, aby sądzić, że ma on na myśli tylko centralnie powołany komitet trzech starszych? Czy to brzmi jak zgromadzenie?

W dalszej części tej serii filmów przeanalizujemy kilka przykładów zastosowania wskazówek Jezusa w konkretnych przypadkach, z którymi borykał się zbór w I wieku. Dowiemy się, jak niektórzy apostołowie, prawdziwie kierowani duchem świętym, poinstruowali członków ciała Chrystusowego, aby postępowali tak, aby zarówno chronić zbór świętych, jak i nadal z miłością zaopatrywać grzesznika.

Dziękuję za Twój czas. Jeśli chcesz pomóc nam kontynuować tę pracę, użyj tego kodu QR lub skorzystaj z linku w opisie tego filmu.

 

 

5 6 głosów
Ocena artykułu
Zapisz się!
Powiadamiaj o

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, jak przetwarzane są dane komentarza.

10 Komentarze
Najnowszy
najstarszy najbardziej głosowali
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
Północna ekspozycja

Dziękuję za bardzo odświeżającą biblijną perspektywę Meleti! Temat ten jest mi bliski. Kilka lat temu członek rodziny został odrzucony, gdy była nastolatką, za palenie… itd… W pewnym momencie potrzebowała pomocy i wskazówek, została odrzucona. W końcu uciekła do Kalifornii, ale kilka lat później wróciła do domu, aby opiekować się umierającym ojcem. Po kilku miesiącach jej tata zmarł, ale na pogrzebie zbór i nasza rodzina nie odpuścili, nie pozwalając jej nawet uczestniczyć później w pamiątkowym posiłku. Nie jestem ŚJ, ale moja żona (która była w... Czytaj więcej "

Arnon

Coś o polityce:
Świadkowie Jehowy twierdzą, że nawet w myślach nie powinniśmy przedkładać jednej partii politycznej nad drugą. Ale czy naprawdę możemy zachować neutralność w naszych myślach i nie preferować reżimu, który zapewnia wolność religijną, od reżimu, który zakazuje naszej religii?

Frankie

Mateusza 4:8-9. Wszyscy!

Sachanordwald

Drogi Ericu, zawsze z przyjemnością czytam i studiuję Twoje wyjaśnienia Słowa Bożego. Dziękuję za wysiłek i pracę, którą tu włożyłeś. Jednakże w twoich wyjaśnieniach mam jedno pytanie, czy Jezus naprawdę mówi w tym sensie, że jego uczniowie zrozumieliby jego wypowiedź dopiero po wylaniu Ducha Świętego. Jeśli chodzi o Mateusza 18:17, podoba mi się komentarz Williama MacDonalda do Nowego Testamentu. „Jeśli oskarżony w dalszym ciągu odmawia przyznania się i przeprosin, sprawa powinna zostać skierowana do lokalnego kościoła. Bardzo ważne jest, aby pamiętać, że lokalny kościół jest... Czytaj więcej "

jwc

Kiedy Jezus spotyka cię na swojej drodze, objawia ci, kim jesteś.

W odpowiedzi na niego ludzie się zmieniają – albo zmieniają się na lepsze, albo na gorsze. Zwrot na lepsze oznacza, że ​​następuje wzrost chrześcijański, czyli uświęcenie. Nie jest to jednak wynik jednego szablonu zmian.

Ponieważ sytuacje i osoby pojawiają się nieskryptowane, płynne i nieprzewidywalne, Jezus podchodzi do każdej osoby i sytuacji w sposób spersonalizowany.

Leonardo Josephus

Dobrze powiedziane, Sacha. Dobrze powiedziane. Niestety, ŚJ nie tak postępują, ponieważ zasady pochodzą z góry i jeśli się nie zgadzamy, pozostajemy cicho, mniej unikając i nie stosując wobec nas wykluczenia. Historia jest pełna ludzi, którzy nie ugiąli się przed naukami Kościoła i otwarcie wyrażali swoje obawy. Jezus ostrzegał, że tak się stanie. Czy jest to zatem część kosztów bycia prawdziwym uczniem? Myślę, że to jest.

Psalmbee

Aby naprawdę zostać odrzuconym, trzeba by naprawdę wierzyć w to, co głosi i naucza Wielka Brytania. To jest strona organizacyjna i to jest ta łatwiejsza część. Ciemną stroną jest to, że ta sama Wielka Brytania oczekuje, że rodziny będą się rozdzielać dla swoich celów. „Uwolnijcie stado chorych owiec”, a co za tym idzie, także ciche baranki. To, co głoszą i nauczają, wiąże się z wieloma złymi otoczeniami, w których można trzymać wszystko zamknięte.

Psalmbee (Obj 18:4)

Leonardo Josephus

Dziękuję Ericu za kolejny świetny artykuł. Wszystko wydaje się takie proste, zgodnie z Księgą Przysłów 17:14 „Zanim wybuchnie kłótnia, odejdź”. Ponieważ sądzę, że tu mówimy (możesz się nie zgodzić), że kontekstem jest jakiś osobisty grzech przeciwko nam, jest to doskonała rada, niezależnie od tego, jak jest to zrobione, jeśli nie możesz rozwiązać swoich problemów nawet przy pomocy zboru, to po prostu Odpuść sobie. Najlepiej nie mieć nic do czynienia z kimś, z kim nie można się dogadać. Wydaje się, że doprowadzenie tego do granic, jakie ma Organizacja, jest po prostu słuszne... Czytaj więcej "

Meleti Vivlon

Artykuły Meleti Vivlon.